Marzenko i Wiesiu dzięki za wizytę i wsparcie!
Wspominania ciąg dalszy......

Tradycyjnie jak co roku działkowa kotka Porażka obdarzyła nas potomstwem - w ilości pięć sztuk ( niestety brak fotki z kompletem bachorków)

Lato upłynęło leniwie wśród kwiecia.....

.... i zwierzątek domowych Fidelka i Bubelka, które jeżdżą z nami na działkę

Nadeszła jesień a wraz z nią kolejne różane zakupy

Ale zakupem, który wprawił mnie prawie w euforię - było
TO!

Jesienią przez nasze okolice przeszła prawdziwa nawałnica i niestety pozostawiła po sobie takie obrazki

A to największa inwestycja na przestrzeni kilku ostatnich lat - tynk na elewacji. Przyczyna radości ale i zachwiania równowagi budżetowej w moim osobistym budżecie.
Ale najmilszą rzeczą, która spotkała mnie w ubiegłym roku - to było poznanie poprzez nasze forum sąsiadki z działki oddalonej ode mnie o około 200 metrów(

)
Grażynki-Księgowej
Koniec wspomnień - teraz czekam na pierwszy tegoroczny wyjazd na działkę i pierwsze roślinki, które budzą we mnie największe emocje
