Stasiu , popryskałam Amistar - em , ale czytam ,że przy tym ochłodzeniu , jakie teraz mamy i przelotnych opadach powinno się je potraktować już jak zaatakowane przez zarazę i popryskać czymś interwencyjnym , a nie zapobiegawczym. Przemyślę i pewnie prysnę Ridomil - em.
Krysieńko , wiesz ,że o aksamitkach nie słyszałam...( nie czytałam) - muszę spróbować , może one je choć częściowo odstraszą. U mnie na razie na trawniku ich nie ma - mąż by się chyba zapłakał.
Ostatnio się trochę zdziwiłam ,że u Ciebie zaczynają się truskawki - u mnie już po... Człowiek na co dzień nie zwraca uwagi na różnice między regionami
Grażynko , miałam w swoim życiu 3 jamniki i wszystkie pięknie kopały we wszelkiego rodzaju norkach - przydałoby się pożyczyć gdzieś jamnika , to fakt . W końcu to pies na lisy. Mój owczarek nie zauważa i nie wyczuwa intruzów...Zresztą , gdyby ona zaczęła kopać , to nic by mi z rabat nie zostało
Mariolu - widzisz , jak dobrze mnie znasz?

Trudno mi się powstrzymać , jak lelije zaczynają swój pokaz.Jednak sporo kupowanych od Wistuby jesienią nie zakwitnie , bo co najmniej połowa mi zgniła

.Nie kupię już więcej u Niego.Myślę ,że zostanę wierna Pajdzie , bo od Niego w tym roku dostałam , jak zawsze zresztą , ładne cebule.
Aniu , ten Twój Reks ma bardzo miłą mordę - na pewno znaleźlibyśmy wspólny język - a kotom przebieżka by nie zaszkodziła
