W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1634
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

Super to gratuluję ;:138
Ja się czujecie ? No i czekam na fotki :)
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

Danusiu gratuluję pięknego Ludzika ( i żołądka, żeberkek, rozumku :) ) ! Niedługo już będziesz czuła potężne kopniaki jeśli nadal będzie się tak wiercić. Fajne zdjęcie. Ja przez całą ciążę miałam fotki z usg, na których na słowo musiałam wierzyć, że ta plama co widać to dziecko. Dopiero ostatnia to był prawdziwy, cudny portret z profilu.

Asiulu, to że dziecko chce długo ssać to niekoniecznie musi oznaczać, że nie masz pokarmu! Jeżeli ją masz wyłącznie na piersi i po tygodniu choć trochę urosła, to jest ok. (Ważenie przed i po jedzeniu nie jest miarodajne, bo mleko w ciągu doby się zmienia wielokrotnie - czasem to niemal woda, a czasem gęsty płyn którego kilka kropel już daje takiej maliźnie dużo składników odżywczych. I wtedy waga Ci powie, że ona niemal nic nie zjadła, a w rzeczywistości zjadła wystarczająco.) Ja się tak dałam wbić na początku w to dokarmianie, a zupełnie niepotrzebnie jak się później okazało. Moja mała w szpitalu jadła co 3 godziny z piersi i było wszystko ok. Przy wypisie pediatra powiedziała, że zaczęli ją dokarmiać (przed wyjściem właśnie) bo ważenie przed i po karmieniu pokazuje, że nie mam mleka. I mam jej dawać cyca a potem butelkę. W domu jak ją przystawiałam do piersi, to faktycznie jak dopadła, to wisiała na cycku godzinę i dłużej. Grzecznie słuchałam pani doktor ( i mojej mamy, która niestety postanowiła mi "pomagać" przy dziecku, co sprowadzało się do powtarzania mi: "cycki masz puste, daj temu biednemu dziecku butelkę bo głodne ") no i karmiłam piersią a potem dokamiałam butelką. I to biedne dziecko ulewało, odbijało mleko nosem i rosło 450 gram tygodniowo. Dopiero moja miejscowa pedriatra puknęła mnie w głowę i kazała na tydzień odstawić dokarmianie. Mała przez ten tydzień urosła (choć już mniej, 250 chyba) i to mnie przekonało, że moje mleko jej wystarcza chociaż ja mam wrażenie, że nie. Taki maluszek na początku nie potrzebuje dużo mleka, może Ci się wydawać że nie masz go wystarczająco. Potrzeba także czasu na to, żeby jej się ustabilizował rytm karmienia. Twoje piersi się dostosują do dziecka i z czasem, jak mała zacznie jeść więcej, Ty będziesz więcej produkować. Najprostszy i najskuteczniejszy sposób pobudzenia produkcji, to przystawianie dziecka częściej. Jeśli możesz jej pozwolić na długie i częste karmienia - to pozwól. Będziesz miała spokojniejsze dziecko. One chcą piersi nie tylko z głodu. Zaspokaja im to potrzebę bliskości, czują się bezpieczniejsze. U nas to tak wyglądało, że przez pierwsze kilka tygodni (no jakoś prawie dwa miesiące to trwało) moim głównym zajęciem było karmienie. Przeczytałam w tym czasie kilka fajnych książek leżąc sobie z małą - ona nie zawsze ssała, czasem po prostu trzymała w buzi i spała. Ale skoro chciała, to jej pozwalałam i poskutkowało to tym, że sąsiedzi mnie pytali, czy moje dziecko umie płakać ;) bo była spokojniutka. Później jej się stopniowo unormowały pory karmienia i tak powiedzmy po trzecim miesiącu miała już stałe pory posiłków i cycka w nocy na każde zawołanie. A w ogóle to byś pokazała Twój Skarb !
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
curcacek
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 28 lut 2010, o 19:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

Tula - z moim pierwszym Dzieckiem było tak samo, Twoją historię czytałam i miałam wrażenie że piszesz o mnie :) tylko że mi nad głową i z butelką stała teściowa,

Dziewczyny nie dajcie sobie wmówić że wasze piersi są za małe czy puste i nie dacie rady wykarmić własnego dziecka - w 98% to wymysł naszych "doświadczonych" matek i teściowych

Danusia - Ludzik jest uroczy :)
Pozdrawiam Marzena
Awatar użytkownika
asiula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 27 mar 2008, o 10:18
Lokalizacja: mazury

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

wczoraj wyszłam ze szpitala bo oczywiście ci nasi lekarze jak czegoś nie sknocą to święto :evil:
musieli mnie wyczyścić bo po porodzie coś zostało (pewnie łożysko)
i nie wiem czy to po tym zabiegu czy jak bo mam teraz tyle pokarmu że czuje że dwoje bym wykarmiła ;)
evluk
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3675
Od: 16 lis 2008, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

Asiu, serdecznie gratuluję- niech maleństwo zdrowo rośnie. ;:108
Dbaj o siebie ;:196
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

Asiula kurcze, to miałaś dodatkowe atrakcje :? Pokarm to może po zabiegu, a może Ci się zaczęło normować. Nie przeraź się, gdybyś za jakiś czas miała znów wrażenie, że nie masz. Wiele kobiet przechodzi tzw kryzysy laktacyjne. To taki czas, gdy organizm "sprawdza" czy przypadkiem nie produkuje za dużo i zmniejsza produkcję. Trzeba przetrzymać te parę dni bez paniki, przystawiając dziecko częściej i wtedy wraca wszystko normy, bo jest sygnał dla piersi, że jednak mleczko jest potrzebne. Ja dwa razy tak miałam.
Zapomniałabym napisać - moje dziecię od kilku dni prawie nie budzi się w nocy i cyca dostaje sporadycznie, raz na 48h ;:138 Zaczynam myśleć o przeniesieniu jej do łóżeczka, tylko że jeszcze mi nie wydobrzała. Najpierw była przeziębiona, potem ten rumień, a jak tylko zeszła wysypka to nam wskoczyła angina. Teraz już wygląda, że wyszła z anginy, ale za to jutro czeka nas wizyta u pediatry z "plamką". Małej jakieś 2 tygodnie temu pojawiły się na udzie dwa małe bąbelki/krostki, obok siebie. Wyglądało, jakby ją dziabnął komar-wampir. Czekałam aż zniknie, ale nie zniknęło. A od paru dni coraz brzydziej wygląda, teraz to są już większe bąbelki na tle podpuchniętej, czerwonej plamki średnicy około 15 mm. Nie podoba mi się to. A na ramionkach od wczoraj ma pałno malutkich krostek, jak kaszka manna. To pewnie potówki będą czyli nic, ale ta noga to mnie martwi.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1634
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

BYłam wczoraj na nieplanowanej wizycie u ginekologa z powodu bólu podbrusza, na szczęśćie okazało się, że to nic groźnego, wszystko jest ok.
Za to Ludzik na 90% jest chłopczykiem :) W poniedziałek będę znowu to się jeszcze raz dokładnie przyjrzę.
Awatar użytkownika
kaisog1
500p
500p
Posty: 633
Od: 16 cze 2008, o 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

Danusia to gratuluje chłopca ;:138
Ja bóle podbrzusza miałam do 7-8 miesiąca. Najczęściej pojawiały się gdy byłam długo w jednej pozycji (albo za długo stałam, albo siedziałam) W 41 tygodniu, na porodówce modliłam się, że te bóle wróciły a obecne sobie poszły :;230 Trzymam za Was kciuki mocno :uszy
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

O jaaa, Danusia zobaczysz pisiorka :D Ja strasznie chciałam chłopaka i nawet jak mi palcem na usg pokazali, że dziewczynka, to ja nie wierzyłam :D Strasznie Ci gratuluję ! Bóle w podbrzuszu też miałam kilka razy, ale jak przyszła rwa kulszowa to je zagłuszyła :lol: Ale masz rację, że kontrolujesz z ginekologiem co i jak, lepiej dmuchać na zimne.
Dziewczyny aż się boję napisać : chyba skończyła się seria choróbsk. Wykurowałyśmy nogę (była infekcja po ukąszeniu muchy lub komara) i potem miałyśmy jakiś trzydniowy wirus z wymiotami. I od tego czasu spooookój. Nawet małą w basenie pod chmurką moczę popołudniami :)
Z cycem dałyśmy radę, już ze dwa tygodnie nie dostała ani razu. Jak jeszcze co jakiś czas dostawała, to zawsze prawy (bo z tej strony spała). I teraz mam tak: lewy już nic nie produkuje, a prawy jeszcze produkuje i jest sporo większy od lewego :? Miałyście podobnie ? Normalne czy grzać do ginekologa ?
Skorzystałam z rady i mała śpi w łóżeczku tuż przy naszym łóżku, z wyjętym bokiem. Od pierwszego razu jej się spodobało. Tylko jeszcze nie opanowałyśmy zasypiania w łózeczku bez cyca. Zasypia w wózku i potem ją przenoszę.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Awatar użytkownika
asiula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 27 mar 2008, o 10:18
Lokalizacja: mazury

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

moja mała i ja jakoś przyzwyczaiłyśmy się do karmienia z lewej piersi i o wiele częściej dostaje właśnie z lewej niż z prawej. wczoraj przy kąpieli zauważyłam że właśnie lewa jest większa od prawej :? i też się zastanawiam czy nie będzie z tym później jakiś problemów :? chyba muszę ją zacząć częściej przystawiać do prawej.... :?
Awatar użytkownika
kaisog1
500p
500p
Posty: 633
Od: 16 cze 2008, o 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

z tym karmieniem z jednej piersi to chyba normalne... w sensie, że dziecko chętniej ssie z jednej lub drugiej. U mnie też tak było ale jakoś samo się wyregulowało :D
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1085
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

Ja staram się pilnować, żeby raz było z jednej raz z drugiej, chociaż też mały ma swoją ulubioną prawą stronę. To chyba normalne, że ta pierś, która produkuje mleko, może być większa, ale kontrola nie zaszkodzi.
Danusiu -gratulacje. :P
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
kaisog1
500p
500p
Posty: 633
Od: 16 cze 2008, o 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Post »

zawsze lepiej skontrolować... wiem po sobie, że lepiej pójść i sprawdzić niż ciągle o tym myśleć i się denerwować. A w razie czego zawsze lekarz w takiej sytuacji może szybciej izareagować :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”