

Dziękuję bardzo za pochwały aż mi się weselej zrobiło ,zawsze jak się połechce to i robić się zechce


Martuś teraz będzie mniej ostre słońce ale jak mówisz ,co dobre to już przekwitło teraz jeszcze jakieś astry i marcinki ale sucho,ja mam jeszcze w szklarni do rozsadzenie astry ale nie wiem czy zdołają zakwitnąć jak nie będzie deszczu to ich nie zdołam przesadzić.
Nie widziałam miejsca gdzie rosną twoje hortensje ale jak są stare to może wystarczy je rozdzielić na kilka i przesadzić w inne miejsce moich co najmniej 5 sztuk to rozsadzone z jednej starej,czekam właśnie na deszczowe dni bo muszę poprzesadzać parę krzaczków i piwonii.mam też dwie hortensje młode jeszcze nie zakwitły pewnie za dużo cienia mają więc też będzie przeprowadzka.Przynajmniej raz w roku daję nawóz do hortensji myślę że to robi robotę bo ziemie mam nie bogatą.Co jeszcze ,mam przewalone na wiosnę właśnie bo okrywam jakieś 15 szt. hortensji ogrodowych,bukietówki czasami nie okrywam ale jak silne zawieruchy to i one troszkę przewinięte włókniną,trochę pracy jest ale jak zakwitną to się zapomina ile było ganiania koło nich.Martuś twój ogród jest tak pełen kwiecia przeróżnego że nie widać braku kwiatu na hortensjach ale przyjdzie dzień że cię zaskoczą,powodzenia.


Ewcia dzięki za uznanie ,podbudowałaś mnie,jeszcze żebym zdołała ułożyć sobie jakiś plan żeby w tym ogródku nie było takiego bałaganu to pewnie byłabym w miarę zadowolona.niestety jak się chce żeby z każdej strony domu coś ciągle kwitło do jesieni to inaczej chyba się nie da jak z bałaganem.Przynajmniej moja wyobraźnia wymięka i nie daje rady.Na górce też mam glinę i tam przeżywają tylko najsilniejsze egzemplarze.Udanego tygodnia i troszkę deszczyku wszystkim życzę.

