Temat dotyczy echinopsis chamaecereus o ile to oczywiście on
Dwa dni nie było mnie w domu i słońce dało mu trochę popalić na jednej nóżce, robić z tym cokolwiek czy zniszczenia nie są aż tak straszne ?
Pytanie drugie, co należy zrobić z tym delikwentem
Polecacie uciąć i ukorzeniać czy jest jeszcze zbyt wcześnie ?
Trzecie pytanie o doniczkę, nie jest zbyt mała ?
Czwarte pytanie o jego system korzeniowy który praktycznie nie istnieje, roślinę mogę praktycznie wyciągnąć z podłoża w każdym momencie. Malutkie korzenie wyrastają tylko z bocznych pędów, trzon główny jest zatopiony w ziemi +/- 1 cm ale trudno to nazwać korzeniami, jest to coś na wzór małego konara, czy w jego przypadku to normalne ?