Ach te róże! ach te różyczki!
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Ewuniu, tą różyczkę masz od wiosny i tak wyrosła, to moja jest mizerniutka. Posadziłam ją obok 40-letniego świerka, widocznie ten olbrzym zabiera wodę i papu moim różyczkom bo mam tam posadzone 2 Sumer song i też nie powalają wzrostem a rosną tam 4 lata. Natomiast Pink Fairy dobrze tam sobie radzą.
Sumer song też nie powala wielkością a jest to róża krzaczasta angielka, teraz będzie miała więcej słońca bo elektrownia obcięła gałęzie świerkowi. Troszkę świerka oszpecili ,
ale róże tam rosnące, będą miały więcej słonka . Gdy robiłam podjazd, pod świerka wysypywaliśmy ziemię, potem pojawił się problem z usunięciem ziemi
więc obsadziłam kwiatkami i tak powstała rabatka pod świerkiem. Małymi kroczkami muszę ją zagospodarować, ona sie zmienia, wiosną, latem i jesienią.
Ewuniu zaczęliśmy pisać o identyfikacji róży Waltz Time, a opisałam historyjke o powstaniu rabatki pod świerkiem.
Sumer song też nie powala wielkością a jest to róża krzaczasta angielka, teraz będzie miała więcej słońca bo elektrownia obcięła gałęzie świerkowi. Troszkę świerka oszpecili ,
ale róże tam rosnące, będą miały więcej słonka . Gdy robiłam podjazd, pod świerka wysypywaliśmy ziemię, potem pojawił się problem z usunięciem ziemi
więc obsadziłam kwiatkami i tak powstała rabatka pod świerkiem. Małymi kroczkami muszę ją zagospodarować, ona sie zmienia, wiosną, latem i jesienią.
Ewuniu zaczęliśmy pisać o identyfikacji róży Waltz Time, a opisałam historyjke o powstaniu rabatki pod świerkiem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Witam i bardzo się cieszę z nowego wątku .
Jeżeli masz w donicach róże które nie są bardzo delikatne to można zakopać je w ogrodzie razem z donicami. Na górę normalny kopczyk i zimują jak te w gruncie. Donicę owijam dość dokładnie folią (pozostawiając odpływ) żeby się nie zabrudziła.mimoza55 pisze: Problem w tym że nie mam
gdzie przechowywać donic na zimę, donice zostawiłam na balkonie, widocznie słabo zabezpieczyłam i róże z których byłam taka dumna przemarzły .
Pozdrawiam. Sławka
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Sławka Bardzo mi miło, że odwiedziłaś mój watek. Z przenoszeniem doniczek do ogrodu to dobry sposób, w przyszłości pomyślę o tym.
Dziękuję
Dziękuję
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Wandziu witaj wśród kolczasto zakręconych i nie tylko Cieszę się ,że dołączyłaś do naszej ferajny zielono zakręconych Interesuje różyczka w Twoim avatarku czy to Papa Meilland , bo tak by mi wyglądał.Masz sporo róż i sporo pergoli i ładnie skomponowanych rabatek. Wiosenne rabatki też promieniują kolorami niedługo znów będziemy je podziwiać.Miło ,ze zaszczyciłaś swoją obecnością mój wątek .Widokowe fotki cudne mieszkasz w ślicznym miejscu
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Mister Lincolna też mam, lecz tak wielkich kwiatów nie ma To cudnie pachnąca różyczka uwielbiam ją. Moja nie robi trójkącików na płatkach dlatego myślałam ,że to Papa Meilland
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Wandziu przepiękny ogród Róże cudowne widać, że je kochasz, a one kochają Ciebie pozazdrościć
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Jadziu mój Lincoln w pierwszych latach po posadzeniu miał, słabo pachnące małe kwiatki, dopiero w czwartym roku po nasadzeniu róża, pokazała
sie w całej krasie. Jadziu mam problem z różami nasadzonymi wzdłuż chodnika, żeruje tam bardzo dużo nornic, kretów i podkopują mi róże. Pod różami porobiły istne tunele. Miałam pod różami wysypaną korę musiałam z kory zrezygnować bo te ,,bestie ,, robiąc kopce i nory mieszać ziemię z korą. Ja codziennie musiałam sprawdzać czy róze nie sa podkopane. Jesienią w ciągu jednej doby na małym kawałku trawnika potrafiły zrobić kilkanaście kopców. Wiosną jakaś,, bestia,, zjadła korzonki Glicyni białej i niebieskiej, obawiam się czy w moim ogrodzie przypadkiem nie grasuje karczownik, jeszcze pod koniec lata na trawniku zobaczyłam dziury , czyżby szczur wędrowny.
walka z tymi,, bestyjkami ,, to przysłowiowa walka z wiatrakami. Muszę dodać, że za moim ogrodem są nie uprawiane pola i miewam też takich gości w mym ogrodzie
tych pełzaków boję się panicznie, ale jestem ostrożna i pomału się do takich niespodzianek przyzwyczajam.
sie w całej krasie. Jadziu mam problem z różami nasadzonymi wzdłuż chodnika, żeruje tam bardzo dużo nornic, kretów i podkopują mi róże. Pod różami porobiły istne tunele. Miałam pod różami wysypaną korę musiałam z kory zrezygnować bo te ,,bestie ,, robiąc kopce i nory mieszać ziemię z korą. Ja codziennie musiałam sprawdzać czy róze nie sa podkopane. Jesienią w ciągu jednej doby na małym kawałku trawnika potrafiły zrobić kilkanaście kopców. Wiosną jakaś,, bestia,, zjadła korzonki Glicyni białej i niebieskiej, obawiam się czy w moim ogrodzie przypadkiem nie grasuje karczownik, jeszcze pod koniec lata na trawniku zobaczyłam dziury , czyżby szczur wędrowny.
walka z tymi,, bestyjkami ,, to przysłowiowa walka z wiatrakami. Muszę dodać, że za moim ogrodem są nie uprawiane pola i miewam też takich gości w mym ogrodzie
tych pełzaków boję się panicznie, ale jestem ostrożna i pomału się do takich niespodzianek przyzwyczajam.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Mój Lincoln od pierwszego kwiatka cudnie pachniał .Widziałam kiedyś jak jedna z dziewczyn sadziła róże w wielkich wiadrach, bo też miała problemy z buszujacymi pod ziemią gryzoniami.Karczowniki to chyba najgorsze z możliwych gryzoni i trudno sie ich pozbyć tak jak nornice czy inne futrzaki Też bałabym się tych pełzaków i niestety trzeba się do nich przyzwyczaić jeśli mieszka sie blisko ich naturalnego środowiska.One chyba też żywią się myszowatymi może pomogą Ci w walce z gryzoniami
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Spacerowałam sobie po Waszych różanych wątkach, maci tak piękne róże, zaczęłam robić listę i nagle uświadomiłam sobie, ze mój ogród nie jest z gumy i muszę się zadowolić tym co mam .
Monaco Princesa.
Jedna z najstarszych róz w moim ogrodzie na forum zidentyfikowana jako ,, Monik,,
Żołta NN dorasta 80 cm bardzo odporna na choroby.
Cuba Dance.
url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/67b26535b225aa9b][/url]
NINA.
Niestety te najstarsze róże to bezimienne NN.
Monaco Princesa.
Jedna z najstarszych róz w moim ogrodzie na forum zidentyfikowana jako ,, Monik,,
Żołta NN dorasta 80 cm bardzo odporna na choroby.
Cuba Dance.
url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/67b26535b225aa9b][/url]
NINA.
Niestety te najstarsze róże to bezimienne NN.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Nie no ja protestuje Wandziu śliczne! Jakbym chciał przenieść je takie kwitnące i wsadzić u siebie, przez Ciebie zachoruję na "różyczkę"