Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Ja miałam niskiego rodzynka z forumowej wymiany i był bardzo smaczny na surowo. Wysiewa się sam i mam zawsze kilka sadzonek. Ciekawe czy po tej ostrej zimie też tak będzie.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
FikuMiku
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 606
Od: 19 maja 2020, o 08:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

vivien333, wygrzebałam torebkę - to Rodzynek Brazylijski, jagoda inkaska (physalis peruviana).
Nasiona Toraf. No to się wyjaśniło. Chcesz?
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8758
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

:wit Skoro na surowo nie jest smaczny to nie Aunt Molly .
Ja w tym roku wysiałam nasiona rodzynka z dekoracji jaką miałam
na torcie . Owoc dużo większy od Aunt Molly , ale już czuję , że to
się nie uda .
U mnie też Aunt Molly sam się wysiewał , dlatego nasionami nie poratuję , chyba że
na przyszły sezon , o ile urosną .
Miałam tak ze szpinakiem nowozelandzkim , że wysiewał się i nagle przestał .
W tym roku będę szczególnie monitorować miejsce gdzie rodzynek rósł bo widzę , że
dużo osób go szuka . Jednej z osób wysłałam trochę starsze nasiona , ale nie wiem
czy wykiełkowały bo już się nie odezwała .
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Anulab, obawiam się, że ten tortowy wyrośnie na wielki krzaczor, a owoców będzie jak na lekarstwo. Ale fajnie jest mimo wszystko się przekonać.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
ogrodnik12
500p
500p
Posty: 530
Od: 17 mar 2014, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Ja też poluję na Aunt Molly. Może w tym roku się uda. Ja wysiewałem z nasion z owocka ze sklepu. Wyrosły z tego takie wielkie hobiele, które nawet nie zdążyły zakwitnąć w pierwszym roku (ale muszę przyznać, że liście bardzo dekoracyjne). Pobrałem szczepki i przezimowałem, bo miałem nadzieję, że zaowocuje na przyszły rok. Niestety w następnym roku urosło jeszcze większe i szersze, kwiaty się pojawiły, ale nie chciały się otwierać i z owoców znów nici. W końcu przyszedł silny wiatr i połamał roślinę. Szczerze to nawet się z tego cieszyłem. Roślinę "dosięgła" zasłużona kara za bezowocne zajmowanie grządki przez 2 lata. Po tym doświadczeniu uważam, że szkoda czasu na miechunki, lepiej już pomidorów nasadzić. Chociaż bardzo chętnie spróbowałbym uprawy wcześniej już wspomnianego Aunt Molly.
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8758
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

No to teraz już jestem pewna , że i u mnie będzie podobnie . Wysadzę dwie rośliny ,
żeby większego żalu nie było . :)
Miejsce gdzie w ubiegłych latach rosły rodzynki już zabezpieczyłam włókniną .
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

To moje rodzynki z nasion sklepowych. Spokojnie robiły za żywopłot. Kilka owoców było.
Obrazek
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 617
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

U mnie w ciepłym, 2019 roku trochę owoców (nawet dojrzałych) było, ale w zeszłym, zimnym i mokrym 2020- choć miałam sadzonkę przezimowaną z ubiegłorocznego krzaka, już nic prawie na niej nie było, może kilka owocków, które nawet nie zdążyły dojrzeć. :(
Znów mam sadzonkę i jeszcze raz spróbuję uprawy, ale zgadzam się- lepiej nasadzić pomidorów- zwłaszcza, jak się ma mało miejsca, a ja mam mało... Mimo wszystko, dam jej jeszcze jedną szansę- choćby ze względu na urodę :wink:
Ciągle jeszcze jestem w fazie eksperymentów i poszukiwań, ale z czasem zamierzam wyeliminować rośliny, które wymagają dużo zachodu, zabierają miejsce, a niewiele dają w zamian i myślę, że ten wysoki rodzynek będzie jedną z takich roślin.
Anulab... trochę mnie wystraszyłaś z tym szpinakiem, bo w tym roku nie wysiałam i spokojnie czekam, aż sam wyrośnie, a tu się okazuje, że to nic pewnego... :roll: To teraz nie wiem czy jeszcze czekać, czy jednak siać na wszelki wypadek...
Pozdrawiam,Vivien333
ogrodnik12
500p
500p
Posty: 530
Od: 17 mar 2014, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Dorwałem Aunt Molly i właśnie kiełkuję

Obrazek
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5903
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

:wit Mozna w donicy upraWIAĆ MIECHUNKĘ? Dostałam dwie sadzonki ,całkiem duże, a nigdy nie uprawiałam. Jeżeli tak ,to jakie duże donice ?
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5903
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

:wit jak prowadzicie miechunkę ? na żywioł? czy obywa się te boczne przyrosty?
Asia
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 617
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Ja uprawiałam w donicy (zdjęcie parę postów wyżej) ok 30-40 litrowej. To duża roślina.
Puściłam go na żywioł, inaczej moim zdaniem, za dużo owoców nie będzie...
Niestety, nasiona Aunt Molly od dobrej duszy (choć siałam dwa razy) nie wykiełkowały. :(
Tak więc raz jeszcze dam szansę temu wysokiemu, ale chyba po raz ostatni.
Znów słabo rośnie, bo długo było zimno. Obawiam się, że nie będzie z niego wielkiego pożytku. Nawet już nie będę ratować i zimować szczepek. Raczej zapoluję raz jeszcze na nasiona tego niskiego.
Wydaje mi się, że trzeba gorącego, długiego lata, żeby ta roślina dobrze owocowała- takiego, jakie było dwa lata temu.

Mam prośbę: nawet, jeśli Wam się same wysiewają, zbierajcie nasiona, bo trudno je zdobyć poza forum. Tylko na Was można liczyć. No i nigdy nie wiadomo, czy któregoś roku nie przestanie pojawiać się sam. :roll:

Mnie w tym roku też szpinak nowozelandzki zawiódł. Liczyłam, że jak co roku znów wyrośnie w pobliżu zeszłorocznej miejscówki, a tu figa. :( Na szczęście trochę nasion zebrałam i pomoglam mu, no i znów go mam. :D
Nasiona rodzynka pewnie też warto zebrać na wszelki wypadek. :wink:
Pozdrawiam,Vivien333
Awatar użytkownika
FikuMiku
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 606
Od: 19 maja 2020, o 08:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

vivien333, a mój nowozelandzki, który dostałam (dzięki) zajął całą donicę - jutro idzie do pierogów z fetą.
Natomiast malabar zanikł. Na szczęście wysiałam tylko 4 nasionka.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”