Ogródek Pszczółki cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Moje różyczki mają już pierwsze kwiaty po sarnim nalocie :wink: Fotki są już w moim wątku :wink: Na razie zakwitły 2 różyczki, ale niebawem pojawią sie kolejne :D Boję się tylko, żeby nie złapały plamistości, bo ostatnio często pada i to trochę niebezpieczne dla listków :roll:
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Post »

Wiesiu!
Dziękuję za historie łubinową! :D Właśnie w tamtym roku posiałam nasionka łubinu i poikowałam na rabatę. Do jesieni miał zaledwie 2-4 cm wys. Teraz jest nie wiele większy :oops: Ale Dzięki tobie mam nadzieję,że w przyszłym roku wyda kwiaty. :wink:

Pokazałaś tak piękne róże :shock: :shock: :shock: , że już sama nie wiem która najładniejsza.
Jakbyś miała wybierać jeszcze raz i od nowa sadzić róże w nowym ogrodzie, to którą byś wybrała i dlaczego? :wink:
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

abeille pisze: różyczki są bardzo wdzięczne, pięknie kwitną, pieknie pachną tylko po co te kolce ;:88
Za każdym razem wychodzę równo podrapana tak mi są wdzięczne za troskę nad nimi.
No właśnie...też się nad tym zastanawiam... po co im te kolce...
Robale i tak na nich siedzą, a my podrapane... nie lubię ich... :cry:
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Wiesiu, one u nas tak są nazywane: róże piżmowe (moschata), to te odmiany Pembertona.
I dziękuję za propozycję :D
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

AGNESS pisze: Wiesiu znam ren ból :wink: :lol: ja ostatni do pracy przy różach wzięłam jedną parę swoich skórzanych rękawic :lol: polecam ten patent, rewelacyjnie się w nich pracuje przy różach :D
Agnisiu nie daję rady pracować w rękawiczkach, już próbowałam. Nawet tuje tnę bez rękawic i mam potem
piegowate ramiona. No trudno ;:46
vertigo pisze:Moje różyczki mają już pierwsze kwiaty po sarnim nalocie :wink: Fotki są już w moim wątku :wink: Na razie zakwitły 2 różyczki, ale niebawem pojawią sie kolejne :D Boję się tylko, żeby nie złapały plamistości, bo ostatnio często pada i to trochę niebezpieczne dla listków :roll:
Moniu ciesze się z Tobą tymi różami co przetrwały i kwitną. Teraz to jak nie chcą kwitnąć to możesz je postraszyć
sarnami. One będą wiedziały o co chodzi. :;230
Z czarną plamistocią róża nieładnie wygląda, bo taka z kwiatami ale bez liści. Ale one zawsze przeżywają. U mnie
gorzej bo mączniak się napatoszył na całego i osiadł na wielu różach. Nie pomaga nawet siarka a po nim gałązki i
nawet cała róża usycha. Chyba popsikam rozcieńczonym mlekiem jak radzi Grażynka Kogra.
;:145 ;:145 ;:145
Gabriela pisze:
abeille pisze: różyczki są bardzo wdzięczne, pięknie kwitną, pieknie pachną tylko po co te kolce ;:88
Za każdym razem wychodzę równo podrapana tak mi są wdzięczne za troskę nad nimi.
No właśnie...też się nad tym zastanawiam... po co im te kolce...
Robale i tak na nich siedzą, a my podrapane... nie lubię ich... :cry:
Gabi kolce, robale, ale za to jaki rozkoszny zapach :D :D :D
Ja nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez róż chyba bardziej za zapach niz za wygląd. I do tego mam jedną przemiłą
różę bez kolców, moją kochaną MME PS DUPONT. Do niej idę z sekatorem bez lęku. Ani jednego kolca nie ma. Co za przyjemność.

;:49 ;:49 ;:49 ;:49
oliwka pisze:Wiesiu, one u nas tak są nazywane: róże piżmowe (moschata), to te odmiany Pembertona.
I dziękuję za propozycję :D
Walentynko a ja myślałam że piżmowy to kolor. A teraz jestem mądrzejsza dzięki Tobie.
Daj znać którą Ci podciąć na patyczki.
Całuski ;:79
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Post »

grazynarosa22 napisał/-a :
Piękne te róże..... i pozostałe kwiaty też -jak zresztą wszystko u Ciebie...
a co do łubinków-ja też bardzo je lubie...nawet sąsiadka ma parę...
ale mnie kojarzą sie z innymi-nie wiem czy pamiętasz-takie same żółte i mocno pachnące...rosnące na polach jako zbiór ,nia pamiętam do czego to było potrzebne....ale ja się jechało rowerem między polami na wsi...to można się było odurzyć od tego zapachu...teraz już u nas tego nie ma,a szkoda....


Grażko pamiętam ten niesamowity ciężki miodowy zapach ale to chyba nie były łubiny tylko rzepak, tak mi się
wydaje. On ma takie drobne żółte kwiatki w kiściach mocno pachnące.


Nie,to był łubin na pewno-potem się go młóciło.....nie zapomnę tego zapachu :lol:
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

grazynarosa22 pisze: Nie,to był łubin na pewno-potem się go młóciło.....nie zapomnę tego zapachu :lol:
Grażynko to ja już nie pamiętam tego zapachu łubinu tylko rzepak mi został w pamięci. Ale masz rację, ten
łubin na polach był żółty i jednoroczny. Nazywa się zresztą żółtym łubinem : Lupinus lutea. Używano go do karmienia
zwierząt i stąd młócenie, ale też do nawożenia pola przez zaoranie jak były jeszcze tylko liście przed kwitnieniem.
Łubin zatrzymuje azot i dlatego używało się go jako nawóz. Nawet w naszych ogródkach nawozi i do tego jest
dekoracyjny. Ma tylko same zalety i przede wszystkim pachnie. :D :D :D
Milego wieczorka.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Post »

gloriadei pisze:Wiesiu!
Dziękuję za historie łubinową! :D Właśnie w tamtym roku posiałam nasionka łubinu i poikowałam na rabatę. Do jesieni miał zaledwie 2-4 cm wys. Teraz jest nie wiele większy :oops: Ale Dzięki tobie mam nadzieję,że w przyszłym roku wyda kwiaty. :wink:

Pokazałaś tak piękne róże :shock: :shock: :shock: , że już sama nie wiem która najładniejsza.
Jakbyś miała wybierać jeszcze raz i od nowa sadzić róże w nowym ogrodzie, to którą byś wybrała i dlaczego? :wink:
Przypomnę się nieśmiało :oops:
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

gloriadei pisze:
gloriadei pisze:Wiesiu!
Dziękuję za historie łubinową! :D Właśnie w tamtym roku posiałam nasionka łubinu i poikowałam na rabatę. Do jesieni miał zaledwie 2-4 cm wys. Teraz jest nie wiele większy :oops: Ale Dzięki tobie mam nadzieję,że w przyszłym roku wyda kwiaty. :wink:

Pokazałaś tak piękne róże :shock: :shock: :shock: , że już sama nie wiem która najładniejsza.
Jakbyś miała wybierać jeszcze raz i od nowa sadzić róże w nowym ogrodzie, to którą byś wybrała i dlaczego? :wink:
Przypomnę się nieśmiało :oops:
Ewciu nie zapomniałam. Ja bym posadziła na pewno tekie róże jakich u siebie nie mam, bo zawsze ma się ochotę
by spróbować coś nowego. Z róż które bardzo mi się podobają i których nie mam

Constance Spray za jej pełne kwiaty w pięknym różowym kolorze
Ramona za jedyny żółty kolor nie płowiejący
Blush Noisette albo Gislaine de Feligonde za delikatność kwiatów
Albertine za takie potargane kwiaty
Marechal Niel za wielkie kwiaty ale on lubi ciepełko
Iceberg bo to jedyna róża o naprawdę białych kwiatach i długo kwitnąca
Joseph s Coat za zmieniające się kolory od żółtego do czerwonego
Abraham Darby o niepowtarzalnym kolorze

i wiele wiele innych. To taka szybka lista z głowy. Ale jak poszperam trochę w katalogach to Ci dam jeszcze kilka
pomysłów.
Oj ty mnie Ewciu wyciągnęłaś na takie różane marzenia.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Wiesiu, a Ty miała rękawice silikonowane, fizjologiczno-ortopedyczne np. HyFlex-y?

Obrazek
http://bedrijfskleding.alvado.nl/ansell ... p-182.html
Oddychające i przylegające jak druga skóra do ciała ?
Masz, a nie czujesz, że je masz.
Jak potrzebujesz, zakupię i wyślę.
Warto!
Są, jak buty Medicusa albo Ecco. :lol:
Są też na all, tylko trzeba dobrać rozmiar.
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

Witajcie moi drodzy

MINI SKALNIACZEK - ciąg dalszy

Dzisiaj nie było ładnie na polu, ale to nie przeszkodziło by nadgonić trochę prace przy moim miniaturowym skalniczku.
Na początku był tylko gliniany dzbanek w czterema uszami i dwa kamienie. Niewiele tego ale i to dobre na początek.

Obrazek

Struktura skalniaczka niestety jest uboga. Nie mam więcej kamieni a do morza daleko. Te co można kupić nie
podobają mi się. Nie mam też korzeni, morze cały czas dalego od nas i nawet pieńki z wyciętych drzew oddaliśmy
sąsiadowi do palenia w kominku. Trzeba więc zadowolić się tym co sie ma, czyli dwoma dużymi kamieniami które
pozostały z budowy naszego domu w 1930 roku, dzbankiem i płaskimi otoczkami, kamieniami rzecznymi.

Pierwszą dodaną roślinką była IMPERATA 'RED BARON'. Posadziłam ją przed dzbankiem by można było podziwiać
pięknie zabarwione na czerwono liście. Nie wiem czy pozostaną czerwonawe bo nie ma dużo słońca w tym miejscu,
ale za to będzie miała dobry drenaż którego potrzebuje szczególnie zimą. U mnie gleba jest bardzo mokra przez całą
zimę i na wiosnę.

Dodałam też dwa rozchodniki i echewerię. Zawsze chciałam ją mieć ale nie w domu tylko w ogrodzie. Trzeba będzie ją
niestety wykopać na zimę bo nie przetrwa. Rozchodniczki poradzą sobie zimą. Na koniec posadziłam rojniczki które
czekały na tą okazję od wiosny. Po nasadzeniach skalniaczek wyglądał już trochę lepiej.

Obrazek

Długo się wachałam czy nie dodać też lewizi ale ona tak dobrze zakwitła w donicy po bonsai że juz jej nie ruszałam.
Może w przeszłości dodam ją też do skalniaka. Obsypałam wszystko otaczakami i zaczęło się robić bardziej
skalnikowo.

Obrazek

Otoczaki mają przypominać płynący strumyk.

Obrazek

Obrazek

Garnek wypełniłam ziemią by posadzić jakąś 'wypływającą' roślinkę.

Obrazek

Posadziłam w garku tojeść rozesłaną bo się ładnie wylewa i do tego lubi cień i wilgotność.

Obrazek

Na skalniaczku zamieszkała moja mała żabka.

Obrazek

Obrazek

W zakolu strumyczka posadziłam jedyną oczkową roślinkę którą posiadam, tatarak ozdobny 'Ogon'. Tatarak
wylądował w zadołowanym wiaderku bo lubi wodę a u mnie gleba wysycha latem. Będę go podlewać do wiaderka i
w ten sposób będzie miał cały czas mokro. Zobaczymy czy pomysł się sprawdzi.

Obrazek

Teraz wszystko już gotowe. Jeszcze kilka ogólnych widoczków i będzie można sobie odpocząć nad kamiennym
strumyczkiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Życzę Wam wszystkim spokojnej nocy.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

hanka55 pisze:Wiesiu, a Ty miała rękawice silikonowane, fizjologiczno-ortopedyczne np. HyFlex-y?

Obrazek
http://bedrijfskleding.alvado.nl/ansell ... p-182.html
Oddychające i przylegające jak a skóra do ciała ?
Masz, a nie czujesz, że je masz.
Jak potrzebujesz, zakupię i wyślę.
Warto!
Są, jak buty Medicusa albo Ecco. :lol:
Są też na all, tylko trzeba dobrać rozmiar.
Haneczko oj ja takich profesjonalnych rękawic nie miała. Miała takie podobne ale nie na silikonie tylko na tkaninie
powleczone kauczukiem z jednej strony. No i nie przylegały jak a skóra i nie oddychały pełnymi płócami, i wiedziałam
doskonale że je mam na rękach. Tego jestem pewna.

Dzięki Ci Hanusiu za propozycję wysyłki ale to za dużo kłopotu. Ja te doskonałe rękawice tutaj poszukam, pewnie są do
zdobycia. I skończą sie wreszcie dziurki i pypcie na rękach po strzyżeniu róż :;230 :;230 :;230
Ale z tymi rekawicami to jak ja mojemu M wytłumaczę że pracowałam w ogrodzie, gdy mi spojrzy na ręce, to co
powiedzieć?

Miłych snów ;:205
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
magdala

Post »

Spokojnej nocy Wiesiu ...???? Po tych widoczkach trudno o spokój ,człowiek poszedłby w ogród ,coś przesadził ,ustawił jakieś koszyki ,dzbanuszki .
A kamyczki jak cukierki :D
Ech ,to forum mnie wykończy :D :D :D Kolejna noc w połowie nieprzespana...
Magda.
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Witaj, Wiesiu :) Pierwszy raz odwiedzam Twój ogród, ale na pewno będę wracać, bo bardzo mi się podoba :)
Niezwykle pomysłowy i urodziwy skalniaczek :)
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ale z tymi rekawicami to jak ja mojemu M wytłumaczę że pracowałam w ogrodzie, gdy mi spojrzy na ręce, to co powiedzieć?
Żeś - INTELIGENTKA ! :;230

Dobre, dobre, aż się popłakałam ze śmiechu. ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”