ostatnio wszystkie kwiatki mi zdychają ...

[lilithbb]

Zuza!
Czy ty je podlewasz?!
To ewidentny brak wody.

[ryszardum]

Też sądzę, że to brak wody, bo ziemia w doniczce wygląda jak popiół.

[flichoo]

Witam!
Jak można była do czegoś takiego doprowadzić?
NIe można wszystkich kwiatków podlewać w tym samym czasie i zawsze w takich samych odstępach. Różne rośliny = różne wymagania. Przecież są różne pory roku: latem podlewa się częściej, żimą zazwyczaj rzadziej(chyba, że kwiat stoi niedaleko grzejnika lub pod sufitem w kuchni, gdzie można się czasem ugotować).
Ja najczęściej sprawdzam wagę doniczki- jak jest lekka to podlewam. Jeżeli nie chcesz kwiatuchów dżwigać to zaopatrz się w patyczki do szaszłyków i wbij po jednym w doniczkę. co parę dni wyciągaj i sprawdzaj czy patyczek jest wigotny. Jeżeli nie to trzeba szybciutko podlewać. Prościej się nie da.
Pozdrawiam!

[Locutus]

@ Flichoo ? co nie można, jak można. Moja matka ma właśnie taką metodę. :-P :-P :-P Co sobotę podlewanie. :-P

...ja jakoś tej metody się nigdy nie odważyłem zastosować i zawsze ładuję paluch w glebę.

Pozdrawiam!
LOKI

[eikoden]

Ja w tamtym roku jak jechałem na urlop poprosiłem ojca żeby raz rośliny podlał... mało tego przy każdej doniczce było którą miarką ma podlać!! przypominam raz na 2 tyg, ja przyjeżdżam a tu 4 roślinki przelane .... jak nie potrafię zrozumieć... no i niestety nie odratowałem. W tym roku będą musiały przeżyć 2 tygodniową suszę bo lepsze to niż przelanie....

[x-g-d]

@ Flichoo ? co nie można, jak można. Moja matka ma właśnie taką metodę. :-P :-P :-P Co sobotę podlewanie. :-P

moja Szanowna M postępuje identycznie

[Waleria]

A może szanowne M mają rację? Jak podleją raz a dobrze, to roślinkom może wychodzić tylko na zdrowie. No i w dodatku jeśli mają odporne, zahartowane roślinki. Jeśli natomiast ktoś raz w tygodniu i to oszczędnie - to może być gorzej.

[x-g-d]

A może szanowne M mają rację? Jak podleją raz a dobrze, to roślinkom może wychodzić tylko na zdrowie. No i w dodatku jeśli mają odporne, zahartowane roślinki.

Jeśli ktoś jest zbyt zajęty na to by pamiętać, które kwiaty kiedy podlewać, co ile i jaką dawką nawozić, lub po prostu nie ma ochoty na to, by biegać co chwilę z konewką- to według mnie powinien sprawić sobie roślinki o podobnych wymaganiach- w tedy ta metoda podlewania może się sprawdzić. Jednak posiadając roślinki o ekstremalnie różniących się potrzebach, metody tej bym nie polecała- gdyż według mnie w takiej sytuacji nie obędzie się bez szkody dla kwiatów.

[justus27]

Też się zgadzam z Poprzednikami. Różne roślinki, różne wymagania i róże terminy podlewania.
Ja w mieszkaniu podlewam codziennie niektóre,a inne - raz w tygodniu...

To samo na działce i w ogrodzie