Wydaje mi się, że najłatwiesjszym do znalezienia rozwiazaniem byłby botaniczny powojnik włoski - clematis viticella (wysokość 4m, kwitnie VI-VIII, kwiaty małe 5cm)
Fioletowe kwiaty, zdecydowanie ładniejsze, maja też odmiany clematis viticella 'Venosa Violacea' i nasza polska odmiana clematis viticella 'Solina' - ale niestety dorastają na mniejszze wysokości (maksymalnie do 3m).
Z takich odmian bardziej czerwonych, lekko wpadajacych w filet, to mogę z własniego doswiadczenie polecić clematis viticella 'Keremsina' (inna nazwa 'Rubra') - u mnie rośnie razem z żółtą różą pnącą - dorsta do 4m, kwitnie VII-IX, kwiaty 6cm - niewymagajacy, silnie się rozrastajacy (na dole zdjęcie tejże odmiany). Często widuję ją na Ślasku w 'Castoramach' więc chyba nie powinno być problemu ze zdobuciem tajże odmiany. Z bardziej niebskich wysoki i popularny jest też Clematis viticella "Polish Spirit" - ale to tak do 3.5m wysokości.
W bardzo wysokich powojników, dorastających do 5m, to można polecić w tych kolorach tylko grupę Clematis montana (pwojnik górski):
Clematis montana "Freda" - 5m, kwiaty fioletowo-rózowe 5cm
Clematis montana var. rubens - 8m, kwiaty różowe 6cm
Powojniki górskie kwitną znacznie wcześniej od viticella - w maju, ale są bardziej wrażliwe na przemarzanie (przemarznięte nie kwitną, tylko wypuszczają nowe pędy od korzenia), dlatego nadają się tylko do cieplejszych rejonów Polski i raczej w osłoniete miejsca.
się do wewnątrz tarasu, czyli na wschód. Zachodnia strona, to strona na sąsiada. Marzy mi się odpoczynek wśród kwiatów, a nie samych łodyg:). Czy kwiaty clematisów wędrują za słońcem, czy można jakoś zmusić je do pozostania w/w kierunku, jeśli tak, to które odmiany? Znalazłam zdjęcie fragmentu tarasu i tam gdzie stały różyczki, teraz chciałabym urządzić kąt osłaniający nas ścianą kwiatów od zachodu(czyt. sąsiada 
) 
