Bawole serce - problemy
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 16 gru 2007, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pogorzel/otwocka
Bawole serce - problemy
Witam!
POsadziłem w ziemi pomidory z bazaru;bawole serce i malinowy.Rosną pięknie bez chemi/opryski tylko mlekiem/,pierwsze grona nie zawiązały ale po uzyciu betoksonu grona drugie i trzecie sa dorodne,obecnie kolorują.Pomimo dalszego zapylania następne grona nie ruszyły, dlaczego?
Pozdrawiam Wojtek
POsadziłem w ziemi pomidory z bazaru;bawole serce i malinowy.Rosną pięknie bez chemi/opryski tylko mlekiem/,pierwsze grona nie zawiązały ale po uzyciu betoksonu grona drugie i trzecie sa dorodne,obecnie kolorują.Pomimo dalszego zapylania następne grona nie ruszyły, dlaczego?
Pozdrawiam Wojtek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3403
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Pomidory odmiany "bawole serca" i " malinowy" są to pomidory o dużych owocach, nawet bardzo dużych( na moim wątku ogrodowym możesz zobaczyć bawole serce o wadze 1.5 kilograma). Gdyby na krzaku zostały zapylone wszystkie kwiaty to roślina ze swoim systemem korzeniowym nie byłaby w stanie wykarmić wszystkich zawiązków, dlatego też roślina pozbywa się(tak jak jabłoń czyni z zawiązkami- opad czerwcowy), nawet zapylonych owoców- po prostu odpadają. Jest to zjawisko naturalne i nic na to nie można poradzić, jedynie gdy roślina ma dużo wilgoci to można w ten sposób spowodować że roślina zostawi kilka zawiązek więcej.
Bawole serce - problemy
Witam!
Już 5 rok mam działeczkę i znowu będę miał w swojej szklarence wśród innych odmian również pomidory "Bawole serce". Generalnie problemów do tej pory większych z uprawą pomidora nie miałem za wyjątkiem właśnie tej ostatniej odmiany. Problem mój polega na tym, że z reguły pierwsze owoce są potężne, aż wyłamują dolne pędy, które dodatkowo muszę podwiązywać (podpierać...) lecz później owoców niewiele lub ich brak. Tak się zastanawiam czy aby nie zerwać w tym roku kwiatów z najniższego piętra, by nie zawiązały się te 1-e gigantyczne owoce - może to pomoże?
Generalnie wolałbym pomidorki ciut mniejsze lecz w większej ilości. Jak to zrobić z "bawolim sercem"?
Już 5 rok mam działeczkę i znowu będę miał w swojej szklarence wśród innych odmian również pomidory "Bawole serce". Generalnie problemów do tej pory większych z uprawą pomidora nie miałem za wyjątkiem właśnie tej ostatniej odmiany. Problem mój polega na tym, że z reguły pierwsze owoce są potężne, aż wyłamują dolne pędy, które dodatkowo muszę podwiązywać (podpierać...) lecz później owoców niewiele lub ich brak. Tak się zastanawiam czy aby nie zerwać w tym roku kwiatów z najniższego piętra, by nie zawiązały się te 1-e gigantyczne owoce - może to pomoże?
Generalnie wolałbym pomidorki ciut mniejsze lecz w większej ilości. Jak to zrobić z "bawolim sercem"?
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 782
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Bawole serce - problemy
Akurat Bawolego Serca nie uprawialem, ale myśle że idziesz słuszną drogą rozumowania ... Może niekoniecznie trzeba urwać całe pierwsze grono , ale na pewno nie zaszkodzi ograniczyć ilość owoców do 2-3 . I oberwałbym właśnie te pierwsze 2 na gronie, przypuszczalnie te kolejne na pierwszym kwiatostanie nie będą już takie wielkie . Uprawiając inne odmiany usuwam te staśmione zawiązki , bo owoc potrafi miec 300-400g , taki pokręcony gargamel , ale odbije sie to na pozostałych owocach w gronie .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2973
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Bawole serce - problemy
Od wielu lat uprawiam Bawole Serca i zawsze obrywam tylko pierwszy kwiatek, bo z niego wyrasta niekształtny duzy owoc. Pozostałe owoce zostawiam w spokoju. Faktem jest, że dopóki nie dojrzeją owoce z pierwszego grona to następne grono jakby czeka i dopiero później szybko zaczyna rosnąć.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Bawole serce - problemy
Według moich doświadczeń, bawole serce jest bardzo podatne na choroby, przy okazji zaraża te obok. Ja nie stosuję żadnych oprysków, więc zrezygnowałam z uprawy tej odmiany, choć jest smaczna. U mnie też owoce bywały w zasadzie tylko na dolnych gronach. Choć moja sąsiadka miała dobre plony, ale ona stosowała różne opryski. To nie dla mnie.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2350
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bawole serce - problemy
A gdyby tak puszczać pomidory na 2,3 pędy,Krycha pisze:Według moich doświadczeń, bawole serce jest bardzo podatne na choroby, przy okazji zaraża te obok. Ja nie stosuję żadnych oprysków, więc zrezygnowałam z uprawy tej odmiany, choć jest smaczna. U mnie też owoce bywały w zasadzie tylko na dolnych gronach. .
może to zrekompensowało by to wiązanie na pierwszych gronach.Co o tym myślicie
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Bawole serce - problemy
suzana - ja tak właśnie pomyślałem i zrobiłem w poprzednim sezonie [a miałem ponad 20 krzaków Bawolich Serc chyba od Legutki]. Owoców owszem trochę więcej było ale wyszedł z tego niesamowity zagajnik... podwiązywanie i oporządzanie tych wszystkich pędów zajmowało mi całe godziny, nie wspominając o utrudnieniach związanych z opryskiwaniem, przechodzeniem.. No i taki gąszcz łatwiej atakuje zaraza.
Nigdy więcej, teraz pomidory będe prowadził na 1, góra 2 pędy.
Podzielam zdanie Krychy, to chorowita odmiana choć bardzo widowiskowa. Trzeba się przy niej napracować.
Nigdy więcej, teraz pomidory będe prowadził na 1, góra 2 pędy.
Podzielam zdanie Krychy, to chorowita odmiana choć bardzo widowiskowa. Trzeba się przy niej napracować.
Pozdrawiam, Maciek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7506
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Bawole serce - problemy
Maćku, wolę prowadzić pomidora w gruncie na 3-4 pędy ale robię większe odstępy w rządku i między rzędami. Podlewam punktowo jeden krzak 4-ro pędowy a nie 4 krzaczki jednopędowe, z lenistwa oczywiście.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2350
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bawole serce - problemy
A jaką odmianę preferujesz teraz Ja już robię sadzonki Bawolego Serca i Malinowego Olbrzyma ale może na drugi rok zmienię bo teraz wysiewać nasionka innych pomidorów to już chyba póżnoSuppa pisze:suzana - ja tak właśnie pomyślałem i zrobiłem w poprzednim sezonie [a miałem ponad 20 krzaków Bawolich Serc chyba od Legutki].
Podzielam zdanie Krychy, to chorowita odmiana choć bardzo widowiskowa. Trzeba się przy niej napracować.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Bawole serce - problemy
Hmm powiedzmy, że na razie jestem na etapie dążenia do ideału
Teraz mam wysiane 10 odmian, w tym 4 krzyżówki kozulowe na które bardzo liczę.
W zeszłym sezonie byłem zadowolony z Malinowego Henryka, Faworyt też nieźle owocował i bardzo mi smakował. Z Bawolego ostatecznie zebrałem spory plon ale wymagał najwięcej pracy. MH był bardzo plenny i dużo łatwiejszy w prowadzeniu od BS.
Przypomniała mi się jeszcze jedna kwestia - gdzieś czytałem, że są różne Bawole Serca, może mój [typ?] akurat był jakiś gorszy, bo są osoby bardzo chwalące tą odmianę
Teraz mam wysiane 10 odmian, w tym 4 krzyżówki kozulowe na które bardzo liczę.
W zeszłym sezonie byłem zadowolony z Malinowego Henryka, Faworyt też nieźle owocował i bardzo mi smakował. Z Bawolego ostatecznie zebrałem spory plon ale wymagał najwięcej pracy. MH był bardzo plenny i dużo łatwiejszy w prowadzeniu od BS.
Przypomniała mi się jeszcze jedna kwestia - gdzieś czytałem, że są różne Bawole Serca, może mój [typ?] akurat był jakiś gorszy, bo są osoby bardzo chwalące tą odmianę
Pozdrawiam, Maciek.
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Bawole serce - problemy
A może ktoś coś o opryskach powie. Może jakieś nieszkodliwe, albo chociaż w części.
Ja stosuję oprysk z wrotyczu, który moczę w beczce. Nie jestem pewna czy jest on do końca zdrowy, bo jak wiadomo wrotycz to trucizna, więc tego nie nadużywam,. Przy okazji stwierdziłam, że jest lekarstwem na grzybicę nóg. Czytałam o tym w jakichś zioło-leczniczych książkach i przy okazji oprysku moczyłam nogi. wyleczyły mi się i nie mam juz tej choroby. Także znajoma której to poleciła, wyleczyła swoje nogi. Wiem też że napar z wrotyczu uwalnia od pasożytów. To tyle o leczniczych właściwościach. Wracając do pomidorów mam pytanie, czym je opryskujecie.
Ja stosuję oprysk z wrotyczu, który moczę w beczce. Nie jestem pewna czy jest on do końca zdrowy, bo jak wiadomo wrotycz to trucizna, więc tego nie nadużywam,. Przy okazji stwierdziłam, że jest lekarstwem na grzybicę nóg. Czytałam o tym w jakichś zioło-leczniczych książkach i przy okazji oprysku moczyłam nogi. wyleczyły mi się i nie mam juz tej choroby. Także znajoma której to poleciła, wyleczyła swoje nogi. Wiem też że napar z wrotyczu uwalnia od pasożytów. To tyle o leczniczych właściwościach. Wracając do pomidorów mam pytanie, czym je opryskujecie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7506
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Bawole serce - problemy
Krysiu, pierwszy oprysk po posadzeniu robię miedzianem ( i ogórki i pomidory) a potem długo, długo -nic. Aż do czerwca, gdy pojawi się groźba zarazy.
Pozdrawiam! Gienia.