Naparstnica purpurowa (Digitalis purpurea)
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Mareczku Jak nie dopuści się do zawiązania nasion tylko zaraz po przekwitnięciu zetnie się łodygę jest nadzieja, że przezimuje i będzie kwitła w następnym roku. Nie wiem od czego to zależy ale nie wszystkim się to udaje choć jednakowo wycina się. Jednak warto, część przetrwa do drugiego roku.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Ja także kupiłam gotową naparstnicę. Malutką i marną. Ale zakwitła. Samodzielnie wysypała nasionka dookoła, a ja potem nieco pomogłam jej w tym. Ścięłam pęd kwiatowy i wytrząsnęłam nasiona jak, nie przymierzając, dobra wróżka jakąś różdżką. Nasion było bardzo dużo. Wyrosło mnóstwo roślinek, rozdawałam wszędzie dookoła. Sama także zostawiłam sobie sporo i poprzesadzałam je jesienią na nowe miejsca. Część zostawiłam tam gdzie wyrosły, bo się bałam, że się nie przyjmą czy coś. A gdzie tam. Wszystkie rosły, że aż miło. Na wiosnę wyrósł las naparstnic.
Dodam jeszcze, że nigdy przedtem nie miałam do czynienia z tymi kwiatkami.
Siejcie naparstnice bez zbędnych ceregieli. Żadne skrzynki, inspekty. U mnie rosną jak szalone, więc nie mogą być "trudne". W tym roku już nie pozwalam się wysiewać wszystkim, bo mnie zarosną
Oto jedno z naparstnicowych miejsc.
A tu zbliżenie. Ładna bestia
Dodam jeszcze, że nigdy przedtem nie miałam do czynienia z tymi kwiatkami.
Siejcie naparstnice bez zbędnych ceregieli. Żadne skrzynki, inspekty. U mnie rosną jak szalone, więc nie mogą być "trudne". W tym roku już nie pozwalam się wysiewać wszystkim, bo mnie zarosną
Oto jedno z naparstnicowych miejsc.
A tu zbliżenie. Ładna bestia
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Moje naparstnice też były bardzo okazałe w tym roku. Nie mam takiego idealnego zdjęcia, to jeden zakątek:
Pokochałam je, mam nadzieję, że z wzajemnością, i też rozsypałam nasionka po rabatce - zobaczymy, jak będzie ;-)
Pokochałam je, mam nadzieję, że z wzajemnością, i też rozsypałam nasionka po rabatce - zobaczymy, jak będzie ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Justka
- 500p
- Posty: 822
- Od: 26 lip 2010, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Swiętokrzyskie
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Piękne te wasze naparstnice U mnie ziemia fatalna żółty piach więc nie wiem czy jakbym je wysiała ot tak w ogródku to by cos z tego wyszło. Ale może kupie jeszcze jedno opakowanie i tak zrobię . Na razie w skrzymeczkach cisza
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Jose Saramago
-
- ---
- Posty: 7593
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Justka
- 500p
- Posty: 822
- Od: 26 lip 2010, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Swiętokrzyskie
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Czy siewki naparstnicy powinno sie pikować, czy przenieść na rozsadnik? Moje już wykiełkowały są małe, ale musze opracować dalszy plan działania Na miejsce stałe na razie nie da rady.
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Jose Saramago
- Orszulka
- 200p
- Posty: 441
- Od: 25 lip 2010, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
- Kontakt:
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Justka pisze:Piękne te wasze naparstnice U mnie ziemia fatalna żółty piach więc nie wiem czy jakbym je wysiała ot tak w ogródku to by coś z tego wyszło. Ale może kupie jeszcze jedno opakowanie i tak zrobię . Na razie w skrzymeczkach cisza
Justynko,naparstnice wszędzie wyrosną. U mnie rozsiały się poza działką na totalnym ugorze i rosną na naturalnej łące za siatką. Fajnie to wygląda. A musiały dać sobie radę z wysokimi roślinami,bynajmniej nie sianymi ręką ludzką
- Orszulka
- 200p
- Posty: 441
- Od: 25 lip 2010, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
- Kontakt:
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Mam nasiona naparstnicy i podejrzewam, że to ta sama, o której tu mowa (Digitalis purpurea Foxy), z tym że mam na torebce napisane jak byk "roślina jednoroczna". Więc jak to z nią jest, to roślina jednoroczna czy wieloletnia?? (Czyżby producent aż tak się pomylił?? Ech...) Bo jeśli ma żyć dłużej niż jeden sezon, to będę musiała pod tym kątem zaplanować dla niej miejsce...
Jest jeszcze taka sprawa, że nie zerknęłam na datę przydatności (nigdy mi się tego typu niedopatrzenie nie zdaża ) i na tę chwilę nasionka są 3 miechy przeterminowane (jak na mój gust to chyba niedużo). Ale podobno w paczce jest 10 000 nasion, więc chyba coś wyrośnie.
A ja zamierzam pobawić się w skrzynki i pikowanie. Poza tym chyba uprawiane w taki sposób powinny zakwitnąć szybciej.Spacja pisze:Siejcie naparstnice bez zbędnych ceregieli. Żadne skrzynki, inspekty. U mnie rosną jak szalone, więc nie mogą być "trudne".
Jest jeszcze taka sprawa, że nie zerknęłam na datę przydatności (nigdy mi się tego typu niedopatrzenie nie zdaża ) i na tę chwilę nasionka są 3 miechy przeterminowane (jak na mój gust to chyba niedużo). Ale podobno w paczce jest 10 000 nasion, więc chyba coś wyrośnie.
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Z moich doświadczeń wynika, że nie jest to zbyt wymagająca roślina. Te wysiewane wzeszły i same się rozsiewają a poza tym polecam spacer do parku albo lasu Bardzo często można tam spotkać naparstnice purpurowe dziko rosnące, które niczym się nie różnią od ogrodowych Mam takich kilka okazów i są piękne i najbardziej wytrwałe.Polecam
Paulina
- Agrokasia
- 200p
- Posty: 497
- Od: 14 kwie 2010, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Mam pytanie do doświadczonych "naparstkowiczów": czy naparstnica wymaga palikowania?
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
W większości wypadków nie koniecznie ale są pośród nich tak wybujałe okazy że bez palikowania nie dadzą rady
Paulina
- Agrokasia
- 200p
- Posty: 497
- Od: 14 kwie 2010, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Naparstnica purpurowa z nasion
Tym lepiej dla naparstnic. Wysiałam latem nasiona i mam 12 sztuk pod śniegiem. Jeśli będą wyłamywać się, to zrobię z nich kwiaty cięte. Nie lubię lasu tyczek.