Miejsce na ziemi Ave - cz.4
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5313
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Witaj Ewuś w nowym wątku Myślisz że nie spoci się ta Twoja Hortensja w takim ciepłym kożuszku
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Dziękuję Kasiu za uznanie ;)
Romuś - Ta to się chyba nie spoci - to wyjątkowa kapryśnica i chyba woli ciepełko.
Gosiu-Gorzatko - poproszę o fotki, zobaczymy który Przemko zaprojektował fajniejsze ciuchy ;)
Romuś - Ta to się chyba nie spoci - to wyjątkowa kapryśnica i chyba woli ciepełko.
Gosiu-Gorzatko - poproszę o fotki, zobaczymy który Przemko zaprojektował fajniejsze ciuchy ;)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Ewuś, pozwoliłam sobie przekopiować Twoją genialną instrukcję ubierania zmarzluchów,
do "zimowego zabezpieczania róż".
Na dobrą sprawę, ta lekcja powinna tyczyć wszystkich roślin ( kamelii, perovskii, piennych róż, etc) pochodzących ze stref klimatycznych wyższych niż 5-6.
Sam mróz nie uczyni dramatycznych szkód ale już mróz po wilgotnym dniu i wiatr, zabiją nawet zdrewniałą roślinę.I takie ubranko, to jak z roślinnego wybiegu Haute Couture!
do "zimowego zabezpieczania róż".
Na dobrą sprawę, ta lekcja powinna tyczyć wszystkich roślin ( kamelii, perovskii, piennych róż, etc) pochodzących ze stref klimatycznych wyższych niż 5-6.
Sam mróz nie uczyni dramatycznych szkód ale już mróz po wilgotnym dniu i wiatr, zabiją nawet zdrewniałą roślinę.I takie ubranko, to jak z roślinnego wybiegu Haute Couture!
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Hihihi bardzo proszę Hanuś, jeśli się komuś tylko przyda ...
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Czytam i czytam, w tu u Ciebie Ewo takie zaawansowane technicznie debaty...Kiedy to ja będę się martwić o zawijanie...czegokolwiek u mnie...
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Patrzę i cytam i nie chce mi się owijać moich roślin...
Rany.. Ewo, ze Tobie się chce
Rany.. Ewo, ze Tobie się chce
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12833
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Lisko to jest ta różnica jak się mieszka przy ogrodzie u jak się do niego jedzie.
Ewa jak pojedzie to ma tylko ogródek , a my mamy rodziny, psy i ogródek.
Ewa jak pojedzie to ma tylko ogródek , a my mamy rodziny, psy i ogródek.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Coś w tym jest - jak bym miała ogródek przydomowy, to pewnie ciągle coś byłoby ważniejsze do roboty niż np. ogacanie roslinek a jak jadę specjalnie to robię to po co przyjechałam... ale i tak zazdraszczam tych "przydomusiów" ;)
To jest chyba złośliwość pogodowa... Przez cały tydzień znośnie, nawet słoneczko sie pokazywało, a w weekend - wystarczy za okno spojrzeć - paskudnie, mżyło albo popadywało... porażka.
Niestety, jak pisałam wyżej, zaplanowałam w ten weekend zabawę z cebulowymi i nie mogłam ich zawieść ;) Mżawka, nie mżawka, pojechałam. po drodze wstapiłam do Tracza po ziemię... no i wyjechałam z trzema sosnam,i 20% rabatem na zieleniny (tym sposobem 2 worki ziemi miałam gratis ) , 15% rabatem na agrowłókninę i prezentem w postaci fajnej ceramicznej donicy (za zakupy powyżej... ;) Humor mi sie poprawił po tej wizycie w Centrum Ogr.
A takie cebulowe wsadzałam (po 3 zł za paczkę z 10 cebulami )
a w tych paczkach było ich jeszcze więcej, a cena taka sama
Potem poszliśmy posadzić nasze nowe zielone nabytki
Kiedy poszliśmy do studni, żeby nabrać wody do podlania sosenek zauważyliśmy na cembrowinie gościa "na gapę" - wiecie co to ?
ja też nie mogłam uwierzyć- przyczepiony pazurkami do cembrowiny siedział malutki... nietoperek - chyba się zahibernował na zimę... ale jak on tam wlazł - studnia ma dość szczelną pokrywę ! Pomimo opuszczania wiadra i wyciagania przez nas wody - ani drgnął. Sprawdzę następnym razem czy tam jeszcze jest.
To jest chyba złośliwość pogodowa... Przez cały tydzień znośnie, nawet słoneczko sie pokazywało, a w weekend - wystarczy za okno spojrzeć - paskudnie, mżyło albo popadywało... porażka.
Niestety, jak pisałam wyżej, zaplanowałam w ten weekend zabawę z cebulowymi i nie mogłam ich zawieść ;) Mżawka, nie mżawka, pojechałam. po drodze wstapiłam do Tracza po ziemię... no i wyjechałam z trzema sosnam,i 20% rabatem na zieleniny (tym sposobem 2 worki ziemi miałam gratis ) , 15% rabatem na agrowłókninę i prezentem w postaci fajnej ceramicznej donicy (za zakupy powyżej... ;) Humor mi sie poprawił po tej wizycie w Centrum Ogr.
A takie cebulowe wsadzałam (po 3 zł za paczkę z 10 cebulami )
a w tych paczkach było ich jeszcze więcej, a cena taka sama
Potem poszliśmy posadzić nasze nowe zielone nabytki
Kiedy poszliśmy do studni, żeby nabrać wody do podlania sosenek zauważyliśmy na cembrowinie gościa "na gapę" - wiecie co to ?
ja też nie mogłam uwierzyć- przyczepiony pazurkami do cembrowiny siedział malutki... nietoperek - chyba się zahibernował na zimę... ale jak on tam wlazł - studnia ma dość szczelną pokrywę ! Pomimo opuszczania wiadra i wyciagania przez nas wody - ani drgnął. Sprawdzę następnym razem czy tam jeszcze jest.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12833
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Ewo kusicielko , ja nie mam nawet 10 cm wolnej ziemi, nie mogę już kupować cebul . ogrodnicze omijam szerokim łukiem.
Kurcze jajk ja Ci zazdroszczę tej przestrzeni.
Tyle tulipanów, toż to całe łany zakwitną.
Kurcze jajk ja Ci zazdroszczę tej przestrzeni.
Tyle tulipanów, toż to całe łany zakwitną.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Ewulku, chcę przytoczyć moje doświadczenie z hortensją ogrodową, moze sie przydadzą.
Otóż okrywałam swoje hortensje bardzo solidnie, ale ... wiosną, kiedy zaczynały puszczac liście , zdjemowałam okrycie, bo w dzień było juz bardzo ciepło. Starałam się jednak okrywać na noc do ostatnich przymrozków. Jeśli którejś wiosennej nocy zapomniałam o tym i przymrozek je dopadł - kwiatów nie było.
Ostatniej jesieni zeźliłam się i postanowiłam większej nie okrywać, bo to bardzo upierdliwe. A niech tam, niech nie kwitnie, myślałam sobie.
I tu czekała mnie niespodzianka. Ta, która była całą zimę okryta i odsłonięta w maju - nie wydała ani jednego kwiatu, natomiast ta nieokrywana w ogóle - zakwitła ...
Stąd wniosek, że wiosenne przymrozki groźniejsze są niz zimowe mrozy
Otóż okrywałam swoje hortensje bardzo solidnie, ale ... wiosną, kiedy zaczynały puszczac liście , zdjemowałam okrycie, bo w dzień było juz bardzo ciepło. Starałam się jednak okrywać na noc do ostatnich przymrozków. Jeśli którejś wiosennej nocy zapomniałam o tym i przymrozek je dopadł - kwiatów nie było.
Ostatniej jesieni zeźliłam się i postanowiłam większej nie okrywać, bo to bardzo upierdliwe. A niech tam, niech nie kwitnie, myślałam sobie.
I tu czekała mnie niespodzianka. Ta, która była całą zimę okryta i odsłonięta w maju - nie wydała ani jednego kwiatu, natomiast ta nieokrywana w ogóle - zakwitła ...
Stąd wniosek, że wiosenne przymrozki groźniejsze są niz zimowe mrozy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3037
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
howk! Kocico........Szamanko [ czytam Twoje zioła]
Ave Ewe .....znowu te tupilany ........ale albo mam omamy albo się Ewusiowa działka powiekszyła? ........siata, trawa i maleństwa zadołowane......a skąd to tak?
w temacie ogród z dojazdem czy ogród z domem napisze tylko tyle ze czasami wolałabym nie patrzeć a pojechać w.....
z poczucia obowiazku
cmokasy z gór
Ave Ewe .....znowu te tupilany ........ale albo mam omamy albo się Ewusiowa działka powiekszyła? ........siata, trawa i maleństwa zadołowane......a skąd to tak?
w temacie ogród z dojazdem czy ogród z domem napisze tylko tyle ze czasami wolałabym nie patrzeć a pojechać w.....
z poczucia obowiazku
cmokasy z gór
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Izuniu, moje wszystkie roślinki przechodzą szkołę przetrwania, muszą się hartować ... tylko te wrażliwsze, małe, młode roślinki zawsze przykrywam gałązkami świerkowymi. Żadnego otulania jakimiś agrowłókninami
Hortensji czy azalij nie opatulam na zimę i nic im się nie stało, nie przemarzły, a już mam je cztery lata.
Ewuniu, gratuluję zakupów cebulkowych
Hortensji czy azalij nie opatulam na zimę i nic im się nie stało, nie przemarzły, a już mam je cztery lata.
Ewuniu, gratuluję zakupów cebulkowych
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.4
Ja tą hortensje opatulam ostatni raz - potem zimny chów za domem.
Izulku-Chatte i mnie sie wydaje, że wiosenne przymrozki niebezpieczniejsze... niestety nie mam mozliwości przykrywac i odkrywać hortensji codziennie, bo nie jestem na działce w tym czasie, więc ogrodowa złośnica bedzie przykryta... do Zimnej Zośki.
Iguś, a ja patrzeć nie moge na tą pustynię za płotem czyli "cudze chwalicie. swego nie znacie" Chyba czeka mnie pójście na jakiś kurs architekta krajobrazu, żeby tą przestrzeń sensownie zagospodarować
Smoku Drogi - moja działka to dłuuuuuuga (250m) i wąska (16m) kiszka na razie ogrodzona w połowie, w przyszłym roku mamy zamiar ogrodzić resztę i wtedy siatka, przy której sadziliśmy soseny ... zniknie
Halinko, ja robię tak jak Ty - co wrażliwsze przykrywam tylko gałązkami świerkowymi, albo kopczykuję. Agrowłokninę stosuje tylko na tej kwaśnej rabacie - jak tego nie robiłam, nie miałam kwiatków tylko piękne liściorki.
To jest rabata w pełnym cieniu i jest tam zawsze bardzo zimno.
Izulku-Chatte i mnie sie wydaje, że wiosenne przymrozki niebezpieczniejsze... niestety nie mam mozliwości przykrywac i odkrywać hortensji codziennie, bo nie jestem na działce w tym czasie, więc ogrodowa złośnica bedzie przykryta... do Zimnej Zośki.
Iguś, a ja patrzeć nie moge na tą pustynię za płotem czyli "cudze chwalicie. swego nie znacie" Chyba czeka mnie pójście na jakiś kurs architekta krajobrazu, żeby tą przestrzeń sensownie zagospodarować
Smoku Drogi - moja działka to dłuuuuuuga (250m) i wąska (16m) kiszka na razie ogrodzona w połowie, w przyszłym roku mamy zamiar ogrodzić resztę i wtedy siatka, przy której sadziliśmy soseny ... zniknie
Halinko, ja robię tak jak Ty - co wrażliwsze przykrywam tylko gałązkami świerkowymi, albo kopczykuję. Agrowłokninę stosuje tylko na tej kwaśnej rabacie - jak tego nie robiłam, nie miałam kwiatków tylko piękne liściorki.
To jest rabata w pełnym cieniu i jest tam zawsze bardzo zimno.