Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witajcie
Na wstępie w tym świątecznym dniu chciałabym Wam złożyć życzenia:
Staropolskim obyczajem,
gdy w Wigilię gwiazda wstaje,
Nowy Rok zaś cyfrę zmienia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Przy tej pięknej sposobności
i ja życzę Wam radości,
aby wszystkim się darzyło,
z roku na rok lepiej było.
A poza tym wczoraj była cienka warstwa śniegu na drodze, dziś już go nie ma.
Po przemrożeniu na dworze grudniki wreszcie zakwitły mi w grudniu.
Gwiazda betlejemska na stole podtrzymuje świąteczny klimat.
A kupiony u syna w szkole na kiermaszu świątecznym wieniec w towarzystwie światełek zdobi okno w jadalni przy stole.
W ogrodzie bez zmian. Jedynie ziarna z tłuszczykiem cieszą ptaki.
Ja chwilowo przeziębiona.
Lucynko
U mnie też choinka od zawsze była ubierana w Wigilię ale czas tak szybko płynie , że człowiek nie zdąży się nacieszyć tą choinką.
Halszko
Chrupiące pierniczki mniam, mniam.
Ja na święta zawsze czekam aby usiąść całą rodziną przy stole bo na co dzień jest to niemożliwe, no i oczywiście na tradycyjne w mojej rodzinie świąteczne makówki. Dzieci za to czekają na prezenty, które przynosi Dzieciątko.
Jednak każdy w święta chce być trochę dzieckiem.
Soniu
Dziękuję za życzenia i miłe słowa.
Moja dłubanina przy artystycznych pracach wynika z chęci oderwania się od codziennej rutyny i pracy.
Jest to dla mnie odskocznia i relaks dla mojego umysłu.
A życzenia też przesyłam.
Jolu
Ja też życzę Ci przede wszystkim zdrowia (bo jak mawiała moja ś.p. babcia jak ono jest i wsparcie rodziny do tego, to już z resztą człowiek sobie poradzi), szczęścia i pomyślności aby radość spędzenia czasu w gronie rodziny ładował Twoje akumulatory do dalszego działania. Życzę aby nadchodzący rok 2024 był lepszy niż ten obecny.
Jeszcze raz dla wszystkich najlepsze życzenia.
Na wstępie w tym świątecznym dniu chciałabym Wam złożyć życzenia:
Staropolskim obyczajem,
gdy w Wigilię gwiazda wstaje,
Nowy Rok zaś cyfrę zmienia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Przy tej pięknej sposobności
i ja życzę Wam radości,
aby wszystkim się darzyło,
z roku na rok lepiej było.
A poza tym wczoraj była cienka warstwa śniegu na drodze, dziś już go nie ma.
Po przemrożeniu na dworze grudniki wreszcie zakwitły mi w grudniu.
Gwiazda betlejemska na stole podtrzymuje świąteczny klimat.
A kupiony u syna w szkole na kiermaszu świątecznym wieniec w towarzystwie światełek zdobi okno w jadalni przy stole.
W ogrodzie bez zmian. Jedynie ziarna z tłuszczykiem cieszą ptaki.
Ja chwilowo przeziębiona.
Lucynko
U mnie też choinka od zawsze była ubierana w Wigilię ale czas tak szybko płynie , że człowiek nie zdąży się nacieszyć tą choinką.
Halszko
Chrupiące pierniczki mniam, mniam.
Ja na święta zawsze czekam aby usiąść całą rodziną przy stole bo na co dzień jest to niemożliwe, no i oczywiście na tradycyjne w mojej rodzinie świąteczne makówki. Dzieci za to czekają na prezenty, które przynosi Dzieciątko.
Jednak każdy w święta chce być trochę dzieckiem.
Soniu
Dziękuję za życzenia i miłe słowa.
Moja dłubanina przy artystycznych pracach wynika z chęci oderwania się od codziennej rutyny i pracy.
Jest to dla mnie odskocznia i relaks dla mojego umysłu.
A życzenia też przesyłam.
Jolu
Ja też życzę Ci przede wszystkim zdrowia (bo jak mawiała moja ś.p. babcia jak ono jest i wsparcie rodziny do tego, to już z resztą człowiek sobie poradzi), szczęścia i pomyślności aby radość spędzenia czasu w gronie rodziny ładował Twoje akumulatory do dalszego działania. Życzę aby nadchodzący rok 2024 był lepszy niż ten obecny.
Jeszcze raz dla wszystkich najlepsze życzenia.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1268
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Ewuś, odwzajemniam się życzeniami
Oby każdy następny rok był lepszy od poprzedniego
Oby każdy następny rok był lepszy od poprzedniego
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 813
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witaj! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Piękna kolekcja róż. Dobrze doczytałam, że sama je rozmnażasz? Jeśli tak, to jak to robisz?
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16627
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Ewuniu, dziękuję za życzenia
Tobie również w nowym roku życzę samych szczęśliwych dni, dużo zdrowia oraz sukcesów w ogrodniczych poczynaniach.
Tobie również w nowym roku życzę samych szczęśliwych dni, dużo zdrowia oraz sukcesów w ogrodniczych poczynaniach.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witajcie w Nowym Roku
Dziękuję serdecznie za wasze życzenia.
Wspominkowe zdjęcia.
Już bym chciała aby zaczął się następny sezon.
Tymczasem zapowiadają temperaturę do - 11st.C
Małgosiu
Myślę, że każdy z nas życzy sobie lepszego nowego roku.
Na pewno będzie on ciekawy zważając na to co się dzieje w naszym kraju.
Mam niemałe obawy co do tego.
Ale cieszmy się naszymi ogrodami.
Róża rosnąca na klombie w Ustroniu.
Halinko
Witam Cię serdecznie.
Ja tylko ścinam na wiosnę a mąż ukorzenia.
Ja ukorzeniłam tylko 2 odmiany róż, pnącą nn karminową chyba to Flammentanz u mnie rośnie pod śliwką i
Bright as a Button. Ścięte patyczki wsadzamy do ukorzeniacza , dajemy do małych doniczek, które nakrywamy uciętą,
plastikową butelką i pod drzewem w cieniu się ukorzeniają. Pilnuję tylko aby nie brakowało im wody i to wszystko.
Jednak nie każda odmiana da się ukorzenić, parę razy próbowałam ukorzenić parę angielek ale nic mi z tego nie wyszło.
Najczęściej są to stare odmiany a może to zależy od genów różanych rodziców ? Tak więc jest to loteria.
Róża rosnąca na klombie w Ustroniu.
Lucynko
Też życzę Ci w nowym sezonie jeszcze piękniejszego ogrodu, mało szkodników na naszych roślinkach, dużo zdrowia i siły do pracy w ogrodzie.
Róża rosnąca na klombie w Ustroniu.
Dziękuję serdecznie za wasze życzenia.
Wspominkowe zdjęcia.
Już bym chciała aby zaczął się następny sezon.
Tymczasem zapowiadają temperaturę do - 11st.C
Małgosiu
Myślę, że każdy z nas życzy sobie lepszego nowego roku.
Na pewno będzie on ciekawy zważając na to co się dzieje w naszym kraju.
Mam niemałe obawy co do tego.
Ale cieszmy się naszymi ogrodami.
Róża rosnąca na klombie w Ustroniu.
Halinko
Witam Cię serdecznie.
Ja tylko ścinam na wiosnę a mąż ukorzenia.
Ja ukorzeniłam tylko 2 odmiany róż, pnącą nn karminową chyba to Flammentanz u mnie rośnie pod śliwką i
Bright as a Button. Ścięte patyczki wsadzamy do ukorzeniacza , dajemy do małych doniczek, które nakrywamy uciętą,
plastikową butelką i pod drzewem w cieniu się ukorzeniają. Pilnuję tylko aby nie brakowało im wody i to wszystko.
Jednak nie każda odmiana da się ukorzenić, parę razy próbowałam ukorzenić parę angielek ale nic mi z tego nie wyszło.
Najczęściej są to stare odmiany a może to zależy od genów różanych rodziców ? Tak więc jest to loteria.
Róża rosnąca na klombie w Ustroniu.
Lucynko
Też życzę Ci w nowym sezonie jeszcze piękniejszego ogrodu, mało szkodników na naszych roślinkach, dużo zdrowia i siły do pracy w ogrodzie.
Róża rosnąca na klombie w Ustroniu.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16627
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Domyślam się, Ewuniu, że zamieściłaś zdjęcia pięknych róż, niestety, ani jedna fotka się nie otwiera i nie mogę ich zobaczyć.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 791
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Odśwież stronę, a zdjęci się pojawią.
Problem opisany tu: viewtopic.php?p=6442305#p6442305
Problem opisany tu: viewtopic.php?p=6442305#p6442305
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2609
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witaj Ewciu w nowym roku Ledwie ucichły odgłosy Sylwestra a tu już połowa stycznia przeleciała, tak ten czas pędzi
Wyobraź sobie Ewuniu, że u mnie też na wigilię i na święta makówki są obowiązkowym daniem. Przybyły do nas ponad 40 lat temu, kiedy to świeżo upieczona teściowa zaproszona przez nas na pierwszą wigilię przywiozła dwie spore miski tego specjału i od tej pory gości on na naszym świątecznym stole co roku. Teraz już rodziców moich i męża nie ma, ale makówki stały sie naszą tradycją.
Pieknie kwitły Ci grudniki, wiedziałam że lubią spadki temperatyry, ale że są odporne na przymrozki to nie miałam pojęcia
Dobrego tygodnia, miesiąca i całego roku
Wyobraź sobie Ewuniu, że u mnie też na wigilię i na święta makówki są obowiązkowym daniem. Przybyły do nas ponad 40 lat temu, kiedy to świeżo upieczona teściowa zaproszona przez nas na pierwszą wigilię przywiozła dwie spore miski tego specjału i od tej pory gości on na naszym świątecznym stole co roku. Teraz już rodziców moich i męża nie ma, ale makówki stały sie naszą tradycją.
Pieknie kwitły Ci grudniki, wiedziałam że lubią spadki temperatyry, ale że są odporne na przymrozki to nie miałam pojęcia
Dobrego tygodnia, miesiąca i całego roku
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11572
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Ewuniu u Ciebie zawsze świąteczne dekoracje wyjątkowo piękne.
Róże i lilie zawsze cieszą oczy. Niech wiosna przyjdzie wcześniej, niż w ubiegłym roku.
Dużo słońca na poprawę nastroju.
Róże i lilie zawsze cieszą oczy. Niech wiosna przyjdzie wcześniej, niż w ubiegłym roku.
Dużo słońca na poprawę nastroju.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6309
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Ewo, startujemy w nowy sezon? Chyba już najwyższy czas o tym chociażby pomyśleć.
Pełne energii po makówkach (bardzo lubię tę potrawę, ja przygotowuję ją na chałce) - możemy śmiało się zabrać do ogrodowych prac na ile tylko już pogoda i czas pozwoli.
Bardzo miłego weekendu życzę
Pełne energii po makówkach (bardzo lubię tę potrawę, ja przygotowuję ją na chałce) - możemy śmiało się zabrać do ogrodowych prac na ile tylko już pogoda i czas pozwoli.
Bardzo miłego weekendu życzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 813
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Dziewczyny co to te makówki czy ja coś przeoczyłam?
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witam wszystkich
Jak ten czas szybko upływa.
Dopiero były święta, sylwester a już prawie koniec stycznia.
Ostatnio coraz częściej zaglądam na strony internetowych sklepów z roślinkami.
Marzy mi się zakup kilkunastu powojników m. in. Maria Skłodowska Curie, Copernicus, Hot Love, Blue Explosion czy Mazury.
Ale nie wszystko naraz.
Na razie zbieram się do przemalowania szafy + decoupage.
Na chwilę obecną zakupiłam po 2 szt papieru ryżowego niżej pokazanych wzorów oraz serwetki do uzupełnienia małych elementów.
Szafa jest w stylu art deco w kolorze miodowym lecz ja chcę ją przemalować na kolor kremowo-beżowy z dodatkiem złotego.
Zobaczymy jaki będzie efekt końcowy bo czasem mam jakąś wizję a w czasie prac się ona zmienia i wychodzi coś innego.
Ostatnio byłam na zakupach i przytargałam do domu wielkanocne dekoracje bo w sklepach już takie rzeczy są.
Lucynko
Fotosik niestety robi nam psikusy ale jak doradził malopolanin trzeba często odświeżać stronę.
Halszko
Ja pochodzę z Katowic i w mojej rodzinie na wigilię zawsze były makówki, i bez nich nie wyobrażam sobie świąt.
W mojej rodzinie kultywowane są tradycje, które wyniosłam z domu rodzinnego.
Nawet mąż się im nie opierał gdyż pasowały mu, szczególnie te kulinarne.
Sama się zdziwiłam, że grudniki wytrzymały te mrozy, liście trochę miały zmienione ale po wstawieniu ich do domu odzyskały swój dawny wygląd.
Soniu
Mam nadzieję, że zima w tym roku nie będzie ostra a jak będzie mróz to kołderkę śnieżną będą miały moje roślinki.
Życzę Ci dużo zdrówka, ciepłych dni oraz otwarcia niedługo nowego sezonu ogrodniczego.
Beatko
Na wiosnę na pewno będę musiała zrzucić te nadmiarowe kilogramy nabyte w zimie.
Tak więc niecierpliwie czekam na cieplejsze dni aby ruszyć do ogrodu.
Halinko
Makówki to na Śląsku słodka, świąteczna potrawa wigilijna składająca się z maku, mleka, bakalii (wiórki kokosowe, orzechy, migdały, rodzynki czy figi), chałki lub bułki pszennej, miodu ozdabiana u mnie wiórkami kokosowymi, orzechami i mandarynkami. Makówki robię dzień przed wigilią bo na noc daję do lodówki. Wtedy są przechłodzone i smaczne.
Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich.
Jak ten czas szybko upływa.
Dopiero były święta, sylwester a już prawie koniec stycznia.
Ostatnio coraz częściej zaglądam na strony internetowych sklepów z roślinkami.
Marzy mi się zakup kilkunastu powojników m. in. Maria Skłodowska Curie, Copernicus, Hot Love, Blue Explosion czy Mazury.
Ale nie wszystko naraz.
Na razie zbieram się do przemalowania szafy + decoupage.
Na chwilę obecną zakupiłam po 2 szt papieru ryżowego niżej pokazanych wzorów oraz serwetki do uzupełnienia małych elementów.
Szafa jest w stylu art deco w kolorze miodowym lecz ja chcę ją przemalować na kolor kremowo-beżowy z dodatkiem złotego.
Zobaczymy jaki będzie efekt końcowy bo czasem mam jakąś wizję a w czasie prac się ona zmienia i wychodzi coś innego.
Ostatnio byłam na zakupach i przytargałam do domu wielkanocne dekoracje bo w sklepach już takie rzeczy są.
Lucynko
Fotosik niestety robi nam psikusy ale jak doradził malopolanin trzeba często odświeżać stronę.
Halszko
Ja pochodzę z Katowic i w mojej rodzinie na wigilię zawsze były makówki, i bez nich nie wyobrażam sobie świąt.
W mojej rodzinie kultywowane są tradycje, które wyniosłam z domu rodzinnego.
Nawet mąż się im nie opierał gdyż pasowały mu, szczególnie te kulinarne.
Sama się zdziwiłam, że grudniki wytrzymały te mrozy, liście trochę miały zmienione ale po wstawieniu ich do domu odzyskały swój dawny wygląd.
Soniu
Mam nadzieję, że zima w tym roku nie będzie ostra a jak będzie mróz to kołderkę śnieżną będą miały moje roślinki.
Życzę Ci dużo zdrówka, ciepłych dni oraz otwarcia niedługo nowego sezonu ogrodniczego.
Beatko
Na wiosnę na pewno będę musiała zrzucić te nadmiarowe kilogramy nabyte w zimie.
Tak więc niecierpliwie czekam na cieplejsze dni aby ruszyć do ogrodu.
Halinko
Makówki to na Śląsku słodka, świąteczna potrawa wigilijna składająca się z maku, mleka, bakalii (wiórki kokosowe, orzechy, migdały, rodzynki czy figi), chałki lub bułki pszennej, miodu ozdabiana u mnie wiórkami kokosowymi, orzechami i mandarynkami. Makówki robię dzień przed wigilią bo na noc daję do lodówki. Wtedy są przechłodzone i smaczne.
Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich.