"Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Ja też mam mieszkanie w bloku i rozszczelnione w tym okresie okna. Dla tak małych roślin wystarczy 15 - 18 stopni. Tak jak ja napisałem i ktoś jeszcze, wystarczy jak ograniczysz w tym czasie podlewanie i tyle. Naprawdę nie ma sensu doświetlania gruboszy, a jedynie zużywasz prąd. To nie są siewki kaktusów.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Nie za wysoka temperatura jak na ograniczenie podlewania?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Wg mnie, nie. Na samym parapecie tuż przy szybie (przy rozszczelnionym oknie) masz zawsze te parę stopni chłodniej. Więc jeśli w pomieszczeniu masz 20 stopni, to przy szybie ok 15 - 16, a nawet może być 14. W takich warunkach, jeśli małe sadzonki nie mają rozbudowanych korzeni, to podlewając można zaszkodzić. Takie małe co jakiś czas wystarczy spryskać wodą. Przez zimę wystarczy. Dorosłe grubosze, które zimuję w takich warunkach podlewam raz na trzy, cztery tygodnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Na obniżenie temperatury w bloku a właściwie na parapecie znam pewien sposób ale go nie stosuję, mianowicie na parapet trzeba położyć jakiś izolator ciepła np cienki styropian złożony koc lub coś podobnego a na szybę u góry okna przykleić taśmą folie którą opuszcza się jak firankę poniżej parapetu, w ten sposób uzyskujemy pewne odizolowanie od ciepłego powietrza w mieszkaniu i niższą temperaturę na parapecie.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

norbert76 pisze:Wg mnie, nie. Na samym parapecie tuż przy szybie (przy rozszczelnionym oknie) masz zawsze te parę stopni chłodniej. Więc jeśli w pomieszczeniu masz 20 stopni, to przy szybie ok 15 - 16, a nawet może być 14. W takich warunkach, jeśli małe sadzonki nie mają rozbudowanych korzeni, to podlewając można zaszkodzić. Takie małe co jakiś czas wystarczy spryskać wodą. Przez zimę wystarczy. Dorosłe grubosze, które zimuję w takich warunkach podlewam raz na trzy, cztery tygodnie.
Podałam temperaturę na parapecie, nie w mieszkaniu. Termometry stoją/leżą w kilku punktach na parapecie, martwi mnie to, że w tym roku jest wciąż tak ciepło, rośliny zaczęły się wyciągać, bo przecież słońce już zupełnie nie to, podlewam jak najrzadziej się da, ale obserwując rośliny widzę, że przychodzi moment, kiedy już zaczyna doskwierać brak wody. No i chcąc nie chcąc...
A bywało w poprzednich latach, że miałam na tym samym parapecie przy szybie 8-10 stopni zimą (lub nawet późną jesienią).

U wszystkich sukulentów stosuję mocno mineralne podłoże, które bardzo szybko wysycha. A sadzonki mają podłoże jeszcze bardziej mineralne, niż reszta towarzystwa.

---24 lis 2017, o 20:42 ---

toldi bardzo dobry sposób, jednak nie mogę go zastosować u siebie.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Black Rose generalnie jeśli chodzi o doświetlanie to jego celem jak sama nazwa wskazuje, jest uzupełnić krótki dzień w okresie jesienno-zimowym, a nie zastąpić słońce a tego sukulenty potrzebują do prawidłowego funkcjonowania. W naszej szerokości geograficznej w tym okresie pozostaje tylko obniżenie temperatury i ograniczenie podlewania do minimum (8 - 10 dni to za często, nawet przy temperaturze 20 stopni) To są sukulenty i im dłuższe okresy bez podlewania na pewno nie zaszkodzi, bo są przystosowane do takich warunków. Ale czasem i samym tym drugim czynnikiem można już nieco wstrzymać wzrost. Jeśli na parapecie nie masz roślin wrażliwych na niższą temperaturę, na razie możesz zostawić uchylone okno, a przynajmniej w ciągu dnia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Dlaczego piszesz o 8-10 dniach? Nie rozumiem. Nigdzie nie pisałam o tym, że aż tak często podlewam. To była wartość temperatury.
Ja stosuję co najmniej dwa razy dłuższe przerwy. Moje sukulenty w zależności od gatunku wytrzymują spokojnie od 16 do 25 dni przerwy (obecnie).
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Pomyłka z mojej strony jeśli chodzi o te 8 - 10 dni, za szybko przeczytałem. :wink:

Jeśli stosujesz takie przerwy w podlewaniu jakie teraz piszesz, to tak jak napisałem wcześniej już ten czynnik powinien nieco spowolnić wzrost.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Zdarza się ;)

No to mam nadzieję, że to coś pomoże. Dziś zauważyłam kolejną młodą roślinkę, ehh, wybrały sobie moment na pojawienie się na świecie.
Gdzie ja je zmieszczę, jak podrosną? ;)
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
Sukulentowy
200p
200p
Posty: 340
Od: 7 wrz 2016, o 22:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Moje póki co siedzą w duzej piwnicy i walczę z plagą wełnowców
A martwić o miejsce chyba niedługo zacznę bo zamawiam w przyszłym roku dużo nasion,również samodzielnie wiele pozyskalem

Wełnowce zjadły mi 1 kaktusa,bo go nie przypilnowalem,i walczę z nimi na innych
Póki co najlepiej sprawdza się oprysk wodą z mydłem, jak sie ponownie nie zarazą to ich nie ma
Środki ze sklepów są bezradne
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Ja miałam niedawno wełnowce, przyniosłam ze sklepu na nowej roślinie i zanim zorientowałam się, że coś jest nie tak i co to (nigdy dotąd nie miałam takich domowników), to zdążyły się rozejść na kilka roślin a jedną niestety unicestwić (największego grubosza :( miał ładnych kilka lat).
Zadziałałam środkiem ze sklepu, systemicznym. I cisza. Wszystko padło i nie ma nowych.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Racja, z wełnowcami nie jest łatwo. Już się przyzwyczaiłem, że co jakiś czas zdejmuję wykałaczką (mam parę ulubionych przez nich roślin), a ostatnio w akcie desperacji jak pojawiły mi się na dwóch kaktusach, to też je popryskałem jak Sukulentowy tylko wodą z płynem do mycia naczyń. Chemii też używałem, ale i tak co jakiś czas się pojawiały. Plus jedynie tych szkodników taki, że nie niszczą tak szybko rośliny jak przędziorki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2

Post »

Ula, jak nie masz tego dużo, albo dużych, i nie zależy Ci na 'piękności' wnętrza, to zawsze możesz ustawić na parapecie pudełko otworem do szyby i tam wsadzić doniczkę. Zawsze to ciut chłodniej.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”