Florą malowane 2
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Florą malowane 2
Witam wszystkich, którzy wraz ze mną cieszą się z mojej promocji.
Czerwiec to był dla mnie szalony czas. Oprócz zakończenia roku szkolnego mojego i dzieciaków, miałam w rodzinie ślub siostry, ślub szwagra i chrzciny siostrzeńca męża. Powoli zwalniam i wracam do normalności. Jako wspomnienie zostało zdjęcie bukietu ślubnego siostry.
Jedna z imprez wymagała opieki nocnej nad małolatami. Jak zwykle mogłam liczyć na moją mamę (elam), która dodatkowo przywiozła dla mnie roślinki (np. niską i wysoką ostróżkę), ogarnęła trochę ogród- powiązała trawy no i przywiozła aparat. W związku z tym zgrałam jej zdjęcia i tym razem zaprezentuję obrazy florą malowane u elam.
Slanka-flora, Ignis05 Dziękuję Słowa uznania od tak znamienitych ogrodników dodają skrzydeł. Dla Was zestawienie szałwi muszkatałowej i parzydeł leśnych (trochę przypominają skrzydła )
dorcia7 Ty zdajesz z klasy do klasy w trybie przyspieszonym i ja na ile nadążę postaram się towarzyszyć CI w Twojej klasie 6. Lubię jak nazywasz swoje roślinki, więc i ja pochwalę się że już wiem że to jest rutewka i jarzmianka
Maska Chyba zdjęcia nie oddają prawdy o moim ogródku. Jest on wiejski, pełen barw do elegancji to mu daleko. U mamy bardziej posprzątane i poukładane.
Sweety To prawda upływ czasu widać po dzieciach i w ogrodzie, my od środka takie same. U mnie powojniki nie chcą rosnąć to chociaż u Ciebie i u mamy mogę je podziwiać.
Grazia Tak wakacje, dla mnie to powrót do normalności, bez biegu, nerwów, pospiechu, pilnowania by dzieci odrobiły lekcje. Jeśli chodzi o odpoczynek, to póki dzieciarnia nie wyjedzie na kolonie- jest co robić. Nienakarmione w szkolnej stołówce brzuchy muszą coś konkretnego i wartościowego zjeść, a komputer i telewizor odciągają od zdrowych zabaw na powietrzu, stale trzeba pilnować, by była równowaga.
Iza Oczywiście wakacje nie od forum, ale brak codziennego biegu, dyscypliny powoduje, że jeszcze mniej udaje mi się wygospodarować czasu na forum, ale zaglądam codziennie choć na chwile. Spotkania jak najbardziej planuję jak dzieciaki wyjadą na kolonię, czyli po 14.
Klarysa Dzięki za zaproszenie, ja też w świetle niektórych opracowań mieszkam na Kaszubach, to Was też Kaszuby zapraszają, tylko pomyśl czy nie połączyć tego ze spotkaniem chłopaków. Zobacz ile u mamy będzie jeżyn, rok temu chyba CI bardzo smakowały, dam znać kiedy będzie można na szaberek.
Drewutnia Właśnie. Możemy nazywać się artystkami -Nie ma jak artystyczny nieład , ale ten nieład to nie u mamy.
Monfid, Leszczyna Cieszę się że jesteście im nas więcej w klasie tym weselej.
Czerwiec to był dla mnie szalony czas. Oprócz zakończenia roku szkolnego mojego i dzieciaków, miałam w rodzinie ślub siostry, ślub szwagra i chrzciny siostrzeńca męża. Powoli zwalniam i wracam do normalności. Jako wspomnienie zostało zdjęcie bukietu ślubnego siostry.
Jedna z imprez wymagała opieki nocnej nad małolatami. Jak zwykle mogłam liczyć na moją mamę (elam), która dodatkowo przywiozła dla mnie roślinki (np. niską i wysoką ostróżkę), ogarnęła trochę ogród- powiązała trawy no i przywiozła aparat. W związku z tym zgrałam jej zdjęcia i tym razem zaprezentuję obrazy florą malowane u elam.
Slanka-flora, Ignis05 Dziękuję Słowa uznania od tak znamienitych ogrodników dodają skrzydeł. Dla Was zestawienie szałwi muszkatałowej i parzydeł leśnych (trochę przypominają skrzydła )
dorcia7 Ty zdajesz z klasy do klasy w trybie przyspieszonym i ja na ile nadążę postaram się towarzyszyć CI w Twojej klasie 6. Lubię jak nazywasz swoje roślinki, więc i ja pochwalę się że już wiem że to jest rutewka i jarzmianka
Maska Chyba zdjęcia nie oddają prawdy o moim ogródku. Jest on wiejski, pełen barw do elegancji to mu daleko. U mamy bardziej posprzątane i poukładane.
Sweety To prawda upływ czasu widać po dzieciach i w ogrodzie, my od środka takie same. U mnie powojniki nie chcą rosnąć to chociaż u Ciebie i u mamy mogę je podziwiać.
Grazia Tak wakacje, dla mnie to powrót do normalności, bez biegu, nerwów, pospiechu, pilnowania by dzieci odrobiły lekcje. Jeśli chodzi o odpoczynek, to póki dzieciarnia nie wyjedzie na kolonie- jest co robić. Nienakarmione w szkolnej stołówce brzuchy muszą coś konkretnego i wartościowego zjeść, a komputer i telewizor odciągają od zdrowych zabaw na powietrzu, stale trzeba pilnować, by była równowaga.
Iza Oczywiście wakacje nie od forum, ale brak codziennego biegu, dyscypliny powoduje, że jeszcze mniej udaje mi się wygospodarować czasu na forum, ale zaglądam codziennie choć na chwile. Spotkania jak najbardziej planuję jak dzieciaki wyjadą na kolonię, czyli po 14.
Klarysa Dzięki za zaproszenie, ja też w świetle niektórych opracowań mieszkam na Kaszubach, to Was też Kaszuby zapraszają, tylko pomyśl czy nie połączyć tego ze spotkaniem chłopaków. Zobacz ile u mamy będzie jeżyn, rok temu chyba CI bardzo smakowały, dam znać kiedy będzie można na szaberek.
Drewutnia Właśnie. Możemy nazywać się artystkami -Nie ma jak artystyczny nieład , ale ten nieład to nie u mamy.
Monfid, Leszczyna Cieszę się że jesteście im nas więcej w klasie tym weselej.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Florą malowane 2
Piękny ogród ,jestem pod wrażeniem
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Florą malowane 2
Alu piękne zdjęcia od Eli Elu takie piękne, że już znowu coś tam wypatrzyłam do skubnięcia
Cudne parzydło, możliwe że mam inną odmianę? moje nie jest takie kudlate. A może to jakieś męskie i żeńskie...
Cudne parzydło, możliwe że mam inną odmianę? moje nie jest takie kudlate. A może to jakieś męskie i żeńskie...
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Florą malowane 2
Witaj Alicjo!
Podoba mi się Twoje refleksyjne podsumowanie pierwszej i rozpoczęcie drugiej klasy. Tylko dlaczego siedziałaś w pierwszej aż 2 lata?
Co do Twojej malarskiej metafory - wszyscy mamy do dyspozycji te same "farby", możemy malować. Jedni malują bazgroły, drudzy kicz, inni obrazy.
Twoje, malowane florą obrazy są piękne, naturalne i bardzo osobiste. Zachwycają, mimo braku (lub niewielkiej ilości) róż.
Moje gratulacje!
Podoba mi się Twoje refleksyjne podsumowanie pierwszej i rozpoczęcie drugiej klasy. Tylko dlaczego siedziałaś w pierwszej aż 2 lata?
Co do Twojej malarskiej metafory - wszyscy mamy do dyspozycji te same "farby", możemy malować. Jedni malują bazgroły, drudzy kicz, inni obrazy.
Twoje, malowane florą obrazy są piękne, naturalne i bardzo osobiste. Zachwycają, mimo braku (lub niewielkiej ilości) róż.
Moje gratulacje!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16990
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Florą malowane 2
Alu
Piękna prezentacja swojego bajecznie pięknego,kolorowego ogrodu Bardzo lubię do niego zaglądać
Powojniki i róże czarują swoim pięknem i dobrze,że dłużej kwitną,można się mini nacieszyć
Piękna prezentacja swojego bajecznie pięknego,kolorowego ogrodu Bardzo lubię do niego zaglądać
Powojniki i róże czarują swoim pięknem i dobrze,że dłużej kwitną,można się mini nacieszyć
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Florą malowane 2
Tak to już jest, że wszystko w moim ogrodzie jest opóźnione. Póki nie znalazłam tego forum nie zdawałam sobie z tego sprawy, a teraz oglądam u Was to co u mnie pojawi się za 2, 3 tygodnie. W związku z tym u mnie róże, lilie i liliowce dopiero zaczynają.
Jako pierwsza jak zwykle pokazała się lilia Spring Pink
Przy wejściu do gabinetu M rozkwita z jednej strony parkowa Chinatown, z drugiej strony posadziłam Grahama Thomasa, którego rok temu kupiłam w markecie jako Avalon (Krysiu pamiętasz? )
Dorcia7 W końcu mam czas by się nim nacieszyć. Zapraszam na ławeczkę do mojego romantycznego kąciku, z pachnącym wiciokrzewem i różą New Dawn (w kąciku jeszcze jako maluchy są Eden i Rosarium Utersen)
Izaziem Ja mam parzydła z dwóch źródeł i są różne. Wynika z tego że mam parkę męsko-damską.
Lisico Dwa lata w jednej klasie jeszcze nie czyni mnie wiecznym studentem, a zastanawiam się, czy Twoje waletowanie w różnych wątkach uprawnia mnie do nazwania Cię wolnym słuchaczem. Ustatkuj się i rozpocznij swój wątek, czekamy.
A to grafini, której udało się podbić i Twoje serce, u mnie 2 rok, ale jeszcze w pąkach. Czekam na spektakl
Astrid Grafin von Hardenberg
Anabuko1 U mnie róże, jeżówki, lilie, liliowce dopiero zaczynają więc wszystko przede mną.
To róża podpatrzona u Krysi (Ignis05) i kupiona u forumkowej Gloriadei- Chippendale:
Swój spektakl zaczyna też kupiona za pośrednictwem JagiS Abraham Darby
Jako pierwsza jak zwykle pokazała się lilia Spring Pink
Przy wejściu do gabinetu M rozkwita z jednej strony parkowa Chinatown, z drugiej strony posadziłam Grahama Thomasa, którego rok temu kupiłam w markecie jako Avalon (Krysiu pamiętasz? )
Dorcia7 W końcu mam czas by się nim nacieszyć. Zapraszam na ławeczkę do mojego romantycznego kąciku, z pachnącym wiciokrzewem i różą New Dawn (w kąciku jeszcze jako maluchy są Eden i Rosarium Utersen)
Izaziem Ja mam parzydła z dwóch źródeł i są różne. Wynika z tego że mam parkę męsko-damską.
Lisico Dwa lata w jednej klasie jeszcze nie czyni mnie wiecznym studentem, a zastanawiam się, czy Twoje waletowanie w różnych wątkach uprawnia mnie do nazwania Cię wolnym słuchaczem. Ustatkuj się i rozpocznij swój wątek, czekamy.
Jeśli chodzi o róże, to i ja nie jestem zupełnie odporna na różyczkę i mnie dopadła.O braku nie ma mowy, ale doliczyłam się 25, to rzeczywiście niewielka ilość, w porównaniu ze znanymi nam forumkami. Ostatnio dokupiłam Westerland, jest w moich kolorach i nie mogłam się jej oprzeć.Lisica pisze:(...) Zachwycają, mimo braku (lub niewielkiej ilości) róż.
A to grafini, której udało się podbić i Twoje serce, u mnie 2 rok, ale jeszcze w pąkach. Czekam na spektakl
Astrid Grafin von Hardenberg
Lisica pisze:Jest jak heroina w operze dramatycznej. Wychodzi na scenę w czarnej szacie i długo stoi w czerni, aż zaczyna ją oświetlać mocne purpurowo-czerwone światło. A wtedy.... nie można od niej oderwać oczu.
Anabuko1 U mnie róże, jeżówki, lilie, liliowce dopiero zaczynają więc wszystko przede mną.
To róża podpatrzona u Krysi (Ignis05) i kupiona u forumkowej Gloriadei- Chippendale:
Swój spektakl zaczyna też kupiona za pośrednictwem JagiS Abraham Darby
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Florą malowane 2
Zakątek uroczy,z przyjemnością przysiądę na ławeczce
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42125
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Florą malowane 2
Alicjo nie mam romantycznego zakątka , a przede wszystkim nie mam ławeczki w spokojnym miejscu, Stale w ruchu, a i inwestycje sprzyjają bardziej ruchowi niż odpoczynkowi. Dlatego posiedzę u Ciebie, bo i parę róż mam takich samych Lilie nie które u mnie już przekwitają
- Agga167
- 200p
- Posty: 208
- Od: 2 wrz 2012, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Florą malowane 2
I ja nieśmiało przysiądę na ławeczce, aby się nadal inspirować Piękny ogród, taki o jakim marzę, ale czy wystarczy mi środków, sił i weny?
Agnieszka
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3424
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Florą malowane 2
Alicjo, normalnie rozbroiłaś mnie zakończeniem ostatniego i rozpoczęciem tego wątku, wyszło Ci to kapitalnie , cieszę się, że i ja zajęłam zaszczytne miejsce przy podsumowaniu ukończenia pierwszej klasy, a jeszcze w nawiązaniu do poprzedniego wątku, to muszę przyznać, że powaliła mnie na kolana kolekcja Twoich pięknie rosnących żurawek, a propos szczepionki, to ręczę, że mało skuteczna, a oczyma wyobraźni już widzę u Ciebie piękną różaną rabatkę najdalej na wiosnę przyszłego roku, o ile nie jeszcze teraz jesienią. Muszę przyznać, że ogromnie podobają mi się przez Ciebie malowane obrazy i nie jedną z kompozycji, które stworzyłaś, przeniosłabym do siebie, gdybym tylko miała jeszcze miejsce. Parzydło oczywiście to w formie damskiej zachwyca niesamowicie idealnie wkomponowane w otoczenie robi ogromne wrażenie, bardzo podoba mi się też ogród Twojej mamy, mam nadzieję, że kiedyś znajdę czas by tam również zajrzeć
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5897
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Florą malowane 2
Alka, na spotkania zawsze jestem chętna i równie chętnie goszczę.
Termin obgadamy .
A jeżyny i owszem. Uprawiam łowiectwo i zbieractwo .
Ty kupiłaś pomyłkowo TG, a ja zamiast parzydła mam złotlin . Nie powiem piękny, ale nie biały.
Na pociechę powiem, że u mnie tez kwitnie tylko jedna lilia -Landini, a liliowce dopiero w pąkach. A Hrabina nie zakwitła w tym czytaniu, bo ją zaatakowała bruzdownica .
Z Westerlanda będzie pani zadowolona...
Te kulinarne szaleństwa w ramach uciechy z nowej kuchni .
Pozdrawiam .
Termin obgadamy .
A jeżyny i owszem. Uprawiam łowiectwo i zbieractwo .
Ty kupiłaś pomyłkowo TG, a ja zamiast parzydła mam złotlin . Nie powiem piękny, ale nie biały.
Na pociechę powiem, że u mnie tez kwitnie tylko jedna lilia -Landini, a liliowce dopiero w pąkach. A Hrabina nie zakwitła w tym czytaniu, bo ją zaatakowała bruzdownica .
Z Westerlanda będzie pani zadowolona...
Te kulinarne szaleństwa w ramach uciechy z nowej kuchni .
Pozdrawiam .
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Florą malowane 2
Droga Alicjo,a_nie pisze:Lisico Ustatkuj się
Cóż mam zrobić z Twoim apelem...?
Lisica to twór czysto wirtualny, z założenia nieobliczalny i nieustatkowany.
W świecie realnym otacza mnie dostatecznie dużo powagi i stateczności, miło jest więc zabawić się w wolnego słuchacza, powaletować tu i tam .
Muszę też skorygować swoją opinię o ilości Twoich róż. 25 to dużo, a skoro jest wśród nich Grafina Astrid von Hardenberg, to znaczy, że zbiór jest kompletny i nic w nim nie brakuje.
Ogród Twój wygląda zachwycająco!
P.S. W moim Księstwie Ogrodowym też wszystko pojawia się o 2 tygodnie później.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Florą malowane 2
Maska maja ławeczka też nie jest w spokojnym miejscu, obecnie przed nią stoi trampolina na której wariują dzieciaki. Dorcia i Agga 167- przysiądźcie, choć dopiero szykuję tu romantyczny zakątek na przyszłość.
W tym miejscu są kolorki, których nie planowałam, a których pomysł narodził się z kupnem nisko szczepionego klonu jesionolistnego Flamingo. W koło niego są rośliny od bieli przez róż do bordo, czyli tawułki, pysznogłówki, zawilce i floksy. A z tyłu flaminiga czeka na Was ławeczka.
Po jej lewej stronie na pergoli zaczyna zamieszkiwać Edenek, a po prawej Rosiarium Utersen i New Dawn. Próbowałam w to miejsce zaprosić powojniki, ale coś mnie nie lubią . Za ławeczką jest wiciokrzew w którym mimo rejwachu, jaki w moim ogródku panuję, uwiły gniazdko makolągwy. M. nie pozwala zaglądać, ale udało się zrobić zdjęcie z daleka.
Rodzice pilnują maleństwa siedząc powyżej.
Ilona2715 Aż się zarumieniłam jak napisałaś: "nie jedną z kompozycji, które stworzyłaś, przeniosłabym do siebie" przecież tak czuję gdy oglądam Twój ogród.
Ja też oczami widze piękną rózaną rabatkę, pod oknem salonu, ale nie tak prosto skomponować coś ładnego z różami w roli głównej. Podglądam, próbuję i może z czasem. Tę różę posadziłam tam rok temu, po wizycie w Twoim ogródku. Właśnie zakwitł pierwszy kwiat Nostalgi.
Podobały Ci się żurawki to dla Ciebie: Gauguin i Root beer
Klaryska Nowa kuchnia Coś często los planuje nam podobne scenariusze. Ja w mojej też teraz z przyjemnością często przebywam. Obecnie mam widok na kwitnącą jako pierwszą u mnie niską lilię- w moim ulubionym kolorku.
Lisico Bądź nieobliczalna, ale niekoniecznie tylko wirtualna. Już Ci się nie każę ustatkować. Po prostu bądź.
Mówisz że skoro Grafina Astrid von Hardenberg już jest to zbiór już kompletny:
A Avalon, tak pięknie pokazywany przez Jagę i Sweety
Musze Ci się przyznać, że ja rok temu zakochałam się w zupełnie innych różach niż tu na forum często są chwalone i ta miłość trwa nadal.
Pierwsza róża obok której zawsze muszę przystanąć, to kupiona po wizycie u Wentów (pod wpływem forum). Jakaś ostatnia, zawieruszona, bo już róż nie było, a ja przyjechałam po róże więc musiałam coś kupić. Nie wiedziałam nawet jaka będzie i sprzedawca tez nie potrafił jej nazwać.
Jest piękna, codziennie inna, trwała, sztywna, nie za wielka i nie gubi płatków. Każdy kwiat trochę inny. Za pomocą m.in. tego forum szukam dla niej nazwy Rumba i Samba odpada bo ma pojedyńczy kwiat. Najbliżej jej do Alinki, choć nie ma jej rozmiarów, ale może w przyszłość dojdzie do sugerowanego 1 m.
Drugą moją faworytą jest kupiony w markecie z serii kartonikowej English Legend Roses -Sir Lancelot. Znalazłam jej inne nazwy Harverag, Samaritan, English Sonnet nie wiem czemu tyle.
Piękna, pełna, bardzo długo trzyma kwiat i te kolory
Na koniec dla wszystkich zaglądajacych, gości róża Kronenburg
W tym miejscu są kolorki, których nie planowałam, a których pomysł narodził się z kupnem nisko szczepionego klonu jesionolistnego Flamingo. W koło niego są rośliny od bieli przez róż do bordo, czyli tawułki, pysznogłówki, zawilce i floksy. A z tyłu flaminiga czeka na Was ławeczka.
Po jej lewej stronie na pergoli zaczyna zamieszkiwać Edenek, a po prawej Rosiarium Utersen i New Dawn. Próbowałam w to miejsce zaprosić powojniki, ale coś mnie nie lubią . Za ławeczką jest wiciokrzew w którym mimo rejwachu, jaki w moim ogródku panuję, uwiły gniazdko makolągwy. M. nie pozwala zaglądać, ale udało się zrobić zdjęcie z daleka.
Rodzice pilnują maleństwa siedząc powyżej.
Ilona2715 Aż się zarumieniłam jak napisałaś: "nie jedną z kompozycji, które stworzyłaś, przeniosłabym do siebie" przecież tak czuję gdy oglądam Twój ogród.
Ja też oczami widze piękną rózaną rabatkę, pod oknem salonu, ale nie tak prosto skomponować coś ładnego z różami w roli głównej. Podglądam, próbuję i może z czasem. Tę różę posadziłam tam rok temu, po wizycie w Twoim ogródku. Właśnie zakwitł pierwszy kwiat Nostalgi.
Podobały Ci się żurawki to dla Ciebie: Gauguin i Root beer
Klaryska Nowa kuchnia Coś często los planuje nam podobne scenariusze. Ja w mojej też teraz z przyjemnością często przebywam. Obecnie mam widok na kwitnącą jako pierwszą u mnie niską lilię- w moim ulubionym kolorku.
Lisico Bądź nieobliczalna, ale niekoniecznie tylko wirtualna. Już Ci się nie każę ustatkować. Po prostu bądź.
Mówisz że skoro Grafina Astrid von Hardenberg już jest to zbiór już kompletny:
A Avalon, tak pięknie pokazywany przez Jagę i Sweety
Musze Ci się przyznać, że ja rok temu zakochałam się w zupełnie innych różach niż tu na forum często są chwalone i ta miłość trwa nadal.
Pierwsza róża obok której zawsze muszę przystanąć, to kupiona po wizycie u Wentów (pod wpływem forum). Jakaś ostatnia, zawieruszona, bo już róż nie było, a ja przyjechałam po róże więc musiałam coś kupić. Nie wiedziałam nawet jaka będzie i sprzedawca tez nie potrafił jej nazwać.
Jest piękna, codziennie inna, trwała, sztywna, nie za wielka i nie gubi płatków. Każdy kwiat trochę inny. Za pomocą m.in. tego forum szukam dla niej nazwy Rumba i Samba odpada bo ma pojedyńczy kwiat. Najbliżej jej do Alinki, choć nie ma jej rozmiarów, ale może w przyszłość dojdzie do sugerowanego 1 m.
Drugą moją faworytą jest kupiony w markecie z serii kartonikowej English Legend Roses -Sir Lancelot. Znalazłam jej inne nazwy Harverag, Samaritan, English Sonnet nie wiem czemu tyle.
Piękna, pełna, bardzo długo trzyma kwiat i te kolory
Na koniec dla wszystkich zaglądajacych, gości róża Kronenburg