Ogród Elizabetki po góralsku
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Z róż najbardziej lubię te pnące i nawet mam u siebie New Dawn. Niestety, jej kwiaty są tak liczne i ciężkie, że wszystkie pochylają się ku ziemi. Pąki nie otwierają się całkowicie, a w końcu cała uroda ich, to ten delikatnie żółty środeczek otoczny różowymi płatkami. Za to rośnie bardzo szybko i zdrowo!
Oczywiście, że to janowiec! Nie żałuj swojego Elżuniu, forsycje są ładniejsze. A wiesz, że gdzieś widziałam forsycje o żółtych listkach?
Bardzo lubię grewille. Przez cały rok są zielone, niczym Twoje świerki i kwitną przez wiele miesięcy. Zaczyna kwitnąć zimą, a kończy kwitnienie w lecie. Wczoraj zrobiłam fotki i jeszcze trochę ognistych iskierek widać. Pochodzi z Australii, ale świetnie się czuje w Bretanii, a ściślej mówiąc na jej wybrzeżu atlantyckim, które należy do dziewiątej strefy klimatycznej. Jest bardzo dużo odmian, wydaje mi się, że około setki. Moja nazywa się juniperina. Zazwyczaj osiągają wysokość 3m i przepięknie się rozkrzewiają. Niestey Elżbietko, nie pachnie tak pięknie jak świerk, ba, ona nie ma żadnego zapachu.
Oczywiście, że to janowiec! Nie żałuj swojego Elżuniu, forsycje są ładniejsze. A wiesz, że gdzieś widziałam forsycje o żółtych listkach?
Bardzo lubię grewille. Przez cały rok są zielone, niczym Twoje świerki i kwitną przez wiele miesięcy. Zaczyna kwitnąć zimą, a kończy kwitnienie w lecie. Wczoraj zrobiłam fotki i jeszcze trochę ognistych iskierek widać. Pochodzi z Australii, ale świetnie się czuje w Bretanii, a ściślej mówiąc na jej wybrzeżu atlantyckim, które należy do dziewiątej strefy klimatycznej. Jest bardzo dużo odmian, wydaje mi się, że około setki. Moja nazywa się juniperina. Zazwyczaj osiągają wysokość 3m i przepięknie się rozkrzewiają. Niestey Elżbietko, nie pachnie tak pięknie jak świerk, ba, ona nie ma żadnego zapachu.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Felu ślicznie dziękuję za fotki....piękny krzaczek i ładnie kwitnie ale aż się prosi o zapach...szkoda.
A powiedz Ty mi kochana czy u Was w ogóle nie rosną świerczki? ...bo jakoś nie pamiętam ...chyba tylko sosny. Ciekawe czy świerki miałyby szansę na przetrwanie...płytko się korzenią może dałyby radę?
Felu połączenie wspomnienia mojej góralskiej zegrodki z pewnymi piosenkami daje niesamowite wrażenie. Ślicznie dziękuję za takie możliwości.....to tak jakbym z Tobą rozmawiała....prawie bez słów.
Agrest już się namnaża.
A powiedz Ty mi kochana czy u Was w ogóle nie rosną świerczki? ...bo jakoś nie pamiętam ...chyba tylko sosny. Ciekawe czy świerki miałyby szansę na przetrwanie...płytko się korzenią może dałyby radę?
Felu połączenie wspomnienia mojej góralskiej zegrodki z pewnymi piosenkami daje niesamowite wrażenie. Ślicznie dziękuję za takie możliwości.....to tak jakbym z Tobą rozmawiała....prawie bez słów.
Agrest już się namnaża.
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
W ogrodach rosną czasami bardzo wysokie iglaste drzewa, ale nie wiem jak się nazywają. Często też widzi się pinie. Natomiast w lesie są też świerki, choć nie tak liczne i piękne jak w Polsce. Tu nie ma tej bogatej, polskiej tradycji i kultury sadzenia lasów, rosną one raczej bez igerencji człowieka. Wczoraj byliśmy w lesie i znalazłam nawet jednego prawdziwka.
Agrestu nie mam, ale za to brzoskwinka obrodziła niesamowicie. Wszystkie gałęzie pochylone były ku ziemi od ciężaru owoców. Powinnam dziś zebrać ostatnie. Wiesz, że mało kto ma tu brzoskwinie? Czy Wy jesie po prostu ten agrest? Czy robisz z niego jakieś przetwory?
Mam wrażenie, że dawno już Cię nie było w góralskiej zegroçdce.
Agrestu nie mam, ale za to brzoskwinka obrodziła niesamowicie. Wszystkie gałęzie pochylone były ku ziemi od ciężaru owoców. Powinnam dziś zebrać ostatnie. Wiesz, że mało kto ma tu brzoskwinie? Czy Wy jesie po prostu ten agrest? Czy robisz z niego jakieś przetwory?
Mam wrażenie, że dawno już Cię nie było w góralskiej zegroçdce.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Muscosa kwitnie Ci teraz? Moja ma dwa lata i jak do teraz nie zobaczyłam ani jednego kwiatu - zaczynam się już martwić. Co do naszych - nie dostałam jeszcze odpowiedzi - może coś bliżej jesieni się odezwie.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Gosiu to dziwne ...one kwitną na zeszłorocznych pędach. Zastanawiajace wręcz....nawozu praktycznie nie daję jedynie tyle co się gnojówka z pokrzyw zrobi a w tym roku nawet tego nie było a kwitnie. Tu jest strefa 6A w dodatku teren obniżony więc ciepło jakby uciekało wraz z zachodem słońca....typowo górskie oznaki. Poczekaj a jak nie to postrasz hasiokiem i może pomoże.
A co do naszego może go tak podpytać w końcu wypada odpowiedzieć na maila.....grzecznościowego jakby nie było.
Miło, że tu zajrzałaś.
A co do naszego może go tak podpytać w końcu wypada odpowiedzieć na maila.....grzecznościowego jakby nie było.
Miło, że tu zajrzałaś.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
A ja już straciłam nadzieję. ...prawie.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Elżuś i jak ?
Będzie wyprawa w góry ?
Grzyby dopiero będą rosły.
Ciekawe jak tam twoja mchówka.
Buziaczki.
Będzie wyprawa w góry ?
Grzyby dopiero będą rosły.
Ciekawe jak tam twoja mchówka.
Buziaczki.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Też bym chciała wiedzieć jak tam się ma mchówka Grażuś....choć dawno przekwitła.....ostręgi i grzyby na pewno też już wyzbierane....no może za dwa tygodnie pojadę.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Elżuś to jedż, może wtedy będzie wysyp.
Ostręgi w górach jeszcze zielone, więc nic Ci nie wyzbierali.
Chyba, ze twoje ogrodówki......to może.....
Ostręgi w górach jeszcze zielone, więc nic Ci nie wyzbierali.
Chyba, ze twoje ogrodówki......to może.....
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Zielone ...zawsze koło 15 sierpnia były już gotowe do zbierania.
O Grażko dobrze wiedzieć.
O Grażko dobrze wiedzieć.
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3545
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Elu ten strumyczek to taki prawdziwy naprawdę ?
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
......tu tylko wiatr hula.
Zosiu tak ....to najprawdziwszy strumyk. Miło, że przynajmniej Ty zaglądasz skoro właścicielki zabrakło.
Zosiu tak ....to najprawdziwszy strumyk. Miło, że przynajmniej Ty zaglądasz skoro właścicielki zabrakło.