Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Marysiu - sadzę głównie w 5 litrowych, ale lepsze byłyby większe, takie do 10 litrów pojemności.
Wtedy ziemniaki byłyby jeszcze większe.
Donice wypełniam kompostem zmieszanym z ziemią i do takiej mieszanki sadzę ziemniaki.
Kocham historyczne róże bo nie są tak wrażliwe jak współczesne.
Maja cudowny zapach i długie kwitnienie.
I nawet jeśli zdarzą się szkodniki to dają sobie z nimi radę o wiele lepiej niż róże współczesne.
Za wyjątkiem róż Warnera, tych nic się ima, nawet mszyce a mam ich całkiem sporo.

Loki - współczuję kataru, to nic przyjemnego.
Mam nadzieję, że szybko Ci minie i złapiesz dobrą kondycję na następny weekend.
;:306 ...... ;:138 za motto, trochę prawdy w tym jest ;:196 , ale fajnie, że jesteś świadomy męskiej słabości.
Polecam Ci napar z kwiatów podbiału, mięty i czarnego bzu, to mieszanka, która skutecznie skraca przeziębienie.
Zatem szybkiego powrotu do zdrówka. ;:168

Geniu - twoje róże na pewno szybko się zmobilizują w tym ciepełku.
Cały tydzień wieszczą ;:3 i ciepło z przelotnymi burzami.

Jadziu - moja Jacquelina jeszcze na razie w pąkach, ale rośnie bardziej w cieniu, więc trochę na nią poczekam.
Za to Nevada z dnia na dzień coraz bardziej strojna w kwiaty, wygląda cudownie. ;:170
Anna Scharsach już rozkwitnięta pachnie zabójczo od rana do wieczora.
Świeżutkie kartofelki z dobrej odmiany bez chemicznych "dodatków" są wyśmienite, swoich już nie mogę się doczekać.

Stasiu - oj tak, na razie rosną zdrowo i oby szybko dorosły do spożycia, bo ślinka już mi kapie.
Królewny już lada dzionek zawładną ogrodem, będzie się działo. ;:224

Tosiu - cudowne maleństwo i w dodatku w moich ulubionych kolorach.
U mnie nie ma takich w sprzedaży, więc dzięki ;:180 za miły dla oka widok. ;:168

Mireczko - dziękuję ;:180 , warzywka w tym roku dopisują.
Ale prawdą też jest, że dołożyłam się do ich uprawy w tym roku.
Już właściwie jesienią zaczęłam bardziej dbać o wiosenne uprawy i dzięki siłom natury jakoś lepiej w tym roku rosną.
Sałatę jemy od końca marca i inne zieloności a ja juz nie mogę się doczekać pierwszych pomidorów, papryk i ogórków.
Mam też cukinię w tym sezonie, marchewkę / w zeszłym nie miałam /, cebulkę, groszek, buraczki no i jarmuż, chyba będzie to jedno z moich ulubionych warzyw.
Już posiałam następną partię i niedługo będę rozsadzać siewki. :heja
Jakoś tak wzięło mnie na swoje warzywka bo zdrowe, bez chemii i wreszcie mi smakują i wiem co jem. :uszy

Jak u wszystkich chyba kwitną rho-dki i azalki.
Zwłaszcza pontyjki cudownie pachną, zapach rozchodzi się po całym ogrodzie.



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Teraz najładniej wyglądają hosty, bo nie dopadły ich jeszcze ślimaki.
Ale przyznać muszę, że "golasów" jest dużo mniej niż przedtem w poprzednich sezonach.
Upalne lato w zeszłym roku dało im popalić a raczej natura sama zredukowała nadmierną populację.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I trochę takich tam różności.
Pewno teraz w tym gąszczu nasadzeń umykają mi niektóre rośliny, ale taki już ich los. :;230
Wypełniają luki pomiędzy liliowcami i różami, które wiodą prym w ogrodzie.
A co do liliowców, to pierwsze egzemplarze już też niedługo rozkwitną :heja , zwłaszcza te w doniczkach, które zimowały w szklarni.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Życzę wszystkim miłego dnia.
No to lecę na ogród popracować trochę, póki nie jest jeszcze za gorąco. ;:4 :wit
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Dostać oryginalną pontyjkę to rzadkość, pamiętam ,że kiedyś na jakiejś wystawie ja widziałam lecz wtedy nie byłam zainteresowana ponieważ byłam trochę zielona w tym temacie.Pamiętam ,ze koleżanka ja kupiła lecz czy to była prawdziwa sama się nad tym zastanawiała.Róże dają popis a w ogródku jest ciągle robota ,bo trzeba podlewać ,żeby wszystko nie padło a róże i Rh potrzebują teraz więcej wody ,żeby cudownie zakwitnąć a i chwasty nie próżnują
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Masz rację Grażynko... pontyjki cudnie pachną... ta moja ukorzeniona już jest całkiem spora, ale trzymam ją w donicy, bo nie znalazłam jeszcze odpowiedniego miejsca dla niej... ;:306
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Piękny pokaz funkii! Trochę je w tym roku doceniłem i pochyliłem się nad nimi ;:333
Awatar użytkownika
slila1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6442
Od: 18 maja 2009, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Warzywka smakowite, aż ślinka cieknie.
Funkie pięknie się prezentują, a masz ich całkiem sporo.
Cudownie pachnąca azalia pontyjska, to jedno z moich marzeń ogrodowych, niestety nie można jej kupić.
Wszystkie pozostałe rośliny również zasługują na pochwały, pomimo upału i suszy wyglądają bardzo świeżo i zdrowo.
Pozdrawiam Lidka "Jest mowa kwiatów tajemna i cicha". Wincenty Pol
Moje wątki.
Moja działka cz.9
Awatar użytkownika
Edyta1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1926
Od: 20 paź 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, wcześnie zaczynasz ogrodowanie :wink: . Masz piękną kolekcję host ;:108 .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
evastyl
1000p
1000p
Posty: 1933
Od: 13 sie 2009, o 18:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Pięknie kwitną Twoje Rh moje niestety w tym roku słabo albo wcale ...zeszłoroczna susza mocno dała im się we znaki a jednego "zjadł " mi mój nowy piesio :twisted:
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6147
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Al cudne hosty .. moje w tym roku słabiej .. a juz biało - zielone to .... prawie zanikły .. te najzwyklejsze a takie urocze ... i chyba to robota nornic :(
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Chciałam się przywitać w Kogrobuszu. :wit

Czytam ten wątek z zapartym niemal tchem :) Będę tu stałym gościem. Tyle cudownych rzeczy i to bez chemii. A brak chemii w życiu to mój priorytet od paru lat. Jestem parapetowo-balkonowym ogrodnikiem a od tygodnia mam upragnioną działkę. Wiele przede mną i wiele do nauczenia się. Będę wiernym uczniem u Ciebie :) Kocham przemieszane uprawy i angielskie programy o ogrodach. Moim ideałem jest mały ogródek Alys Fowler.

Teraz mam drugi taki idealny ogród do podziwiania, Kogrobusz właśnie :)
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Jadziu - to prawda, ja szukałam jej dwa lata a w końcu dopadłam w Bielsku ale były to krzewy z wyprzedaży bardzo zaniedbane.
Jednak do dzisiaj odwdzięczają się za opiekę cudownym , niezawodnym kwitnieniem i zapachem.
U mnie z chwastami nie ma problemu, bo nie ma dla nich już miejsca ;:306 w tym buszu nasadzeń.

Gabiś - udało Ci się ją ukorzenić czy ktoś ukorzeniał dla Ciebie.
Ciekawe jakim cudem się przyjęła, ja tyle razy próbowałam i zero sukcesu.
Brak miejsca.... :;230 .....skąd ja to znam. ;:304

Jacku - też doceniłam je po czasie.
I żałuję że brak miejsca nie pozwala mi na dalsze egzemplarze.
Są piękne przez cały rok, no....może mniej pod koniec sezonu. :D
Ale pięknie kwitną a kwiaty niektórych odmian nawet pachną i to całkiem mocno.

Lidziu - wiesz, sama już nie mogę doczekać się pierwszych pomidorków.
No i innych letnich warzyw jakie w tym roku postanowiłam uprawiać.
Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
Bo jak stwierdził mój mąż sałaty ma już dosyć :;230 a następną właśnie wysiałam. ;:306

Edytko - tak, to było wyjątkowo wcześnie, ale słonko pięknie świeciło od rana i było cieplutko.
Hosty teraz wyglądają ładnie, ale gorzej będzie jak dobiorą się do nich ślimaki.

Ewciu - u mnie tak słabo wyglądają azalie.
W zeszłym roku złapały jeszcze mączniaka i plus susza to zdecydowało że tylko jedna ma kwiaty a reszta pauzuje liżąc rany po zeszłym sezonie.

Bernaciu - jak miło Cię widzieć. ;:168
Krzywa jabłonka nadal pewno istnieje, ale z chęcią obejrzałabym znowu twój ogródek.
Faktycznie nornice lubią ich korzonki, bo wiele osób skarży się na ich obecność w funkiach.
Ale sporo szkód wyrządzają też ślimaki, wielcy amatorzy liści i korzeni także - niestety.

Lemonko - witaj w kogrobuszu. :wit
Miło mi czytać, że mój ogród Cię zainteresował.
Kiedyś byłam zwolenniczką chemii i tak zrujnowałam tym ziemię w ogrodzie, że już prawie nic nie chciało na niej rosnąć.
Więc zmądrzałam i przestałam ulegać reklamowym manipulacjom a zabrałam się do pracy w innym, tradycyjnym wymiarze no i teraz zbieram swoje żniwo. :D
Chociaż nie zawsze wszystko udaje mi się tak jak należałoby się spodziewać, ale już nigdy do chemii nie powrócę.
Znam Alys Fowler, szczuplutkiego, rudzielca na rowerze :uszy , zapaloną ogrodniczkę na której i ja częściowo się wzoruję.
Uwielbiam te klimaty i wykorzystanie każdego skrawka ziemi zgodnie z prawami natury.
Gratuluję upragnionej działki, oby spełniła pokładane w niej nadzieje.
Zatem witaj w gronie osób pozytywnie zakręconych.
Jeśli mój ogród daleki od ideału jest dla Ciebie ideałem to mogę tylko zrobić jedno ;:180 ;:180 ;:180
Jeśli kiedyś będziesz potrzebowała czegoś / rady, rośliny / pisz śmiało. ;:168
Jeśli będę w stanie pomogę.

Rozkwitły złotokapy i cudnie pachną.

Obrazek

Obrazek


Coraz ładniej wyglądają też żurawki.
Było ich więcej, ale nie sprostały warunkom klimatu i gleby.
Za to te którym ogrodowe warunki służą mają się dobrze.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Sezon różany zaczął się na dobre.
Coraz więcej kwiatów i zapachów na ogrodzie.
Jak na razie nie mogę mówić o jakiejś pladze szkodników.
Pojedyncze ogniska mszyc niszczę przez zgniatanie a opady deszczu spłukują ich resztki, więc jest OK.
Natomiast zauważyłam, że niektóre odmiany dotkliwie odczuły zeszłoroczną suszę i mają mniej pąków.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko Moyesii ma cudne kwiaty .Niedawno forumowa koleżanka pokazywała właśnie takie znalezisko ,które miało właśnie takie akacjowe listki i cudny żółty kwiat .Zastanawiałyśmy się co to?, bo niby róża, a listki inne .Zaczyna się festiwal różany a mój jeden liliowiec juz zakwitł tylko nie znam jego nazwy cudownie pachnie .Moje kartofelki na starym kompostowniku już na kwitnieniu :heja
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11716
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grzałaś te swoje ;:111 pięknoty Graziu czy co???? Rewela...! Chyba pierwsze miejsce w tut.społeczności można Ci odtrąbić... ;:63 ;:63 ;:63
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, bardzo Ci dziękuję za propozycję. Za rośliny póki co dziękuję ( w tym roku nie będę chyba nowych sadzić bo chciałabym uporządkować działkę i uratować, może też poprzesadzać to co tam już jest a jest jak dla mnie dość dużo choć w porównaniu z Twoimi nasadzeniami moje zastane to kropelka :lol: ). Za to z rad będę chętnie korzystała :)

Piękne rzeczywiście robią się żurawki. Też chcę je za rok posadzić u siebie, teraz mam kilka na balkonie. Złotokap masz już naprawdę ładny :) Jeszcze glicynia i będzie komplet :)

Alys Fowler naprawdę jest świetna. Bardzo trafnie ją opisałaś :)

Róże masz cudne. Róże takie jak rugosa to taki mój różany ideał.
Awatar użytkownika
Tulap
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5929
Od: 9 lip 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Złoitokap,ciekawe,kiedy u mnie urośnie i przy żyć będzie,coś żółkną mu listki ;:222
Ale lubię jego nazwę, kap kap wpada żółta kropla do żółtej cieczy,taka gęsta, trochę jak olej,ale to ładne jest ;:306
Żurawki to chyba same najpiękniejsze Ci się uchowały,reszta z zazdrości odeszła ;:224
Heeeeeeeej,za trzecim razem widzę że już Burgundy Iceberg masz ;:oj
Moja biedna,robaki ją biorą ;:224
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12861
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Wiesz jak jest... Katar leczony trwa tydzień, nieleczony siedem dni... W sumie czuję się już dobrze, ale ciągle jeszcze kaszlę jak gruźlik. :-P No ale nie wypocząłem sobie w zeszły weekend. A w ten potrzebuję sił, bo znowu sadzę nowe nabytki a do tego jeszcze będę musiał wypielić...

Co do męskich słabości ? mam pełną ich świadomość. ;-) Inną jest całkowita niezdolność znalezienia przedmiotu, który ze swojego stałego miejsca został przestawiony choćby i o kilkadziesiąt centymetrów. Ile razy już tak było, że prosiłem koleżanki w pracy, żeby pomogły mi znaleźć jakiś odczynnik czy filtr ? i zawsze przy tym była kupa śmiechu, bo leżał tuż obok miejsca, w którym go szukałem. :;230

Pięknie u Ciebie. :-D

Pozdrawiam!
LOKI
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”