Tajko piwonie są bezproblemowe, a że bardzo je lubię, to namnożyłam ich trochę. Ciągle wpadają mi w oko nowe i już kombinuję, gdzie je posadzić
Wydawało mi się, że powojniki potrzebują szczególnych warunków, więc na początek posadziłam niewiele. Okazało się jednak, że nie jest tak źle

toteż dokupiłam więcej. Mimo przemarznięcia odbijają od ziemi i zakwitają dość dobrze.
Jadzia nadal narzekam na aparat

wychodzą mi tylko zdjęcia macro, a już perspektywa nie bardzo. Zakwitają kolejne piwonie, a ich zapach wyczuwalny już z daleka
Wracam do domu tak zajechana, że nawet nie chce mi się pisać.
Tajemniczy Chopichon bardzo mnie ciekawi. Już ją zidentyfikowałam, ale na kwitnienie muszę trochę poczekać.
Ania Biedermeierkę możesz na razie mieć w donicy i chować ją przed deszczem...bo ponoć wrażliwa. Jesienią na pewno znajdzie się dla niej miejsce. Mary kupuj bez zastanowienia, jest piękna i niezniszczalna.
Kasiu Perennial to róża, która podoba się nielicznym osobom. Typowi amatorzy określają ją jako dziką

będę jej często robić zdjęcia, abyś mogła uchwycić jej czar.
Nela Jubilee Celebration rozpoczęła swój popis i ani przez chwilę nie żałowałam jej zakupu. Ma mnóstwo pąków, w różnej fazie i oczywiście kwiaty. Są duże, pełne, w ogóle nie brzydną podczas deszczu. Starają się schować łebki przed prażącym słońcem.
Majka Ty chyba nie bardzo lubisz piwoni? Ja nie przepadam za irysami, kupiłam wraz ogródkiem, całą ich kolekcję. Posadzone były na całej długości murku. Natychmiast obdarowałam nimi rodzinę i sąsiadów
Ala do grona kwitnących nazwanych piwonii dołączyła Pecher, z wiadomego źródła. Wygląda, jak lody malinowe, z dużą ilością śmietany
Powojniki rosną, jak powoje...i oby im tak zostało.
Iwonko zauważyłam, że Polce nie odpowiada zbyt duża dawka słońca. Kwiaty, które mają trochę cienia są lepiej wybarwione i pełniejsze. Teraz już kwitnie obficie, chociaż jest przysmakiem jakiegoś chrabąszcza - ma wiele poobgryzanych pączków.
Chyba zdążysz jeszcze zabaczyć kwitnącą Władysławę?
Ola u mnie naparstnice wcale nie chcą mieszkać, za to szałwia zapowiada się nieźle. Gdyby zakwitła tak, jak na to wskazują pąki, to byłaby numerem JEDEN w moim ogródku.
Bożenko mój ogródek znajduje się naprzeciwko głównej bramki do sektora. W ciągu ostatnich dni wszyscy wchodzący zachwycają się zapachem piwonii

Ja czuję tylko na początku, potem już tylko trawę...wzięłam się za darniowanie ścieżek
Marzanka kocham ten mój ogródek bezgranicznie, ale przydałyby się jeszcze ze dwie pary rąk i zapasowy kręgosłup

może kiedyś nadejdzie taki czas, że będę podziwiać włości z leżaczka z książeczką w ręku
Ania i to jest słuszna decyzja

chcesz namiary na porządną szkółkę z odmianowymi piwoniami? Mnie się wciąż marzą nowe.
Czego nie robi się dla Tytuska
Stasia moja Alba zaledwie kilkupędowa, ale to tegoroczny nabytek. Cieszy, bo jako pierwsza bylinówka pokazała kwiatek

Czy Ty masz jakieś bylinowe, którym nie dajesz podpór, a zostawiasz jako okrywowe?
Róża godna sesji zdjęciowej
Pachnąca nn
Pierwsze kwiaty Polki
Piwonie muszą być
Roztańczona Scarlett
Rozmarzony Pecher
A nad nimi czuwamy MY
