Róża - choroby liści
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Podczepiam sie do wątku z niesmiałą prośbą o radę ...
Chodzi o odmianę Arthur Bell. Posadzona w lipcu, kupiona w pojemniku, zakwitła ładnymi, dużymi kwiatami, niestety, aktualnie na sam widok bierze żałość - kilka małych, skarlałych kwiatów i prawie zero liści.
Wygląda mi na to, że stanowisko nie jest dla niej odpowiednie - róża ma zbyt blisko posadzone liliowce, i aktualnie zacieniają ją wybujałe kosmosy, i pewnie to jest przyczyną, dla której nękają ją choroby.
Decyzja o przesadzeniu w widniejsze i bardziej przewiewne miejsce - podjęta, chciałabym tylko zapytać bardziej doswiadczonych, czy ja na pewno dobrze myslę? I czy w przypadku tej odmiany zmiana stanowiska ma szansę na sukces ;-) bardzo mi sie ta róża podoba i nie chciałabym jej stracić...
Chodzi o odmianę Arthur Bell. Posadzona w lipcu, kupiona w pojemniku, zakwitła ładnymi, dużymi kwiatami, niestety, aktualnie na sam widok bierze żałość - kilka małych, skarlałych kwiatów i prawie zero liści.
Wygląda mi na to, że stanowisko nie jest dla niej odpowiednie - róża ma zbyt blisko posadzone liliowce, i aktualnie zacieniają ją wybujałe kosmosy, i pewnie to jest przyczyną, dla której nękają ją choroby.
Decyzja o przesadzeniu w widniejsze i bardziej przewiewne miejsce - podjęta, chciałabym tylko zapytać bardziej doswiadczonych, czy ja na pewno dobrze myslę? I czy w przypadku tej odmiany zmiana stanowiska ma szansę na sukces ;-) bardzo mi sie ta róża podoba i nie chciałabym jej stracić...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 18 sie 2013, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Róża - choroba




Witajcie,
Chyba róża zaczyna mi chorować

Pozdrawiam
Marcin
Marcin
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7383
- Od: 18 cze 2007, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róża - choroby liści
Te kropeczki to nic takiego - może coś pyliło na róże, te czarne plamy to objawy czarnej plamistości. Róże trzeba popryskać chemią.
Re: Róża - choroby liści
Tez na to stawiam, u mnie taki efekt dają pyłki lip zgromadzone w plamki przez rosę i deszcz. Schodzą po delikatnym potarciu palcemDeirde pisze:Te kropeczki to nic takiego - może coś pyliło na róże,
Plamy na liściach róży
Witam wszystkich i przepraszam jeżeli nie wpasowałem się z tematem...
Na różę u nas w pracy w tym roku przyszły wszystkie plagi egipskie w tym rdza, gąsienice - z tym sobie poradziłem. A teraz to. NA liściach pojawiają się przebarwienia. Od spodu liścia nic nie ma.
Prosiłbym o poradę co mogę z tym zrobić.





Na różę u nas w pracy w tym roku przyszły wszystkie plagi egipskie w tym rdza, gąsienice - z tym sobie poradziłem. A teraz to. NA liściach pojawiają się przebarwienia. Od spodu liścia nic nie ma.
Prosiłbym o poradę co mogę z tym zrobić.





Paweł
Re: Zapotrzebowanie róż na wodę.
Witam,
zaobserwowałam coś dziwnego u moich róż okrywowych (może nie jest to dziwne, ale ja dopiero od roku coś tam próbuję czynić w ogrodzie). Otóż od jakiegoś tygodni zaobserwowałam, że u spodu krzaczka i w jego środku kilka liści zrobiło się żółte w ciemne plamki i po dotknięciu odpadają. Czasowo to mi gdzieś pasuje od momentu, kiedy zaczęłam podlewać je nawozen do róż (wg rozpiski na opakowaniu). Czyżby to oznaka przenawożenia, braku wody, a może jeszcze coś innego, bo chyba te roślinki pragną mi coś ,,powiedzieć" a ja niestety nie wiem jak zareagować. Nadmienię, że na wiosnę posypałam róże nawozem dlugoterminowym do róż i było wszystko ok. Ktoś ma pomysł co się dzieje moim roślinom?
Pozdrawiam
zaobserwowałam coś dziwnego u moich róż okrywowych (może nie jest to dziwne, ale ja dopiero od roku coś tam próbuję czynić w ogrodzie). Otóż od jakiegoś tygodni zaobserwowałam, że u spodu krzaczka i w jego środku kilka liści zrobiło się żółte w ciemne plamki i po dotknięciu odpadają. Czasowo to mi gdzieś pasuje od momentu, kiedy zaczęłam podlewać je nawozen do róż (wg rozpiski na opakowaniu). Czyżby to oznaka przenawożenia, braku wody, a może jeszcze coś innego, bo chyba te roślinki pragną mi coś ,,powiedzieć" a ja niestety nie wiem jak zareagować. Nadmienię, że na wiosnę posypałam róże nawozem dlugoterminowym do róż i było wszystko ok. Ktoś ma pomysł co się dzieje moim roślinom?
Pozdrawiam
Jola - "ogrodnik" od sierpnia 2016
Re: Róża - choroby liści
Proszę pomóżcie czy to na pewno czarna plamistość




mam signum33 i miedzian 50wp co będzie lepsze w tej sytuacji




mam signum33 i miedzian 50wp co będzie lepsze w tej sytuacji

Ewa
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża - choroby liści
To czarna plamistość. Wymienionych preparatów nie stosowałam, ale na opakowaniu będzie napisane, czy zwalcza choroby grzybowe. I jeszcze jedno - chore liście oberwij i spal lub wyrzuć do kubła na smieci, nie na kompost.
Re: Róża - choroby liści
Ewa dzięki łudziłam się że to moźe jednak jakieś inne niechciejstwo juź pryskałam mospilanen i amistarem.
Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1151
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róża - choroby liści
Bez zdjęć trudno zawyrokować ale może to być czarna plamistość. Poszperaj na forum jak ona dokładnie wygląda i jak z nią walczyć.jolanda27 pisze: Otóż od jakiegoś tygodni zaobserwowałam, że u spodu krzaczka i w jego środku kilka liści zrobiło się żółte w ciemne plamki i po dotknięciu odpadają. Czasowo to mi gdzieś pasuje od momentu, kiedy zaczęłam podlewać je nawozen do róż (wg rozpiski na opakowaniu). Czyżby to oznaka przenawożenia, braku wody, a może jeszcze coś innego, bo chyba te roślinki pragną mi coś ,,powiedzieć" a ja niestety nie wiem jak zareagować. Nadmienię, że na wiosnę posypałam róże nawozem dlugoterminowym do róż i było wszystko ok. Ktoś ma pomysł co się dzieje moim roślinom?
Pozdrawiam
Moim zdaniem za mocno nawozisz. Przy dużej ilości nawozów azotowych liście produkują dużo tkanki miękiszowej, a to dla grzybów jak ciasteczko z podwójnym kremem, albo potrójnym nawet.
Pozdrawiam. Sławka
- PATRYK
- 100p
- Posty: 120
- Od: 6 lut 2019, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: jaka może być przyczyna przebarwienia liści ?
Wykonywałeś ostatnio jakiś zabieg?
Re: jaka może być przyczyna przebarwienia liści ?
tak - Mospilan 20 SP + adiuwant SUPERM
- PATRYK
- 100p
- Posty: 120
- Od: 6 lut 2019, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: jaka może być przyczyna przebarwienia liści ?
A co się działo?