Witam noworocznie


U mnie jak zwykle chroniczny brak czasu

Ale co tam, byle do wiosny

Plany ogrodowe

Karuś, właśnie krzewów w P-O najbardziej mi brakuje i to właśnie tych, o pięknych jesiennych owocach.
Jesienią wsadziłam już czerwonego ognika i laurowiśnię, a w tym roku dosadzę pozostałe kolory ogników i kalikarpę.
Agnieszko, jak mi miło

Uleńko, zapiszę jak najbardziej, ale zapowiadane na przyszły tydzień mrozy trochę mnie dołują. Swoje maluchy dzisiaj oglądałam, póki co nie jest źle, ale.....

Dorotko, pamiętałam o Mikołaju i mam nadzieję, że mail z kuponem do Ciebie doszedł.
Alutka, dziękuję za zdjęcie i info o phormium. Napaliłam się na te "juki", ale trudno...chyba, że klimat nam się ociepli

Haneczko, fajna trawka im wyrosła, i coś mi się wydaje, że jej tam nie siali...cuda jakieś, czy co

Lucy, miło mi


Kryseczko,

Agnieszko, witam Cię serdecznie i bardzo się cieszę, że te moje, jakby nie było przypadkowe kompozycje Ci się podobają

Bożenko, dziękuję i całuję raz jeszcze.
Grażynko,

Sylwester spokojny, przed kominkiem, z kotem na rękach i Agatem obok...trochę odsapnęłam, po tygodniu stania na drabinie...nie ma to jak malowanie.
Co do planów, to na początek uporządkowanie tego nowego kawałka P_O z prawej strony / ostatnie dzisiejsze zdjęcie/. Muszę posadzić coś od strony ulicy, tam gdzie mam teraz zaporę z gałęzi. Póki co, pomysłu nie mam.
Zamówiłam trochę ziemi, żeby podwyższyć w tym miejscu teren i koniecznie muszę posadzić coś gęstego, szybko rosnącego, a jednocześnie nie rzucającego się w oczy...

I najważniejsze, koniecznie muszę podszkolić się w uprawie powojników, bo kwitnienie w tym roku było fatalne. Choroby grzybowe niestety dały im się we znaki, a moje działania antygrzybowe były chyba zbyt późne.
Ewuniu, witam Cię cieplutko. Trochę maluję , trochę planuję i zapisuję, co warto byłoby kupić. Na pewno chciałabym powiększyć hostowisko, dokupić trochę kolorowych odmian żurawek i kilka niewysokich traw. Na większe zakupy się nie nastawiam, bo z kasą może być krucho, ale zobaczymy.
A w Łodzi od rana śniegu było niewiele...



