W objęciach tęczy
- wiolamanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4139
- Od: 16 cze 2012, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: W objęciach tęczy
Janeczko oczywiscie,że jest potrzeba pokazywania kwitnień i oby ich było coraz więcej
Jak się nazywa ten skrętniczek
Jak się nazywa ten skrętniczek
Re: W objęciach tęczy
Wiolu, dziękuję
Skrętnik nosi nazwę Red Velvet.. To są pierwsze jego kwiatuszki. Ale już widzę kolejne wychylające się z pomiędzy listków. Ma bardzo duże kwiaty i niestety wspieram je na listach, bo mocno zwisają.
Skrętnik nosi nazwę Red Velvet.. To są pierwsze jego kwiatuszki. Ale już widzę kolejne wychylające się z pomiędzy listków. Ma bardzo duże kwiaty i niestety wspieram je na listach, bo mocno zwisają.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- wiolamanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4139
- Od: 16 cze 2012, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: W objęciach tęczy
Janeczko śliczny
Re: W objęciach tęczy
Wiolu, wezmę to co napisałaś pod uwagę przy nasadzaniu listków dla Ciebie.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: W objęciach tęczy
Okazy zdrowia..i gloksynia i skrętnik... .
Żadnych plamek, żadnych chorób... .
U mnie dominują wilgociolubne , więc nie jestem na 100 % pewna, czy te skrętniki co to do mnie jadą, dobrze się poczują i też będą tak zdrowe...
Żadnych plamek, żadnych chorób... .
U mnie dominują wilgociolubne , więc nie jestem na 100 % pewna, czy te skrętniki co to do mnie jadą, dobrze się poczują i też będą tak zdrowe...
Re: W objęciach tęczy
Kasiu, to prawda, że raczej zdrowe mam roślinki. Ale jednego skrętnika chyba poparzyło mi słońce, na szczęście tylko jeden listek. No i właśnie pojawiły się plamki.
A z tego co wiem, skrętniki też lubią wilgotne powietrze. Będziesz miała okazję to sprawdzić. A ja trzymam kciuki za powodzenie. Oczywiście wpadnę do Ciebie na wirtualną kawkę i zobaczę nowości
A z tego co wiem, skrętniki też lubią wilgotne powietrze. Będziesz miała okazję to sprawdzić. A ja trzymam kciuki za powodzenie. Oczywiście wpadnę do Ciebie na wirtualną kawkę i zobaczę nowości
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W objęciach tęczy
Janeczko, jedna z naszych forumowiczek, Dusia, znalazła całkiem sprytny sposób na utrzymywanie gałązek kwiatowych w pionie.
Podpiera je patyczkami (uprzednio wyparzonymi) w kształcie litery Y
Podpiera je patyczkami (uprzednio wyparzonymi) w kształcie litery Y
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Re: W objęciach tęczy
O, fajny sposób, dzięki. Zaraz wbijam do wątku Dusi, zobaczę jak Ona to robi.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W objęciach tęczy
Tam chyba tego nie znajdziesz...
Mówiła mi o tym w rozmowie telefonicznej....Po prostu wbija taki patyczek delikatnie w podłoże i przekłada kwiaty przez V.
Mówiła mi o tym w rozmowie telefonicznej....Po prostu wbija taki patyczek delikatnie w podłoże i przekłada kwiaty przez V.
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Re: W objęciach tęczy
Znalazłam, na fotce w ostatnim wpisie Duśki. Fajny pomysł miała.
Przypomniałam sobie tymczasem dzięki Tobie Gracjello, że mam takie patyczki po podpieraniu pędów miniaturek Phalaenopsis.
Już zastosowałam i sprawdziły się rewelacyjnie. Na razie problem dotyczy tylko jednego skrętnika - Red Velvet. Gdyby się okazało, że takich mam więcej, patyczki będą niezbędne.
Przypomniałam sobie tymczasem dzięki Tobie Gracjello, że mam takie patyczki po podpieraniu pędów miniaturek Phalaenopsis.
Już zastosowałam i sprawdziły się rewelacyjnie. Na razie problem dotyczy tylko jednego skrętnika - Red Velvet. Gdyby się okazało, że takich mam więcej, patyczki będą niezbędne.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- _LeNa_
- 500p
- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W objęciach tęczy
Fantastyczne ujęcia kwiatów gloksynii I jeszcze z dedykacją dla mnie
Skrętniczki też godne pożądania
Skrętniczki też godne pożądania
Re: W objęciach tęczy
Kochani, witam w słoneczne, niedzielne przedpołudnie.
W moim serduchu od pewnego czasu sporo miejsca zajmuje pewne Hippeastum ( mam nadzieję, że pozostałe się nie obrażą, i nie przestaną kwitnąć )
Jest to upominek od dwóch przesympatycznych pań, który otrzymałam z okazji Świąt Wielkanocnych. To są dwie oddzielne cebule, teraz posadzone do pojemnika z niewielka ilością podłoża. Pierwotnie cebule były zawinięte o ozdobną fizelinę i koronkę, i zamocowane na drucianej podstawce. Ta podstawka do dnia dzisiejszego siedzi mi solą w oku. Jak zobaczyłam jedną końcówkę drutu wbitą w cebulę, natychmiast przeprowadziłam operację. Podstawka druciana wylądowała w koszu na śmieci, zaś cebulki dumnie rozpierają się w miseczce z podłożem.
Rośliny jak sądzę, chcą mi teraz podziękować za uwolnienie ich z niewoli.
Tuż po Świętach wyglądały tak:
Jak się okazuje, to nie jest ich ostatnie słowo. Jedna wydała drugi pęd, druga już trzeci. Przy jednocześnie dojrzewających nasiennikach. Jestem z nich dumna, ale też drżę ze strachu o cebulki. Czy to wszystko im nie zaszkodzi? Podlewam, zasilam, chucham i dmucham. Nie wiem jednak czy to wystarczy.
Cebulowe po prostu kocham zarówno w domu jak i w ogrodzie.
Moja ogrodowa miłość - Sprekelia
Cebulka po zakupie, w pierwszym roku zakwitła w doniczce w mieszkaniu. W drugim roku, wypuściła tylko listki. Więc przeniosłam uprawę do gruntu, i tu już kwitnie trzeci sezon. Teraz już nie kaprysi
W moim serduchu od pewnego czasu sporo miejsca zajmuje pewne Hippeastum ( mam nadzieję, że pozostałe się nie obrażą, i nie przestaną kwitnąć )
Jest to upominek od dwóch przesympatycznych pań, który otrzymałam z okazji Świąt Wielkanocnych. To są dwie oddzielne cebule, teraz posadzone do pojemnika z niewielka ilością podłoża. Pierwotnie cebule były zawinięte o ozdobną fizelinę i koronkę, i zamocowane na drucianej podstawce. Ta podstawka do dnia dzisiejszego siedzi mi solą w oku. Jak zobaczyłam jedną końcówkę drutu wbitą w cebulę, natychmiast przeprowadziłam operację. Podstawka druciana wylądowała w koszu na śmieci, zaś cebulki dumnie rozpierają się w miseczce z podłożem.
Rośliny jak sądzę, chcą mi teraz podziękować za uwolnienie ich z niewoli.
Tuż po Świętach wyglądały tak:
Jak się okazuje, to nie jest ich ostatnie słowo. Jedna wydała drugi pęd, druga już trzeci. Przy jednocześnie dojrzewających nasiennikach. Jestem z nich dumna, ale też drżę ze strachu o cebulki. Czy to wszystko im nie zaszkodzi? Podlewam, zasilam, chucham i dmucham. Nie wiem jednak czy to wystarczy.
Cebulowe po prostu kocham zarówno w domu jak i w ogrodzie.
Moja ogrodowa miłość - Sprekelia
Cebulka po zakupie, w pierwszym roku zakwitła w doniczce w mieszkaniu. W drugim roku, wypuściła tylko listki. Więc przeniosłam uprawę do gruntu, i tu już kwitnie trzeci sezon. Teraz już nie kaprysi
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: W objęciach tęczy
U Ciebie kwitną cudowne hippeastra. To też moja miłość
Widać durt bywa przydatny nawet do podpierania hippeastrowych kwiatów
Piękna sprekelia...zastanawiałam się nad nią. Może na następny sezon sobie sprawię "na próbę".
Widać durt bywa przydatny nawet do podpierania hippeastrowych kwiatów
Piękna sprekelia...zastanawiałam się nad nią. Może na następny sezon sobie sprawię "na próbę".