w innym wątku pytałem co zrobić z nieużytkiem, który stoi porośnięty chwastami. Na właściwej działce walczę wyrywając i kosząc to cholerstwo i mam nadzieję, że kiedyś ujrzę trawnik bez chwastnicy...ale do brzegu. Ten kwadrat ze zdjęcia ma około 10m2. Planuję posadzić hortensje i kilka innych krzaczków. Podpowiedzcie co zrobić z tymi chwastami. Najpierw powyrywać, ziemie wyrównać i przykryć agrowłókniną? Czy potrzebuje dosypać ziemi kwiatowej przed posadzeniem ww. roślin? Jakie kroki powinienem wykonać.
Może przykryć najpierw plandeką i czekać aż wszystko szlag trafi? Kiedy zakładać najlepiej taką rabatę?
Prośba o rady od laika

Dzięki!

A może roundupem potraktować? Zostało mi jeszcze trochę sprzed zakładania trawnika. Ale nie wiem czy jest taka konieczność pryskać chemią?