Turkuć podjadek - zwalczanie - 1cz.(05.08-....
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1379
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Turkuć podjadek - zwalczanie - 1cz.(05.08-....
Dursban jest wydajny, ja dawałem może łyżkę na konewkę 10l i na pewno działało bo kolejnego dnia znajdowałem na wierzchu leżące zdechłe, staraj się tak aby woda wleciała w ich dziury i głębiej spenetrowała. Jak masz i pędraki to najefektywniej byłoby polać porządnie całość, konewka 10l na 1-2 metra kwadratowego, tylko miej świadomość, że to ubije też dżdżownice i inne żyjątka w glebie, roślinom nie powinno zaszkodzić. A potem to kontrolować czy się ślady nie pojawiają i punktowo zwalczać.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
Re: Turkuć podjadek - zwalczanie - 1cz.(05.08-....
Witam, tak się zastanawiam czy w grządkach podwyższonych jeśli na dno dam siatkę przeciw nornicom to czy turkuć nie będzie miał jak przejść?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 7 cze 2022, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Turkuć podjadek - zwalczanie - 1cz.(05.08-....
cześć,
przeczytałem cały wątek,
Plagę turkuci mam od kilku lat. Najprawdopodobniej dzięki mojemu sąsiadowi z RODos - niedawno pochwalił się , że parę lat temu nawiózł na działkę....obornika końskiego - i od tego czasu tez ma turkucie. Walczy on z tym za pomocą ludwika - ze słabymi wynikami. Ja sadziłem szałwię - ponoć turkuć tego nie lubi. Jestem już dość mocno wnerwiony tym szkodnikiem i raczej będzie grana twarda chemia. Nawet jeśli miałbym na rok zaniechać uprawy warzyw.
Wspominano tu preparat Dursan, jak widzę nie ma go już w obiegu. Za to jest dostępny zamiennik dawnego Decis - więc chyba jego zastosuję. Mam też granulki Snakol - na ślimaki, ale pisał tutaj ktoś, że te nowe preparaty na ślimaki są za słabe na turkucia.
Zważywszy, że szkodnik ten potrafi wyjeść wszystkie nasiona - już dzień po wysianiu, zasadnym wydaje się zaraz po wysiewie podlanie wodą razem z preparatem owadobójczym. I potem profilaktycznie nasączenie gleby roztworem preparatu, tak żeby wniknął do gniazd szkodnika.
edit: znalazłem chyba najtańszy zamiennik Decis Decis Mega 50 EW 250ml Bayer( Regulamin§ 4.8 /Karo ma prawie 10% - Decis ma w granicach 5% deltametryny a kosztuje 40 parę zł.
Zastanawiam sie tylko jaką dawkę przyjąć na 10l konewkę, do oprysku zalecają jedynie 75ml tego koncentratu na hektar, ja mam do PODLANIA 100m kw warzywniaka
https://www.agrospis.pl/srodki-ochrony- ... iot-100-ec
przeczytałem cały wątek,
Plagę turkuci mam od kilku lat. Najprawdopodobniej dzięki mojemu sąsiadowi z RODos - niedawno pochwalił się , że parę lat temu nawiózł na działkę....obornika końskiego - i od tego czasu tez ma turkucie. Walczy on z tym za pomocą ludwika - ze słabymi wynikami. Ja sadziłem szałwię - ponoć turkuć tego nie lubi. Jestem już dość mocno wnerwiony tym szkodnikiem i raczej będzie grana twarda chemia. Nawet jeśli miałbym na rok zaniechać uprawy warzyw.
Wspominano tu preparat Dursan, jak widzę nie ma go już w obiegu. Za to jest dostępny zamiennik dawnego Decis - więc chyba jego zastosuję. Mam też granulki Snakol - na ślimaki, ale pisał tutaj ktoś, że te nowe preparaty na ślimaki są za słabe na turkucia.
Zważywszy, że szkodnik ten potrafi wyjeść wszystkie nasiona - już dzień po wysianiu, zasadnym wydaje się zaraz po wysiewie podlanie wodą razem z preparatem owadobójczym. I potem profilaktycznie nasączenie gleby roztworem preparatu, tak żeby wniknął do gniazd szkodnika.
edit: znalazłem chyba najtańszy zamiennik Decis Decis Mega 50 EW 250ml Bayer( Regulamin§ 4.8 /Karo ma prawie 10% - Decis ma w granicach 5% deltametryny a kosztuje 40 parę zł.
Zastanawiam sie tylko jaką dawkę przyjąć na 10l konewkę, do oprysku zalecają jedynie 75ml tego koncentratu na hektar, ja mam do PODLANIA 100m kw warzywniaka
https://www.agrospis.pl/srodki-ochrony- ... iot-100-ec
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Turkuć podjadek - zwalczanie - 1cz.(05.08-....
Witaj
Od paru lat toczę nieustającą walkę z turkuciem. Początkowo były sukcesy, z czasem coraz skromniejsze.
Też jestem zdecydowana na chemię! Mój warzywnik to obraz nędzy i rozpaczy. Nie ma mowy o wysianiu nasion bezpośrednio do gruntu. Sieję więc do doniczek, a później pikuję. W ten sposób trochę warzyw uda się zachować.
Pytanie: Czy wypróbowałeś już Decis albo Patriot i czy widzisz jakieś efekty?
Od paru lat toczę nieustającą walkę z turkuciem. Początkowo były sukcesy, z czasem coraz skromniejsze.
Też jestem zdecydowana na chemię! Mój warzywnik to obraz nędzy i rozpaczy. Nie ma mowy o wysianiu nasion bezpośrednio do gruntu. Sieję więc do doniczek, a później pikuję. W ten sposób trochę warzyw uda się zachować.
Pytanie: Czy wypróbowałeś już Decis albo Patriot i czy widzisz jakieś efekty?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1156
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Turkuć podjadek - zwalczanie - 1cz.(05.08-....
Niedawno zorientowałam się, że i ja mam turkucie - znaleziony 1 przy sadzeniu drzew. Oprócz nich mam też całą menażerię ryjącą: norniki, nornice, karczowniki i zapewne krety. Na gryzonie poustawiałam odstraszacze solarne - brzęcząco-piszczące. Kretom to też zapewne będzie przeszkadzać, więc turkucie i pędraki nie będą mieć wrogów, więc na bank się rozplenią ponad miarę. Zaczynam powoli uczyć się rozpoznawania miejsc, gdzie żerują.
No i mam kłopot, bo tu chodzi nie o 3 ary, ale o 30 arów (3.000 m kw.) położone pośród pól, łąk i lasów, na skraju wsi. Ogród, warzywnik i sad założony jest w tym roku na byłej łące, po 2 latach uprawy roślin na nawóz zielony.
Przeczytałam cały wątek, ale mam mętlik w głowie. Większość środków chemicznych jest już niedostępna. Próbowałam ludwikiem z wodą, ale z jamek nic nie wyszło. To było wczesne popołudnie. Może nie ta pora? Nastawię też chociaż kilka pułapek deskowo-słoikowych.
Boję się, że jak nic nie zrobię, to następne pokolenia w przyszłości zeżrą wszystko. Jakbyście się zabrali do takiego areału?
No i mam kłopot, bo tu chodzi nie o 3 ary, ale o 30 arów (3.000 m kw.) położone pośród pól, łąk i lasów, na skraju wsi. Ogród, warzywnik i sad założony jest w tym roku na byłej łące, po 2 latach uprawy roślin na nawóz zielony.
Przeczytałam cały wątek, ale mam mętlik w głowie. Większość środków chemicznych jest już niedostępna. Próbowałam ludwikiem z wodą, ale z jamek nic nie wyszło. To było wczesne popołudnie. Może nie ta pora? Nastawię też chociaż kilka pułapek deskowo-słoikowych.
Boję się, że jak nic nie zrobię, to następne pokolenia w przyszłości zeżrą wszystko. Jakbyście się zabrali do takiego areału?