Dzisaj w nocy po wichurach, odłamała się większa część koronny róży na pniu. Czy z tą odłamana częścią można coś zrobić np sadzonki? A to co zostało, opuszczą się z tego nowe pędy ? Czy trzeba jakoś zabezpieczyć miejsce oderwania? Wielka szkoda bo róża już raz rosła. A teraz to co się oderwało miało mnóstwo pąków
Witam serdecznie
Podłączam się do wątku o róży na pniu.
Mianowicie czy jeszcze przyciąć ta róże? Czy zrobić to jak najszybciej? Róża ma 3 odrosty nieco dłuższe i nie wiem czy to przyciąć, na końcu są paki do kwitnięcia.
Marku, teraz się nie tnie róż, bo pobudza je to do wypuszczania nowych pędow, co o tej porze jest niewskazane. Teraz zostawia się róże w spokoju, żeby zdrewniały przed zimą. Niech sobie zakwitnie, wyrównasz ją przy wiosennym cięciu.
Ok rozumiem.
Róża już praktycznie przekwitła, więc myślałem żeby obciąć same przekwitnięte kwiaty i wyrównać ten odrost.
Na zimę planuje założyć jej kaptur ochronny i ten przyrost będzie trochę przeszkadzał i chciałbym go przyciąć.
Czy mogę tak zrobić? Myślicie że to pobudzi różę?
Sądzę że w październiku jeszcze zakwitnie i koło połowy października założę jej kaptur i okryje na ziemi.