Choroby i pasożyty ryb.

Oczka wodne, stawy kąpielowe, strumienie, kaskady, skalniaki, rośliny wodne, itp
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

A który z tych preparatów jest tak toksyczny, jak piszesz. Czy ten, Sera Nitrivec z kulturami bakterii nitryfikacyjnych, czy ten Sera Aqutan który chroni błonę śluzową ryb, a może ten Sera Fishtamin, którym wzbogacamy pokarm dla ryb w witaminy.
Szczerze mówiąc ja osobiście nie widzę nic toksycznego w tych preparatach, wręcz odwrotnie same łagodne środki.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Awatar użytkownika
bartelsz
200p
200p
Posty: 318
Od: 11 cze 2007, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Czy rodzinę też w aptece żywisz. Gdyby te preparaty były tak cudowne jak piszą to choroby by przestały istnieć. Dlatego stosuję metody naturalne nie eksperymentując na rybach podobnie jak w życiu cuda nie istnieją, a te "cudowne " zestawy służą tylko reklamie.
Spójrz na ilość preparatów czyniących cuda podanych jednocześnie i dobrze się nad tym zastanów.
Pozdrawiam
Bartek
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1532
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Zrobiła się tu nowa dyskusja!

Co do SERA bactopur direct to jest to mocny środek ale i bardzo skuteczny! Skoro już porównujemy to z tym co można kupić w aptece to jest to odpowiednik naszego antybiotyku. Czyni pewne szkody w organizmie (w tym wypadku akwarium) ale i pomaga zwalczyć chorobę! By działanie na minus było mniejsze stosuje się środki zapobiegawcze (np. bakterie w zawiesinie, witaminy po kuracji) i tu mamy tą samą sytuację! Środek jest tak skuteczny w walce z pasożytami i bakteriami, że niestety niszczy też te pożyteczne bakterie i właśnie z tego powodu po kuracji bactopur direct stosuje się powyższe preparaty!
Preparaty nie są stosowane jednocześnie! Chyba jednak nie przeczytałeś tego co było na stronce ;-)

Sama jestem wielką zwolenniczką naturalnych metod zapobiegania i leczenia (jest to związane z moim zawodem) u mnie to działa, na szczęście nawet nie wiem co to jest ból głowy, katar miałam ostatnio chyba w podstawówce ;-) hihi Ale gdyby kiedykolwiek zdarzyło się, że zachoruję i będzie niezbędna kuracja antybiotykowa to poddam się jej!

Zawsze jest jakieś ZA i jakieś PRZECIW!
Gdybyśmy wszyscy w ten sposób zapatrywali się na antybiotyki czy szczepionki to... :shock: jakaś czarna wizja pojawiła mi się przed oczami...
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5991
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

Ja tez chciałam poprosić o pomoc w ustaleniu co dolega moim rybkom w oczku. Dziś zauważyłam że moje dwa liny wyglądają tak
Obrazek
Mam jeszcze karasie i karpie koi i obawiam się, że też mogą się zarazić.
Awatar użytkownika
bartelsz
200p
200p
Posty: 318
Od: 11 cze 2007, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Jest to w czystej formie pleśniawka. Może być następstwem uszkodzenia mechanicznego, otarcia lub zapalenia skóry spowodowanego przez bakterie. W stawkach dość trudna do uleczenia ze względu na temperaturę wody. Polecam artykuły
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzec ... c2291.html
lub http://www.e-ogrody.com/tygodnik/chorob ... 2,281.html
po przemyciu jeżeli stawek nie jest za duży można podać Tetra Pond Medifin 500 ml opakowanie na 10 000 l wody. Przy większych stosuje sie tylko wapno palone jako odkażalnik i błękit metylenowy.
Pozdrawiam
Bartek
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

tulipanka pisze:Ja tez chciałam poprosić o pomoc w ustaleniu co dolega moim rybkom w oczku.
Widzę, że problem masz już zdiagnozowany przez Huberta tulipanko, vel wiolinko :wink:), to naprawdę bardzo dobry fachowiec po weterynarii i ichtiologii na SGGW, a przede wszystkim praktyk w tych sprawach :D. Zastosuj się do jego rad, a wszystko powinno być dobrze. Osobiście nie znam się za bardzo na chorobach ryb, i jak czegoś nie wiem, to konsultuję się właśnie z nim, jak do tej pory, a znamy się już kilka lat, wszystkie jego diagnozy i sposoby leczenia sprawdzają się w 100%.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

bartelsz pisze:Jest to w czystej formie pleśniawka.
po przemyciu jeżeli stawek nie jest za duży można podać Tetra Pond Medifin 500 ml opakowanie na 10 000 l wody. Przy większych stosuje się tylko wapno palone jako odkażalnik i błękit metylenowy.
Pozdrawiam
Bartek
I to mają być naturalne metody leczenia???
I ta Twoja diagnoza, nie pozostawiająca żadnych wątpliwości, musisz uważać się za wyśmienitego fachowca.
Pozwolisz, że pozostawię to bez komentarza.
A tak serio, to nie pleśniawka, to ichtiobodoza - charakterystyczna infekcja u linów spowodowana przez wiciowca Costia necatrix. Szczególnie szybko rozwija się tam, gdzie nie ma ruchu wody. Resztę sobie poszukaj. Tulipanka już wie jak się ją leczy. :D
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Awatar użytkownika
bartelsz
200p
200p
Posty: 318
Od: 11 cze 2007, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Pawel Woynowski pisze:
I to mają być naturalne metody leczenia???
I ta Twoja diagnoza, nie pozostawiająca żadnych wątpliwości, musisz uważać się za wyśmienitego fachowca.
Pozwolisz, że pozostawię to bez komentarza.
A tak serio, to nie pleśniawka, to ichtiobodoza - charakterystyczna infekcja u linów spowodowana przez wiciowca Costia necatrix. Szczególnie szybko rozwija się tam, gdzie nie ma ruchu wody. Resztę sobie poszukaj. Tulipanka już wie jak się ją leczy. :D
Naturalnych metod nie da rady stosować w stawach chyba że umiesz podgrzać wodę do 33 stopni. Zastanawiam się czasami czy widziałeś mistrzu kiedyś rybę chorą na ichtiobodozę- ja tak spędziłem 12 lat w pracy na stawach na obiekcie 400 ha.
Pozdrawiam
Bartek
Awatar użytkownika
bartelsz
200p
200p
Posty: 318
Od: 11 cze 2007, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Pawel Woynowski pisze: A tak serio, to nie pleśniawka, to ichtiobodoza - charakterystyczna infekcja u linów spowodowana przez wiciowca Costia necatrix.
Jak widać badania przy użyciu mikroskopu już się odbyły, ponieważ tylko tak można stwierdzić ichtiobodozę.
Pozdrawiam
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

bartelsz pisze:Jak widać badania przy użyciu mikroskopu już się odbyły, ponieważ tylko tak można stwierdzić ichtiobodozę.
Pozdrawiam
Okazuje się że nie tylko.
Poza tym nie ironizuj, bo nie o to tu chodzi, świadczy to jedynie, o braku argumentów w dyskusji.
Odpowiedz mi w takim razie na jedno pytanie, na jakiej podstawie oceniłeś że to pleśniawka.
O ile wiem, nie występuje ona na zdrowej skórze ryb, jest wszechobecna w każdym zbiorniku wodnym i nie jest groźna dla zdrowych ryb. Atakuje jedynie ryby które mają uszkodzoną, mechanicznie lub bakteryjnie skórę. W tym przypadku, za duża jest powierzchnia zaatakowanej skóry i nie tylko, aby to były uszkodzenia mechaniczne. Na tej właśnie podstawie, stwierdza mój znajomy (nie ja, wystarczyło przeczytać post wyżej), że to infekcja skóry spowodowana przez pierwotniaki, w wyniku której pojawiła się pleśniawka, i trzeba leczyć nie pleśniawkę, a tę właśnie infekcję, która w tym przypadku nazywa się ichtiobodoza. A jest spowodowana zainfekowaniem któryś z tych pierwotniaków - Chilodonella, Costia lub Trichidina.

Moim zdaniem, poczekajmy aż tulipanka zakończy kurację i wtedy okaże się kto miał rację Ty czy mój znajomy. Istnieje możliwość, że ryby nie przeżyją bo były młode, lecz jeśli to dorosłe ryby to istbieje duża szansa na wyzdrowienie. O ile wiem to ryby są już odłowione i zaczęły kurację w oddzielnym zbiorniku, a nie w oczku.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Awatar użytkownika
bartelsz
200p
200p
Posty: 318
Od: 11 cze 2007, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Na jakie podstawie oceniłem że to pleśniawka ?
To proste nie wiele jest chorób które w takim stopniu atakują skórę ryby. Oczywiście masz rację że pleśniawka zawsze jest następstwem czy to pierwotniaków czy otarć o przedmioty np.w panice lub niewłaściwy "ostry" materiał zastosowany przy budowie stawu. Przy tak rozwiniętej pleśniawce najważniejsze jest usunięcie nalotu pleśni dopiero wtedy można próbować leczyć ryby z przyczyny, a że preparatów do leczenia ryb w stawach nie ma za wiele, więc często stosuje się preparaty które zwalczają zespoły chorób a nie pojedyncze choroby. Nawet gdybyś zastosował preparaty na choroby bakteryjne i by poskutkowały bez usuwania nalotów pleśni ryby i tak nie przeżyją z powodu widocznych następstw. Dlatego upieram się przy kolejności działań, chociaż wydaje mi się podobnie jak tobie, że małe są szanse dla tych ryb na przeżycie. Niekoniecznie dlatego że są młode tylko dlatego że pora jest kiepska na leczenie tego typu chorób za zimno.
Pozdrawiam
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

bartelsz pisze:Niekoniecznie dlatego że są młode tylko dlatego że pora jest kiepska na leczenie tego typu chorób za zimno.
Pozdrawiam
O ile wiem, to ryby są odłowione z oczka do akwarium i tam leczone kąpielą w solance w dawce 15g/l przez 30 godzin.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5991
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

Pawel Woynowski pisze: Widzę, że problem masz już zdiagnozowany przez Huberta tulipanko, vel wiolinko :wink:), to naprawdę bardzo dobry fachowiec po weterynarii i ichtiologii na SGGW, a przede wszystkim praktyk w tych sprawach :D. Zastosuj się do jego rad, a wszystko powinno być dobrze. Osobiście nie znam się za bardzo na chorobach ryb, i jak czegoś nie wiem, to konsultuję się właśnie z nim, jak do tej pory, a znamy się już kilka lat, wszystkie jego diagnozy i sposoby leczenia sprawdzają się w 100%.
Tak, Hubert starał się jak mógł, aby pomóc ratować rybki, ale niestety nie udało się.
Tobie Pawle też dziękuję, bo ty gdzieś tutaj zamieściłeś link do tamtego forum i dzięki tobie tam trafiłam.
Teraz będę wiedziała gdzie zwracać się o pomoc w sprawie rybek. Oby jednak to zdarzało się jak najrzadziej.

Co do choroby, to nie była pleśniawka, jak twierdziło wiele osób. Była to niestety ichtiobodoza (chyba nie przekręciłam)a rybki były młode i choroba okazała się dla nich zabójcza.

Widzę Pawle, że jesteś dobrze zorientowany w moim temacie, więc poinformuję cię, że pozostałe rybki mają się dobrze. Przypuszczenia, że one też mają to paskudztwo okazały się bezpodstawne. Widocznie zaczęłam już panikować.
ODPOWIEDZ

Wróć do „OCZKA wodne, kaskady, skalniaki, rośliny wodne”