Żywopłot z grabu
- Baltazar
- 500p
- Posty: 697
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Żywopłot z grabu
Zrób jak będziesz miał czas zdjęcia przed i po cięciu. Z chęcią popatrzymy jak wyszło.
-
- 50p
- Posty: 86
- Od: 13 wrz 2020, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: płd. Wlkp.
Re: Żywopłot z grabu
Witam,
dzisiaj na grabie zauważyłem "czerwone kropki" na dwóch drzewkach. Zalecacie jakiś oprysk czy usunięcie drzewka.
dzisiaj na grabie zauważyłem "czerwone kropki" na dwóch drzewkach. Zalecacie jakiś oprysk czy usunięcie drzewka.
Pozdrawiam Piotr
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Żywopłot z grabu
Najlepiej wyciąć, porażone fragmenty drzewek i tak uschną, a przynajmniej nie będą rozsiewać zarazy.
Resztę opryskaj, jak tylko zrobi się jakieś 10 stopni na plusie. Może być na przykład Switch 62.5 WG albo Scorpion 325 SC.
Oba mają szeroki zakres działania, więc powinny zakończyć problem.
Resztę opryskaj, jak tylko zrobi się jakieś 10 stopni na plusie. Może być na przykład Switch 62.5 WG albo Scorpion 325 SC.
Oba mają szeroki zakres działania, więc powinny zakończyć problem.
Re: Żywopłot z grabu
Postanowilem, ze w tym roku zrobie tyl. Zobaczymy jak wyjdzie i jak sie zazieleni. Jezeli wszystko bedzie ok, to w przyszlym roku zrobie przod.
A wyszlo tak:
Przed: https://imgur.com/a/ifIt0FN
Po: https://imgur.com/a/dtDFy2K
Re: Żywopłot z grabu
Cześć wszystkim. To mój pierwszy post. Chcę się podzielić moimi doświadczeniami z sadzeniem grabów. Na przełomie X/XI 2021r posadziłam 200 mb żywopłotu. W większości 2 rzędowy, z jednej strony 1 rzędowy. Sadziłam ok pół metra od granicy, odstęp między rzędami 0,5m, pomiędzy roślinkami 30cm. Sadzone w szachownicę. Kupiłam 1000 szt sadzonek, posadziłam ok 950, resztę zadołowałam na zimę. Sadzonki miały mieć z tego co pamiętam ok 40cm wysokości, faktycznie były większe, ok 40-60cm. Pojedyncze witki z listkami. Działka była wcześniej polem/nieużytkiem. Wypożyczonym pługiem wirnikowym przygotowaliśmy pas ziemi wzdłuż granic. Miał mieć ok 1 m szerokości, wyszedł szerszy, nawet do półtora. Pousuwałam chwasty. Przed sadzeniem moczyłam ok 1 godziny w wiadrze korzenie sadzonek i lekko je przycinałam, zwłaszcza te zakręcające do góry (część moczyła się dłużej, bo czas mijał na sadzeniu). W 4 osoby (2 zespoły po 2 osoby) sadziliśmy - jeden wbijał szpadel i odsuwał ziemię, druga osoba wsadzała roślinę uważając, aby korzenie nie podwijały się do góry i zasypywała lekko ugniatając wokół. W dwa dni było posadzone. Podlałam korzystając z uprzejmości sąsiada i kilku złożonych węży. Potem wysypałam całe pasy zrębkami liściastymi (miałam dostęp do bardzo tanich). Następnie wzięłam się za cięcie. Miedzy posadzeniem a cięciem minęło kilka - kilkanaście dni, nie pamiętam, czekałam aż przyjadą zrębki żeby wiedziec, ile ciąć. Przy pierwszych wahałam się jaką wysokość zostawić, ale z każdym następnym zaczęłam być radykalna:) cięłam zostawiając ok 10-12 cm patyczki. I tak przezimowały. Kilka - kilkanascie obgryzły sarny, zostawiając niewiele ponad zrębkami. Ale chyba faktycznie im nie smakują (podobno są gorzkie) bo inaczej poszłoby więcej, ale też widziałam urwaną gałązkę leżącą obok. Kilka było podciętych przez nornice i te musiałam wiosną wymienić na te zadołowane, ale było ich nie więcej niż 10. Gałązka w ziemi była ucięta jak nożem, bez żadnych korzeni, więc już by się nie przyjęły. Po posadzeniu jak i 22 kwietnia 2022 graby wyglądały jak na zdjęciu 1. 7 maja wyglądały podobnie, niektóre może miały jakiś listek. Nie mam żadnych zdjęć a jedynie gdzieś w tle się pojawiają jak robiłam foty kompostu:) ale generalnie dalej to były patyczki. Co jakiś czas podlewałam. Z uwagi na dość grubą warstwę zrębek, nie wiem dokładnie ale z 8cm to było, podlewanie trwało bardzo długo, po kilka godzin bo jedną ręką rozsuwałam zrębki a drugą lałam z węża. Chciałam, żeby podlewane było solidnie, aby woda przesączyła się w głąb, gdyż jak czytałam lepiej podlac rzadziej a więcej żeby nie było sytuacji, że wilgotna jest wierzchnia warstwa gleby i korzenie idą ku górze zamiast w dół szukając wody. Zrębki fantastycznie trzymają wilgoć, polecam na każdy rodzaj żywopłotu, a nie jakieś włókniny. Chwasty się przebijają i trzeba plewić ale jak na razie to moja pasja:) Zdjęcia 2 i 3 pokazują wygląd z 18 czerwca. Fajnie wszystko się przyjęło. Zdjęcie 4 - stan 11 lipca. Drzewka są małe ale chodziło, żeby faktycznie zagęszczały się od dołu. Zdjęcie 5 - też 11 lipca, część pasa po plewieniu, część przed. Zdjęcie 6 -stan 10 sierpnia, zdjęcie 7 - stan 1 września po plewieniu i zdjęcie 8 przed plewieniem:) zdjęcie 9 - stan frontu 13 września. Zdjęcie 10 - stan 22 września - widać, jak niektóre drzewka rosną bujnie a większośc jest karłowata. Front właśnie rósł najsłabiej. Ok 10-15 sierpnia zorientowałam się, że graby są zaatakowane przez szpeciela (pordzewiacz grabowy) - nie znam się nic a nic na chorobach i szkodnikach, tak wywnioskowałam z czytania różnych forów. Liście były zbrązowiałe, a całe rośliny bardzo karłowate. Kupiłam mospilan i adiuwant i opryskałam dokładnie każda roślinę. Trwało to 3 godziny gdyż posługiwałam się zwykłym opryskiwaczem jak do kwiatków a drugą ręką wyginałam gałązki, aby pokryć liście dokładnie od dołu, gdyż tam żerują szpeciele. Wcześniej, przed posadzeniem żywopłotu czytałam fora ale nie wiem jak to się stało, że w ogóle nie doszło do mnie, że mogą jakieś szkodniki zaatakowac graby. A objawy szpeciela akurat pojawiają się dopiero latem i to raczej właśnie w drugiej połowie..Obecnie na dniach (czekam na pogodę) będę pryskać treolem (preparat parafinowy) i zachowam czujność, żeby w razie pojawienia się szkodnika opryskać ortusem. Generalnie moje wnioski: ciąć nisko, grab rozkrzewi sie od dołu, na prawdę czasem wypuszczał listka w zrębkach. Uzbroic się w cierpliwośc na pierwsze 2-3 lata. Jak sucho - w pierwszych 2-3 latach podlewać dużo i obsypać zrębkami. One po pierwsze super trzymają wilgośc, po drugie pod nimi robi się próchnica i ziemia jest fantastyczna. No i być czujnym żeby ruszyć z opryskiem (preparaty parafinowe są ekologiczne). Ostatecznie ogrodziłam działkę siatką leśną z uwagi na sarny, choć w planach żywopłot miał stanowić jedyne ogrodzenie.
Re: Żywopłot z grabu
poprawka: pomiędzy rzędami 30cm a roslinami 50cm. Taki szczegół i o ile pamietam w sierpniu lub przełom sierpnia/września przycięłam je nieco (oczywiście bez tych najmniejszych)
- Baltazar
- 500p
- Posty: 697
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Żywopłot z grabu
Dzięki serdeczne za podzielenie się własnymi doświadczeniami i powodzenia w walce.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 11 mar 2023, o 11:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żywopłot z grabu
Czołem koleżanki i koledzy! To mój pierwszy post na forum, mój pierwszy żywopłot i pierwsze wątpliwości
Roczne graby posadziłem późną jesienią, były dobrze podlane, ziemia przygotowana, teraz zbliża się czas pierwszego cięcia i tu pytanie - jak je ciąć? Aktualnie mają wysokość 13 - 40 cm, większość z nich to po prostu małe patyki, chciałbym aby się rozkrzewiły od dołu. Do jakiej wysokości je skrócić? Tak jak ana23 radykalnie wszystkie na 10 cm? Czy nie zaszkodzi im zostawienie ich tak króciutkich? Jak sądzicie?
Re: Żywopłot z grabu
Cześć:) moja rada - nie wahaj się. To jedna z najważniejszych chyba decyzji decydująca o wyglądzie przyszłego żywopłotu. Pozostawiając większe niewiele przyspieszysz, bo początkowo one i tak dość wolno się zbierają. Więc różnica w wysokości 10 czy 20 cm nic nie znaczy. Moje na prawdę cięłam nisko. Te, które nie były zaatakowane przez szpeciele bardzo ładnie się rozkrzewiły na pierwszą w życiu wiosnę. Niestety nie mam zdjęć, nie sądziłam, że coś będę na forum pisać. Ale były to zdrowe, piękne, intensywnie zielone krzaczki. Tak na prawdę - jak mówi mój znajomy - to są chwasty, one będą rosły. Ważniejsze - i na to zwracam Ci wielką uwagę - groźniejsze są szkodniki. Oglądaj je dokładnie i bądź czujny:) jak w lipcu zaczną brązowieć a w sierpniu to już w ogóle - od razu pryskaj czymś na pordzewiacz. No chyba, że wykryjesz innego szkodnika. On bardzo spowalnia przyrosty, nie tam jakieś cięcie:) Ja na dniach będę pryskać treolem czyli czymś parafinowym ale to dlatego, że wiem, że ten szpeciel był w zeszły sezon i teraz będą na nowo. Może też na wypadek sobie czymś takim teraz opryskaj bo nie zaszkodzi, a jak szpeciela nie miałeś dotychczas, to po prostu nic to nie da. Bardziej na razie z opryskiem nie doradzę, bo się na tym nie znam, będę pisać na bieżąco jak mi idzie walka z nimi. Ale tnij! Ja na pewno więcej niż 15cm bym nie zostawiła:))
Re: Żywopłot z grabu
Jeszcze sprostowanie jak patrzę na Twoje zdjęcia, zwłaszcza pierwsze. Jak masz tak dośc mocno przyłożoną do podłoża miarkę, to tak na 15 cm bym cięła. Ciężko to ze zdjęcia ocenić. Jak sobie patrzę na to, gdzie na tym zdjęciu wypada 10cm to wygląda, jakby kikutek miał mieć ze 3cm:) ja te moje 10-12cm podałam siedząc przy kompie i patrząc na linijkę:) czyli z pamięci ale faktycznie, tyle mniej więcej wystawało już ponad zrębkami.
I moje sadzonki miały mieć 2-3 lata, nie umiem ocenić ile faktycznie miały. Niektóre hm, nazwijmy to pieńki:) czyli witki, były ciut grubsze od innych (ale nadal były to witki) Jeśli Twoje są 1roczne, to tym bardziej bym mocno cięła, żeby zachować proporcje między małymi korzeniami a częścią nadziemną. W tym początkowym okresie to korzenie są istotniejsze, niż część zielona. I nic się nie przejmuj, że będzie połowa maja i nic na nich nie będzie:) w czerwcu już będzie super:))
I jeszcze jedno. Żadna tam rada, bo się nie znam. Co do linii kroplującej. W przypadku drzew podlewać lepiej jest rzadziej a więcej, coby w głębi woda bardziej była niż po wierzchu, żeby korzenie mocno w dół szły szukając wody. Jeśli ciągle będzie mokra tylko górna częśc gleby, to korzenie będą bardziej po wierzchu szukać. Jest to logiczne, chociaż pojęcia nie mam na ile się to dzieje w rzeczywistości:))
I moje sadzonki miały mieć 2-3 lata, nie umiem ocenić ile faktycznie miały. Niektóre hm, nazwijmy to pieńki:) czyli witki, były ciut grubsze od innych (ale nadal były to witki) Jeśli Twoje są 1roczne, to tym bardziej bym mocno cięła, żeby zachować proporcje między małymi korzeniami a częścią nadziemną. W tym początkowym okresie to korzenie są istotniejsze, niż część zielona. I nic się nie przejmuj, że będzie połowa maja i nic na nich nie będzie:) w czerwcu już będzie super:))
I jeszcze jedno. Żadna tam rada, bo się nie znam. Co do linii kroplującej. W przypadku drzew podlewać lepiej jest rzadziej a więcej, coby w głębi woda bardziej była niż po wierzchu, żeby korzenie mocno w dół szły szukając wody. Jeśli ciągle będzie mokra tylko górna częśc gleby, to korzenie będą bardziej po wierzchu szukać. Jest to logiczne, chociaż pojęcia nie mam na ile się to dzieje w rzeczywistości:))
- Baltazar
- 500p
- Posty: 697
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Żywopłot z grabu
Sadziłem na jesień żywopłot z buka. Wiem że to temat o grabie ale nie znalazłem o buku a zagadnienie zdaje się podobne.
Z uwagi że korzenie były bardzo długie (nawet 30 cm w niektórych sadzonkach) to ja przycinałem sekatorem żeby tak 20 cm zostało.
Czytam teraz że buk bardzo ciężko odbudowuje uszkodzenia w systemie korzeniowym.
Pytanie czy popełniłem duży błąd czy raczej przy tak młodym wieku nie zrobi to na sadzonkach większego wrażenia?
Z uwagi że korzenie były bardzo długie (nawet 30 cm w niektórych sadzonkach) to ja przycinałem sekatorem żeby tak 20 cm zostało.
Czytam teraz że buk bardzo ciężko odbudowuje uszkodzenia w systemie korzeniowym.
Pytanie czy popełniłem duży błąd czy raczej przy tak młodym wieku nie zrobi to na sadzonkach większego wrażenia?
Re: Żywopłot z grabu
Noszę się z zamiarem posadzenia żywopłotu z grabu wymieszanego z laurowisnią. Tak sobie myślę, że grab chroniłby nieco laurowiśnię przed wiatrem, a jednocześnie byłoby weselej zimą.
Czy to w ogóle sensowny pomysł? I, zakładając, że tak, w jakiej formacji dobrze by było rozstawić zywoplot? Generalnie, nawet biorąc pod uwagę sam grab, myślę o dwóch rzędach.
Czy to w ogóle sensowny pomysł? I, zakładając, że tak, w jakiej formacji dobrze by było rozstawić zywoplot? Generalnie, nawet biorąc pod uwagę sam grab, myślę o dwóch rzędach.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 697
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Żywopłot z grabu
Kiedy buki zaczynają wypuszczać liście? U kogoś już coś?