Ach te róże! ach te różyczki!
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Olu,masz młode krzaczki, wiec okryj , ale pamiętaj o wiosennych przymrozkach. Dobrą metodę opisała Lucynka- plocczanka
na wątkach u Gosi - Margo / osłonić kartonami z tektury , ale pamiętaj nie zamykaj od góry. Ja raz zamknęłam hortensje całkowicie kartonem
i efekt był taki, że wyhodowałam grzyba na krzaczkach. Po paru latach sama opracujesz najlepszą metodę okrywania krzaczków, musisz
pamiętać w jakiej strefie klimatycznej mieszkasz, na południu polski temperatury są niższe niż w Wielkopolsce czy na Pomorzu.
na wątkach u Gosi - Margo / osłonić kartonami z tektury , ale pamiętaj nie zamykaj od góry. Ja raz zamknęłam hortensje całkowicie kartonem
i efekt był taki, że wyhodowałam grzyba na krzaczkach. Po paru latach sama opracujesz najlepszą metodę okrywania krzaczków, musisz
pamiętać w jakiej strefie klimatycznej mieszkasz, na południu polski temperatury są niższe niż w Wielkopolsce czy na Pomorzu.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Wandziu dzisiaj patrzyłam na moje domowe przedszkole i już coś zaczyna sie w nich dziać pozytywnego Patyczki są jędrne i zielone, fajnie zabliźniły rany po cięciu i już zaczynają wytwarzać kalusy .Cudne hortensje tez miałam taki wielki krzaczor a teraz mam dwa mniejsze po ubiegłorocznej wiśnie kiedy to wszystkie mi podmarzły .Jednak była to wina ubiegłorocznej suszy letniej i po mimo podlewania jednak miały za mało wody.W tym roku już wiedziałam i mocniej je podlewałam .U mnie biel dalej się trzyma
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Jadziu, trzymam kciuki za twoje maluchy aby jak najszybciej zapuściły korzonki, do wiosny będą miały czas wypuścić listki i pędy,
Jadziu, próbowałaś ukorzeniać Clematisy Ja z ciekawości wcisnęłam do piasku parę kawałków pociętego pęda clematisa i widzę, że rozwija
pąki, jak by miał zamiar puścić listki , ciekawe czy puści korzonki. Co do braku wody podskórnej to duży problem , przez to musisz częściej podlewać roślinki , u nas 20 lat temu zamknęli kopalnie i wody podskórne wróciły i czas który beczkowozami nam dowozili wodę już na szczęście miną. Jadziu, jedną hortensję ogrodową mam posadzoną w intensywnym słońcu, latem w ciągu dnia ma powiędłe liście na wieczór dopiero sie podnosi muszę poszukać dla niej miejsce w półcieniu a na tym miejscu posadzić jakiś ładny krzaczek , muszę pomyszkować po ogrodach może mi coś wpadnie w oko
Ewuniu, masz w sobie bakcyl dobrego ogrodnika hortensje szybko się rozrastają wiec doczekasz sie pięknych olbrzymów
Jadziu, próbowałaś ukorzeniać Clematisy Ja z ciekawości wcisnęłam do piasku parę kawałków pociętego pęda clematisa i widzę, że rozwija
pąki, jak by miał zamiar puścić listki , ciekawe czy puści korzonki. Co do braku wody podskórnej to duży problem , przez to musisz częściej podlewać roślinki , u nas 20 lat temu zamknęli kopalnie i wody podskórne wróciły i czas który beczkowozami nam dowozili wodę już na szczęście miną. Jadziu, jedną hortensję ogrodową mam posadzoną w intensywnym słońcu, latem w ciągu dnia ma powiędłe liście na wieczór dopiero sie podnosi muszę poszukać dla niej miejsce w półcieniu a na tym miejscu posadzić jakiś ładny krzaczek , muszę pomyszkować po ogrodach może mi coś wpadnie w oko
Ewuniu, masz w sobie bakcyl dobrego ogrodnika hortensje szybko się rozrastają wiec doczekasz sie pięknych olbrzymów
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Jadziu, pisałam ,że do swoich patyczków zajrzę dopiero w styczniu ,ale gdy zobaczyłam Twoje patyczki, jak pięknie puściły kalusy
nie wytrzymałam i poszłam po swoje patyczki, moje tak wyglądają
Dziś wsadziłam je do doniczek nakryłam plastikowym kapturkiem, jako podłoże zrobiłam mieszankę , piasek , ziemia kwiatowa i perlit ogrodowy.
Na razie stoją w kotłowni bo tam jest najcieplej a jak zaczną puszczać listki to przestawię do chłodnego pomieszczenia. Może coś z tego będzie.
Pierwszy krok zrobiony, oby tylko puściły korzonki
nie wytrzymałam i poszłam po swoje patyczki, moje tak wyglądają
Dziś wsadziłam je do doniczek nakryłam plastikowym kapturkiem, jako podłoże zrobiłam mieszankę , piasek , ziemia kwiatowa i perlit ogrodowy.
Na razie stoją w kotłowni bo tam jest najcieplej a jak zaczną puszczać listki to przestawię do chłodnego pomieszczenia. Może coś z tego będzie.
Pierwszy krok zrobiony, oby tylko puściły korzonki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Wandziu no widzisz Brawo Ty czyli nasze patyczki w tym samym stadium .Ja je dalej posadziłam w tym samym piasku niech sobie siedzą grzecznie do wiosny i za bardzo nie szaleją ;:63Piasek jednak utrzymuje odpowiednia wilgotność, a mogłabym je przelać,albo zasuszyć, a w piasku są bezpieczne
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Jadziu, ja nie mam za bardzo dostępu do piasku a od sąsiadów wstydzę się wiecznie brać ,wiec kupiłam Perlit ogrodowy
ponoć perlit nie zbija ziemi i utrzymuje wilgoć w podłożu. Posadziłam tylko połowę patyczków a druga połowa dalej jest w piwnicy,
muszę sprawdzić jak długo tam wytrzymają. Jestem bardzo ciekawa czy Clematisy puszczą korzonki , na razie puszczają listki
Mamy zabawkę z tymi patyczkami, przynajmniej sie nie nudzimy i przetrwamy do wiosny
Moje różyczki już wszystkie dostały kopczyki, we wtorek ma być 12 stopni to przygotuję kamizeleczki dla największych rózanych
zmarzluchów zastanawiam się czy agrowłókninę dać im pojedynczą warstwę czy raczej zawinąć grubiej , nigdy nie stosowałam
agrowłókniny .
ponoć perlit nie zbija ziemi i utrzymuje wilgoć w podłożu. Posadziłam tylko połowę patyczków a druga połowa dalej jest w piwnicy,
muszę sprawdzić jak długo tam wytrzymają. Jestem bardzo ciekawa czy Clematisy puszczą korzonki , na razie puszczają listki
Mamy zabawkę z tymi patyczkami, przynajmniej sie nie nudzimy i przetrwamy do wiosny
Moje różyczki już wszystkie dostały kopczyki, we wtorek ma być 12 stopni to przygotuję kamizeleczki dla największych rózanych
zmarzluchów zastanawiam się czy agrowłókninę dać im pojedynczą warstwę czy raczej zawinąć grubiej , nigdy nie stosowałam
agrowłókniny .
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Wandziu Piękne różyczki... a i z patyczków będą nowe Ja stosowałam zimową agrowłókninę (ona jest grubsza) i dawałam pojedynczo... gotowe kaptury z agro... też są pojedyncze
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Ewuniu, ja też kupiłam agrowłókninę zimową. Po ostatniej zimie jak niemal wszystkie róże przemarzły do kopczyka a wszystkie miały
kopczyki i dodatkowo stroisze z gałęzi jodły i sosny ale to było za mało. Mam nadzieję ,że nie będzie mrozów. Teraz wyjrzałam przez okno
i znowu sypnęło śniegiem jest biało .
kopczyki i dodatkowo stroisze z gałęzi jodły i sosny ale to było za mało. Mam nadzieję ,że nie będzie mrozów. Teraz wyjrzałam przez okno
i znowu sypnęło śniegiem jest biało .
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Wandziu, dzięki za zdjęcia hortensji
Wyglądają pięknie. Mam nadzieje, że moje przetrwają i kiedyś też tak zakwitną
Trzymam kciuki za patyczki
Wyglądają pięknie. Mam nadzieje, że moje przetrwają i kiedyś też tak zakwitną
Trzymam kciuki za patyczki
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Wandziu mam Auguste Luise pierwszy rok, miała już kilka kwiatków, lubię takie nie do końca zdecydowane kolorki Też kilka różanych patyczków wsadziłam do piasku, ale będę do nich zaglądać w styczniu... niech siedzą i pokarzą co potrafią
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Szkoda, że o tym piasku do patyczków nie poczytałam wcześniej. Swoje wsadziłam do ziemi. Ale jak mi z nimi nie wyjdzie, to w następnym roku tak właśnie zrobię. piasek mam na działce, to nie ma problemu. Twoje patyczki jak na razie wyglądają obiecująco
Agrowłóknina niestety też nie zawsze zabezpieczy odpowiednio, moje hortensje mimo okrycia i tak zawsze marzły. Ale na coś musimy liczyć, dalej w nią zawijam. Pozdrawiam
Agrowłóknina niestety też nie zawsze zabezpieczy odpowiednio, moje hortensje mimo okrycia i tak zawsze marzły. Ale na coś musimy liczyć, dalej w nią zawijam. Pozdrawiam
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
A widzisz Wando, też uważasz,że mamy podobne pieski. Mój taki mały nie jest, waży ok 7 kg i straszny chuligan, rozpieściłam go , pozwoliłam na wszystko a teraz nie mam chwili spokoju, chce sie bawić. A jak tylko go spuszcz,ę oka to coś ukradnie, pogryzie. Przed chwilą rozmawiałam z koleżanką przez telefon, spuściłam go z oka , to sobie wziął nożyczki ( coś tam zszywałam) i pogryzł plastikowe uchwyty --no i co mu zrobisz ? tłumacze ale on się nie słucha nic a nic
Jarmark dał nam poczucie ,że blisko święta. Ja uwielbiam takie rzeczy, nie koniecznie kupować , ale pooglądać ...np wiosną rośliny...itp
Jarmark dał nam poczucie ,że blisko święta. Ja uwielbiam takie rzeczy, nie koniecznie kupować , ale pooglądać ...np wiosną rośliny...itp
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ach te róże! ach te różyczki!
Wandziu, wpadłam z rewizytą z duuuużym opóźnieniem, sorki ale mam jakąś deprechę, mało wchodzę na forum. Ta aura za oknem mnie przytłacza....
Jednak dzisiaj zajrzałam, a tam patrzę Wandzia mnie odwiedziła
Wpadłam zaraz do Twojego ogródka. Przeszłam krok po kroczku zatrzymując się przy wszystkich różanych okazach . Niesamowite róże,aż buzia mi się uśmiechała. Ale i cała reszta obfitej roślinności jest piękna. Hortensje to cudo natury,a razem z różami zaczarowały Ci ogródek, wyglądają przecudnie. Jestem pod dużym wrażeniem Twojej pracy włożonej i opieki nad roślinkami. Widać, jak o nie dbasz i takie są efekty
Bedę wpadać i ładować akumulatory , tak chcę już wiosny
Pozdrawiam Cię serdecznie, wszystkiego dobrego , pogodnych i ciepłych Świąt Bożego Narodzenia
Jednak dzisiaj zajrzałam, a tam patrzę Wandzia mnie odwiedziła
Wpadłam zaraz do Twojego ogródka. Przeszłam krok po kroczku zatrzymując się przy wszystkich różanych okazach . Niesamowite róże,aż buzia mi się uśmiechała. Ale i cała reszta obfitej roślinności jest piękna. Hortensje to cudo natury,a razem z różami zaczarowały Ci ogródek, wyglądają przecudnie. Jestem pod dużym wrażeniem Twojej pracy włożonej i opieki nad roślinkami. Widać, jak o nie dbasz i takie są efekty
Bedę wpadać i ładować akumulatory , tak chcę już wiosny
Pozdrawiam Cię serdecznie, wszystkiego dobrego , pogodnych i ciepłych Świąt Bożego Narodzenia
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3