Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
LAUR WIŚNIOWY(CZEREŚNIOWY?)....czy ktoś moze wypowiedzieć sie w jakikolwiek sposób dotyczący samej rośliny i warunków uprawy...dostaliśmy w prezencie 40 cm sadzoneczkę zdrowiutką i z bogatym kwiatostanem ...znajomy uprawiał to w niemczech pod gołym niebem...w necie nie mogę znaleźć nic na ten temat ma drobne białe kwiatki a reszta jak wawrzyn:-)
- dtlissa
- 200p
- Posty: 384
- Od: 29 mar 2007, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
-Lorbeerkirsche -Kirschlorbeer -> laurowisnia pod haslam znajdziesz juz info.
Witam w ogrodzie... (NL1)
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21742
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
A czy nie próbowałeś otulić ją włókniną na zimę?
Faktycznie jej wrogiem jest głównie mroźny wiatr.
Swoja okrywałam w pierwszych latach zanim urosła i zanim pojawiły sie krzewy towarzyszące,które troche ją osłaniają zimą.
Dziś wygląda jeszcze piękniej bo już wszystkie "świeczki " rozkwitły.
Przy ciemnozielonych liściach ,kwiaty wyglądają autentycznie jak świeczki.
Zauważyłam jednak w jej dolnych partiach dziury w liściach :x
coś ją podgryza choć nie widać szkodnika.Dziury są zarówno w środku jak i na brzegach liści.
Czy miałeś może takie doświadczenie? Mam szukać i zbierać szkodnika czy użyć chemii ,żeby mi tylko nie zjadł krzewu
Faktycznie jej wrogiem jest głównie mroźny wiatr.
Swoja okrywałam w pierwszych latach zanim urosła i zanim pojawiły sie krzewy towarzyszące,które troche ją osłaniają zimą.
Dziś wygląda jeszcze piękniej bo już wszystkie "świeczki " rozkwitły.
Przy ciemnozielonych liściach ,kwiaty wyglądają autentycznie jak świeczki.
Zauważyłam jednak w jej dolnych partiach dziury w liściach :x
coś ją podgryza choć nie widać szkodnika.Dziury są zarówno w środku jak i na brzegach liści.
Czy miałeś może takie doświadczenie? Mam szukać i zbierać szkodnika czy użyć chemii ,żeby mi tylko nie zjadł krzewu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3403
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Oczywiście że była całą "zimę" osłonięta włókniną , niedużo liści utraciła, nie wiem czy na skutek "mroźnej zimy" czy z przegrzania, bo tej zimy praktycznie nie było . Mimo okrywania jeszcze nie kwitła i już nie oczekuje by w "moim" klimacie kwitła, rośnie dobrze , ma około 150 cm wysokości. Nie stwierdziłem do tej pory by coś ją "gryzło"
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
W naszym ogrodzie mam dwie odmiany laurowiśni.
Prunus laurocerasus ?Anbri' ETNA??
Prunus laurocerasus ?Otto Luyken?
Pierwsza z nich ma pokrój bardziej zwarty (jakby eliptyczny z tendencją do pionu).
Chyba właśnie taką przedstawił na swoich zdjęciach tadeusz48.
Jest ona dużo mniej wrażliwa na przemarznięcia (jak słusznie zostało w tym wątku nadmienione - uszkodzenia powodowane są przede wszystkim przez mroźne wiatry, a w mniejszym stopniu przez niskie temperatury).
Druga tworzy bardziej luźna spłaszczona, ma również "eliptyczną" formę, ale z tendencją do rozrastania się w poziomie. Ta jest dużo bardziej odporna na niskie temperatury - choć rok rocznie część liści jest po zimie uszkodzonych.
Pierwszą ze względu na jej mniejsze rozmiary, można by pokusić się i zabezpieczać na zimę (nie jestem przekonany z jakim skutkiem), to druga po kilkunastu latach rozrastanie się w naszym ogrodzie osiąga wymiary około (wysokość 1,5m a szerokość (3 na 5) m.
Tą raczej trudno byłoby zabezpieczyć przed niskimi temperaturami.
Jedynie co można zrobić, to sadzić Laurowiśnię w miejscach osłoniętych przed mroźnymi wiatrami.
Prunus laurocerasus ?Anbri' ETNA??
Prunus laurocerasus ?Otto Luyken?
Pierwsza z nich ma pokrój bardziej zwarty (jakby eliptyczny z tendencją do pionu).
Chyba właśnie taką przedstawił na swoich zdjęciach tadeusz48.
Jest ona dużo mniej wrażliwa na przemarznięcia (jak słusznie zostało w tym wątku nadmienione - uszkodzenia powodowane są przede wszystkim przez mroźne wiatry, a w mniejszym stopniu przez niskie temperatury).
Druga tworzy bardziej luźna spłaszczona, ma również "eliptyczną" formę, ale z tendencją do rozrastania się w poziomie. Ta jest dużo bardziej odporna na niskie temperatury - choć rok rocznie część liści jest po zimie uszkodzonych.
Pierwszą ze względu na jej mniejsze rozmiary, można by pokusić się i zabezpieczać na zimę (nie jestem przekonany z jakim skutkiem), to druga po kilkunastu latach rozrastanie się w naszym ogrodzie osiąga wymiary około (wysokość 1,5m a szerokość (3 na 5) m.
Tą raczej trudno byłoby zabezpieczyć przed niskimi temperaturami.
Jedynie co można zrobić, to sadzić Laurowiśnię w miejscach osłoniętych przed mroźnymi wiatrami.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21742
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Sądząc po tendencjach wzrostowych mam u siebie „Otto Luyken”.
cokolwiek bym miała jestem szczęśliwa ,że ją mam i rośnie bez problemów .
No niezupełnie - pojawiły sie dziury w liściach.
Andrzeju czy miałeś takie doświadczenia ... czy może wiesz co zaczyna podgryzać mój krzew?
Czy to mogą być opuchlaki jak sugeruje Ewa?
cokolwiek bym miała jestem szczęśliwa ,że ją mam i rośnie bez problemów .
No niezupełnie - pojawiły sie dziury w liściach.
Andrzeju czy miałeś takie doświadczenia ... czy może wiesz co zaczyna podgryzać mój krzew?
Czy to mogą być opuchlaki jak sugeruje Ewa?