MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Ja łykam tylko rano widocznych efektów nie ma,ale samopoczucie dużo lepsze-brak wzdęć,itd to dla mnie duży +
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
86,1kg
Od ponad miesiąca waga mi skacze 86-89kg... Odczuwam bóle stawów... Nadgarstki, miednica, kolana... także od ok. dwóch miesięcy. Znów od kilu dni zacząłem maszerować i ćwiczyć. Może jednak spróbuję dojść do tych 80 -75 kg. Choć pogoda nie sprzyja, orbitek trzeszczy.... Dziś zrobiłem pomiary ciała... o 1 % spadła zawartość tłuszczu.
Powiem jedno... Fajnie wygląda ta różnica pół metra (29cm) na brzuchu...
Od ponad miesiąca waga mi skacze 86-89kg... Odczuwam bóle stawów... Nadgarstki, miednica, kolana... także od ok. dwóch miesięcy. Znów od kilu dni zacząłem maszerować i ćwiczyć. Może jednak spróbuję dojść do tych 80 -75 kg. Choć pogoda nie sprzyja, orbitek trzeszczy.... Dziś zrobiłem pomiary ciała... o 1 % spadła zawartość tłuszczu.
Powiem jedno... Fajnie wygląda ta różnica pół metra (29cm) na brzuchu...
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
85,7 kg
Tak wyglądałem:
Wyglądam strasznie po odchudzaniu
Tak wyglądałem:
Wyglądam strasznie po odchudzaniu
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Dlaczego strasznie? Fajnie
Podziwiam wytrwałość i konsekwencję.
Podziwiam wytrwałość i konsekwencję.
- violla
- 100p
- Posty: 101
- Od: 7 paź 2014, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Podziwiam konsekwencję w działaniu.Róznica ogromna przed i po odchudzaniu.Figura zdecydowanie lepsza.A twarz?No cóż.Pyzate osoby wizualnie są młodsze,bo szczupłe buzki maja wyostrzone rysy a pełne nie.Za to szczupli żyja dłużej i lepiej.Ja dopiero zaczełam życ ze zdrowiem za pan brat.Rzuciłam palenie a teraz powinnam jedzenie.Powinnam schudnąc 20 kilo ale 15 też by mnie zadowoliło i lekarza pewnie też.Chyba w styczniu wybiorę sie na dietke Dąbrowskiej.Będzie to dobry początek pod oczyszczanie wątroby.
- Administrator
- ---
- Posty: 7590
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Życzę Ci zdrowia
Dużo lepiej wyglądasz niż "przed".
Pozdrawiam serdecznie.
Dużo lepiej wyglądasz niż "przed".
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego dnia!
Admin.
Admin.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Violla-dietka Dąbrowskiej nie jest wskazana w zimie bo bardzo wychładza organizm.
Jest dobra na wiosnę,lato
Piotrzegratuluję Proponuję myć twarz tylko zimną wodą,wycierać szorstkim w miarę ręcznikiem robiąć naturalny pilling i masaż poprawiający ukrwienie,kupić sobie krem do twarzy ujędrniający,likwidujący zmarszczki i będzie ok.Chłodny prysznic na koniec kąpieli też wskazany-ujędrnia ciało,poprawia krążenie.Nie przegrzewać mieszkania i polubić spacery czy też inne formy ruchu na świeżym powietrzu Zimno jest dobre
Niestety skóra w pewnym wieku traci elastyczność,niektórzy mają też takie predyspozycje i przy znacznej utraci masy ciała,jej nadmiar nieładnie zwisa.Czasami wystarczą różne domowe "zabiegi",masaże,kremy itp,czasami zostaje plastyka.
Jest dobra na wiosnę,lato
Piotrzegratuluję Proponuję myć twarz tylko zimną wodą,wycierać szorstkim w miarę ręcznikiem robiąć naturalny pilling i masaż poprawiający ukrwienie,kupić sobie krem do twarzy ujędrniający,likwidujący zmarszczki i będzie ok.Chłodny prysznic na koniec kąpieli też wskazany-ujędrnia ciało,poprawia krążenie.Nie przegrzewać mieszkania i polubić spacery czy też inne formy ruchu na świeżym powietrzu Zimno jest dobre
Niestety skóra w pewnym wieku traci elastyczność,niektórzy mają też takie predyspozycje i przy znacznej utraci masy ciała,jej nadmiar nieładnie zwisa.Czasami wystarczą różne domowe "zabiegi",masaże,kremy itp,czasami zostaje plastyka.
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Dziękuję Wszystkim za dobre słowo... ale wiem co widzę...
Z tyłu liceum z przodu... Muzeum...
Asiu, nie znam się zupełnie na kremach, poszukasz czegoś dobrego dla mnie...?
Spacerów się nie boję, to za razem mój trening... ok. 5 km w ok. 50 min.
Do tego kilka sprintów od 200 do 50 m
Z tyłu liceum z przodu... Muzeum...
Asiu, nie znam się zupełnie na kremach, poszukasz czegoś dobrego dla mnie...?
Spacerów się nie boję, to za razem mój trening... ok. 5 km w ok. 50 min.
Do tego kilka sprintów od 200 do 50 m
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Jasne
Kup sobie taką gąbkę z trawy morskiej i masuj np podczas kąpieli całe ciało-naturalny piling i masż poprawiający ukrwienie
Kup sobie taką gąbkę z trawy morskiej i masuj np podczas kąpieli całe ciało-naturalny piling i masż poprawiający ukrwienie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 567
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Witaj Misiaczku musisz pokochać nową twarz.
Podobnie jak Ty 2 lata temu zrzuciłem tłuszczyk.Startowałem trochę z wyższej półki wagowej.Opłaciłem to podstarzeniem o kilka lat,ale warto było.Teraz czuję się o kilka lat młodszy,bez problemu buszuję po lasach,prace ogrodowe to sama przyjemność.Dawniej kilka kroków i byłem zmęczony.Samopoczucie i zdrowie znacznie mi się poprawiły.
Podobnie jak Ty 2 lata temu zrzuciłem tłuszczyk.Startowałem trochę z wyższej półki wagowej.Opłaciłem to podstarzeniem o kilka lat,ale warto było.Teraz czuję się o kilka lat młodszy,bez problemu buszuję po lasach,prace ogrodowe to sama przyjemność.Dawniej kilka kroków i byłem zmęczony.Samopoczucie i zdrowie znacznie mi się poprawiły.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Przypadkiem trafiłam do twojego wątku. Powiem krótko - Twój wygląd ,,po" jest 100 razy lepszy niż ,,przed".
Na odchudzaniu się nie znam - nigdy nie potrzebowałam zgłębiać tematu - jednak prawdopodobnie najlepszą metodą jest po prostu jeść mniej.
Za to znam się na sposobach regeneracji organizmu - z racji upodobania do różnych ekstremalnych form ruchu, że tak powiem.
Najlepsza i niezawodna metoda na ból stawów od przetrenowania, a taki pewnie Cię dręczy (niebezpieczna sprawa, potrafi po pewnym czasie uczynić życie mocno upierdliwym) jest taka:
Bolące oraz przemęczone stawy, bardzo mocno zakwaszone partie mięśni oraz miejsca stłuczeń okładać lodem do silnego schłodzenia. Przy stanach zapalnych co najmniej 3 razy na dobę.
Jest to łagodna forma mojej metody, która polega na kąpieli w jeziorze, co uskuteczniam okrągły rok. Schładzanie jest chyba najlepszym i całkowicie naturalnym sposobem na zregenerowanie organizmu po wysiłku. Np. przedwczoraj przydarzyło mi się wywinąć orła w czasie biegu w lesie. Kolanem wyrżnęłam o ostry kamień a prawym przedramieniem zamortyzowałam upadek tak, aby nie rozkwasić pyska. Bolało, ale to nic, przebiegłam jeszcze 6 albo 7 kilometrów. Wczoraj rano na kolanie był sporej wielkości bolący siniak, a prawie ramie mocno naciągnięte - trudno było mi podnieść rękę powyżej barku. Doszłam do wniosku, ze to nic, przebiegłam pewnie z 7 kilometrów, a potem prosto do jeziora - na jakieś dwie minutki pełnego zanurzenia (po brodę, głowy w tej temperaturze nie moczę). A dzisiaj? Już prawie zapomniałam, że coś mnie bolało.
Aha - odnośnie biegania - nie używaj tzw. butów do biegania z amortyzacją. To zbrodnia przeciwko ludzkości. Amortyzacja w bucie powoduje, że najpierw stawiamy na ziemi piętę i to z dużym impetem. W efekcie szybko pojawiają się przeciążenia stawów, zwłaszcza kolanowych i krzyżowych partii kręgosłupa, a następnie - poważne kontuzje. Biegać należy w butach o cienkiej podeszwie, najlepiej tenisówkach ,,halówkach" - wtedy instynktownie zaczyna się miękko stawiać stopę - od palców, potem śródstopie, pięta prawie nie dotyka ziemi, a kolana pozostają ugięte, co stanowi naturalną amortyzację. Oczywiście człowiek, który całe życie chodził w sztywnych butach, a do biegania używał ,,butów do biegania" nie od razu zmieni mechanikę ruchu, ale od czegoś trzeba zacząć - w przeciwnym razie będzie tylko gorzej.
Na odchudzaniu się nie znam - nigdy nie potrzebowałam zgłębiać tematu - jednak prawdopodobnie najlepszą metodą jest po prostu jeść mniej.
Za to znam się na sposobach regeneracji organizmu - z racji upodobania do różnych ekstremalnych form ruchu, że tak powiem.
Najlepsza i niezawodna metoda na ból stawów od przetrenowania, a taki pewnie Cię dręczy (niebezpieczna sprawa, potrafi po pewnym czasie uczynić życie mocno upierdliwym) jest taka:
Bolące oraz przemęczone stawy, bardzo mocno zakwaszone partie mięśni oraz miejsca stłuczeń okładać lodem do silnego schłodzenia. Przy stanach zapalnych co najmniej 3 razy na dobę.
Jest to łagodna forma mojej metody, która polega na kąpieli w jeziorze, co uskuteczniam okrągły rok. Schładzanie jest chyba najlepszym i całkowicie naturalnym sposobem na zregenerowanie organizmu po wysiłku. Np. przedwczoraj przydarzyło mi się wywinąć orła w czasie biegu w lesie. Kolanem wyrżnęłam o ostry kamień a prawym przedramieniem zamortyzowałam upadek tak, aby nie rozkwasić pyska. Bolało, ale to nic, przebiegłam jeszcze 6 albo 7 kilometrów. Wczoraj rano na kolanie był sporej wielkości bolący siniak, a prawie ramie mocno naciągnięte - trudno było mi podnieść rękę powyżej barku. Doszłam do wniosku, ze to nic, przebiegłam pewnie z 7 kilometrów, a potem prosto do jeziora - na jakieś dwie minutki pełnego zanurzenia (po brodę, głowy w tej temperaturze nie moczę). A dzisiaj? Już prawie zapomniałam, że coś mnie bolało.
Aha - odnośnie biegania - nie używaj tzw. butów do biegania z amortyzacją. To zbrodnia przeciwko ludzkości. Amortyzacja w bucie powoduje, że najpierw stawiamy na ziemi piętę i to z dużym impetem. W efekcie szybko pojawiają się przeciążenia stawów, zwłaszcza kolanowych i krzyżowych partii kręgosłupa, a następnie - poważne kontuzje. Biegać należy w butach o cienkiej podeszwie, najlepiej tenisówkach ,,halówkach" - wtedy instynktownie zaczyna się miękko stawiać stopę - od palców, potem śródstopie, pięta prawie nie dotyka ziemi, a kolana pozostają ugięte, co stanowi naturalną amortyzację. Oczywiście człowiek, który całe życie chodził w sztywnych butach, a do biegania używał ,,butów do biegania" nie od razu zmieni mechanikę ruchu, ale od czegoś trzeba zacząć - w przeciwnym razie będzie tylko gorzej.
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Witaj Madziu, właśnie w tym sęk, że stawy bolą mnie nie od przetrenowania - od miesiąca praktycznie nie ćwiczę... To bardziej wygląda tak jakby zrobiły się między nimi przerwy i są jakby za luźnie i od tego bolą... (Tak jakby po spalonym tłuszczu zrobiły się wolne miejsca)Madziagos pisze:Przypadkiem trafiłam do twojego wątku. Powiem krótko - Twój wygląd ,,po" jest 100 razy lepszy niż ,,przed".
...
Za to znam się na sposobach regeneracji organizmu - z racji upodobania do różnych ekstremalnych form ruchu, że tak powiem.
Najlepsza i niezawodna metoda na ból stawów od przetrenowania, a taki pewnie Cię dręczy (niebezpieczna sprawa, potrafi po pewnym czasie uczynić życie mocno upierdliwym) jest taka:
Bolące oraz przemęczone stawy, bardzo mocno zakwaszone partie mięśni oraz miejsca stłuczeń okładać lodem do silnego schłodzenia. Przy stanach zapalnych co najmniej 3 razy na dobę.
Oki, dzięki właśnie takie buty mam... A także biegałem w trampkach...Madziagos pisze:...
Aha - odnośnie biegania - nie używaj tzw. butów do biegania z amortyzacją. To zbrodnia przeciwko ludzkości. Amortyzacja w bucie powoduje, że najpierw stawiamy na ziemi piętę i to z dużym impetem. W efekcie szybko pojawiają się przeciążenia stawów, zwłaszcza kolanowych i krzyżowych partii kręgosłupa, a następnie - poważne kontuzje. Biegać należy w butach o cienkiej podeszwie, najlepiej tenisówkach ,,halówkach" - wtedy instynktownie zaczyna się miękko stawiać stopę - od palców, potem śródstopie, pięta prawie nie dotyka ziemi, a kolana pozostają ugięte, co stanowi naturalną amortyzację. Oczywiście człowiek, który całe życie chodził w sztywnych butach, a do biegania używał ,,butów do biegania" nie od razu zmieni mechanikę ruchu, ale od czegoś trzeba zacząć - w przeciwnym razie będzie tylko gorzej.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: MisiaczekM - jak człowiek się zaprze...
Wydaje mi się, że może być tak:
Stawy, dociążone przed schudnięciem ,,trzymały się kupy", ale były mocno nadwyrężone tym nadprogramowym obciążeniem.
Po schudnięciu zostały odciążone, jednakże skutkiem długoletniego przeciążenia są osłabione. Z czasem, w wyniku ćwiczeń pojawiłby się gorset mięśniowy i cała sprawa bólu sama by się skończyła. Jednak Ty nie ćwiczysz, ponieważ boli. No i wcale mnie to nie dziwi. W tej sytuacji może warto byłoby skorzystać ze specjalnych opasek, jakie zakłada się na nadwyrężone stawy, np. kolana czy nadgarstki.
Oczywiście to tylko moja teoria, ale pomyśl nad tym. W razie czego zostaje jeszcze basen, jednak przy bolącym kręgosłupie nie przeginaj z pływaniem żabką, lepiej na grzbiecie.
Stawy, dociążone przed schudnięciem ,,trzymały się kupy", ale były mocno nadwyrężone tym nadprogramowym obciążeniem.
Po schudnięciu zostały odciążone, jednakże skutkiem długoletniego przeciążenia są osłabione. Z czasem, w wyniku ćwiczeń pojawiłby się gorset mięśniowy i cała sprawa bólu sama by się skończyła. Jednak Ty nie ćwiczysz, ponieważ boli. No i wcale mnie to nie dziwi. W tej sytuacji może warto byłoby skorzystać ze specjalnych opasek, jakie zakłada się na nadwyrężone stawy, np. kolana czy nadgarstki.
Oczywiście to tylko moja teoria, ale pomyśl nad tym. W razie czego zostaje jeszcze basen, jednak przy bolącym kręgosłupie nie przeginaj z pływaniem żabką, lepiej na grzbiecie.