
Rosa Rhapsody in Blue
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Też już ją mam od dobrych kilku tygodni
teraz ma przerwę w kwitnieniu, a posadziłam w cieniu, jak radzono.

- Iryseq
- 200p
- Posty: 422
- Od: 15 maja 2011, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowa Polska
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Witam. Kupiłam sobie tą odmianę w obi 2 tyg temu
. Ktoś może doradzić jak ja pielęgnować. Posadziłam ją w słońcu obok pnącej iceberg... mam nadzieję, że pięknie zakwitnie 


- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1658
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Kupiłam miesiąc temu dwie Rhapsody in Blue w OBI. Jedna przy wyjmowaniu z doniczki dosłownie rozlazła się w ręku. Nie miała żadnych "starych" zdrewniałych korzeni, takich jak u róż kupowanych z odkrytym korzeniem, tylko tak jakby podgniłe resztki po takich korzeniach i białe bardzo delikatne korzonki, które w większości się oderwały w trakcie wyjmowania z donicy. Było mi jej szkoda, bo to prezent od mamy, więc posadziłam ją i przycięłam bardzo radykalnie. Zostawiłam 1 pęd ale liście przycięłam do połowy.
Tydzień później pojechałam znów do OBI i kupiłam drugą RiN innej firmy, też w doniczce. Korzenie były ok. Posadziłam. Dzisiaj jak na nie patrzę, wyglądają podobnie. Mają wiotkie pędy, z liśćmi dzieje się coś dziwnego, bo niby zielone i dość duże ale jakieś takie matowe, wiotkie, zwijają się do dołu trochę jakby były podwiędłe no i nawet nie myślą o zawiązywaniu pąków kwiatowych. Mam pytanie, czy to normalne, że ta odmiana początkowo jest taka rachityczna? Czy jest szansa, że "będą z nich jeszcze róże", czy sobie darować i poszukać tej odmiany w jakiejś szkółce?
Tydzień później pojechałam znów do OBI i kupiłam drugą RiN innej firmy, też w doniczce. Korzenie były ok. Posadziłam. Dzisiaj jak na nie patrzę, wyglądają podobnie. Mają wiotkie pędy, z liśćmi dzieje się coś dziwnego, bo niby zielone i dość duże ale jakieś takie matowe, wiotkie, zwijają się do dołu trochę jakby były podwiędłe no i nawet nie myślą o zawiązywaniu pąków kwiatowych. Mam pytanie, czy to normalne, że ta odmiana początkowo jest taka rachityczna? Czy jest szansa, że "będą z nich jeszcze róże", czy sobie darować i poszukać tej odmiany w jakiejś szkółce?
Pozdrawiam Lucyna
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8853
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Lucynko moja Rhapsody też tak wygląda jak piszesz,mimo,że jest już starsza i wysoka.Ona tak ma z tymi liśćmi,też się zastanawiałam wiele razy nad tymi jej liści,ale skoro ładnie rośnie, bardzo obficie kwitnie to niech tak jest,taka jej uroda
.
Twoja musi się trochę zaaklimatyzować,ukorzenić dobrze,a później da Ci pięknego koloru kwiaty,bądź cierpliwa.

Twoja musi się trochę zaaklimatyzować,ukorzenić dobrze,a później da Ci pięknego koloru kwiaty,bądź cierpliwa.
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Lucyno: Rok temu wiosną również kupiłam dwie sadzonki Rhapsody - jedną z OBI, drugą ze szkółki - posadzone obok siebie. Przez cały ubiegły sezon ich pędy były bardzo rachityczne i obie urosły zaledwie na jakieś 15-20 cm. Dopiero teraz, w drugim roku uprawy "wyskoczyły z kopyta", urosły na tą chwilę naokoło 60 cm i wreszcie utworzyły rozgałęziony, porządny krzak. Ja bym nawet nie skreślała tej z tym kiepskim korzeniem. Pisałaś, że korzeń się ukruszył, ale było trochę białych korzonków włośnikowych, więc są duże szanse, że się ukorzeni.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1658
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Dzięki, Pocieszyłyście mnie
, będę cierpliwie czekać na kwiaty

Pozdrawiam Lucyna
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 718
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Pozdrawiam. Beata.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1658
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Mieliście rację, moja RiB zakwitła pierwszym kwiatkiem
Jak otworzy się więcej wrzucę zdjęcia 


Pozdrawiam Lucyna
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1658
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Moje różyczki wreszcie zakwitły, kolor świetny choć do niebieskiego im daleko

zapach super, tylko czemu kwiatki tak szybko przekwitają

zapach super, tylko czemu kwiatki tak szybko przekwitają

Pozdrawiam Lucyna
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2843
- Od: 7 wrz 2014, o 10:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Szczurbobik nie wiem kiedy ją sadziłaś, bo moja posadzona w tym roku wiosną kwitnie już od końca czerwca.
Kolor kwiatów zależy w jakim miejscu jest posadzona i czym jest podlewana.
Mnie ta róża bardzo się podoba, pomimo że nie jest wielkokwiatowa

Kolor kwiatów zależy w jakim miejscu jest posadzona i czym jest podlewana.
Mnie ta róża bardzo się podoba, pomimo że nie jest wielkokwiatowa

Pozdrawiam Ela
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1658
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Rosa Rhapsody in Blue
No może trochę naciągnęłam, bo zaczęła kwitnąć jakoś w połowie lipca ale dopiero wrzuciłam zdjęcie
Teraz kwitnie znowu ale na razie pojedyncze kwiatki. Kupiłam ją dość późno w OBI i swoje odchorowała. Rośnie na balkonie w donicy, podlewana wodą z kranu i raz na tydzień biohumusem. Te już prawie przekwitające kwiatki są faktycznie bardziej fioletowe, ale wystarczy podmuch wiatru i płatki opadają
Jesienią czeka ją przeprowadzka w miejsce docelowe na działkę, wtedy mam nadzieję pokaże co potrafi 



Pozdrawiam Lucyna
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 12 lis 2011, o 04:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Rosa Rhapsody in Blue
W ubiegłym roku kupiłam w lipcu tę różę, dotarła w pąkach, kwitła obficie, ale szybko przekwita. Niestety nie przetrwała zimy
W tym roku kupiłam drugi egzemplarz i mam nadzieję, że ten przetrwa. Również kwitła w lipcu
Zdaniem hodowców, co prawda nie jest to idealnie niebieska róża, ale najbardziej zbliżona do tego koloru, Lepszej dotąd nie wyhodowano i rzeczywiście, bardziej niebieskiej nie znalazłam, no, chyba, że na obrazku
Pozdrawiam wszystkich miłośników RiB
Gosia


Zdaniem hodowców, co prawda nie jest to idealnie niebieska róża, ale najbardziej zbliżona do tego koloru, Lepszej dotąd nie wyhodowano i rzeczywiście, bardziej niebieskiej nie znalazłam, no, chyba, że na obrazku

Pozdrawiam wszystkich miłośników RiB
Gosia
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1547
- Od: 11 maja 2018, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Witajcie
na pierwszym i drugim zdjęciu moja młoda różyczka w zeszłym roku


a tu jej pierwszy kwiatek w tym roku.

lubię ten jej kolorek
na pierwszym i drugim zdjęciu moja młoda różyczka w zeszłym roku


a tu jej pierwszy kwiatek w tym roku.

lubię ten jej kolorek
Pozdrawiam Ewa (ewita44)
Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1658
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Rosa Rhapsody in Blue
Moje Rhapsodki sprzed kilku postów już trzeci sezon rosną w gruncie. Jestem z nich bardzo zadowolona. Silna róża, dość wysoka, kwitnie bardzo obficie i pachnie nieziemsko. Kolor faktycznie nieco się zmienił ale zaraz po rozwinięciu się kwiaty są bardziej różowe potem nabierają ciemniejszego fioletu. Niestety zaraz potem opadają 

Pozdrawiam Lucyna