Środek na mszyce

[klon]

U mnie poskutkował płyn do mycia naczyń+ soda+ woda + mydło.Przez 2 kolejne dni stosowałem i jakoś pozbyłem się z 80% .Po 2 dniach następny oprysk i jak na razie po mszycach.Natrudniej było się uporać z czarnymi
Nie wiem czy to przypadek,ale pozbyłem się też mrówek na brzoskwini i nektarynie.Zamiast wody zastosowałem wywar z krwawniaka i mięty na kędzierzawość i coś nie spodobało się mrówkom,że się wyniosły.

[Ginka]

Ja wyczytałam żeby pryskać z tygodniową przerwą, ale skoro twierdzisz że nic się nie stało po tak częstym oprysku to warto spróbować (pierwsze będzie szare mydło), na węgierce mam zielone na lipcowej czereśni początki czarnej, na wiśni jest mała ilość i już widziałam walczące z nimi biedronki.
Ale co do pomidorów to może zamoczę pokrzywę, wzmocnie przy okazji krzewy i może te pojedyncze gadziny przepędzę.

[ekopom]

A to skoro mospilan i tak zabije biedronki, to może spróbować wpierw oprysku mocnym roztworem szarego mydła? (zanim kupie mospilan, bo nie mam w pobliżu centra ogrodniczego).

Mospilan jest środkiem selektywnym, jeśli się zastosuje zgodnie z zaleceniem, to biedronki przetrwają. U mnie dwa dni temu były mszyce na nowych odrostach na czereśni, spłukałem je silnym strumieniem wody z węża i dzisiaj sprawdziłem nie ma po nich śladu. Nie wnikam, czy woda im zaszkodziła, ale ich nie ma.

[Ginka]

Aha to w takim wypadku jest fajny środek, ale to i tak mogę szukać od poniedziałku (chyba że namówię na zakup na aledrogo ), podane jest na jednej ofercie że 1g starcza na 4l wody, ile razy można używać tego środka w sezonie?

[mathun]

Cześć!
Na wczoraj potrzebny mi skuteczny sposób na wyjątkowo odporne mszyce. W tym roku jest plaga egipska.
Na mszyce na wiśniach pomogła mi gnojówka z pokrzywy, Na czereśniach jakby trochę pokrzywa pomagała, ale nie do końca - ostatecznie pomógł Karate Zeon 050 CS. Na jabłoni stosowałem gnojówkę z pokrzywy, czosnek, Karate Zeon i nic nie pomaga.
Najgorsze w tym wszystkim jest to że mszyce oblepiły mi nowo przyjęte zrazy, a do tego biedronek w tym roku nie widać.

[Ginka]

Na tak zaawansowane to spróbuj ten Mospilan, u mnie próbowałam na węgierce która dosłownie czerniała po ataku zielonych robalach, kilka dni temu opryskałam część większych skupisk i już zaczynają znikać (mam do także mszyce, wiec też trochę z nimi walczą...o tyle dobrze bo z ręcznego opryskiwacza nie ma mowy aby dosięgnąć łęty o 4-metrowej wysokości, w zeszłym roku miałam lepszy opryskiwacz i dałam radę spryskać całe drzewko), podziałał także u mnie na czarne mszyce które siedzą chmarami na złocieniu/matracarii.

[NOWY 83]

Karate Zeon mógł nie zadziałać bo najlepiej dział do 20 st. C. Mospilan , Actara , Calipso zerkaj na terminy karencji wiadomo dla czego.

[mathun]

No właśnie tu jest problem bo w bezpośrednim sąsiedztwie, prawie że pod, mam truskawki. Dlatego teraz wolałbym użyć jakiegoś domowego sposobu. Żebym nie musiał czekać z konsumpcją tydzień-dwa. Bo za 2 tygodnie truskawek już nie będzie. Może na razie ręcznym spryskiwaczem będę tylko zraszał zrazy. Mospilan zamówiłem tydzień temu przez internet, ale jeszcze nie doszedł. Na pewno wypróbuje jak dojdzie.

[NOWY 83]

Możesz troszkę zrobić mocniejszym i pędzelkiem pomalować .

[mathun]

Tak właśnie zrobię. Dziękuję za rady. Kontaktowałem się dziś ze sprzedawcą. Zamówienie się "zapodziało", ale obiecali że dziś wyślą kurierem. Na maila dostałem potwierdzenie o tym że kurier został zamówiony. Do piątku powinno dojść.

[Ginka]

Ewentualnie jeśli masz jakąś plandekę lub folię to możesz przykryć na czas oprysku, ja tak zrobiłam bo też miałam w sąsiedztwie truskawki.

[Borg]

Cześć, czy te robale bezczelnie łażące mi po truskawce to mszyce?

[Ginka]

Tak jak masz ich mało to delikatnie pozgniataj w palcach (aby nie uszkodzić łodyg).