Pigwowiec(Chaenomeles )odmiany i inne dyskusje
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Pigwowiec(Chaenomeles )odmiany i inne dyskusje
Ja swojego pigwowca w tamtym roku posadziłam w zakopanej dużej donicy, bardziej dla kwiatów bo kwitnie pomarańczowo.
W tamtym roku kwitł, a w tym roku zauważyłam że marnieje.
Szybko przesadziłam z donicy do ziemi w sadzie. Z małej sadzonki na dzień dzisiejszy wygląda tak:
W tamtym roku kwitł, a w tym roku zauważyłam że marnieje.
Szybko przesadziłam z donicy do ziemi w sadzie. Z małej sadzonki na dzień dzisiejszy wygląda tak:
Pozdrawiam Ela
Re: Pigwowiec(Chaenomeles )odmiany i inne dyskusje
Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć pigwowca wspaniałego "Hollandia", a tymczasem zagościł u mnie Chaenomeles japonica 'Red Joy'- ma przepiękne ciemnoczerwone kwiatki przypominające małe różyczki
https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=599FCA7E
https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=599FCA7E
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pigwowiec(Chaenomeles )odmiany i inne dyskusje
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 22 wrz 2018, o 20:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pigwa bądź pigwowiec na nalewki
Witam miłośników nalewek , chętnie się wypowiem na powyższe zagadnienia .Odmiany pigwowca są hodowane raczej ze względu na kolor kwiatów - krzew ozdobny, a nie na smak owoców. Jeśli chodzi o gatunek to najlepsze owoce, mimo że nie największe ma japonica.
(Dyskutowałam już o tym na tym forum i nie wszyscy się zgadzali ) Proponuję kupić parę odmian tego gatunku i ew. selekcja A może szkółkarz coś podpowie.?
To o czym powyżej jest napisane nie do końca pokrywa się z faktami, dlatego że zagłębiając się w wątek historyczny o pochodzeniu pigwowca wiemy że, do Europy przybył prawdopodobnie około 1740 roku z Azji a konkretnie Chiny , Japonia , Korea gdzie rośnie w stanie naturalnym ( dzikim) . Już 3000 lat temu medycyna chińska używała owoców do celów leczniczych , pałace cesarskie i domy bogatych dostojników doceniały również piękne kwiaty które utrzymują się na krzewach nawet ponad dwa tygodnie . W obecnych czasach jest rozpowszechniony niemal że na całym świecie głównie w strefach umiarkowanych , znosi ujemne temperatury do minus 30 stopni i upały do 40 stopni co czyni go krzewem godnym uznania i poszanowania .( w Japonii produkowano perfumy z olejku pozyskanego z owoców pigwowca.) Ogrody botaniczne w Europie i Ameryce północnej chętnie opisywały różne odmiany i genotypy na potrzeby dworów królewskich do nasadzeń w ogrodowych , Francji , Anglii , Austrii ,Carskiej Rosji i w wielu innych krajach .Odmiany pigwowca są hodowane raczej ze względu na kolor kwiatów - krzew ozdobny, a nie na smak owoców.
Badaczy rodziny ( Chanemoeles) było wielu na obu półkulach którzy zaczęli krzyżować pigwowca pośredniego , okazałego , japońskiego i chińskiego uzyskując bardzo wiele cennych mieszańców . Obecnie można by powiedzieć ze są ?dwa rodzaje pigwowców? , rzeczywiście ukierunkowane ze względu na piękne ubarwienie kwiatów od czystej bieli przez różowe , łososiowe, czerwone , purpurowe , oraz dwukolorowe np., białe z różowymi smugami , o kwiatach pojedynczych , podwójnych i tak zwanych pełnych . Które owocują i dają owoce jadalne w różnych ilościach o różnej barwie i wielkości owoców oraz różnych terminach dojrzewania .
I drugi typ to krzyżówki wyhodowane na potrzeby przemysłu spożywczego specjalnie selekcjonowane dla uzyskania zaplanowanych cech takich jak ,czas dojrzewania, wielkość owoców ,waga owoców, plenność , brak cierni odporność na choroby i szkodniki itp. I w tym momencie powiem że niemal każda z odmian przemysłowych ma nieco inny aromat i inny smak. Chociażby znane u nas odmiany wyhodowane w instytutach hodowli roślin i sprowadzone np. z Ukrainy ,Białorusi czy odmiany wyhodowane na Litwie , Łotwie , a nawet Finlandii i Szwecji.
Dla osób które z powodu braku miejsca w ogrodzie , lub braku możliwości zdobycia kilku różnych odmian bez możliwości porównania subtelnych różnice nie ma większego znaczenia jakiej odmiany owoce przeznaczy na nalewkę. Od siebie mogę tylko dodać że należy wybierać owoce jak najmocniej wybarwione mocno żółte , po zbiorze niech poleżą 2 do 3 dni owoce wybierać średnie i nieco drobniejsze z lepką skórką to te które są najbardziej aromatyczne . ( ale to jest zależne od odmiany genotypu)Proponuję kupić parę odmian tego gatunku i ew. selekcja A może szkółkarz coś podpowie.?
Powszechnie wiadomo że to owoce zalewa się spirytusem i otrzymujemy tak zwany nalew ,
osobiście polecam też wypróbować sposób taki . Najpierw owoce zasypać cukrem , a po rozpuszczeniu cukru i zlaniu syropu dopiero wtedy owoce zalać spirytusem . Po zlaniu nalewu połączyć wcześniej zlany syrop z nalewem . A jeśli ktoś lubi dodatki smakowe to podpowiem że dość dobrze komponuje się w nalewce z pigwowca cynamon i goździk ale tylko w nieznacznym dodatku jako zaprawka. I oczywiście musi to wszystko trochę poleżeć w piwnicy , ale warto poczekać .
Pozdrawiam
-
- ---
- Posty: 316
- Od: 11 lut 2019, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Pigwowiec; skąd pozyskać
Witam,
Na działce miałem posadzone dwa krzaki, których nazwy nikt z poprzednich właścicieli nie znał. Były one bardzo widowiskowe, bo w okresie kwitnienia, z powodu czerwonych kwiatów, wyglądały jak żywe ognisko. Po kilku latach zaczęły owocować, ale nikt tego nie ruszał, bo nie wiedział, co to jest. Kolega z pracy w końcu mi powiedział co u mnie rośnie i z wielką przyjemnością przyjął owoce, jako cenny dla niego surowiec. Po dalszych kilku latach krzaki stały się problematyczne, bo zaczęły wychodzić za płot i rosły w tempie wykładniczym. Pojawiła się też inna koncepcja zagospodarowania terenu (iglaki), więc przyszedł czas na ich usunięcie. I zaczął się horror - oprócz tego, że te krzaczory mają solidne kolce, to mają one POTĘŻNY SYSTEM KORZENIOWY. Usunięcie tego zajęło mi bite dwa dni, wykopałem dół głębszy od grobu, czyli na jakieś 2 metry, aby usunąć wszystkie korzenie, a i tak coś tam zostało. Nie wystarczył do tego szpadel, należało używać dodatkowo pięciokilowego młota do pobijania siekiery, klinów i innych narzędzi. W końcu się udało.
Dzisiaj, paradoksalnie, jest mi coś takiego znowu potrzebne, do ustabilizoania osuwającej się skarpy. Ten system korzeniowy załatwi to prawdopodobnie lepiej, niż orzech włoski, a nadmiernym rozrostem się nie martwię, bo w miejscu, w którym chcę to sadzić nie chodzi o estetykę - kiedy trzeba będzie, przejadę bezczelnie kosą spalinową.
Ktoś wie, skąd pozyskać ten krzak, jest to w sprzedaży?
Na działce miałem posadzone dwa krzaki, których nazwy nikt z poprzednich właścicieli nie znał. Były one bardzo widowiskowe, bo w okresie kwitnienia, z powodu czerwonych kwiatów, wyglądały jak żywe ognisko. Po kilku latach zaczęły owocować, ale nikt tego nie ruszał, bo nie wiedział, co to jest. Kolega z pracy w końcu mi powiedział co u mnie rośnie i z wielką przyjemnością przyjął owoce, jako cenny dla niego surowiec. Po dalszych kilku latach krzaki stały się problematyczne, bo zaczęły wychodzić za płot i rosły w tempie wykładniczym. Pojawiła się też inna koncepcja zagospodarowania terenu (iglaki), więc przyszedł czas na ich usunięcie. I zaczął się horror - oprócz tego, że te krzaczory mają solidne kolce, to mają one POTĘŻNY SYSTEM KORZENIOWY. Usunięcie tego zajęło mi bite dwa dni, wykopałem dół głębszy od grobu, czyli na jakieś 2 metry, aby usunąć wszystkie korzenie, a i tak coś tam zostało. Nie wystarczył do tego szpadel, należało używać dodatkowo pięciokilowego młota do pobijania siekiery, klinów i innych narzędzi. W końcu się udało.
Dzisiaj, paradoksalnie, jest mi coś takiego znowu potrzebne, do ustabilizoania osuwającej się skarpy. Ten system korzeniowy załatwi to prawdopodobnie lepiej, niż orzech włoski, a nadmiernym rozrostem się nie martwię, bo w miejscu, w którym chcę to sadzić nie chodzi o estetykę - kiedy trzeba będzie, przejadę bezczelnie kosą spalinową.
Ktoś wie, skąd pozyskać ten krzak, jest to w sprzedaży?
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1209
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Pigwowiec(Chaenomeles )odmiany i inne dyskusje
Jak rozmnażać pigwowca?
Mam 1 dorodny egzemplarz, a chciałabym mieć więcej. Ma dorodne owoce na nalewki (?) i ma kolce, które dobrze by współgrały z ogrodzeniem.
Help!
Mam 1 dorodny egzemplarz, a chciałabym mieć więcej. Ma dorodne owoce na nalewki (?) i ma kolce, które dobrze by współgrały z ogrodzeniem.
Help!
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Pigwowiec(Chaenomeles )odmiany i inne dyskusje
Można przez sadzonki zdrewniałe, mam dwa krzewy uzyskane w ten sposób.
Najlepiej patyki do posadzenia oderwać od krzewu tak, żeby miały piętkę, część, którą potem włożysz do ziemi posmarować odpowiednim ukorzeniaczem.
Następnie wtykasz do ziemi, zakrywasz butelką plastikową ze zdjętym korkiem, utrzymujesz w wilgoci.
Po roku sadzonka powinna wytworzyć korzenie, długo, ale można w ten sposób pozyskać nowy krzew.
Najlepiej patyki do posadzenia oderwać od krzewu tak, żeby miały piętkę, część, którą potem włożysz do ziemi posmarować odpowiednim ukorzeniaczem.
Następnie wtykasz do ziemi, zakrywasz butelką plastikową ze zdjętym korkiem, utrzymujesz w wilgoci.
Po roku sadzonka powinna wytworzyć korzenie, długo, ale można w ten sposób pozyskać nowy krzew.