Narcyzy,żonkile - problemy,porady
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Irku, narcyzy mam od dziesiątków lat i nigdy ich nie okrywałam, poza tymi, które posadziłam 6-tego grudnia ubiegłego roku, dlatego, że ich cebule powinny być sadzone wczesną jesienią, żeby zdążyły dobrze ukorzenić się przed mrozami. W styczniu już zdjęłam okrycie, bo było ciepło i wszystkie kwitną.
Ostatnio zimy są ciepłe, jesień długa, narcyzy szybciej startują i może przymrażać im wyrastające liście, ale nie szkodzi kwitnieniu.
Z moich doświadczeń wynika, że nie lubią stać w wodzie, a najwięcej straciłam, kiedy po ulewach, przyszedł z dnia na dzień, duży mróz. Być może wtedy okrycie byłoby przydatne?
Warto też zaprawić kupione cebule przeciw grzybom i robalom i przetrzymać trochę przed sadzeniem, bo kupione ładne cebulki, mogą być już chore, albo przenawożone, co okazuje się po jakimś czasie, cebule robią się miękkie, a wsadzone w ziemię po prostu zgniją.
Zdarzyło mi się kupić śliczne narcyzy w markecie budowlanym, cebule ogromne, posadzone od razu, a wiosną wyrosła tylko część, nawet zakwitły, ale latem zobaczyłam tam gdzie rosły duże dziury, a w nich tylko tłuste robale!
Mam nadzieję, że tak się nie stanie z tymi ostatnio sadzonymi, bo nie było czasu na dłuższe przyglądanie się im, ale to były wyprzedażowe, już przetrzymane w sklepie i tylko jedną, miękką cebulę wyrzuciłam.
To takie mam amatorskie przemyślenia w sprawie narcyzów.
Ostatnio zimy są ciepłe, jesień długa, narcyzy szybciej startują i może przymrażać im wyrastające liście, ale nie szkodzi kwitnieniu.
Z moich doświadczeń wynika, że nie lubią stać w wodzie, a najwięcej straciłam, kiedy po ulewach, przyszedł z dnia na dzień, duży mróz. Być może wtedy okrycie byłoby przydatne?
Warto też zaprawić kupione cebule przeciw grzybom i robalom i przetrzymać trochę przed sadzeniem, bo kupione ładne cebulki, mogą być już chore, albo przenawożone, co okazuje się po jakimś czasie, cebule robią się miękkie, a wsadzone w ziemię po prostu zgniją.
Zdarzyło mi się kupić śliczne narcyzy w markecie budowlanym, cebule ogromne, posadzone od razu, a wiosną wyrosła tylko część, nawet zakwitły, ale latem zobaczyłam tam gdzie rosły duże dziury, a w nich tylko tłuste robale!
Mam nadzieję, że tak się nie stanie z tymi ostatnio sadzonymi, bo nie było czasu na dłuższe przyglądanie się im, ale to były wyprzedażowe, już przetrzymane w sklepie i tylko jedną, miękką cebulę wyrzuciłam.
To takie mam amatorskie przemyślenia w sprawie narcyzów.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Narcyzy (Narcissus) Nasze FOTO.
@ Aberracje – wszystkie narcyzy są wieloletnie. Mam dwa bardzo podobne do Twoich, które kwitną co roku od jedenastu lat…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Narcyzy (Narcissus) Nasze FOTO.
Dzięki, Loki!
Z tulipanami niestety nie trafiłam i kupiłam jakieś krótkowieczne Mało tego, to jeszcze je sarenki przystrzygły i u części nawet tego jednego kwitnienia nie zobaczę Cebulowe to drogą zabawa, jeszcze tylko czosnki przetestuję i chyba będę musiała z nich zrezygnować.
Z tulipanami niestety nie trafiłam i kupiłam jakieś krótkowieczne Mało tego, to jeszcze je sarenki przystrzygły i u części nawet tego jednego kwitnienia nie zobaczę Cebulowe to drogą zabawa, jeszcze tylko czosnki przetestuję i chyba będę musiała z nich zrezygnować.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Tulipany nie udają się również i mnie. W większości zakwitają raz i tyle je widzieli. Za to narcyzy naprawdę świetnie się sprawdzają i dobrze się trzymają.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2094
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Jakieś 6 lat temu zasadziłam cebule żonkili (zwykłych żółtych) i "babcinych" białych narcyzów przy szczepionym na pniu migdałku. Początkowo kwitły ładnie, potem słabiej. W końcu wcale. Z czasem miejsce zarosło trawą, krwawnikiem i innymi polnymi kwiatkami. Żonkile i narcyzy wypuszczały rachityczne listki i nie kwitły. W tym roku musiałam przebudować to miejsce i zerwałam darń. Okazało się, że pomiędzy darnią są narcyzy i żonkile. Zostawiłam je tak jak rosły, tylko wokół pozbyłam się trawy i innych dodatków. Zakwitły pięknie.
Pozdrawiam Lucyna