Baza - róże angielskie - Austin
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7383
- Od: 18 cze 2007, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Baza - róże angielskie - Austin
Wątek ten chciałabym poświęcić w całości różom angielskim tworzonym przez firmę David Austin Rose.
Co roku na naszym rynku przybywa wciąż nowych róż - wątek ten więc powstał byśmy mogli razem stworzyć bazę róż oraz wymieniać się naszymi opiniami oraz doświadczeniami z poszczególnymi odmianami. Opinie mogą być skrajne i o to mi właśnie chodzi - byle tylko były prawdziwe.
Do najpopularniejszych odmian należą:
- Abraham Darby
- Charles Austin
- Cottage Rose
- Crown Princes Margareta
- Falstaff
- Fisherman's Friend
- Golden Celebration
- Graham Thomas
- Mary Rose
- Othello
- Queen of Sweden
- Scepter'd Isle
- The Pilgrim
- Warwick Castle
- William Shakespeare
- Winchester Cathedral.
Co roku na naszym rynku przybywa wciąż nowych róż - wątek ten więc powstał byśmy mogli razem stworzyć bazę róż oraz wymieniać się naszymi opiniami oraz doświadczeniami z poszczególnymi odmianami. Opinie mogą być skrajne i o to mi właśnie chodzi - byle tylko były prawdziwe.
Do najpopularniejszych odmian należą:
- Abraham Darby
- Charles Austin
- Cottage Rose
- Crown Princes Margareta
- Falstaff
- Fisherman's Friend
- Golden Celebration
- Graham Thomas
- Mary Rose
- Othello
- Queen of Sweden
- Scepter'd Isle
- The Pilgrim
- Warwick Castle
- William Shakespeare
- Winchester Cathedral.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże angielskie - Austin.
W tym wątku miały być własne doświadczenia,a ja wyskakuje z teoria,ale może pomoże ona w "zrozumieniu" posiadanych już angielek lub ułatwić wybór nowych.Poniższe informacje pochodzą z książki : David Austin "Die Rose,vom Zauber einer Königin"(róża, czar królowej czy coś w tym stylu, nie jestem dobra w tłumaczeniu.)
Autor dzieli angielki na 5 podgrup:
- mieszańce róż historycznych
- Angielskie mieszańce Leander
- Angielskie mieszańce róż piżmowych
- Angielskie mieszańce róż białych (alba)
- pozostałe róże angielskie
Mieszańce róż historycznych jest to połączenie róż francuskich albo damasceńskich z różami nowoczesnymi. Są to krzaki niewysokie, dobrze rozkrzewione raczej szersze niż wyższe. Kolory: róż, karmin purpura. Do tej podgrupy należą m.in.:-Barbara Austin, Constance Spry, Cottage Rose, Falstaff, Gertrude Jekyll, Mary Rose, Rosemoor, Queen Anne, Sister Elizabeth, Spirit of Freedom, William Shakspeare 2000, z nowych odmian - Heathcliff.
Angielskie mieszańce Leander jest to połączenie róż historycznych z nowoczesnymi, pochodzącymi od Rosa Wichurana.
Ta podgrupa charakteryzuje się długimi łukowatymi, zwisającymi pędami, kwiaty duże, zapach "starych róż", herbatnich, często z niuansami "owocowymi". Kolory:cała paleta zółtych, morelowych, pomarańczowych, różowych i ich kombinacje.
Abraham Derby, Ambrige Rose, Charles Darwin, Charles Austin, Geoff Hamilton, James Galway, Janet, Golden Celebration, Jubilee Celebration, Princess Alexandra or Kent, The Alnwick Rose, William Moris, z nowych odmian Boscobel.
Angielskie mieszańce róż piżmowych: jest to połączenie róż historycznych z grupą Noisette. Pokrój krzewów i kwiatów luźny ale uroczy. Typowy zapach róż piżmowych występuje rzadko, ale za to mieszanka wszystkich różanych zapachów, kolory pastelowe.
Przedstawicielki tej podgrupy: Anne Boleyn, Comte de Champagne, Charlotte, Claire Austin, Crokus Rose, Graham Thomas, Heritage, Molineux, Queen of Sweden, (wiele dziewczyn ma problemy z tą róża i to skłoniło mnie do pisania na ten temat i chyba, że ona nie chce budować ładnego krzaczka to chyba ten typ tak ma) Sweet Julet, The Pilgrim, William and Catharina, The Wedgwood Rose, z nowych odmian - Tranquillity, The Lark Ascending. Jak te info są pomocne to dopisze później. Prosiłabym Deirde poprawienie nazw, które nie napisałam całkiem po Polsku (mam z tym kłopoty, dzięki).
Mieszance róż białych (alba)
Najmłodsza grupa Austinek, najbardziej oddalona od pozostałych. Pokrój i wzrost przypomina dzikuski, nie nadaje się na "uporządkowane" rabatki, raczej naturalny ogród. Powstały one ze skrzyżowania białych róż (alba) z różami angielskimi.
Kolory: tylko cala paleta różu. Kwiaty zazwyczaj pojedyncze lub półpełne ale urocze i dające odczucie lekkości. Te mieszance uważane są przez wielu ogrodników za najpiękniejsze róże świata. Są bardzo podatne na choroby grzybowe, bez profilaktyki się nie obędzie. Autor wymienia tylko 8 odmian: Ann, Cordella, Scarborough Fair, Shropshire Lass, Sir John Betjeman, The Alexandra Rose, The Lady´s Blush, Windflower plus z nowych odmian - Royal Jubilee.
Pozostałe róże angielskie, dla mnie hit p.Austin nie napisał ani słowa tylko wymienił 3 odmiany, może nie miał pomysłu gdzie je upchać: Kew Gardens, Princess Ann i Tam O´Shanter.
The End
Autor dzieli angielki na 5 podgrup:
- mieszańce róż historycznych
- Angielskie mieszańce Leander
- Angielskie mieszańce róż piżmowych
- Angielskie mieszańce róż białych (alba)
- pozostałe róże angielskie
Mieszańce róż historycznych jest to połączenie róż francuskich albo damasceńskich z różami nowoczesnymi. Są to krzaki niewysokie, dobrze rozkrzewione raczej szersze niż wyższe. Kolory: róż, karmin purpura. Do tej podgrupy należą m.in.:-Barbara Austin, Constance Spry, Cottage Rose, Falstaff, Gertrude Jekyll, Mary Rose, Rosemoor, Queen Anne, Sister Elizabeth, Spirit of Freedom, William Shakspeare 2000, z nowych odmian - Heathcliff.
Angielskie mieszańce Leander jest to połączenie róż historycznych z nowoczesnymi, pochodzącymi od Rosa Wichurana.
Ta podgrupa charakteryzuje się długimi łukowatymi, zwisającymi pędami, kwiaty duże, zapach "starych róż", herbatnich, często z niuansami "owocowymi". Kolory:cała paleta zółtych, morelowych, pomarańczowych, różowych i ich kombinacje.
Abraham Derby, Ambrige Rose, Charles Darwin, Charles Austin, Geoff Hamilton, James Galway, Janet, Golden Celebration, Jubilee Celebration, Princess Alexandra or Kent, The Alnwick Rose, William Moris, z nowych odmian Boscobel.
Angielskie mieszańce róż piżmowych: jest to połączenie róż historycznych z grupą Noisette. Pokrój krzewów i kwiatów luźny ale uroczy. Typowy zapach róż piżmowych występuje rzadko, ale za to mieszanka wszystkich różanych zapachów, kolory pastelowe.
Przedstawicielki tej podgrupy: Anne Boleyn, Comte de Champagne, Charlotte, Claire Austin, Crokus Rose, Graham Thomas, Heritage, Molineux, Queen of Sweden, (wiele dziewczyn ma problemy z tą róża i to skłoniło mnie do pisania na ten temat i chyba, że ona nie chce budować ładnego krzaczka to chyba ten typ tak ma) Sweet Julet, The Pilgrim, William and Catharina, The Wedgwood Rose, z nowych odmian - Tranquillity, The Lark Ascending. Jak te info są pomocne to dopisze później. Prosiłabym Deirde poprawienie nazw, które nie napisałam całkiem po Polsku (mam z tym kłopoty, dzięki).
Mieszance róż białych (alba)
Najmłodsza grupa Austinek, najbardziej oddalona od pozostałych. Pokrój i wzrost przypomina dzikuski, nie nadaje się na "uporządkowane" rabatki, raczej naturalny ogród. Powstały one ze skrzyżowania białych róż (alba) z różami angielskimi.
Kolory: tylko cala paleta różu. Kwiaty zazwyczaj pojedyncze lub półpełne ale urocze i dające odczucie lekkości. Te mieszance uważane są przez wielu ogrodników za najpiękniejsze róże świata. Są bardzo podatne na choroby grzybowe, bez profilaktyki się nie obędzie. Autor wymienia tylko 8 odmian: Ann, Cordella, Scarborough Fair, Shropshire Lass, Sir John Betjeman, The Alexandra Rose, The Lady´s Blush, Windflower plus z nowych odmian - Royal Jubilee.
Pozostałe róże angielskie, dla mnie hit p.Austin nie napisał ani słowa tylko wymienił 3 odmiany, może nie miał pomysłu gdzie je upchać: Kew Gardens, Princess Ann i Tam O´Shanter.
The End
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7114
- Od: 10 kwie 2011, o 18:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Róże angielskie - Austin.
Abraham Darby
FOTO z sieci
jeśli chodzi o sam kwiat, to dla mnie same ochy i achy... a jak pachnie
Gosia wstawila piekny kwiat ale tak dla rownowagi, to wstawie foto kwiatow po tygodniowym deszczu.
Krzak jest faktycznie rzadki i raczej drapakowaty ale moj sztywny a to lubie. Rozyca ma 4 lata, po tej zimie byla cieta do kopczyka - w moich regionach roze nie za czesto gina z mrozu a raczej z powodu susz zimowych
Pod koniec sezonu zlapala plamistosc (chociaz u mnie w sezonie panowala susza) dlatego badyle na foto troche lyse.
Tak Gosia, na moim foto widac ta dluga wiotka gore. Ja mam tylko nadzieje, ze pedy nie przemarznal, beda dosc spore i kwiat bedzie spuszczal glowe dopiero na wysokosci oczu albo wyzej
FOTO z sieci
jeśli chodzi o sam kwiat, to dla mnie same ochy i achy... a jak pachnie

Gosia wstawila piekny kwiat ale tak dla rownowagi, to wstawie foto kwiatow po tygodniowym deszczu.
Krzak jest faktycznie rzadki i raczej drapakowaty ale moj sztywny a to lubie. Rozyca ma 4 lata, po tej zimie byla cieta do kopczyka - w moich regionach roze nie za czesto gina z mrozu a raczej z powodu susz zimowych

Pod koniec sezonu zlapala plamistosc (chociaz u mnie w sezonie panowala susza) dlatego badyle na foto troche lyse.
Tak Gosia, na moim foto widac ta dluga wiotka gore. Ja mam tylko nadzieje, ze pedy nie przemarznal, beda dosc spore i kwiat bedzie spuszczal glowe dopiero na wysokosci oczu albo wyzej

Re: Róże angielskie - Austin.
Hejka!
Średniawy, mam trzy krzaczory i dzięki temu miejsce nasadzenia wygląda jako tako, bo wzrost tej róży, rozkrzewienie, są dla mnie z lekka dobijające. U mnie odmiana nie jest jakoś bardzo podatna na choroby, zdaje się że tylko raz ( rośnie w moim ogrodzie ponad 5 lat ) były poważniejsze problemy grzybowe. Zapach świetny ale jakość kwiatów bywa różna. Deszczowa pogoda potrafi je u mnie załatwić na amen, julowa fotka przedtawia jakieś silniejsze okazy niż moje
.
W skali 1 - 10 u mnie miałby 4, głównie za zapach.

Średniawy, mam trzy krzaczory i dzięki temu miejsce nasadzenia wygląda jako tako, bo wzrost tej róży, rozkrzewienie, są dla mnie z lekka dobijające. U mnie odmiana nie jest jakoś bardzo podatna na choroby, zdaje się że tylko raz ( rośnie w moim ogrodzie ponad 5 lat ) były poważniejsze problemy grzybowe. Zapach świetny ale jakość kwiatów bywa różna. Deszczowa pogoda potrafi je u mnie załatwić na amen, julowa fotka przedtawia jakieś silniejsze okazy niż moje

W skali 1 - 10 u mnie miałby 4, głównie za zapach.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5766
- Od: 16 cze 2009, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Róże angielskie - Austin.
Charles Austin

FOTO:Karo
Pachnący krzew ,w wyjątkowe mroźne zimy przemarza,pędy mogą dorastać do ponad 2 m.
Czarna plamistość,pojedyncze liście -początkiem sierpnia ,ale nie drastycznie.Może rosnąć w półcieniu
Cięcie -1/3 pędów ,albo pozostawić długie pędy przechylając je w poziomie.
Zmienne kolory,żywotność kwiatu 4-5 dni.Kwitnie cały sezon
FOTO:Karo
Pachnący krzew ,w wyjątkowe mroźne zimy przemarza,pędy mogą dorastać do ponad 2 m.
Czarna plamistość,pojedyncze liście -początkiem sierpnia ,ale nie drastycznie.Może rosnąć w półcieniu
Cięcie -1/3 pędów ,albo pozostawić długie pędy przechylając je w poziomie.
Zmienne kolory,żywotność kwiatu 4-5 dni.Kwitnie cały sezon
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 00:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Róże angielskie - Austin.
Mój Abraham Darby ma 2 lata. Krzak ma ok. metra, zimą przemarza do kopczyka.
Nie lubi gorących stanowisk!
Choruje latem na plamistość, rdzy ani mączniaka nigdy u mnie nie miał. Ma pięknie pachnące, wielkie kwiaty. Kwitnie obficie.
Nie lubi gorących stanowisk!
Choruje latem na plamistość, rdzy ani mączniaka nigdy u mnie nie miał. Ma pięknie pachnące, wielkie kwiaty. Kwitnie obficie.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7383
- Od: 18 cze 2007, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże angielskie - Austin.
Charles Austin
U mnie ma pędy ponad 250 cm, kwitnie może mniej obficie ale jak zauważyłam kwiaty mają pewną niestałość kolorystyczną. Kolor jest bardzo zmienny i czasem kwiat wygląda jakby miał łatki w różnych kolorach. Sam kształt kwiatu też jest różny - czasem to rozetka, czasem czarka. Mrozoodporność - u mnie duża, choroby - potwierdzam co napisała Nela - niewielkie plamki i jest u mnie odporniejszy od Abrahama. W skali dostaje u mnie 8.

Ninetta - gratuluje Abrahama - widziałam u swojego już 30 kwiatów ale Twój jest piękniejszy.
U mnie ma pędy ponad 250 cm, kwitnie może mniej obficie ale jak zauważyłam kwiaty mają pewną niestałość kolorystyczną. Kolor jest bardzo zmienny i czasem kwiat wygląda jakby miał łatki w różnych kolorach. Sam kształt kwiatu też jest różny - czasem to rozetka, czasem czarka. Mrozoodporność - u mnie duża, choroby - potwierdzam co napisała Nela - niewielkie plamki i jest u mnie odporniejszy od Abrahama. W skali dostaje u mnie 8.

Ninetta - gratuluje Abrahama - widziałam u swojego już 30 kwiatów ale Twój jest piękniejszy.
- LilaRose
- 200p
- Posty: 385
- Od: 22 paź 2009, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Róże angielskie - Austin.
Abraham Darby- moja pierwsza miłość różana, której jestem w zasadzie wierna do dziś- za kolor i konstrukcje kwiatu. U mnie zaczyna czwarty sezon, nie przemarza(ba, Szczecin...), nie lubi intensywnego słońca, które przypala kwiaty, wysokość krzewu ok. 1,50- 1,60 m i podobnej szerokości(wielkość trochę mnie zaskoczyła). Kwiat trzyma się długo i jest corocznie zamieszkiwany przez zielonego pająka
(na foto) . Pędy określiłabym raczej jako sztywne. Pod koniec lata lekko łapie plamistość. Przepięknie pachnie. Fakt, krzew jest dość ażurowy. Sezon kończy przepięknymi, lekko spłowiałymi jesiennymi kwiatami. Praktycznie kwitnie bez przerwy. 9 na 10 punktów.









Pozdrawiam- Liliana
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 00:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Róże angielskie - Austin.
Sweet Juliet - róża Austina z 1985.
2-letni krzew ma ok 1.5 wzrostu, ładny pokrój, liście duże matowe. Kwiaty również duże barwy różowo - brzoskwiniowej.
Pachnie oszałamiająco!!! Najmocniej pachnąca róża w moim ogrodzie. Zapach świeży, piękny, zdecydowanie mocniejszy niż u Grahama Thomasa.
Odpowiada jej stanowisko słoneczne ale przewiewne. Jeden krzaczek posadzony na stanowisku gorącym przy ścianie złapał pod koniec lata mączniaka.
Ogólnie bardzo zdrowa!
Dostałaby 10 punktów ale dostanie 8 za słabsze powtórne kwitnienie.
FOTO z sieci
2-letni krzew ma ok 1.5 wzrostu, ładny pokrój, liście duże matowe. Kwiaty również duże barwy różowo - brzoskwiniowej.
Pachnie oszałamiająco!!! Najmocniej pachnąca róża w moim ogrodzie. Zapach świeży, piękny, zdecydowanie mocniejszy niż u Grahama Thomasa.
Odpowiada jej stanowisko słoneczne ale przewiewne. Jeden krzaczek posadzony na stanowisku gorącym przy ścianie złapał pod koniec lata mączniaka.
Ogólnie bardzo zdrowa!
Dostałaby 10 punktów ale dostanie 8 za słabsze powtórne kwitnienie.
FOTO z sieci
Re: Róże angielskie - Austin.
Hejka!
Charles Austin - róża niemal idealna, u mnie znosi wszystko. Nieprzycinany climberzy na całego ( ponad 3 metrowe pędy ) ale ścinam go krótko, bo wtedy kwiaty są lepszej jakości. To prawda że jesienne kwiaty mają tendencje do zmienności kształtu ale kwitnienie jesienne jest u mnie bardzo obfite. Sporadycznie ( jednym listkiem
) na coś tam zapadnie. Dałabym mu 10 ale po pierwsze ideał jest ideałem bo nieosiągalny, a po drugie nie chcę zapeszać. Dostaje zatem 9. Sweet Juliet dostaje porządną 7+. Dobre, sztywne pędy, mocno przycinam a w czaie sezonu dochodzą do 1,30. Kwiaty pięknie pachną, inaczej niz Abraham darby, subtelniej. Mam ją 4 lata i tylko bardzo mokrą, późną wiosną dwa lata temu pojawił się grzybek. Niestety kwiaty jesienne u mnie nie są tak dobrej jakości jak te letnie. Mimo dokarmiania są mniejsze i nie tak ładnie wybarwione. Jak jesień mokra, krzaczorek nie jest specjalnie skłonny do zawiązywania kwiatów. Zimy znosi dobrze ( nie kopczykuje angielek, które są w gruncie powyżej trzech lat ). W sumie ta 7+ jest wypracowana przez kwiaty letnie i solidne pędy.
Pozdrówka
K.

Charles Austin - róża niemal idealna, u mnie znosi wszystko. Nieprzycinany climberzy na całego ( ponad 3 metrowe pędy ) ale ścinam go krótko, bo wtedy kwiaty są lepszej jakości. To prawda że jesienne kwiaty mają tendencje do zmienności kształtu ale kwitnienie jesienne jest u mnie bardzo obfite. Sporadycznie ( jednym listkiem


Pozdrówka
K.

- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Róże angielskie - Austin.
To może i ja dołożę kilka zdjęć swojego Abrahama Darby. Róża kupiona w 2009 roku. Zdjęcia z czerwca 2010. Potwierdzam to co pisałyście wcześniej, że w pierwszym roku po posadzeniu miał bardzo wiotkie pędy, które uginały się pod ciężarem kwiatów. W drugim roku właśnie prezentowanym, pędy były sztywniejsze, chociaż też pod wpływem ciężaru kwiatów kładły się nie mogąc utrzymać.
[/quote]
Ponieważ jesienią 2010 roku przenosiłam całą działkę na inne miejsce i Abraham do przeprowadzki został mocno przycięty, a przy tym dopiero latem 2011 roku okazało się, że rośnie w złym miejscu - praktycznie na patelni. Cały czas był przypalany przez słońce i jednocześnie odczuwał jednak skutki przesadzenia do zupełnie innej ziemi. Z ciężkiej gliniastej czarnej ziemi wrocławskiej do bardzo dobrej, ale przepuszczalnej na podłożu piaszczystym. Kwitł pojedynczymi kwiatami, bardzo mało wypuścił nowych pędów. Widać było, że odchorowuje skutki przeprowadzki. Jesienią znów go przesadziłam na bardziej cieniste stanowisko i dopiero okaże się w tym roku jak będzie się zachowywał.



Ponieważ jesienią 2010 roku przenosiłam całą działkę na inne miejsce i Abraham do przeprowadzki został mocno przycięty, a przy tym dopiero latem 2011 roku okazało się, że rośnie w złym miejscu - praktycznie na patelni. Cały czas był przypalany przez słońce i jednocześnie odczuwał jednak skutki przesadzenia do zupełnie innej ziemi. Z ciężkiej gliniastej czarnej ziemi wrocławskiej do bardzo dobrej, ale przepuszczalnej na podłożu piaszczystym. Kwitł pojedynczymi kwiatami, bardzo mało wypuścił nowych pędów. Widać było, że odchorowuje skutki przeprowadzki. Jesienią znów go przesadziłam na bardziej cieniste stanowisko i dopiero okaże się w tym roku jak będzie się zachowywał.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10459
- Od: 17 lip 2008, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Róże angielskie - Austin
Pozwolę sobie dołączyć kilka angielek, które jeszcze nie były pokazane.
William Morris - piękna, zdrowa odmiana. U mnie w ogóle nie łapie plamistości. Ma piękne kwiaty w barwie morelowej przechodzącej w różowy. Kwiaty utrzymują się dość długo. Jedynym minusem jest to, że nie tworzy ładnej formy krzaczka, tylko wypuszcza długie ponad 1,5m pędy i na końcu pędów kiść kwiatów. Może tylko mój tak ma



Mary Rose - bardzo ładne, duże, pełne kwiaty w kolorze różowo-lila. Ma niezwykle bujne pierwsze kwitnienie. Później powtarza, ale już nie tak obficie, jednak jej piękne kwiaty nawet w niedużej ilości dają piękne wrażenie.
U mnie po pierwszym kwitnieniu przez 3 sezony łapała plamistość, ale szybko wypuszczała nowe, zdrowe liście, które uzupełniały braki na pędach. Przesadziłam ją jesienią w inne miejsce, które powinno być lepsze - moze to pozwoli jej być zdrowszą. Kwiaty trzymają się stosunkowo krótko - 3-4dni. Pierwszym kwitnieniem wita dość wcześnie, jako jedna z pierwszych róż w ogrodzie. Ma dobrą mrozoodporność - wystarczy nieduży kopiec. Pędy są zielone, nawet w większe mrozy i nie wymaga wycinania "do zera".

Othello - różana zagadka. W jednym sezonie potrafi zachwycić zdrowiem, wielkością i ilością przepięknych kwiatów i zapachem, który ja czuję mimo silnej alergii w lecie, wypuszcza długie i mocne pędy, a w kolejnym sezonie pokazuje raptem 3-4 kwiaty - wprawdzie przez cały sezon coś wypuszcza, ale w niedużej ilości(odpoczywa?), które są znacznie mniejsze, a liscie łapią plamki. U mnie niestety mocno trzeba przycinać po zimie, bo mocno wymarza. Kwiaty trzymają się dłużej niż u Mary R. Osobiście bardzo ją lubię, mimo tych kaprysów.

William Morris - piękna, zdrowa odmiana. U mnie w ogóle nie łapie plamistości. Ma piękne kwiaty w barwie morelowej przechodzącej w różowy. Kwiaty utrzymują się dość długo. Jedynym minusem jest to, że nie tworzy ładnej formy krzaczka, tylko wypuszcza długie ponad 1,5m pędy i na końcu pędów kiść kwiatów. Może tylko mój tak ma




Mary Rose - bardzo ładne, duże, pełne kwiaty w kolorze różowo-lila. Ma niezwykle bujne pierwsze kwitnienie. Później powtarza, ale już nie tak obficie, jednak jej piękne kwiaty nawet w niedużej ilości dają piękne wrażenie.
U mnie po pierwszym kwitnieniu przez 3 sezony łapała plamistość, ale szybko wypuszczała nowe, zdrowe liście, które uzupełniały braki na pędach. Przesadziłam ją jesienią w inne miejsce, które powinno być lepsze - moze to pozwoli jej być zdrowszą. Kwiaty trzymają się stosunkowo krótko - 3-4dni. Pierwszym kwitnieniem wita dość wcześnie, jako jedna z pierwszych róż w ogrodzie. Ma dobrą mrozoodporność - wystarczy nieduży kopiec. Pędy są zielone, nawet w większe mrozy i nie wymaga wycinania "do zera".

Othello - różana zagadka. W jednym sezonie potrafi zachwycić zdrowiem, wielkością i ilością przepięknych kwiatów i zapachem, który ja czuję mimo silnej alergii w lecie, wypuszcza długie i mocne pędy, a w kolejnym sezonie pokazuje raptem 3-4 kwiaty - wprawdzie przez cały sezon coś wypuszcza, ale w niedużej ilości(odpoczywa?), które są znacznie mniejsze, a liscie łapią plamki. U mnie niestety mocno trzeba przycinać po zimie, bo mocno wymarza. Kwiaty trzymają się dłużej niż u Mary R. Osobiście bardzo ją lubię, mimo tych kaprysów.

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże angielskie - Austin
Graham Thomas - jedna ze starszych róż Austina i jedna jednocześnie z najpopularniejszych jego odmian.
Krzewy mogą osiągną w sprzyjających warunkach naprawdę imponujące rozmiary, w związku z tym jest również traktowana jako pnąca, bo potrafi dorosnąć do 2,5-3 metrów. Te sprzyjające warunki, to oczywiście bark silniejszych mrozów zimą.
Charakteryzuje ją naprawdę obfite kwitnienie: duży krzew w pełnej krasie obsypany jest masą kwiatów.
Kwiaty ma w przyjemnym żółtym kolorze, pięknie pachną. Mają czarkowaty kształt.
Mam tę odmianę około 10 lat i porównując ją z kilkunastoma innymi posiadanymi przeze mnie austinkami, muszę ją pochwalić za naprawdę obfite kwitnienie. Ta burza kwiatów kojarzy mi się wręcz z odmianami historycznymi.
Nie podoba mi się natomiast zdecydowanie jej niska odporność na mróz. Zimy, które spokojnie znoszą inne moje austinki, załatwiają Grahama do poziomu kopczyka.
Krzewy mogą osiągną w sprzyjających warunkach naprawdę imponujące rozmiary, w związku z tym jest również traktowana jako pnąca, bo potrafi dorosnąć do 2,5-3 metrów. Te sprzyjające warunki, to oczywiście bark silniejszych mrozów zimą.
Charakteryzuje ją naprawdę obfite kwitnienie: duży krzew w pełnej krasie obsypany jest masą kwiatów.
Kwiaty ma w przyjemnym żółtym kolorze, pięknie pachną. Mają czarkowaty kształt.
Mam tę odmianę około 10 lat i porównując ją z kilkunastoma innymi posiadanymi przeze mnie austinkami, muszę ją pochwalić za naprawdę obfite kwitnienie. Ta burza kwiatów kojarzy mi się wręcz z odmianami historycznymi.
Nie podoba mi się natomiast zdecydowanie jej niska odporność na mróz. Zimy, które spokojnie znoszą inne moje austinki, załatwiają Grahama do poziomu kopczyka.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10459
- Od: 17 lip 2008, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Róże angielskie - Austin
Alnwick Rose (mam ją aktualnie w avatarku)
Bardzo ładna angielka, póki co mało popularna u nas, ale warta zakupu. Wymaga lepszego osłonięcia na zimę - kopczyk + igliwie, ale za to odwdzięczy się kwitnieniem. Zdrowa, niewysoka róża.
Kwiaty w pierwszym kwitnieniu pełniejsze, bardziej peoniowe, w drugim nieco inne, bardziej otwarte:


Bardzo ładna angielka, póki co mało popularna u nas, ale warta zakupu. Wymaga lepszego osłonięcia na zimę - kopczyk + igliwie, ale za to odwdzięczy się kwitnieniem. Zdrowa, niewysoka róża.
Kwiaty w pierwszym kwitnieniu pełniejsze, bardziej peoniowe, w drugim nieco inne, bardziej otwarte:


- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże angielskie - Austin
Othello - najgorsza austinka w moim ogrodzie
Mam ją już z 6 lat, w tym czasie osiągnęła wzrost około 0,5 metra i wydała z siebie 3 pędy.
Co roku raczy mnie 1 lub 2 kwiatami w ciągu sezonu. No, w porywach powiedzmy trzema
Właściwie to rośnie u mnie nadal dzięki temu, że po prostu o niej nie pamiętam (ostatnio nawet nie umiałam sobie przypomnieć jej nazwy).
Wyjątkowo niestabilny i chimeryczny twór Austina. Z anglojęzycznych stron wiem, że istnieją jakby 2 typy ten róży: taki, który świetnie rośnie (nawet ponad 2 metry) i pięknie kwitnie, oraz taki jak mój....
Austin zresztą już dość dawno sam ją wycofał ze sprzedaży i zastąpił lepszymi odmianami w tym kolorze. Bo kolor, jak i sama forma kwiatu jest bezdyskusyjnie piękna.
Nasza forumowa koleżanka Monika, dla odmiany, bardzo ją sobie chwali
Znaczy się, miałam pecha.

Mam ją już z 6 lat, w tym czasie osiągnęła wzrost około 0,5 metra i wydała z siebie 3 pędy.
Co roku raczy mnie 1 lub 2 kwiatami w ciągu sezonu. No, w porywach powiedzmy trzema

Właściwie to rośnie u mnie nadal dzięki temu, że po prostu o niej nie pamiętam (ostatnio nawet nie umiałam sobie przypomnieć jej nazwy).
Wyjątkowo niestabilny i chimeryczny twór Austina. Z anglojęzycznych stron wiem, że istnieją jakby 2 typy ten róży: taki, który świetnie rośnie (nawet ponad 2 metry) i pięknie kwitnie, oraz taki jak mój....
Austin zresztą już dość dawno sam ją wycofał ze sprzedaży i zastąpił lepszymi odmianami w tym kolorze. Bo kolor, jak i sama forma kwiatu jest bezdyskusyjnie piękna.
Nasza forumowa koleżanka Monika, dla odmiany, bardzo ją sobie chwali

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10459
- Od: 17 lip 2008, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Róże angielskie - Austin
The Pilgrim - cytryneczka
Zaczyna kwitnienie takim właśnie kolorkiem, aby w miarę przekwitania wyjaśnieć aż do ecru. Kwiaty ma piękne, rozetowe, dość duże, pachnące. Jest zdrowa, obficie kwitnie bukiecikami. Mrozoodporność średnia w moim rejonie - muszę okrywać kopcem i igliwiem, żeby nie ciąć do samego kopca. Ogólnie bardzo polecam. Ja sama dokupiłam kolejne krzaczki tej odmiany, bo tworzy naprawdę piękne akcenty w ogrodzie.


Warwick Castle - mało kto ją chwali, a ja bardzo lubię tę różę
Dlaczego ma niewielu zwolenników? Bo lubi złapać plamki pod koniec jesieni, ale czy tylko ona? U mnie w ciągu sezonu nie choruje, mimo, że nie stosuję oprysków, nie pożera jej ogrodnica niszczylistka, która kocha inne angielki zwłąszcza Sharifę Asma i Mary Rose. Kwitnie bardzo obficie, powtarza przez cały sezon. Kwiaty różowe z zabarwieniem koralowym, do złudzenia podobne do Leonardo da Vinci. Dobrze zimuje, wystarczy jej kopiec. Liście ma ciemnozielone, błyszczące.






Warwick Castle - mało kto ją chwali, a ja bardzo lubię tę różę




- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 08:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Róże angielskie - Austin

Mary Rose wyrosła na zgrabny krzaczek. Kwitła kilkoma kwiatkami a pod koniec lata dostała kilka plamek i dopadł ją mączniak.
Falstaf, to totalna porażka u mnie. Prawie całe lato łysy i tylko jeden mizerny kwiat. Jak tak będzie w tym sezonie, to zrobię mu pa,pa.
Gertrude Jekyll, młodziutka, zakwitła dwoma kwiatkami i nie za dużo podrosła, ale najważniejsze, że nie chorowała w ogóle, chociaż rośnie w sąsiedztwie Falstaffa.
O reszcie moich angielek będę mogła wypowiedzieć się dopiero w następnym sezonie, gdyż są u mnie od jesieni i kilka przybędzie jeszcze na wiosnę.