 z duszą na ramieniu zakładam ten wątek
 z duszą na ramieniu zakładam ten wątek   
 Po pierwsze dlatego, zę nasza działka jest nietypowa - długa i wąska (18x60 m, z czego od tarasu jest jakieś 30 m do końca działki).
Po drugie - hmmm... cały czas wygląda, jakby była w stanie początkowym
 
   
 A wszystko przez to, że było nisko, w dodatku z dużymi różnicami w poziomach, które jednak nie były wcale fajne - tzn. nie były to wzniesienia i pagórki, które dodawały by uroku, tylko tak zupełnie od czapy, tu wyżej, tam trochę niżej, a z tyłu, przed rowem melioracyjnym, który jest zaraz za działką, strasznie nisko.
Tak więc trzeba było nawieźć jakieś straszliwe ilości ziemi. Ziemia jest kiepska, bo z kamieniami. Więc teraz walczymy (i trochę z sił opadamy) żeby to jakoś przygotować pod trawnik. Głównie ryje mój mąż
 
 No ale coś tam jest
 Są drzewka owocowe (straciłam już rachubę ile ich jest, ale ponad 10), duże ilości winorośli (jak na przydomową działkę), krzewy owocowe i mały warzywniak. I mały kawałek trawnika.
 Są drzewka owocowe (straciłam już rachubę ile ich jest, ale ponad 10), duże ilości winorośli (jak na przydomową działkę), krzewy owocowe i mały warzywniak. I mały kawałek trawnika.Jak kilku osobom wiadomo, jest u mnie kilka róż
 , no bo jak tu sie opanować przy waszych pięknych okazach  8)
 , no bo jak tu sie opanować przy waszych pięknych okazach  8) Uprawy owocowe były moim priorytetem. Jesteśmy owocożerną rodziną, i potrafimy pochłonąć dużo... bardzo dużo
 
 Sporo czasu zajęło mi wybieranie odmian drzewek i krzewów, tak, żeby mieć w przyszłości owoce od końca maja do zimy.
A najwięcej jest... chwastów
 Zarasta to w mgnieniu oka, ani się człowiek obejrzy, a tu już wyrosło. Niestety mieszkamy wśród łąk, i chwasty atakują zewsząd
  Zarasta to w mgnieniu oka, ani się człowiek obejrzy, a tu już wyrosło. Niestety mieszkamy wśród łąk, i chwasty atakują zewsząd   
 A trawniczek wiosną wyglądał tak (tutaj "na tle" wiśni Groniastej, która jest już nie do poznania (rozrosła się w ciągu tych 3 miesięcy niesamowicie), a po lewej jest kawałek poletka z truskawkami - wykładałam je ściętą trawę, dlatego trochę się zlewa):

Wiosną pękające pąki i młode listki cieszyły mnie niesamowicie:




Niech nie uśpi waszej czujności ta zieleń na ostatniej fotce, bo całość prezentuje się tak :x (widok z tarasu):




 Teraz się nie wykpisz i będziesz musiała co jakiś czas foteczki podsyłać.
 Teraz się nie wykpisz i będziesz musiała co jakiś czas foteczki podsyłać.   
   
   
   
   
  










 
 
		
