Azalia w doniczce - wymagania,porady
Re: Azalia w doniczce - wymagania,porady
Malutka kwitnąca mam ją już trzeci rok Kwitła latem i jesienią i teraz zaczęła od nowa
W tym roku dostała różowe przebarwienia
W tym roku dostała różowe przebarwienia
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Azalia w doniczce - wymagania,porady
Kero - super.
Moje 6-letnie azalki też się wzięły do kwitnięcia. Jeszcze nie w pełni, ale już wyglądają pięknie.
Moje 6-letnie azalki też się wzięły do kwitnięcia. Jeszcze nie w pełni, ale już wyglądają pięknie.
Re: Azalia - problemy w uprawie
Mam problem z azalią doniczkową. Przez dwa lata pięknie kwitła i nic jej nie dolegało. W trzecim roku liście zaczęły się przerzedzać i tracić kolor. W kwiaciarni polecono mi zmianę nawozu na biouhumus dla różaneczników. W tym roku nie zakwitła wcale i wygląda tragicznie.Jej stanowisko jest na parapecie lub na komodzie przy oknie w zależności od nasłonecznienia.Przez zimę kaloryfer jest zakręcony.Podlewam ją przegotowaną, odstałą wodą. Nawożę przez cały rok raz na 3 tygodnie. Proszę o poradę czy da się ją uratować.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7321
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Azalia - problemy w uprawie
Tak to jest już z tymi azaliami. Jednak one jak dla mnie mają jakieś niesamowite braki.
Albo korzenie miały za mokro i zaczęły zagniwać w efekcie nastąpiło zakłócenie w pobieraniu składników?
Albo są ogólnie zagłodzone?
Trudno teraz coś z nimi zrobić.
Trzeba korzenie obejrzeć jak wyglądają.
Ja posadziłabym do całkowicie nowego podłoża, czyli do czystego kwaśnego torfu.
Dałabym sobie spokój z tymi biohumusami, tylko jakiś normalny nawóz do kwasolubnych kupiła
i najlepiej byłoby nawozić dolistnie.
No ważne, żeby te korzenie sprawdzić. Bo one wbrew pozorom nie mogą mieć tak nieustannie mokro.
Troszkę to podłoże musi przeschnąć z wierzchu i dopiero wtedy podlewać.
Albo korzenie miały za mokro i zaczęły zagniwać w efekcie nastąpiło zakłócenie w pobieraniu składników?
Albo są ogólnie zagłodzone?
Trudno teraz coś z nimi zrobić.
Trzeba korzenie obejrzeć jak wyglądają.
Ja posadziłabym do całkowicie nowego podłoża, czyli do czystego kwaśnego torfu.
Dałabym sobie spokój z tymi biohumusami, tylko jakiś normalny nawóz do kwasolubnych kupiła
i najlepiej byłoby nawozić dolistnie.
No ważne, żeby te korzenie sprawdzić. Bo one wbrew pozorom nie mogą mieć tak nieustannie mokro.
Troszkę to podłoże musi przeschnąć z wierzchu i dopiero wtedy podlewać.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Azalia - problemy w uprawie
Akurat stanowisko na komodzie z dala od okna nie jest najlepszym rozwiązaniem.
W jakim rośnie podłożu? Azalie wymagają kwaśnego.
W jakim rośnie podłożu? Azalie wymagają kwaśnego.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Azalia - problemy w uprawie
W kwestii podłoża, to nie była jeszcze przesadzana, więc jest w podłożu ze sklepu ? Kwiaciarni ? Komoda stoi zaraz obok okna, gdzie nie pada bezpośrednio ostre poranne słońce. Bałam się, że może popalić kwiat. Jak już wyjmę kwiat z doniczki, żeby zobaczyć korzenie, to na co mam zwrócić uwagę? Co to znaczy nawożenie dolistne? Spryskiwanie? I przede wszystkim jak ją przesadzić, gdy już pozyskam torf drogą kupna, by jej nie zabić ?
Dodam, że azalia jest prezentem, nigdy wcześniej nie miałam w domu kwiatów, więc jest głąbem "ogrodniczym" i proszę o tłumaczenie jak pięciolatkowi i bardzo dziękuję za odpowiedź i zainteresowanie
Dodam, że azalia jest prezentem, nigdy wcześniej nie miałam w domu kwiatów, więc jest głąbem "ogrodniczym" i proszę o tłumaczenie jak pięciolatkowi i bardzo dziękuję za odpowiedź i zainteresowanie
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7321
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Azalia - problemy w uprawie
No to ciężko będzie Ci wytłumaczyć jak wyglądają zdrowe korzenie, tym bardziej,
że azalie mają brązowawe te korzonki.
No nic.
Wyjmij ją z doniczki.
Otrząśnij to podłoże, które jest, bo podejrzewam, że już nie jest kwaśne
Korzonki zdrowe- to takie, które mają pewną jędrność, nie rwą się jak papier.
Mają żywy kolor, czyli nie jest to kolor zgniły, jakiś czarny czy brunatny.
Możesz je delikatnie przyciąć nożyczkami i wtedy przekrój takiego korzonka powinien być jasny.
/ tak z jeden centymetr, góra dwa/
Jeśli korzonki nie są zgniłe, to możesz im zrobić kąpiel w zakwaszonej wodzie kwaskiem cytrynowym.
Powiedzmy na litr wody 1/3 płaskiej łyżeczki kwasku, rozpuścić i zanurzyć korzonki, całą bryłę korzeniową
tak na 15 minut.
Posadzić do nowego torfu kwaśnego, wilgotnego i nie podlewać zaraz po przesadzeniu.
Podlać dopiero jak delikatnie zacznie przesychać wierzchnia warstwa torfu.
Gałązki azalii poskracać delikatnie, nadając całemu krzaczkowi jakiś regularny kształt,
tak jak i korzonki.
Kupić nawóz dolistny do roślin kwasolubnych kwitnących, bardzo dobrym nawozem będzie
nawóz np do borówki amerykańskiej.
Opryskać w rozcieńczeniu podanym na opakowaniu po jakimś tygodniu.
Jeśli masz twardą wodę w kranie, to najlepsza byłaby deszczówka,
ale to pewnie mało realne. Jeśli nie, to wodą przegotowaną, ale zakwaszona zawsze szczyptą kwasku.
Piszę szczyptą kwasku, bo skoro masz jednego kwiatka to i wody nie trzeba będzie dużo.
Czyli powiedzmy szklanka wody i szczypta kwasku.
że azalie mają brązowawe te korzonki.
No nic.
Wyjmij ją z doniczki.
Otrząśnij to podłoże, które jest, bo podejrzewam, że już nie jest kwaśne
Korzonki zdrowe- to takie, które mają pewną jędrność, nie rwą się jak papier.
Mają żywy kolor, czyli nie jest to kolor zgniły, jakiś czarny czy brunatny.
Możesz je delikatnie przyciąć nożyczkami i wtedy przekrój takiego korzonka powinien być jasny.
/ tak z jeden centymetr, góra dwa/
Jeśli korzonki nie są zgniłe, to możesz im zrobić kąpiel w zakwaszonej wodzie kwaskiem cytrynowym.
Powiedzmy na litr wody 1/3 płaskiej łyżeczki kwasku, rozpuścić i zanurzyć korzonki, całą bryłę korzeniową
tak na 15 minut.
Posadzić do nowego torfu kwaśnego, wilgotnego i nie podlewać zaraz po przesadzeniu.
Podlać dopiero jak delikatnie zacznie przesychać wierzchnia warstwa torfu.
Gałązki azalii poskracać delikatnie, nadając całemu krzaczkowi jakiś regularny kształt,
tak jak i korzonki.
Kupić nawóz dolistny do roślin kwasolubnych kwitnących, bardzo dobrym nawozem będzie
nawóz np do borówki amerykańskiej.
Opryskać w rozcieńczeniu podanym na opakowaniu po jakimś tygodniu.
Jeśli masz twardą wodę w kranie, to najlepsza byłaby deszczówka,
ale to pewnie mało realne. Jeśli nie, to wodą przegotowaną, ale zakwaszona zawsze szczyptą kwasku.
Piszę szczyptą kwasku, bo skoro masz jednego kwiatka to i wody nie trzeba będzie dużo.
Czyli powiedzmy szklanka wody i szczypta kwasku.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Azalia w doniczce - wymagania,porady
Dziękuję za szczegółowe wyjaśnienia. Torf oraz nawóz pozyskałam dzisiaj. Jutro wielkie przesadzanie. Chciałam uściślić jeszcze jedną rzecz. Napisała Pani o wilgotnym torfie. Mam go wcześniej jakoś namoczyć ? Czy wystarczy samo namoczenie bryły korzeniowej w wodzie z kwaskiem?
Azalia
Na obu azaliach liście zmieniły się na takie:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/4d7305f7be4709e8
https://www.fotosik.pl/zdjecie/f37d86232151c292
Czy pomoże ktoś w zdiagnozowaniu przyczyny? Rośliny rosną w ziemi do roślin kwaśnolubnych, dodatkowo na wierzchu jest wyłożona kora sosnowa.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/4d7305f7be4709e8
https://www.fotosik.pl/zdjecie/f37d86232151c292
Czy pomoże ktoś w zdiagnozowaniu przyczyny? Rośliny rosną w ziemi do roślin kwaśnolubnych, dodatkowo na wierzchu jest wyłożona kora sosnowa.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Azalia w doniczce - wymagania,porady
Pordzewiacz azaliowy - Szpeciele opuszczają liście już pod koniec lipca i przemieszcza się do pąków liściowych, gdzie zimują.
Szpeciele najlepiej zwalczać pod koniec maja, gdy wędrują z pąków na liście.
Szpeciele najlepiej zwalczać pod koniec maja, gdy wędrują z pąków na liście.
- aKrF
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 27 sie 2019, o 10:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Azalia -uschła :(
Witam,
na moim małym ogródku posadziłem w maju w dużych wysokich donicach Azalie. Donice mają około 120 cm wysokości wypełnione keramzytem na dole, ziemia pod rododendrony. Donice nie miały zrobionych otworów na dole. Stoją też na tarasie na dość dużym słońcu.
W lipcu gdy oceniłem że azalie wyglądają nieciekawie przewierciłem donice na dole i zeszło z nich dużo wody. Po tym azalie zaczęły jeszcze bardziej usychać po mimo podlewania.
Teraz wyglądają tak:
Czy da się je jeszcze uratować? Gdzie popełniłem błąd ?
Będę wdzięczny za każdą poradę. Pozdrawiam. (Początkujący ogrodnik)
Azalie tak wyglądały przed zasadzeniem..Pięknie
na moim małym ogródku posadziłem w maju w dużych wysokich donicach Azalie. Donice mają około 120 cm wysokości wypełnione keramzytem na dole, ziemia pod rododendrony. Donice nie miały zrobionych otworów na dole. Stoją też na tarasie na dość dużym słońcu.
W lipcu gdy oceniłem że azalie wyglądają nieciekawie przewierciłem donice na dole i zeszło z nich dużo wody. Po tym azalie zaczęły jeszcze bardziej usychać po mimo podlewania.
Teraz wyglądają tak:
Czy da się je jeszcze uratować? Gdzie popełniłem błąd ?
Będę wdzięczny za każdą poradę. Pozdrawiam. (Początkujący ogrodnik)
Azalie tak wyglądały przed zasadzeniem..Pięknie