Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2609
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, widzę, że i Twój ogród został oszczędzony przez mroźne powietrze i bardzo dobrze, stres ominął Twoje rośliny i Ciebie.
Fajny apartamentowiec mają mężowskie gołąbki
Ślicznie jeszcze kwitną tulipany i pierwiosnek ząbkowany - moje już dawno przekwitły, liczę na siewki.
Cytrynowy irysek śliczny
Miłej niedzieli Kochana, i cieplutkich kolejnych dni
Fajny apartamentowiec mają mężowskie gołąbki
Ślicznie jeszcze kwitną tulipany i pierwiosnek ząbkowany - moje już dawno przekwitły, liczę na siewki.
Cytrynowy irysek śliczny
Miłej niedzieli Kochana, i cieplutkich kolejnych dni
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11318
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Strat u Ciebie Lucynko nie było i jest to optymistyczna wiadomość!
Będą roślinki do pokazywania i podziwiania1
U mnie sporo roślin nie pokazało się!Czekam może jeszcze się pojawią...
Różom jak jednej musiałam wyciąć suche patyki do ziemi ale wszystkie "odbijają" ładnie i zdrowo.Odnłodzą się!Kilku powojników także brakuje...
Miłej "majówki" z Rodziną na łonie natury Lucynko!
Będą roślinki do pokazywania i podziwiania1
U mnie sporo roślin nie pokazało się!Czekam może jeszcze się pojawią...
Różom jak jednej musiałam wyciąć suche patyki do ziemi ale wszystkie "odbijają" ładnie i zdrowo.Odnłodzą się!Kilku powojników także brakuje...
Miłej "majówki" z Rodziną na łonie natury Lucynko!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16625
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Letnie temperatury nie pozwalają wcześniej niż po 19-tej wracać do domu.
W sumie cały dzień coś robiłam, ale gdybym miała wymienić wszystkie czynności, nie dałabym rady.
Natomiast bardzo dobrze pamiętam, że robiłam zdjęcia.
Małgorzatko - owszem, białe gołębie są ładne, ale jednocześnie największe szkudniki.
Z tego też powodu M, wysłuchawszy moich próśb, pozbył się większości z nich i nabył 'widyny' oraz 'felki.'
Felki to te czarno -białe, a widyny chodzą w skarpetkach.
Szczęśliwie przymrozki ominęły nasz ROD-os.
Tutaj są same felki.
A ten samotnik to widyn.
Gosiu - gołąbki to hobby M, dlatego wymyśla dla nich coraz to nowe udogodnienia.
Przymrozki ominęły cały nasz ROD-os, nie słyszałam też, by w najbliższej okolicy nabroiły, zatem i Twój ogród zapewne został potraktowany ulgowo.
Halszko - M nie żałuje czasu dla gołębi, bo to jego hobby, dlatego coraz to jakieś nowe udogodnienia wymyśla.
Tulipany jeszcze kwitną, pierwiosnki powoli kończą, ale dobrą robotą na działce zrobiły. Chwała im za to.
Dziękuję za dobre życzenia. Spełniają się dzień po dniu.
Tobie życzę wspaniałej majówki.
Maryniu - to nie jest tak, że nie mam strat, bo mam, pozimowe.
Moim różom nawet zimą nic się nie stało, a niektóre już mają pąki. Tylko nowo kupiona, niestety, nie zechciała się zaaklimatyzować.
Majówka będzie w towarzystwie M. Reszta rodziny ma już swoje plany wyjazdowe.
Pozdrawiam cieplutko.
Powojnik przed kilkoma dniami przesadzony ma się całkiem dobrze. Nawet jednego pąka nie zgubił.
Letnie temperatury nie pozwalają wcześniej niż po 19-tej wracać do domu.
W sumie cały dzień coś robiłam, ale gdybym miała wymienić wszystkie czynności, nie dałabym rady.
Natomiast bardzo dobrze pamiętam, że robiłam zdjęcia.
Małgorzatko - owszem, białe gołębie są ładne, ale jednocześnie największe szkudniki.
Z tego też powodu M, wysłuchawszy moich próśb, pozbył się większości z nich i nabył 'widyny' oraz 'felki.'
Felki to te czarno -białe, a widyny chodzą w skarpetkach.
Szczęśliwie przymrozki ominęły nasz ROD-os.
Tutaj są same felki.
A ten samotnik to widyn.
Gosiu - gołąbki to hobby M, dlatego wymyśla dla nich coraz to nowe udogodnienia.
Przymrozki ominęły cały nasz ROD-os, nie słyszałam też, by w najbliższej okolicy nabroiły, zatem i Twój ogród zapewne został potraktowany ulgowo.
Halszko - M nie żałuje czasu dla gołębi, bo to jego hobby, dlatego coraz to jakieś nowe udogodnienia wymyśla.
Tulipany jeszcze kwitną, pierwiosnki powoli kończą, ale dobrą robotą na działce zrobiły. Chwała im za to.
Dziękuję za dobre życzenia. Spełniają się dzień po dniu.
Tobie życzę wspaniałej majówki.
Maryniu - to nie jest tak, że nie mam strat, bo mam, pozimowe.
Moim różom nawet zimą nic się nie stało, a niektóre już mają pąki. Tylko nowo kupiona, niestety, nie zechciała się zaaklimatyzować.
Majówka będzie w towarzystwie M. Reszta rodziny ma już swoje plany wyjazdowe.
Pozdrawiam cieplutko.
Powojnik przed kilkoma dniami przesadzony ma się całkiem dobrze. Nawet jednego pąka nie zgubił.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2900
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, w słoneczku wszystkie kwiatuszki pięknieją . Chociaż szybciej przekwitają , to przynajmniej możemy się im przyglądać, nie marznąc w nos, jak to ostatnio bywało.
Lucynko, na moim ekranie pierwiosnek jest różowy .
Też mam taki problem z kolorem żółtym, przeważnie widzę na zdjęciu u siebie, o wiele ciemniejszy niż w rzeczywistości, ale przesłane do córci, na jej ekranie, jest takie jak trzeba!
Gotowe sadzonki stopowca, mam od kilku lat, ale jeszcze nigdy nie kwitły , dlatego poprosiłam Cię o nasionka z nadzieją, że może szybciej doczekam się kwiatka z siewki, bo Twoje jakieś bardziej chętne do kwitnienia .
Kiedy pojawiły się siewki, to te moje, ze wstydu chyba, zawiązały nareszcie pączki!
Śliczne iryski , a jeszcze do towarzystwa mają tulipanki i pierwiosnki
Kukliki kwitnące i pełnik podziwiam
Niech te piękne chwilę trwają!
Lucynko, na moim ekranie pierwiosnek jest różowy .
Też mam taki problem z kolorem żółtym, przeważnie widzę na zdjęciu u siebie, o wiele ciemniejszy niż w rzeczywistości, ale przesłane do córci, na jej ekranie, jest takie jak trzeba!
Gotowe sadzonki stopowca, mam od kilku lat, ale jeszcze nigdy nie kwitły , dlatego poprosiłam Cię o nasionka z nadzieją, że może szybciej doczekam się kwiatka z siewki, bo Twoje jakieś bardziej chętne do kwitnienia .
Kiedy pojawiły się siewki, to te moje, ze wstydu chyba, zawiązały nareszcie pączki!
Śliczne iryski , a jeszcze do towarzystwa mają tulipanki i pierwiosnki
Kukliki kwitnące i pełnik podziwiam
Niech te piękne chwilę trwają!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7992
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko
Podziwiam różnorodne i ciekawe tulipany ,obłędne irysy
Cieszę się ,że nie macie szkód mrozowych.
No i ,że to był ''jednorazowy wypadek'' z wyziewami rafinerii
Gołębnika nie będę chwalić / z przyczyn wiadomych/ Choć sympatyczna rasa z tymi kryzami na głowie.
Współczuję sąsiadom tych dużych stad
U nas lepiej ,teraz na drzewa się przeniosły , a do ogrodu niski płotek kupiliśmy.
Wielkie sadzonki pomidorków - podziwiam
Podziwiam różnorodne i ciekawe tulipany ,obłędne irysy
Cieszę się ,że nie macie szkód mrozowych.
No i ,że to był ''jednorazowy wypadek'' z wyziewami rafinerii
Gołębnika nie będę chwalić / z przyczyn wiadomych/ Choć sympatyczna rasa z tymi kryzami na głowie.
Współczuję sąsiadom tych dużych stad
U nas lepiej ,teraz na drzewa się przeniosły , a do ogrodu niski płotek kupiliśmy.
Wielkie sadzonki pomidorków - podziwiam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16625
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Wyobraźcie sobie, że na mojej działce jest już tak sucho, że muszę podlewać. Wczoraj zlałam dokładnie całą działkę, a dzisiaj słońce i wiatr dokładnie ją wysuszyły. Niestety,dzisiaj mogłam podlać tylko niektóre rośliny, ponieważ wody z węża możemy używać co drugi dzień. Jest to woda nieuzdatniana, wprost z pobliskiej rzeczki, którą trzeba trochę oszczędzać, by wody nie zabrakło.
Dzisiaj też zaszaleliśmy z M i wsadziliśmy do gruntu cztery pomidory w nadziei, że zimni ogrodnicy i Zośka już byli...
Mam tak dużo sadzonek, że w razie czego płakać po nich nie będę.
W tunelu wsadziliśmy sześć, na więcej na razie nie ma miejsca, stół roboczy z sadzonkami, nie tylko pomidorów, zajmuje zbyt dużo miejsca.
Eksperymentalnie wsadziłam też dwie dalie z siewu. Tez mam ich tyle, że ewentualne przymrozki nie sprawią mi wielkiej przykrości.
A na rabatach nadal kolorowo, choć wiele kwiatków już przekwitło. Ścinanie przekwitłych kwiatostanów prymulek zajęło mi ponad godzinę.Kocham je, gdy kwitną,denerwują, gdy muszę ścinać, by się nie rozsiewały.
Tak wygląda kwiatek stopowca. Obok niego z ziemi wygramolił się drugi, a ledwo się wygramolił, od razu pokazał kwiatek.
W wielu ogrodach podziwiam kwitnące już orliki, podczas gdy moje jeszcze się ociągają, a ten jest najbliższy rozwinięcia pąków.
Martusiu - teraz to nawet za gorąco, zwłaszcza gdy trzeba coś porobić. Pot się ze mnie lał podczas ścinania przekwitłych pierwiosnków.
Mam jeszcze bożykwiat w jasnoróżowym kolorze, za chwilę zakwitnie. Ciekawa jestem, jak mój aparat pokaże ten kolor.
Szczerze mówiąc, nawet nie widziałam pąków moich stopowców. Gdy przyjeżdżam na działkę rano, widzę już kwiaty.
W ogóle to bardzo dziwnie w tym roku się zachowują. Zwykle najpierw rosły im parasole liści, pod którymi ukrywały się kwiatki.
Dziękuję za słowa pochwały dla moich kwiatków
Oby jak najdłużej kwitły, a majowi szkodnicy niech w tym roku się nie pokazują.
Maczek walijski z sadzonek od Ciebie, właśnie zaczyna kwitnąć.
Ten też od Ciebie, tylko już z nasion wysianych przeze mnie.
Agnieszko - dziękuję Jesteś bardzo miła dla moich kwiatków.
Sprawę gołębnika doskonale rozumiem, też nie chwalę się nim, zdjęcia zrobiłam na zamówienie.
Niech gołębie siedzą sobie na tych drzewach do oporu. Zastanawiam się, czy płotek zatrzyma je przed sfrunięciem do ogrodu...
U mnie teraz gołębie mają labę, bo żadnych nowych siewek na rabatach nie ma, więc łażą po całej działce, a M tylko pilnuje, by sąsiednich działek nie odwiedzały.
Pomidory już chciałyby na stałe miejsce, ale oprócz eksperymentalnego wsadzenia kilku, boimy się narażać pozostałych i muszą czekać.
Postimage się zawiesiło i dzisiaj więcej zdjęć nie wstawię.
Wspaniałego świętowania Wam życzę na łonie natury, pod słonecznym niebem.
Wyobraźcie sobie, że na mojej działce jest już tak sucho, że muszę podlewać. Wczoraj zlałam dokładnie całą działkę, a dzisiaj słońce i wiatr dokładnie ją wysuszyły. Niestety,dzisiaj mogłam podlać tylko niektóre rośliny, ponieważ wody z węża możemy używać co drugi dzień. Jest to woda nieuzdatniana, wprost z pobliskiej rzeczki, którą trzeba trochę oszczędzać, by wody nie zabrakło.
Dzisiaj też zaszaleliśmy z M i wsadziliśmy do gruntu cztery pomidory w nadziei, że zimni ogrodnicy i Zośka już byli...
Mam tak dużo sadzonek, że w razie czego płakać po nich nie będę.
W tunelu wsadziliśmy sześć, na więcej na razie nie ma miejsca, stół roboczy z sadzonkami, nie tylko pomidorów, zajmuje zbyt dużo miejsca.
Eksperymentalnie wsadziłam też dwie dalie z siewu. Tez mam ich tyle, że ewentualne przymrozki nie sprawią mi wielkiej przykrości.
A na rabatach nadal kolorowo, choć wiele kwiatków już przekwitło. Ścinanie przekwitłych kwiatostanów prymulek zajęło mi ponad godzinę.Kocham je, gdy kwitną,denerwują, gdy muszę ścinać, by się nie rozsiewały.
Tak wygląda kwiatek stopowca. Obok niego z ziemi wygramolił się drugi, a ledwo się wygramolił, od razu pokazał kwiatek.
W wielu ogrodach podziwiam kwitnące już orliki, podczas gdy moje jeszcze się ociągają, a ten jest najbliższy rozwinięcia pąków.
Martusiu - teraz to nawet za gorąco, zwłaszcza gdy trzeba coś porobić. Pot się ze mnie lał podczas ścinania przekwitłych pierwiosnków.
Mam jeszcze bożykwiat w jasnoróżowym kolorze, za chwilę zakwitnie. Ciekawa jestem, jak mój aparat pokaże ten kolor.
Szczerze mówiąc, nawet nie widziałam pąków moich stopowców. Gdy przyjeżdżam na działkę rano, widzę już kwiaty.
W ogóle to bardzo dziwnie w tym roku się zachowują. Zwykle najpierw rosły im parasole liści, pod którymi ukrywały się kwiatki.
Dziękuję za słowa pochwały dla moich kwiatków
Oby jak najdłużej kwitły, a majowi szkodnicy niech w tym roku się nie pokazują.
Maczek walijski z sadzonek od Ciebie, właśnie zaczyna kwitnąć.
Ten też od Ciebie, tylko już z nasion wysianych przeze mnie.
Agnieszko - dziękuję Jesteś bardzo miła dla moich kwiatków.
Sprawę gołębnika doskonale rozumiem, też nie chwalę się nim, zdjęcia zrobiłam na zamówienie.
Niech gołębie siedzą sobie na tych drzewach do oporu. Zastanawiam się, czy płotek zatrzyma je przed sfrunięciem do ogrodu...
U mnie teraz gołębie mają labę, bo żadnych nowych siewek na rabatach nie ma, więc łażą po całej działce, a M tylko pilnuje, by sąsiednich działek nie odwiedzały.
Pomidory już chciałyby na stałe miejsce, ale oprócz eksperymentalnego wsadzenia kilku, boimy się narażać pozostałych i muszą czekać.
Postimage się zawiesiło i dzisiaj więcej zdjęć nie wstawię.
Wspaniałego świętowania Wam życzę na łonie natury, pod słonecznym niebem.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2609
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witaj Lucynko majowo
U mnie też sucho niesamowicie, podlewam punktowo wodą z beczki. Wody dostarczam szczególnie tym roślinom, które kiepsko rosną albo oberwały od mrozu lub są świeżo wsadzone.
Reszta musi sobie radzić.
Teraz lekka przerwa w kwitnieniu, choć u Ciebie ciągle kolorowo za sprawą irysków, maczków kuklików, lada moment dadzą pokaz orliki, stopowiec czaruje pięknymi kwiatkami
Też zauważyłam, że link do postimage pod ramką wiadomości coś się zacina, ale radzę sobie wchodząc przez wyszukiwarkę na stronę hostingu i wstawiając zdjęcia tak jak wcześniej.
Pięknej pogody Lucynko Ci życzę, choć nocą trochę ciepłego deszczu by nie zawadziło
U mnie też sucho niesamowicie, podlewam punktowo wodą z beczki. Wody dostarczam szczególnie tym roślinom, które kiepsko rosną albo oberwały od mrozu lub są świeżo wsadzone.
Reszta musi sobie radzić.
Teraz lekka przerwa w kwitnieniu, choć u Ciebie ciągle kolorowo za sprawą irysków, maczków kuklików, lada moment dadzą pokaz orliki, stopowiec czaruje pięknymi kwiatkami
Też zauważyłam, że link do postimage pod ramką wiadomości coś się zacina, ale radzę sobie wchodząc przez wyszukiwarkę na stronę hostingu i wstawiając zdjęcia tak jak wcześniej.
Pięknej pogody Lucynko Ci życzę, choć nocą trochę ciepłego deszczu by nie zawadziło
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Piękne gołąbki,takim można dużo wybaczyć za urodę u mnie wczesną wiosną dzikie gołębie zabrudziły mocno 3 parapety musiałam obłożyć je doniczkami aż im się odwidziało przysiadać na parapetach.Kwiaty śliczota a powojnik migiem rośnie ja mam kilkuletniego i ani połowy wysokości twojego nie ma.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1264
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, kwiatki piękne Pierwszy raz widzę kwiaty stopowca
Za zdjęcia gołąbków dziękuję. Te z kołnierzem są rzeczywiście piękne
Za zdjęcia gołąbków dziękuję. Te z kołnierzem są rzeczywiście piękne
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16625
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witaj, Maj!
Trzeci Maj!
Witajcie!
Wczoraj najstarsze dziecię wraz z żoną zrobiło nam miłą niespodziankę. Przyjechali późnym popołudniem na kawę na działce. Że też im się chciało z Warszawy na dwie godzinki...
Dzisiaj piekliśmy się sami w trzydziestu stopniach pod pełnym słońcem.Na szczęście są jeszcze sąsiedzi, dzięki którym czas upłynął w sympatycznej atmosferze.
Szybko przekwitają kwiatki, a wszystkie roślinki proszą o wodę. Niestety, gospodarz zrobił sobie wolne i na trzy dni pozbawił nas dostępu do wody z węża, wobec czego nadźwigaliśmy się konewek, bo żal było patrzeć na więdnące roślinki. U nas jak zwykle: albo leje bez opamiętania, albo susza jak na pustyni
Na szczęście jest jeszcze na czym oko zawiesić.
Pierwiosnki 'Siebolda' sieją się bez opamiętania i wszędzie ich pełno.
Zakwitły chabry białe i tzw.czarne, niebieskie jeszcze się namyślają.
W realu jest dużo ciemniejszy.
Przesadzony clematis nie tylko nie zgubił pąków, on je rozwija.
Dzwonek skupiony biały.
Maczki od Martusi.
Kwitnie drugi stopowiec. Tuż nad ziemią.
Zawilec wielkokwiatowy.
Orliki u mnie dopiero zaczynają swój pokaz.
Halszko - u mnie też nieco bardziej zielono i gdyby nie pierwiosnki 'Siebolda', kukliki oraz iryski, innych kolorów nie byłoby widać, bo to są pojedyncze kępki bądź pojedyncze roślinki.
Próbowałam też przez stronę hostingu, ale i tam był jakiś zastój.
Dziękuję za pogodę, a co do deszczu, to nie miałabym nic przeciwko temu, żeby i w dzień popadało.
Jolu - Jestem bezwzględna i niczego gołębiom nie wybaczam.
Od wczoraj już nie są wypuszczane, ponieważ zasiałam kilka kwiatków i nie chcę, by mi wyjadły nasionka.
A miejskie gołębie i u nas brudzą parapety, często muszę je myć.
Ten powojnik na poprzednim miejscu też stał w miejscu, dopiero teraz ruszył z kopyta. Widocznie nowa miejscówka bardziej mu odpowiada. Może i Twój wymaga lepszego miejsca.
Małgorzatko - pięknie dziękuję za słowa pochwały
Kwiatki stopowca nie są aż tak ozdobne, jak jego owoce. Jeden już przekwitł i zaczął budować owoc.
Felki są też w innych kolorach, ale nie udało mi się ich obfocić, strasznie ruchliwe.
Do Was zajrzę jutro - pojutrze, bo już mi powieki opadają i jeszcze prysznic przede mną. Zatem mówię Wam: Dobranoc i życzę wspaniałego weekendu.
Trzeci Maj!
Witajcie!
Wczoraj najstarsze dziecię wraz z żoną zrobiło nam miłą niespodziankę. Przyjechali późnym popołudniem na kawę na działce. Że też im się chciało z Warszawy na dwie godzinki...
Dzisiaj piekliśmy się sami w trzydziestu stopniach pod pełnym słońcem.Na szczęście są jeszcze sąsiedzi, dzięki którym czas upłynął w sympatycznej atmosferze.
Szybko przekwitają kwiatki, a wszystkie roślinki proszą o wodę. Niestety, gospodarz zrobił sobie wolne i na trzy dni pozbawił nas dostępu do wody z węża, wobec czego nadźwigaliśmy się konewek, bo żal było patrzeć na więdnące roślinki. U nas jak zwykle: albo leje bez opamiętania, albo susza jak na pustyni
Na szczęście jest jeszcze na czym oko zawiesić.
Pierwiosnki 'Siebolda' sieją się bez opamiętania i wszędzie ich pełno.
Zakwitły chabry białe i tzw.czarne, niebieskie jeszcze się namyślają.
W realu jest dużo ciemniejszy.
Przesadzony clematis nie tylko nie zgubił pąków, on je rozwija.
Dzwonek skupiony biały.
Maczki od Martusi.
Kwitnie drugi stopowiec. Tuż nad ziemią.
Zawilec wielkokwiatowy.
Orliki u mnie dopiero zaczynają swój pokaz.
Halszko - u mnie też nieco bardziej zielono i gdyby nie pierwiosnki 'Siebolda', kukliki oraz iryski, innych kolorów nie byłoby widać, bo to są pojedyncze kępki bądź pojedyncze roślinki.
Próbowałam też przez stronę hostingu, ale i tam był jakiś zastój.
Dziękuję za pogodę, a co do deszczu, to nie miałabym nic przeciwko temu, żeby i w dzień popadało.
Jolu - Jestem bezwzględna i niczego gołębiom nie wybaczam.
Od wczoraj już nie są wypuszczane, ponieważ zasiałam kilka kwiatków i nie chcę, by mi wyjadły nasionka.
A miejskie gołębie i u nas brudzą parapety, często muszę je myć.
Ten powojnik na poprzednim miejscu też stał w miejscu, dopiero teraz ruszył z kopyta. Widocznie nowa miejscówka bardziej mu odpowiada. Może i Twój wymaga lepszego miejsca.
Małgorzatko - pięknie dziękuję za słowa pochwały
Kwiatki stopowca nie są aż tak ozdobne, jak jego owoce. Jeden już przekwitł i zaczął budować owoc.
Felki są też w innych kolorach, ale nie udało mi się ich obfocić, strasznie ruchliwe.
Do Was zajrzę jutro - pojutrze, bo już mi powieki opadają i jeszcze prysznic przede mną. Zatem mówię Wam: Dobranoc i życzę wspaniałego weekendu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11318
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
U Ciebie Lucynko już orliki kwitną ochoczo ,u mnie tylko jeden był wyrywny ale wielu siewek wieloletnich brakuje...Nie tylko ich,czekam na chryzantemy,których nie widać...
Clematisowi dogodziłaś więc się miło odwdzięcza! Kwitnące maczki także jako ogrodowe wypełniacze pełnią swoją rolę...Jakie wypasione Bożykwiaty u mnie miernoty nie dożywione
Serdeczności zostawiam i wybieram się w drogę ,wczoraj pauzowałam!
Clematisowi dogodziłaś więc się miło odwdzięcza! Kwitnące maczki także jako ogrodowe wypełniacze pełnią swoją rolę...Jakie wypasione Bożykwiaty u mnie miernoty nie dożywione
Serdeczności zostawiam i wybieram się w drogę ,wczoraj pauzowałam!
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11566
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko kukliki pięknie kwitną. Podziwiam czarnego orlika, moje trzy szybko przepadły.
M pracuś wyjątkowy, takie apartamenty przygotował dla swoich pupili.
Irysy też już ukwiecone. Masz tak dużo kolekcjonerskich roślin, że nie śmiem nawet wymieniać z nazwy. Tylko kamasję popodziwiałam, bo kolor ma niesamowity.
Powojnikowi wreszcie dogodziłaś, skoro po przesadzeniu ma tyle kwiatów.
Narzekamy, jak mokro, a tu kilka dni ciepła i wiatru, i już susza. Dziś zaczęłam podlewać po jednej rabacie, bo słabo korzeniące się rośliny więdły.
Niech deszcz podleje działkę, ale bez zimnych dni.
Spokojnego tygodnia.
M pracuś wyjątkowy, takie apartamenty przygotował dla swoich pupili.
Irysy też już ukwiecone. Masz tak dużo kolekcjonerskich roślin, że nie śmiem nawet wymieniać z nazwy. Tylko kamasję popodziwiałam, bo kolor ma niesamowity.
Powojnikowi wreszcie dogodziłaś, skoro po przesadzeniu ma tyle kwiatów.
Narzekamy, jak mokro, a tu kilka dni ciepła i wiatru, i już susza. Dziś zaczęłam podlewać po jednej rabacie, bo słabo korzeniące się rośliny więdły.
Niech deszcz podleje działkę, ale bez zimnych dni.
Spokojnego tygodnia.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16625
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Dzisiaj nieco wcześniej wróciliśmy z działki. Gdy tylko zerwał się wiatr, zwinęliśmy manele, zapakowaliśmy Miśkę i do domku. Niestety, jak dotąd, tylko wiatr i chmury, deszczu ani widu, ani słychu.
Jako że niedziela, nic nie robiliśmy. Trochę poczytałam, trochę pogadałam, a na koniec odkryłam przędziorka na jednej borówce. Coś musi się zawsze wydarzyć, by ze spokojnym sumieniem nie wracać do domu.
Słoneczne i gorące dni szybko zwinęły kwiaty irysków i tulipanów, tak że aktualnie jest już bardziej zielono, wielobarwność zrobiła sobie przerwę. Cóż, jej też się należy odpoczynek.
Co to jest i kto mi tę śliczną roślinkę przysłał? Skleroza.
Chabry niebieskie postanowiły nie pozostawać w tyle i zakwitły od razu kilkoma kwiatkami.
Zaczyna kwitnąć orlaja.
Lilak 'Meyera' rozsiewa swoją słodziutką woń po działce.
Dziewanna ogrodowa w tym roku wyprzedziła obie austriackie.
Pierwiosnek japoński dopiero startuje.
Piwonia majowa zakwitła o jakieś trzy tygodnie wcześniej.
Lubię jastrzębca. Zwłaszcza pod zachmurzonym niebem.
Z żalem pożegnałam szałwię okręgową, która postanowiła zrobić mi niespodziankę i właśnie gramoli się z ziemi.
Przez ostatnie trzy dni towarzyszyła nam taka temperatura. Oczywiście w głębokim cieniu.
Maryniu - niestety, i u mnie wiele orlików zniknęło, a te,które pozostały zakwitają kolejno. Najładniej rozsiały się i kwitną czerwone pełne. Chryzantem i u mnie nie widać, nawet najstarsza mocno rozrośnięta zniknęła.
Dziękuję za słowa uznania dla moich kwiatków
Serdeczności przytulam i odwdzięczam.
Soniu - jesteś niesamowicie miła dla moich podopiecznych. Tak naprawdę, to ja nie mam żadnych rarytasów, może poza tymi, które przyjechały do mnie od miłych Forumek, w tym również od Ciebie.
U mnie też sucho. Wczoraj nareszcie miałam dobre ciśnienie i dokładnie zlałam całą działkę, a dzisiaj niektóre rośliny już omdlewały i ganiałam z konewką.
Myślałam, że dzisiaj popada, ale powiało, postraszyło burzą i na tym się skończyło.
Deszczu życzę Twojemu ogrodowi i ogrodom wszystkich nas.
Twoje-moje floksiki jeszcze żyją, tylko coraz to ich ubywa. Widocznie coś im nie odpowiada.
Dobrego tygodnia, Kochani.
Dzisiaj nieco wcześniej wróciliśmy z działki. Gdy tylko zerwał się wiatr, zwinęliśmy manele, zapakowaliśmy Miśkę i do domku. Niestety, jak dotąd, tylko wiatr i chmury, deszczu ani widu, ani słychu.
Jako że niedziela, nic nie robiliśmy. Trochę poczytałam, trochę pogadałam, a na koniec odkryłam przędziorka na jednej borówce. Coś musi się zawsze wydarzyć, by ze spokojnym sumieniem nie wracać do domu.
Słoneczne i gorące dni szybko zwinęły kwiaty irysków i tulipanów, tak że aktualnie jest już bardziej zielono, wielobarwność zrobiła sobie przerwę. Cóż, jej też się należy odpoczynek.
Co to jest i kto mi tę śliczną roślinkę przysłał? Skleroza.
Chabry niebieskie postanowiły nie pozostawać w tyle i zakwitły od razu kilkoma kwiatkami.
Zaczyna kwitnąć orlaja.
Lilak 'Meyera' rozsiewa swoją słodziutką woń po działce.
Dziewanna ogrodowa w tym roku wyprzedziła obie austriackie.
Pierwiosnek japoński dopiero startuje.
Piwonia majowa zakwitła o jakieś trzy tygodnie wcześniej.
Lubię jastrzębca. Zwłaszcza pod zachmurzonym niebem.
Z żalem pożegnałam szałwię okręgową, która postanowiła zrobić mi niespodziankę i właśnie gramoli się z ziemi.
Przez ostatnie trzy dni towarzyszyła nam taka temperatura. Oczywiście w głębokim cieniu.
Maryniu - niestety, i u mnie wiele orlików zniknęło, a te,które pozostały zakwitają kolejno. Najładniej rozsiały się i kwitną czerwone pełne. Chryzantem i u mnie nie widać, nawet najstarsza mocno rozrośnięta zniknęła.
Dziękuję za słowa uznania dla moich kwiatków
Serdeczności przytulam i odwdzięczam.
Soniu - jesteś niesamowicie miła dla moich podopiecznych. Tak naprawdę, to ja nie mam żadnych rarytasów, może poza tymi, które przyjechały do mnie od miłych Forumek, w tym również od Ciebie.
U mnie też sucho. Wczoraj nareszcie miałam dobre ciśnienie i dokładnie zlałam całą działkę, a dzisiaj niektóre rośliny już omdlewały i ganiałam z konewką.
Myślałam, że dzisiaj popada, ale powiało, postraszyło burzą i na tym się skończyło.
Deszczu życzę Twojemu ogrodowi i ogrodom wszystkich nas.
Twoje-moje floksiki jeszcze żyją, tylko coraz to ich ubywa. Widocznie coś im nie odpowiada.
Dobrego tygodnia, Kochani.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.