Podlewanie storczyków /czym podlewać? jak?..../
- Black Orchid
- 50p
- Posty: 61
- Od: 14 lis 2014, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Na temat podlewania
A ja polecam wszystkim specjalne preparaty do pielęgnacji storczyków <do zraszania liści i korzeni>. Długo stosowałam na jednym z Phalenopsis i odniosłam wrażenie że korzystnie wpływało to zarówno na korzenie jak i na całą roślinę.
Intryguje mnie jeden temat- do podlewania stosuję przegotowaną, wystudzoną wodę czasami jeszcze dodatkowo odstaną. Zaznaczę ze nie stosuję nawozów mineralnych tylko prawdziwy biohumus. Spotkałam sie z opinią że jeśli ktoś uzywa wody z kranu do podlewania lub nawozów mineralnych powinien co roku wymieniać podłoże storczykom. Jak to jest jednak z odstaną kranówką? Zmieniać podłoże tak często w przypadku samego jej stosowania?
Intryguje mnie jeden temat- do podlewania stosuję przegotowaną, wystudzoną wodę czasami jeszcze dodatkowo odstaną. Zaznaczę ze nie stosuję nawozów mineralnych tylko prawdziwy biohumus. Spotkałam sie z opinią że jeśli ktoś uzywa wody z kranu do podlewania lub nawozów mineralnych powinien co roku wymieniać podłoże storczykom. Jak to jest jednak z odstaną kranówką? Zmieniać podłoże tak często w przypadku samego jej stosowania?
Basia -26 letnia amatorka hodowli kaktusów, sukulentów i storczyków
Re: Na temat podlewania
Podlewam moje phalaenopsisy wyłącznie kranówką, zupełnie nie odstaną w zasadzie od zawsze. Do podlewania stosuję nawozy Florovit na kwitnienie oraz na zmianę Agrecol zrównoważony. Spryskuję je w zasadzie codziennie, ale tu z kolei wyłącznie wodą przegotowaną odstaną. I od 6 lat od kiedy weszłam w posiadanie pierwszego storczyka nie mam z nimi zupełnie problemów ŻADNYCH.
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
- Black Orchid
- 50p
- Posty: 61
- Od: 14 lis 2014, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Na temat podlewania
No i Ci się nie dziwię Sahe! Pewnie masz rękę do kwiatków. Sama niestety ręki do storczyków nie mam żadnej ale moja ciocia na ten przykład miała kilka okazów wieloletnich i też tam specjalnie przy nich nic nie kombinowała Hodowcy są naprawdę różni. Niektórzy nie namaczają podłoża tylko konkretnie leją wodę z nawozem od góry <ja tak przeważnie robię> i tez podobno jest dobrze.
Ja teraz mam dylemacik z Dendrobium jak je podlewać i czy je zimować. Skończyło kwitnać 2 tyg temu ze starej pseudobulwy i wyrasta jedna nowa, młoda pseudobulwa która ma ok 10 cm i dopiero rozwija listki. Nie wiem czy ją wprowadzać w spoczynek czy tez nie i jak wobec tego podlewać. Na razie będe chyba podlewać raz na tydzień-potem może raz na dwa.
Ja teraz mam dylemacik z Dendrobium jak je podlewać i czy je zimować. Skończyło kwitnać 2 tyg temu ze starej pseudobulwy i wyrasta jedna nowa, młoda pseudobulwa która ma ok 10 cm i dopiero rozwija listki. Nie wiem czy ją wprowadzać w spoczynek czy tez nie i jak wobec tego podlewać. Na razie będe chyba podlewać raz na tydzień-potem może raz na dwa.
Basia -26 letnia amatorka hodowli kaktusów, sukulentów i storczyków
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Na temat podlewania
Nie tyle różnicy ile obniżenia temperatury przez jakiś czas.
Najlepiej przestawić storczyki na 2 tygodnie do chłodniejszego pokoju i powinny zakwitnąć.
Najlepiej przestawić storczyki na 2 tygodnie do chłodniejszego pokoju i powinny zakwitnąć.
Pozdrawiam Wojtek
Re: Na temat podlewania
W kwestii braku kwitnienia polecam taki wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=56723
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
Re: Na temat podlewania
Witam. Mam pytanie dotyczące podlewania. Jak sądzicie czy dobra do namaczania storczyków byłaby woda, która zostaje zebrana przez osuszacz powietrza? W końcu to skroplona para wodna, która zbiera się w mieszkaniu.
Pozdrawiam storczykomaniaków. Monika
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Na temat podlewania
Osobiście nie wiem czy byłaby to dobra woda ale tak na zdrowy rozum. Osuszacz powietrza zbiera wilgoć z powietrza razem z drobinkami kurzu, więc ja bym odradzała tego rodzaju innowacji. Może ktoś już coś takiego u siebie próbował, więc może poczekaj jeszcze na opinie osób, które próbowały takiej metody.
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Raz na miesiąc moje storczyki lądują w wodzie na ok godzinę (w kranówce, jednak do tej pory nie przeszkadzało im to). Storczyki ulokowane są na jedynym parapecie w moim wynajmowanym pokoju, który jest nad kaloryferem. Dlatego co kilka dni zraszam je wodą. Wcześniej do nawożenia stosowałam pałeczki, jednak potem kupiłam nawóz w żelu agrecol, który dodałam do wody, którą je zraszam je (kilka kropli). W zasadzie jego stężenie pewnie jest niewielkie, ponieważ cały czas dolewam wody i to byłoby na tyle. Pozdrawiam.
- Poziomkowa
- 100p
- Posty: 118
- Od: 18 mar 2013, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Nie wiem jakiej pojemności masz zraszacz, ale ja na litr wody dodaję dwie krople nawozu i namaczam w nim storczyki raz na dwa miesiące w zimie.
Skutki podlewania kranówką nie są widoczne od razu, ale w momencie kiedy jest za dużo minerałów i soli, zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
Dlatego przy podlewaniu wodą z kranu trzeba je przesadzać co roku.
Podsumowując - za dużo nawozu i soli. Koniecznie przesadzić do świeżego podłoża dla storczyków, nie nawozić przynajmniej do marca.
Przy przesadzeniu powycinać wszystkie ewentualnie miękkie, suche korzenie, rany zasypać węglem drzewnym lub cynamonem. Po przesadzeniu podlać pierwszy raz po tygodniu (przegotowaną, odstaną wodą), do tego czasu zraszać BEZ NAWOZU.
A pytając o okno miałam na myśli wystawę (południową, wschodnią, zachodnią lub południową), może niejasno się wyraziłam Dla storczyków najlepsza jest wschodnia lub zachodnia.
Skutki podlewania kranówką nie są widoczne od razu, ale w momencie kiedy jest za dużo minerałów i soli, zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
Dlatego przy podlewaniu wodą z kranu trzeba je przesadzać co roku.
Podsumowując - za dużo nawozu i soli. Koniecznie przesadzić do świeżego podłoża dla storczyków, nie nawozić przynajmniej do marca.
Przy przesadzeniu powycinać wszystkie ewentualnie miękkie, suche korzenie, rany zasypać węglem drzewnym lub cynamonem. Po przesadzeniu podlać pierwszy raz po tygodniu (przegotowaną, odstaną wodą), do tego czasu zraszać BEZ NAWOZU.
A pytając o okno miałam na myśli wystawę (południową, wschodnią, zachodnią lub południową), może niejasno się wyraziłam Dla storczyków najlepsza jest wschodnia lub zachodnia.
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Niepokojące objawy na storczyku
emija pisze:Raz na miesiąc lądują w wodzie na ok godzinę (kranówce, jednak do tej pory nie przeszkadzało im to). Storczyki ulokowane są na jedynym parapecie w moim wynajmowanym pokoju, który jest nad kaloryferem, dlatego co kilka dni zraszam je wodą. Wcześniej do nawożenia stosowałam pałeczki, jednak jak zaczęły się dziać te niepokojące rzeczy, kupiłam nawóz w żelu agrecol, który dodałam do wody którą zraszam je (kilka kropli) teraz w zasadzie jego stężenie pewnie jest niewielkie, ponieważ cały czas dolewam wody i to byłoby na tyle. Pozdrawiam
Raz na miesiąc?! Nic dziwnego że zaczął padać. Terminy podlewania Phalaenopsis od 7 do 14 dni. Podlewanie kranówką nie jest złe, pod warunkiem że nie jest mocno zakamieniała, ale najlepiej i tak gotować. Alternatywą są filtry odwróconej osmozy.
Nie zraszamy zimą roślin! Tym bardziej takich które mają wrażliwe części. Lepiej jest ustawić naczynia z wodą.
Co do korzeni.. Wcześniej dałaś storczykowi pałeczki długo działające, a teraz zafundowałaś mu dodatkowy nawóz, plus co miesięczne podlewanie. I jak dla mnie się trochę poparzyły. Te orchidee mają wrażliwe korzenie. Nie można dawać im zbyt często małych dawek nawozu, co podlanie.
Storczyk wygląda też tak, jakby był przesuszony i przenawożony.
Więc pod sumując, nie prawidłowa uprawa i storczyk pada. Przesadź go do nowego podłoża i poczytaj o prawidłowej pielęgnacji storczyków Phalaenopsis.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Ja podlewam storczyki średnio co 7 dni do 2 tygodni i rzeczywiście ładnie rosną..Stoją na parapecie ..PRzeważnie w pokoju mam 17 stopni..A wieczorem cieplej..Moja mama załatwiła sobvie storczyki dość częstym podlewaniem 2 razy w tygodniu, a moje mają sie dobrze..Ja tylko czasem daję nawóż do storczyków, ale nie za często, właściwie raz na jakiś czas jak sobie przypomnę..
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Faktycznie, nie napisałam która to strona, ale ze mnie gapa, przecież to sprawdzałam, południowo-zachodnia. Po pracy idę na zakupy i będę walczyć o moje dzieci:D
A co do podlewania raz w miesiącu, raz w miesiącu wstawiam je na dłuższy czas do wody, podlewam je za każdym razem kiedy korzenie zrobią się srebrne, podejrzewam, że może chłopak przy podlewaniu swojego mango, podlał też moje kwiatki. Jeszcze jedna kwestia, wcześniej na tym samym parapecie stało również awokado, z którym się niestety nie polubiły i też nie wyglądały najlepiej, ale jak tylko je przestawiłam wszystko wróciło do normy.
A co do podlewania raz w miesiącu, raz w miesiącu wstawiam je na dłuższy czas do wody, podlewam je za każdym razem kiedy korzenie zrobią się srebrne, podejrzewam, że może chłopak przy podlewaniu swojego mango, podlał też moje kwiatki. Jeszcze jedna kwestia, wcześniej na tym samym parapecie stało również awokado, z którym się niestety nie polubiły i też nie wyglądały najlepiej, ale jak tylko je przestawiłam wszystko wróciło do normy.
- Poziomkowa
- 100p
- Posty: 118
- Od: 18 mar 2013, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Niepokojące objawy na storczyku
Ta wystawa będzie dobra do maja. Później zwracaj uwagę, czy słońce nie przypala liści (czerwonawe zabarwienie powstaje), a gdyby tak się stało to za firankę go ;)
Jeśli chodzi o podlewanie i zraszanie - to wszystko zależy od temperatury. Jeśli nie jest wyższa niż 20 stopni, to ja nie zraszam i podlewam rzadziej. Jeśli powyżej 20 stopni to zraszam i podlewam częściej.
Co do naczyń z wodą i keramzytem - opinie są podzielone, czy to faktycznie zwiększa wilgotność do tego stopnia, żeby mogło zastąpić zraszanie. Ja np mam nawilżacze powietrza i to dwa na oknie, a higrometr nie pokazuje wyższej wilgotności nawet o odrobinę. Dlatego zraszam.
Jeśli chodzi o podlewanie i zraszanie - to wszystko zależy od temperatury. Jeśli nie jest wyższa niż 20 stopni, to ja nie zraszam i podlewam rzadziej. Jeśli powyżej 20 stopni to zraszam i podlewam częściej.
Co do naczyń z wodą i keramzytem - opinie są podzielone, czy to faktycznie zwiększa wilgotność do tego stopnia, żeby mogło zastąpić zraszanie. Ja np mam nawilżacze powietrza i to dwa na oknie, a higrometr nie pokazuje wyższej wilgotności nawet o odrobinę. Dlatego zraszam.