Pogoda dzisiaj dopisała, więc mogłam po pracy trochę pobuszować w ogrodzie. Wreszcie!!!!
Nie pytajcie jakie mam tyły we wszystkim. Starałam się zawsze tylko, żeby chwasty za bardzo nie poprzerastały roślin, ale i tak nie zawsze to się udał.
Walka kilka miesięcy z podagrycznikiem trochę przerzedziła niektóre kwiaty. Musiałam wszystkie piękne irysy i inne kwiaty wykopać i z każdej kępy pojedynczo i delikatnie wyciągac delikatne korzenie tego chwastu. A i tak okaalo się dzisiaj, że jeszcze miejscami się uchował

. Poniewaz wczesną jesienią zostanę po raz kolejny mamusią

, więc i w tym roku praca w ogrodzie będzie tylko rozrywką.
Chociarz nie zachwyca mnie w moim ogrodzie wszystko to pokaże dzisiaj kilka ujęć z ogrodu (nie robiłam wszędzie zdjęc, bo sąsiedzi chodzili, jeszcze pomyślą, że to im robię zdjęcia

).
Rabatka przed domem z jednej strony
i z drugiej strony
Od południowej strony domu, nieszczęsne ciemne miejsce zasłonietę przez sąsiadów tujami
Ogród z tyłu domu
