Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

Nie mam zamiaru polemizować pozostanę przy prawach fizyki że przy braku dopływu ciepła temperatura pod okryciem musi się wyrównać z temperaturą zewnętrzną. Kształt konstrukcji nie zmienia praw fizyki. Widziałem już setki wykończonych krzewów które w trosce i za radą z internetu właściciele otulili włókniną.
Przykryć krzew to żaden problem a byłoby idealnie gdyby wiedzieć kiedy go odkryć. Niestety zimowe słoneczko nagrzewa taki krzew pod przykryciem i często go "budzi".
Wtedy właśnie następuje najwięcej odmrożeń. Kolega Zygmor moim zdaniem największy autorytet w jednym z postów opisywał jak ratował krzew podlewając go ciepłą wodą. Korzenie były w zmrożonej jeszcze bryle a góra się obudziła. Dlatego ja nie przykrywam bo chcę aby podobna temperatura była i w korzeniach i w górnych partiach krzewu.
Może się mylę i to inni mają rację a ja sieję herezję lecz na swoją obronę mam ogród a w nim trochę krzewów. Nie sprzedałem nigdy żadnego krzewu więc nie zależy mi aby zwiększyć popyt poprzez udzielanie złych rad.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4206
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Rododendron - problemy w uprawie

Post »

asprokol pisze:Nie mam zamiaru polemizować pozostanę przy prawach fizyki że przy braku dopływu ciepła temperatura pod okryciem musi się wyrównać z temperaturą zewnętrzną. Kształt konstrukcji nie zmienia praw fizyki.
Doskonale kombinujesz! Tylko że odruchowo nikomu nie mieści się w głowie, ze jak coś co ma -5 może podgrzewać! Ale jeśli to ziemia, a powyżej jest powietrze -20, to taka kieca aż do ziemi świetnie wychwytuje zapas ciepła z gruntu. Ot i cała fizyka! Dzięki temu mamy na mrozie co najmniej +2 ciepłej, a i w słoneczku nie aż tak się nagrzewa.
Dlatego też najgłupsze co można zrobić po ociepleniu donicy z góry i po bokach, to pod nią też wsunąć kawał styropianu na zimę. Zgon nawet mrozoodpornego normalnie gatunku - murowany.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
maron18
200p
200p
Posty: 300
Od: 10 wrz 2015, o 22:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

Ten rododendron to horizon monarch.

Asprokol, ale jednak w np. nieogrzewanym budynku temperatura zimą będzie wolniej spadać niż na zewnątrz, ponieważ ściany go izolują, tak samo jest w przypadki agrowłokniny - ma być ona izolatorem. Przynajmniej ja tak to rozumiem.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

Dodam może jeszcze, że zasadne jest aby ziemia = podłoże, czy co tam kto chce nie była gładka, nie była zbita.
Ponieważ taka zruszona ma większą objętość i oddaje więcej ciepła.

/tak się zabezpiecza np winorośle na wiosnę przed przymrozkami, zmotyczkowana ziemia wokół nich i namiot/

Takie budynki gospodarcze są świetne, jeśli nie mają posadzki betonowej tylko tzw.klepisko.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

1) Na początek fotka - krzaczki przy wejściu

1 Horizon Monarch, 2 Virginia Richards, 3 Germania


Obrazek

Z uwagi na to że już spędził ten Horizon w moim ogrodzie kilka lat opowieści o jego mimozowatości są przesadzone. Krzew jest otoczony wokoło przez inne które go chronią przed wiatrem.
Wytrzymał to co inne w tym samym czasie.

2) Nie można porównywać budynku nieogrzewanego z płachtą włókniny bo to nie to samo spektrum do analizy. W namiocie z włókniny temperatura momentalnie wzroście w ciągu kilku minut a w budynku raczej na to potrzeba tygodni. Wzrost i spadek to takie samo zjawisko fizyczne tylko przeciwstawne.

3) Teoria o wychwytywaniu z ziemi ciepła mogłaby sprawdzić gdyby chodziło o krótkotrwałe przymrozki a nie o temperatury w których zamarzają rury na głębokości 150 cm. Krzew ma bryłę korzeniową głęboką na max 40 cm i przerabiałem lekcję ile jest stopni na tej głębokości przy 3 tygodniowych mrozach. Jest coś takiego jak temperatura przy gruncie i dlaczego tam jest przeważnie najzimniej mimo "grzania ziemi".

Kabaret Moralnego Niepokoju - Pamiętajcie: ,,Najgorszy jest wiatr"! Bo kiedy jest zimno, a nie ma wiatru to jest ciepło.
Pośmiejemy się i za chwilę przypomnimy sobie o temperaturze odczuwalnej. Rośliny podobnie odczuwają temperatury więc naszym wrogiem jest wiatr.
Dlatego aby uniknąć obudzenia się krzewu przed końcem przymrozków nie można robić mu czapki, bo mamy 50/50 że źle się to skończy.
Parawan od wiatru sadzenie w grupach w osłonie innych drzew czy krzewów to racjonalne działanie.
Moja dobra koleżanka z Kanady straciła pod przykryciem 23 krzewy i to takie które w podobne zimy miały odmrożone kilka listków. Przedobrzyła słuchając tych którzy dali rady jak okryć aby te parę listków nie zmarzło.
Kupiłeś krzew w tym roku i już wiesz że go okryjesz bo naczytałeś się teorii często powielanej przez trolli którzy jedyne zarośla mają pod pachami. Myślisz że mnie przekonasz porównując budynki do płachty przewiewnego materiału. Mam nadzieję że parę lat spędzonych z tym pięknym krzewem Horizon Monarch nauczy Cię podstawowej zasady że dobrymi chęciami .................
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4206
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

asprokol pisze: przy 3 tygodniowych mrozach.
Faktów brak, a fantazja Cię nie opuszcza!
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
maron18
200p
200p
Posty: 300
Od: 10 wrz 2015, o 22:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

W tym roku go okryłem i w tym miejscu, gdzie był grubej okryty agrowłókniną zmarzł mniej, więc w tym roku też go okryję tylko lepiej.

Ludzie uprawiają w gruncie bananowce i je okrywają styropianem i dzięki temu nie marzna, Asprokol myślisz, że bez okrywania by nie zmarzły?
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

Miałem w ogrodzie palmy które zimowały i miały się dobrze osłonięte styropianowymi "domkami" . Niestety padły bo kable grzewcze miały awarię a ja byłem akurat na nartach a Alpach.
Styropian ma niezłe parametry izolacyjne a jednak starczyło kilkanaście dni i zmarzły, bo nie miały źródła ciepła.
ŻADNA IZOLACJA NIE WYTWARZA CIEPŁA lecz służy do jego zatrzymania.
Przerabiałem lekcje współczynnik lambda przy doborze kabli grzewczych. Teoretycznie miałem ideał - mrozy -30 i praca grzałek na poziomie 30 % aby utrzymać temperaturę w okolicach zera.
Trudno porównać agrowłókninę o gramaturze nawet 200 gram/metr z płytami styropianowymi o grubości 12 cm - dla płyt znajdziemy parametry 0,043 a włóknina ma gorsze parametry niż papier.

Nie mam zamiaru dyskutować o metodzie zabezpieczania zerżniętą przez kogoś z poradnika o różach na pniach. Sam stosuję takie zabezpieczenie ale dla mnie istotna jest różnica róża to róża a nie różanecznik.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2543
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

Hej wszystkim :wit

A jak myślicie, czy mogłabym zeobić kopczyk i zabezpieczenie powierzchni podłoża ze skoszonej suchej trawy? ( takiej jaka mi została z koszenia trawnika)

Pozdrawiam!
K.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4206
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

Myślę, że nie. Szybko się zabije, nasiąknie i zacznie gnić.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
Osmunda
500p
500p
Posty: 544
Od: 18 maja 2016, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

Moje doświadczenia w temacie - różaneczniki i mróz- mówią , że najgorszy jest mróz wiosenny.Dlatego otoczenie różaneczników jest takie ważne tam gdzie klimat może im dokuczyć.Otoczenie czyli krzewy , płoty , żywopłoty.
Ja w trudnych warunkach zapragnęłam mieć zimozielone krzewy i mam z tego powodu kupę trosk.To takie kopanie się z koniem.Kilka krzewów pięknie przetrwało trudną zeszłoroczną zimę ale mrozy na wiosnę załatwiły wszystkie.
Trzeba obserwować np.co rośnie dobrze po sąsiedzku i wtedy sadzić u siebie.Przynajmniej , takie właśnie jak różaneczniki , trudne czasem do utrzymania rośliny.
Choć ta zima z wiosną w tym roku u nas była szczególna bo wymarzły rośliny , które dawały radę kilkadziesiąt lat.
Pozdrawiam serdecznie.
"Conditor horti felicitatis auctor"
Mój ogrodolas
Awatar użytkownika
aga_zgaga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1813
Od: 18 cze 2016, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

Umnie okrywanie więcej złego niż dobrego zrobiło. Agrowłóknina oklapła pod wpływem wilgoci, przywarła do liści i powstały brzydkie odmrożenia. A koniec końców przyszedł wiosenny przymrozek w maju! i cieszyłam sie kwiatami kilka dni tylko.
W tym roku przykryję "nózki". Zresztą żeby dobrze okryć rh musiałabym zbudować pokaźny domek, bo mój rodek jest przysadzistym grzybkiem. A przecież niektórzy mają naprawdę duże okazy.
wierzba
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 8 gru 2017, o 09:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę

Post »

Kochani, mam pytanie, czy postawić parawany dla rododendronów.
Posadzone w tym roku, różnej wielkości, od średnicy i wysokości 40/40 do 80/80, zbieranina nabyta na wyprzedażach, różne takie krzywe i dziwne egzemplarze do tzw odratowania, lub eksperymentu: kto wytrzyma w tych warunkach :D .
A oto warunki: skrawek terenu w kształcie litery L, gdzie ramiona maja dlugość ok 10m, a "szerokość ok 5m czyli właściwie jakby z kwadratu wygryziono 1/4 - kosteczkę 5x5m.
Dodatkowo jest tu również , u styku ramion litery L, wierzba co ma lat 40, i to a jakże, nie jest poza, tylko w zgięciu tegoż ogródka -- tak tak, poznajcie wariata :wit ;:oj , dopiero się rozkręcam.
Również, poza zakorzenionym przez wierzbę terenem, jest atrakcja w postaci wystawienia dolnego poziomego ramienia eLki poza ochronę budynku, zwyczajne szaleństwo inżynierii lat 60tych, po co ma być równo? Wystaje 2m i gdyby nie żywopłot po zewnętrznej stronie eLki, wróciłby mi rozum i rósłby barwinek z bluszczem zamiast ekscesów w postaci hortensji, azalii, rh i paru innych.
Wiem wiem, znawcy tutaj powiedzą daj spokój :lol: jednakże frajda z bycia miejscowym czubem ( jak mówi nestorka z pewnej bajki, każdy ma jakąś rolę w wiosce) przewyższa ryzyko.
Rodki nie są blisko siebie, raczej wzdłuż ramion ogrodu przy żywopłocie te większe, i przeplatają sie z hortensjami.
Czy już wspomniałam, że to prawie w centrum miasta, w blokowisku, gdzie wiatr wieje w minutę z 6ściu stron, i jedyny plus, że mimo zasysania w alejkach powietrza, jest w miarę ciasno i chyba jednak cieplej niż poza miastem..

No to ten tego, pytanie brzmi: postawić parawany dla rodków, z dwóch stron, gdzie najbardziej wiatr niespodzianki robi, czy ogrodzić każdego dookoła i już - i jeszcze, ile nad pąki kwiatowe musi być wyższa taka osłona? Mam białą włókninę 50 i jakieś plastikowe tyczki, aby miejscowy element nie zutylizował metalowych .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”