Jakie pomidory uprawiać w gruncie, a jakie w szklarni ?
- Jankiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 244
- Od: 2 cze 2010, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Żerżeń (centralne Mazowsze)
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
jeśli to nie czas od wysadzenia do wydania plonu jest decydujący o przydatności do uprawy gruntowej to mam kłopot. W przypadku oferty np. Ożarowa w opisie jest słowo "szklarniowy" lub "gruntowy", ale na zagranicznych stronach internetowych przy opisie odmian ani słowa o "folii" i "polu". Tylko na stronie Tomatofest znalazłem kategorie "do chłodniejszego klimatu" co interpretuję, że w gruncie sobie poradzą.
A przecież mamy całą masę odmian nowych, Kozula uprawiała je w tunelu foliowym i nie wiadomo jak sobie poradzą bez dachu nad głową.
Najlepiej byłoby stworzyć jakąś bazę opinii, w której ludzie mogliby zaznaczyć "udaje się w gruncie". Jeśli widziałbym, ze naście osób oprawiało z sukcesem jakąś odmianę w gruncie to i ja mogę.
Problem polega na tym, że tunel foliowy wymaga nawadniania, a na działce bywam co kilka dni. Przyjdzie lato i kiszka. Jakbym zamontował jakąś instalację do automatycznego nawadniania to po paru dniach znalazłaby nowego właściciela. Więc jestem skazany na uprawę gruntową, albo wynajęcie ogrodnika.
A przecież mamy całą masę odmian nowych, Kozula uprawiała je w tunelu foliowym i nie wiadomo jak sobie poradzą bez dachu nad głową.
Najlepiej byłoby stworzyć jakąś bazę opinii, w której ludzie mogliby zaznaczyć "udaje się w gruncie". Jeśli widziałbym, ze naście osób oprawiało z sukcesem jakąś odmianę w gruncie to i ja mogę.
Problem polega na tym, że tunel foliowy wymaga nawadniania, a na działce bywam co kilka dni. Przyjdzie lato i kiszka. Jakbym zamontował jakąś instalację do automatycznego nawadniania to po paru dniach znalazłaby nowego właściciela. Więc jestem skazany na uprawę gruntową, albo wynajęcie ogrodnika.
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
Proponuję Ci zastosowanie osłon. Ja ten manewr stosuję skutecznie już jakieś 5 lat.ewikk77 pisze:Problem polega na tym, że tunel foliowy wymaga nawadniania, a na działce bywam co kilka dni. Przyjdzie lato i kiszka. Jakbym zamontował jakąś instalację do automatycznego nawadniania to po paru dniach znalazłaby nowego właściciela. Więc jestem skazany na uprawę gruntową, albo wynajęcie ogrodnika.
Otóż sadzę pomidory w rury (w foliaku też) długości ok. 30cm. przy czym tylko połowa wystaje ponad grunt. I właśnie ta wystająca połowa zapewnia mi latem zapas wody dla pomidora. Po prostu podlewam każdy krzaczek w rurze na full. W foliaku podlewanie pomidora ograniczało się do sobotniego podlewania, a w gruncie- system środa/sobota był w sam raz.
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
Nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak to jest z tymi rurami .Ja mam tunel (boki -szkło ,góra -folia),ale moja znajoma na takiej działce gdzie nie jest codziennie zrobiła tunel z agrowłókniny mówiła że miała go po raz pierwszy i jest bardzo zadowolona.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6668
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
Drogi Jankielu przed wprowadzeniem jakiejś odmiany do uprawy warto jest zapoznać się z jej wymaganiami uprawowymi. Praktycznie wszystkie odmiany znajdujące się w rejestrze odmian są wartościowe ale różnie będą reagować na warunki uprawowe. W uprawie w gruncie wysoka wczesność czy też siła wzrostu powyżej dziesiątego kwiatostanu ma mniejsze znaczenie niż w uprawach szklarniowych czy tunelowych, uprawiając pomidory w gruncie musisz wybrać odmiany które mają dobrze rozbudowany głęboki system korzeniowy (większość odmian wytwarza raczej system płytki), kwitną i zawiązują owoce przy niesprzyjających warunkach, dość dobrze znoszą suszę a przede wszystkim "wybaczają nam" błędy w nawożeniu. Szanujące się firmy nasienne te informacje dostarczają swoim producentom. Najlepiej poprosić o katalog albo zwrócić się z pytaniem bezpośrednio do producenta nasion. Pamiętaj też, że w szklarniach często uprawia się pomidory w uprawach bezglebowych i większość z odmian zalecanych do tego typu upraw nie nadaje się do upraw gruntowych. Natomiast jeżeli cena nasion nie stanowi dla Ciebie bariery finansowej to muszę przyznać, że sporo odmian ,zwłaszcza z przeznaczeniem do upraw tunelowych będzie dobrze rosnąć i w polu. Jednak plon będzie niższy i może się okazać, że z ekonomicznego punktu widzenia jest to niopłacalne.Jankiel pisze: Czy może są jeszcze inne cechy, które sprawiają, że odmiana nie udaje się w gruncie, a udaje się jedynie pod osłonami.
- Jankiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 244
- Od: 2 cze 2010, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Żerżeń (centralne Mazowsze)
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
po waszych wyjaśnieniach zaczyna się powoli rysować obraz grunt/szklarnia.
Zaglądam czasem na zagraniczne fora internetowe poświęcone pomidorom. Amerykanie kochają "heirloom tomatoes", Gunnar tłumaczy to jako "rodzinne" albo "odziedziczone" odmiany, a opisowo to są ustalone odmiany, które hodowane są od pokoleń ze zbieranych nasion, niektóre mają historię niesięgająca XIX wieku. Z pewnością były uprawiane bez tuneli foliowych, choć często pewnie w cieplejszym od nas klimacie, choć niektóre pochodzą z klimatu chłodniejszego, np. z Niemiec, czy z chłodniejszych niż Krym części Ukrainy i z emigrantami zawleczone do USA.
No, nie wiem po co to piszę, może po to, że chcę sobie zracjonalizować uprawę w gruncie takich odmian jak Cherokee, czy Amana, czy czarnych odmian od Kozuli. Będę się w każdym razie starał podnieść temperaturę gruntu czarną agrowółkniną, w zacisznym, nasłonecznionym zakątku ogródka.
Sławek, w lipcu było tak gorąco, że musiałem sąsiadce powierzyć codzienne podlewanie, bo piaszczysta mazowiecka ziemia była sucha jak pieprz. Rzeczywiście wtedy jakiś rodzaj otaczającej rośliny otoczki plastikowej powodowałby, że po podlewaniu wilgotność utrzymywałaby się dłużej.
Zaglądam czasem na zagraniczne fora internetowe poświęcone pomidorom. Amerykanie kochają "heirloom tomatoes", Gunnar tłumaczy to jako "rodzinne" albo "odziedziczone" odmiany, a opisowo to są ustalone odmiany, które hodowane są od pokoleń ze zbieranych nasion, niektóre mają historię niesięgająca XIX wieku. Z pewnością były uprawiane bez tuneli foliowych, choć często pewnie w cieplejszym od nas klimacie, choć niektóre pochodzą z klimatu chłodniejszego, np. z Niemiec, czy z chłodniejszych niż Krym części Ukrainy i z emigrantami zawleczone do USA.
No, nie wiem po co to piszę, może po to, że chcę sobie zracjonalizować uprawę w gruncie takich odmian jak Cherokee, czy Amana, czy czarnych odmian od Kozuli. Będę się w każdym razie starał podnieść temperaturę gruntu czarną agrowółkniną, w zacisznym, nasłonecznionym zakątku ogródka.
Sławek, w lipcu było tak gorąco, że musiałem sąsiadce powierzyć codzienne podlewanie, bo piaszczysta mazowiecka ziemia była sucha jak pieprz. Rzeczywiście wtedy jakiś rodzaj otaczającej rośliny otoczki plastikowej powodowałby, że po podlewaniu wilgotność utrzymywałaby się dłużej.
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
Jankiel bardzo dobrze że to piszesz -znów dowiedziałam się czegoś nowego
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
Jankiel ja już parę lat temu wyleczyłem się z uprawy pomidorów w gruncie. Zanim dojrzały do konsumpcji, to przychodził deszcz i w ciągu dnia/dwóch nie miałem pomidorów. Po zbudowaniu foliaka, wreszcie cieszę się smakiem pomidorów.
Osłonki, jak pisałem wcześniej, pozwalają mi w foliaku podlewać krzaczki pomidorów raz w tygodniu. A przecież o to chodzi, by było jak najłatwiej, prawda?
Osłonki, jak pisałem wcześniej, pozwalają mi w foliaku podlewać krzaczki pomidorów raz w tygodniu. A przecież o to chodzi, by było jak najłatwiej, prawda?
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1872
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze...
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
Tadeusz pisał:
Nie chcę z tym polemizować, ale może rozwiązaniem jest rura wkopana obok krzaczka? Zapewni odpowiednie nawilżenie i jednocześnie nie stłamsi korzeni pomidora? Może to głupota - w razie czego proszę, naprostujcie mnie.tadeusz48 pisze:...dla mnie sadzenie pomidorów w cylindrach na pewnej wysokości w stosunku do reszty podłoża jest zwykłym znęcaniem się nad rośliną.
Pomidor ma słaby i płytki , ale rozległy system korzeniowy i sadząc go w cylindrze powoduje że korzenie się "duszą w cylindrze i szukają pożywienia w głębszej warstwie ziemi której nie lubią. Pomidory lubią wilgotną ziemię, ale nie lubią mokrej , czy bagnistej ziemi.
Zastosowanie w początkowej fazie wzrostu w ziemi pierścienia otaczającego szyjkę korzeniową jest całkowicie racjonalne i potrzebne w przypadku gdy w ziemi "grasują " turkucie ale wystarczy taki pierścień który jest wystaje z ziemi 1-2 cm i nie głębszy niż 5-10 cm w ziemi.
Pozdrawiam, Asia
Tu lubię zaglądać:Więcej dzieci, niż rodziców... Przetwory z działki. Wszystko o zwierzętach gospodarczych
Tu lubię zaglądać:Więcej dzieci, niż rodziców... Przetwory z działki. Wszystko o zwierzętach gospodarczych
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4024
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
Mam działkę 19 lat i tyle czasu choduję pomidory tylko w gruncie. W małym inspekciku foliowym mam paprykę i melony. Grunt mam kiepski (Warszawa, kierunek na Otwock, pradolina Wisły czyli piachy) chociaż i mój poprzednik i ja staramy się podnieść jego żyzność.
Do tej pory kupowałam i wypróbowywałam różne odmiany wysokich pomidorów, nasiona polskich i zagranicznych firm, typowane jako pod osłony. Byłam zadowolona, pomidory ładne, chociaż może nie tak duże jakby były na lepszej glebie. Tylko w zeszłym roku nie byłam zadowolona z Rambozzo. Ale mam wrażenie, że zawiniła pogoda i deszcze, które dokładnie wypłukały wszystkie składniki .
A jeśli chodzi o zarazę, to po prostu trzeba już teraz zaopatrzyć się w środki ochrony roślin - wystarczy dwa dobre, jeden systemiczny i to w sposób przemyślany , a nie dopiero jak jest zaraza to z paniką w oczach szukać po sklepach i brać co dają.
A krzaki dokładnie oglądać co dwa, 3 dni i pryskać jak są pierwsze plamki wszystkie krzaki. Tylko raz przez te 19 lat zdarzyło mi się, że zaraza zniszczyła mi wszystkie krzaki i pomidory (to była moja wina, bo za późno się obudziłam ).
Nawet w zeszłym roku, u sąsiadów wszystko zczerniało a ja miałam ładne pomidorki - pryskałam tylko 3 razy!
Zauważyłam, że nawet jak wystąpi zaraza łodygowa, to opryskanie systemicznym środkiem wstrzymuje ją.
Trzeba być czyjnym!
I w cale nie pryskam na zapas. Dopiero jak wystąpią objawy, lub mam wyjechać na wczasy, czy najwcześniej pod koniec czerwca.
Pozdrowienia, Jola
Pozdro
Do tej pory kupowałam i wypróbowywałam różne odmiany wysokich pomidorów, nasiona polskich i zagranicznych firm, typowane jako pod osłony. Byłam zadowolona, pomidory ładne, chociaż może nie tak duże jakby były na lepszej glebie. Tylko w zeszłym roku nie byłam zadowolona z Rambozzo. Ale mam wrażenie, że zawiniła pogoda i deszcze, które dokładnie wypłukały wszystkie składniki .
A jeśli chodzi o zarazę, to po prostu trzeba już teraz zaopatrzyć się w środki ochrony roślin - wystarczy dwa dobre, jeden systemiczny i to w sposób przemyślany , a nie dopiero jak jest zaraza to z paniką w oczach szukać po sklepach i brać co dają.
A krzaki dokładnie oglądać co dwa, 3 dni i pryskać jak są pierwsze plamki wszystkie krzaki. Tylko raz przez te 19 lat zdarzyło mi się, że zaraza zniszczyła mi wszystkie krzaki i pomidory (to była moja wina, bo za późno się obudziłam ).
Nawet w zeszłym roku, u sąsiadów wszystko zczerniało a ja miałam ładne pomidorki - pryskałam tylko 3 razy!
Zauważyłam, że nawet jak wystąpi zaraza łodygowa, to opryskanie systemicznym środkiem wstrzymuje ją.
Trzeba być czyjnym!
I w cale nie pryskam na zapas. Dopiero jak wystąpią objawy, lub mam wyjechać na wczasy, czy najwcześniej pod koniec czerwca.
Pozdrowienia, Jola
Pozdro
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
BRZOSKWINKO, dobrze myślisz , ale rura to troszkę mało.
Ja zastanawiałem się nad butelką (ok. 2,5L) napełnioną wodą i wstawionej nakrętką (przedziurawioną) obok łodygi aby woda sączyła się pod krzak.
Takie para kropelkowe nawadnianie, butelka po coli do zastosowania w formie ogrodowego recyklingu
Nie dałem rady tego sprawdzić w poprzednim sezonie ale dla chętnych pomysł do wykorzystania, gdy wyjeżdżamy z działki na tydzień, a ma być upał.
Tak przy okazji Slawgos odkopał temat z przed roku, warto może aby Jankiel dodał swoją opinię co mu się udało w poprzednim sezonie
Pozdrawiam
Jerry
Ja zastanawiałem się nad butelką (ok. 2,5L) napełnioną wodą i wstawionej nakrętką (przedziurawioną) obok łodygi aby woda sączyła się pod krzak.
Takie para kropelkowe nawadnianie, butelka po coli do zastosowania w formie ogrodowego recyklingu
Nie dałem rady tego sprawdzić w poprzednim sezonie ale dla chętnych pomysł do wykorzystania, gdy wyjeżdżamy z działki na tydzień, a ma być upał.
Tak przy okazji Slawgos odkopał temat z przed roku, warto może aby Jankiel dodał swoją opinię co mu się udało w poprzednim sezonie
Pozdrawiam
Jerry
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1872
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze...
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
Jerry, ja to mam jeszcze jeden pomysł - w przypadku urlopu. Mamy wannę za szopką, a w niej deszczówkę. Gdyby pociągnąć szlauch, na końcu podziurawiony to by było pseudo kropelkowe. W wannie, tam gdzie syfon, kawałek gąbki by śmieci nie leciały dalej. A niech się sączy.
A co do tematu... Tez właśnie siedze przed listą i usiłuję zaplanować co w namiocie, a co w gruncie. Teren mam, możliwości obrobienia też... tylko przemyśleć muszę co najbardziej odporne pod niebo.
A co do tematu... Tez właśnie siedze przed listą i usiłuję zaplanować co w namiocie, a co w gruncie. Teren mam, możliwości obrobienia też... tylko przemyśleć muszę co najbardziej odporne pod niebo.
Pozdrawiam, Asia
Tu lubię zaglądać:Więcej dzieci, niż rodziców... Przetwory z działki. Wszystko o zwierzętach gospodarczych
Tu lubię zaglądać:Więcej dzieci, niż rodziców... Przetwory z działki. Wszystko o zwierzętach gospodarczych
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5087
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
A jeśli nie będzie padało, to pomidory mogą uschnąć, proponuję : elektrozawór i programator, a wówczas można zaprogramować podlewanie, jednorazowy wydatek i spokój na zawsze.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1872
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze...
Re: jakie odmiany pomidorów do gruntu, a jakie pod folię
Na razie mnie nie stać na takie cudeńka. Już i tak fortunę puściłam w tym roku na ogród.
Tydzień dadzą radę jak się 200l posączy. A może kogoś poproszę by tylko korek z wanny wyjął w połowie naszego urlopu?
Tydzień dadzą radę jak się 200l posączy. A może kogoś poproszę by tylko korek z wanny wyjął w połowie naszego urlopu?
Pozdrawiam, Asia
Tu lubię zaglądać:Więcej dzieci, niż rodziców... Przetwory z działki. Wszystko o zwierzętach gospodarczych
Tu lubię zaglądać:Więcej dzieci, niż rodziców... Przetwory z działki. Wszystko o zwierzętach gospodarczych