Awokado - uprawa z pestki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18659
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Błędne i pochopne wyciągasz wnioski.
Po pierwsze tamto podłoże było nieodpowiednie. Przesadzić trzeba było, koniec kropka, inaczej prędzej czy później byłoby coraz gorzej, bo korzenie prędzej czy później zaczęły by gnić.
Po drugie, to nie kwestia nowej ziemi, tylko skutki poprzednich błędów uprawowych.
Wina od samego początku leżała po Twojej stronie, od pierwszego posadzenia do złego podłoża.
Poza tym to To są żywe organizmy i różnie reagują na błędy uprawowe. Część z nich szybciej ,część wolniej zregeneruje, część wolniej, a część w ogóle. Roślina może w trakcie regeneracji zgubić liście, ale jeśli gałęzie są zdrowe, to istnieje szansa, że za jakiś czas wypuści nowe.
Nie zwalaj winy na innych albo na rady udzielone przez innych. Powtórzę, wina od samego początku leżała po stronie ewidentnych błędów uprawowych.
Na marginesie, czy w pobliżu nie masz włączonego grzejnika, czy podlewasz adekwatnie do warunków otoczenia?
Po pierwsze tamto podłoże było nieodpowiednie. Przesadzić trzeba było, koniec kropka, inaczej prędzej czy później byłoby coraz gorzej, bo korzenie prędzej czy później zaczęły by gnić.
Po drugie, to nie kwestia nowej ziemi, tylko skutki poprzednich błędów uprawowych.
Wina od samego początku leżała po Twojej stronie, od pierwszego posadzenia do złego podłoża.
Poza tym to To są żywe organizmy i różnie reagują na błędy uprawowe. Część z nich szybciej ,część wolniej zregeneruje, część wolniej, a część w ogóle. Roślina może w trakcie regeneracji zgubić liście, ale jeśli gałęzie są zdrowe, to istnieje szansa, że za jakiś czas wypuści nowe.
Nie zwalaj winy na innych albo na rady udzielone przez innych. Powtórzę, wina od samego początku leżała po stronie ewidentnych błędów uprawowych.
Na marginesie, czy w pobliżu nie masz włączonego grzejnika, czy podlewasz adekwatnie do warunków otoczenia?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Awokado - uprawa z pestki
Grzejnik przy roślinach jest od zawsze wyłączony. Skrzydłokwiaty obok rosną super.
Piszesz, że korzenie prędzej czy później zaczęłyby gnić od tamtej ziemi, a tutaj nowa ziemia, a ma jeszcze większą pleśń. Przesadzić już nie przesadzę po raz kolejny
Piszesz, że korzenie prędzej czy później zaczęłyby gnić od tamtej ziemi, a tutaj nowa ziemia, a ma jeszcze większą pleśń. Przesadzić już nie przesadzę po raz kolejny
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18659
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Pleśń się pojawia również przy braku odpowiedniej cyrkulacji powietrza.
Zrób oprysk preparatem grzybobójczym, jakimkolwiek.
Zrób oprysk preparatem grzybobójczym, jakimkolwiek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Awokado - uprawa z pestki
A jakiej użyłaś ziemi i z czym zmieszałaś ?
Coś tam musiało być co ta pleśń wywołało, może zostało na doniczce, albo ziemia była felerna lub żwir zanieczyszczony czy się rozkładał kawałek rośliny. Ciężko dojść ale jak się pleśń przyczepi to wcale nie tak lekko jej sie pozbyć. Ja też mam teraz pleśń, cholera wie skąd i przesadzałam kwiatka kilka razy bo mam wrażenie że ta pleśń przechodzi między donicami ( i cuchnie takim grzybem) i ciągle mi się pojawia ( no teraz już przyhamowała ale skosiła mi kilka roslin).
Ja zebrałam wierzchnią warstwę ziemi i przeruszylam ją małą grabeczką. Do tego wysuszylam roslinę żeby ziemia nie była mokra i zbita. Moja roślina chyba odżywa ale to stwierdzę za jakiś czas.
Spróbuj tak podziałać , może warto ograniczyć częstotliwość podlewania? To że wierzchnia warstwa wysycha nie oznacza że cała ziemia jest już sucha. W środku jeszcze długo może być wilgoć.
Nie słuchaj też ślepo wszystkiego co mówią i piszą, bo teoria może się różnić od praktyki ;)
Obserwuj roslinkę i wyciągaj sama wniosku. To że ktoś napisał podlewać co 2 dni nie znaczy że musisz co 2 dni wlewać rosline ta samą odmierzoną ilość wody. Każdy z nas ma trochę inne warunki więc trzeba wypracować swój system.
Mam nadzieje ze opanujesz sytuację i awokado przeżyje.
Coś tam musiało być co ta pleśń wywołało, może zostało na doniczce, albo ziemia była felerna lub żwir zanieczyszczony czy się rozkładał kawałek rośliny. Ciężko dojść ale jak się pleśń przyczepi to wcale nie tak lekko jej sie pozbyć. Ja też mam teraz pleśń, cholera wie skąd i przesadzałam kwiatka kilka razy bo mam wrażenie że ta pleśń przechodzi między donicami ( i cuchnie takim grzybem) i ciągle mi się pojawia ( no teraz już przyhamowała ale skosiła mi kilka roslin).
Ja zebrałam wierzchnią warstwę ziemi i przeruszylam ją małą grabeczką. Do tego wysuszylam roslinę żeby ziemia nie była mokra i zbita. Moja roślina chyba odżywa ale to stwierdzę za jakiś czas.
Spróbuj tak podziałać , może warto ograniczyć częstotliwość podlewania? To że wierzchnia warstwa wysycha nie oznacza że cała ziemia jest już sucha. W środku jeszcze długo może być wilgoć.
Nie słuchaj też ślepo wszystkiego co mówią i piszą, bo teoria może się różnić od praktyki ;)
Obserwuj roslinkę i wyciągaj sama wniosku. To że ktoś napisał podlewać co 2 dni nie znaczy że musisz co 2 dni wlewać rosline ta samą odmierzoną ilość wody. Każdy z nas ma trochę inne warunki więc trzeba wypracować swój system.
Mam nadzieje ze opanujesz sytuację i awokado przeżyje.
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Awokado - uprawa z pestki
U mnie niestety też pleśń ciągle się pojawia, mimo przesadzania i ciągłej walki z nią. Mam dużą wilgotność powietrza i nawet wietrzenie pomieszczeń nic nie daje. Pleśń rozprzestrzenia się z jednej doniczki do drugiej zanim zdążę zareagować. U mnie na razie sprawdza się najbardziej taki sposób: zbieram i wyrzucam całą pleśń, a na wierzch sypię węgiel z kapsułek z apteki. Potem lekko wzruszam ziemię, tak żeby było więcej powietrza. Na razie w tych doniczkach w których to zrobiłam mam spokój. Zobaczymy na jak długo.
Pozdrawiam Emilia
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Awokado - uprawa z pestki
Ja mam niby małą wilgotność bo mam małe duszne mieszkanie a pleśń i tak mam.
Choć np taki paradoks że w awokado raczej zawsze miałam sucho pomimo że to była moja najbardziej nawilzana roślina ( i to tak konkret , bo nieraz było biało w pokoju od mgły z nawilżacza i pokazywali 99% ). Dlatego wyznam szczerze że mi awokado przeszło, bo każde uprawiane z pestki mi w sezonie zimowym czerniało i zamierało. Mam kilka pestek w ziemi, ale już nie podchodzę do nich tak czule jak do tych pierwszych wyhodowanych okazów.
Na pleśń też podobno niezawodny cynamon. Ale ja się osobiście przejechałam na nim i tak samo mi zgnił jak ziemia A nawet nie wiem czy nie był dla tej pleśni jeszcze lepsza pożywką.
Choć np taki paradoks że w awokado raczej zawsze miałam sucho pomimo że to była moja najbardziej nawilzana roślina ( i to tak konkret , bo nieraz było biało w pokoju od mgły z nawilżacza i pokazywali 99% ). Dlatego wyznam szczerze że mi awokado przeszło, bo każde uprawiane z pestki mi w sezonie zimowym czerniało i zamierało. Mam kilka pestek w ziemi, ale już nie podchodzę do nich tak czule jak do tych pierwszych wyhodowanych okazów.
Na pleśń też podobno niezawodny cynamon. Ale ja się osobiście przejechałam na nim i tak samo mi zgnił jak ziemia A nawet nie wiem czy nie był dla tej pleśni jeszcze lepsza pożywką.
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Awokado - uprawa z pestki
Cynamon u mnie całkowicie się nie sprawdził. Tak jak piszesz, Foxowa, pleśń rośnie sobie na cynamonie w najlepsze i nic nie robi sobie z jego jakoby antypleśniowych właściwości
Z przykrością stwierdzam, że wiele ziemi kupionych w centrach ogrodniczych jest porażonych pleśnią i te pierwsze zarodniki przyniosłam do domu właśnie ze sklepu wraz z ziemią. W moim regionie wilgotność jest przez cały rok na wysokim poziomie i wietrzenie po prostu nic nie daje. Liczę obecnie na ten węgiel aktywowany. Widziałam na polskim YT, że komuś ten sposób się sprawdza. No nie powinien zaszkodzić, nawet jeśli nie pomoże.
Z przykrością stwierdzam, że wiele ziemi kupionych w centrach ogrodniczych jest porażonych pleśnią i te pierwsze zarodniki przyniosłam do domu właśnie ze sklepu wraz z ziemią. W moim regionie wilgotność jest przez cały rok na wysokim poziomie i wietrzenie po prostu nic nie daje. Liczę obecnie na ten węgiel aktywowany. Widziałam na polskim YT, że komuś ten sposób się sprawdza. No nie powinien zaszkodzić, nawet jeśli nie pomoże.
Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18659
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Jakby co, mamy również osobny wątek poświęcony pleśni w doniczce:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... w+doniczce
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... w+doniczce
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Awokado - uprawa z pestki
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Awokado - uprawa z pestki
Bardzo ładne.
Ja miałam sobie odpuścić ale włożyłam pestkę w ziemię i mam nową roślinę.
Wpieniają mnie już te awokada- zawsze w któryś roku kończą żywot na zimowaniu zasychając i opadając. No ale wzięło i wyrosło to jest.
Ja miałam sobie odpuścić ale włożyłam pestkę w ziemię i mam nową roślinę.
Wpieniają mnie już te awokada- zawsze w któryś roku kończą żywot na zimowaniu zasychając i opadając. No ale wzięło i wyrosło to jest.
Re: Awokado - uprawa z pestki
Hej,
Mam mały update. Po przesadzeniu awokado przez kilka tygodni straciło część liści, opadło i wyglądało jakby się miało już nie podnieść. Jakiś czas temu liście zaczęły się z powrotem unosić, ale niestety pojawiły się na nich brązowe plamy różnej wielkości, a zawiązki liści zbrązowiały. Na wszystkich liściach dodatkowo pojawiły się brązowe kropeczki widoczne pod światło. Myślicie, że to grzyb i najlepiej zrobić oprysk jakimś konkretnym preparatem?
https://images90.fotosik.pl/457/26bbfce6c795fb81med.jpg
https://images91.fotosik.pl/457/885179be974fafa7med.jpg
https://images89.fotosik.pl/458/211639e5e3887996med.jpg
https://images89.fotosik.pl/458/5996dd40def34be3med.jpg
Mam mały update. Po przesadzeniu awokado przez kilka tygodni straciło część liści, opadło i wyglądało jakby się miało już nie podnieść. Jakiś czas temu liście zaczęły się z powrotem unosić, ale niestety pojawiły się na nich brązowe plamy różnej wielkości, a zawiązki liści zbrązowiały. Na wszystkich liściach dodatkowo pojawiły się brązowe kropeczki widoczne pod światło. Myślicie, że to grzyb i najlepiej zrobić oprysk jakimś konkretnym preparatem?
https://images90.fotosik.pl/457/26bbfce6c795fb81med.jpg
https://images91.fotosik.pl/457/885179be974fafa7med.jpg
https://images89.fotosik.pl/458/211639e5e3887996med.jpg
https://images89.fotosik.pl/458/5996dd40def34be3med.jpg
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Awokado - uprawa z pestki
Jak sobie spojrzysz w posty wstecz to Twoje zdjęcia są jak kopiuj-wklej tego co się działo u mnie . Czy to jest grzyb czy nie grzyb to można debatować ale to się dzieje dość często. Na egzotykach piszą że jest to typowa przypadłość awokado i niestety przeważnie po tym jest opad liści I kaput.
Dlatego mnie to tak bardzo zniechęciło , bo za każdym razem po sezonie zimowym drzewko mi w ten sposób zamierało.
Tu masz wątek o chorych liściach
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... &start=221
Jak widać nie tylko mnie się tak działo.
Możesz prysnac, może coś zdzialasz. Ja walczyłam Topsinem i Bioseptem, dawałam nawet mu odżywkę Jelly costam A i tak jakby śmierć była mu pisana.
Jak nie zawialam optymizmem to przepraszam,ale to jest coś co dość ciężko przeskoczyć.
---17 sty 2021, o 10:39---
Tak mnie to zniechęciło, że mam 2 kolejne drzewka...
Ale juz je coraz bardziej olewam. Nie kiełkuję już pestek w wodzie, wsadzam do donicy i jak urośnie to urośnie. Potem na balkon i koniec mojego dbania. Nawożę i traktuję jak wzyzyskie inne rośliny, bo moje cudowanie nie przynosi skutku. Żyje świetnie aż do zimy. A potem to już róznie bywa
Zobaczymy jak się to będzie sprawowało, jak się wpienię to je zacznę uprawiać jednorocznie...
Dlatego mnie to tak bardzo zniechęciło , bo za każdym razem po sezonie zimowym drzewko mi w ten sposób zamierało.
Tu masz wątek o chorych liściach
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... &start=221
Jak widać nie tylko mnie się tak działo.
Możesz prysnac, może coś zdzialasz. Ja walczyłam Topsinem i Bioseptem, dawałam nawet mu odżywkę Jelly costam A i tak jakby śmierć była mu pisana.
Jak nie zawialam optymizmem to przepraszam,ale to jest coś co dość ciężko przeskoczyć.
---17 sty 2021, o 10:39---
Tak mnie to zniechęciło, że mam 2 kolejne drzewka...
Ale juz je coraz bardziej olewam. Nie kiełkuję już pestek w wodzie, wsadzam do donicy i jak urośnie to urośnie. Potem na balkon i koniec mojego dbania. Nawożę i traktuję jak wzyzyskie inne rośliny, bo moje cudowanie nie przynosi skutku. Żyje świetnie aż do zimy. A potem to już róznie bywa
Zobaczymy jak się to będzie sprawowało, jak się wpienię to je zacznę uprawiać jednorocznie...