Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16029
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Jolu, bardzo mi się spodobał ten ogólny widok. Tak spokojnie i dostojnie. Bordowe liście na pierwszym planie to może buk?
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Cześć Wandziu te czerwone liście to leszczyna czerwona w tym roku miała nawet dość orzechów ale owoce nie są takie smaczne jak normalna leszczyna jak oskrobie skórkę to dużo smaczniejsze,tam w oddali jest wierzba kręcona jej już nie ma to stare zdjęcie M. bardzo utyskiwał że zawadza i niestety wycięta ,zrobiło się więcej miejsca ale nie ma już tego klimatu jak była.
Muszę przesadzać dość dużo roślin z pod domu to lądują na tej starej górce bo nie mam serca wywalić ,więc tam przetrwają chociaż już nie w ciekawej aranżacji,nasz taras aż się prosi o wykończenie i ciągle plany zmieniane bo nie ma kasy a tu życie coraz krótsze. Czasami mam wielkiego doła na to że ciągle na takim minimum jedziemy ale nie ma innego wyjścia jak się z tym pogodzić i znaleźć pocieszenie w czymś innym.U nas dzisiaj pochmurno chociaż jeszcze godzinę temu było całkiem fajnie ale oczywiście w domu i kuchni nie ma końca roboty I tu też nie ma wyjścia tylko się z tym pogodzić. Miłej pogodnej niedzieli Wandziu
Muszę przesadzać dość dużo roślin z pod domu to lądują na tej starej górce bo nie mam serca wywalić ,więc tam przetrwają chociaż już nie w ciekawej aranżacji,nasz taras aż się prosi o wykończenie i ciągle plany zmieniane bo nie ma kasy a tu życie coraz krótsze. Czasami mam wielkiego doła na to że ciągle na takim minimum jedziemy ale nie ma innego wyjścia jak się z tym pogodzić i znaleźć pocieszenie w czymś innym.U nas dzisiaj pochmurno chociaż jeszcze godzinę temu było całkiem fajnie ale oczywiście w domu i kuchni nie ma końca roboty I tu też nie ma wyjścia tylko się z tym pogodzić. Miłej pogodnej niedzieli Wandziu
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16029
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Aha! To leszczyna. Nie wiedziałam, że takie bordowe w ogóle istnieją. Nawet jeśli nie ma dobrych orzechów, to i tak sama w sobie jest ładna. Muszę się za taką rozejrzeć, bo na mojej wilgotnej działce leszczyny dobrzei szybko rosną. Dzięki za pomysł.
A waszej wierzby szkoda, ale jeśli nie było innego wyjścia, to trudno.
Jolu, też czasem mam doła, chciałabym być młodsza, żeby doczekać, aż się wszystko ładnie rozrośnie. Przede wszystkim drzewa, które teraz są zaledwie kijami. Ale to już nie będzie nam dane. Dopiero dzieci i wnuki je zobaczą, jeśli w ogóle będzie ich interesować działka. Ech...
Tłumaczę sobie jednak, że trzeba się cieszyć pogodą, wdychać aromaty ziół i kwiatów, słuchać ptaków itd., bo niektórzy nawet tego nie mają. Trzymajmy się więc
A waszej wierzby szkoda, ale jeśli nie było innego wyjścia, to trudno.
Jolu, też czasem mam doła, chciałabym być młodsza, żeby doczekać, aż się wszystko ładnie rozrośnie. Przede wszystkim drzewa, które teraz są zaledwie kijami. Ale to już nie będzie nam dane. Dopiero dzieci i wnuki je zobaczą, jeśli w ogóle będzie ich interesować działka. Ech...
Tłumaczę sobie jednak, że trzeba się cieszyć pogodą, wdychać aromaty ziół i kwiatów, słuchać ptaków itd., bo niektórzy nawet tego nie mają. Trzymajmy się więc
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Witaj Wandziu poruszyłaś bardzo istotny temat ,ja zawsze sobie wyobrażałam że moje małe wnuki będą sobie z radością hasały po tych ogrodowych nierównościach,trawie ,między krzaczkami a tu życie takiego psikusa nam robi że jak by koło każdego krzaczka była ławeczka i pomiędzy nimi równiutki brukowy chodnik to może by było ale tak to nie za dużo trudności i komary i w ogóle jak dla tego młodego pokolenia to nie ciekawe,nie wygodne i w ogóle po,co? Tak to teraz wygląda ku naszemu rozczarowaniu więc o jakiejś wspólnej radości i pracy nie ma mowy. Przecież ,jak mi kiedyś jakiś pan w mojej byłej pracy powiedział,"poco ja mam mieć brud za paznokciami jak wolę pojechać na wczasy i piękne zobaczę i odpocznę i jedzenie podadzą..."No tak każdy ma swoją rację ale jak się nie ma co się lubi to, się lubi co się ma a na moje szczęście ja lubię to co mam jak wszyscy ogrodowo zakręceni .Już nie ględzę tylko jak mi się uda to pochwalę się jeszcze jedynym batatem jaki mi się udało uchować i kwitnącymi mi jeszcze roślinkami.Miłego udanego tygodnia dla wszystkich i Ciebie Wandziu,
nie mam zdjęcia batata ale każdy wie co to jest,
nie mam zdjęcia batata ale każdy wie co to jest,
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Jolu różyczki piękne pokazałaś.
Pewnie dużo młodych nie ma ochoty na ogrodowanie. Mam sąsiadkę, która pracuje, ma dwoje małych dzieci, wielki warzywnik i ogród ozdobny też. Nie musiałaby, bo oboje przyzwoicie zarabiają i też mogłaby nic nie robić. Na wczasy tygodniowe też wyjeżdżają. Jak się ma potrzebę, to i na ogród znajdzie się czas.
Ciepłych dni na ostatnie prace ogrodowe.
Pewnie dużo młodych nie ma ochoty na ogrodowanie. Mam sąsiadkę, która pracuje, ma dwoje małych dzieci, wielki warzywnik i ogród ozdobny też. Nie musiałaby, bo oboje przyzwoicie zarabiają i też mogłaby nic nie robić. Na wczasy tygodniowe też wyjeżdżają. Jak się ma potrzebę, to i na ogród znajdzie się czas.
Ciepłych dni na ostatnie prace ogrodowe.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Cześć Soniu ,dobrze mieć taką sąsiadkę bo można przynajmniej pogadać na jakieś ogrodowe sprawy albo się wymienić,moje sąsiadki preferują tylko trawkę i koszenie a ja jak przyjdzie weekend w lecie to nic nie słyszę tylko kosiarki dookoła ,to się robi czasem denerwujące ,nasze plewienie nie zakłóca spokoju. Cóż nie wszystko będzie jak nam się podoba ,chyba zdrowiej jest na siłownię chodzić bo właściwe mięśnie się rozwija ,a w ogrodzie tylko jedne i te same aż do bólu.Ale lubimy ten ból jak patrzymy na efekty w ogrodzie,czekam dzisiaj na przejaśnienie na razie mokro a tyle pracy jeszcze prze de mną.Udanego dnia Soniu.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Cudne róże! Batata zabierasz na zimę do domu? Jak ja nienawidziłam pracy w ogrodzie w młodosci...ile trzeba było mnie prosic abym coś pomogła....to chyba cecha młodosci. Ale jak sie zestarzałam i wszyscy odeszli a ja stanęłam w pustym domu i ogrodzie babcinym to nagle dostałam natchnienia ..do ogrodniczenia... I stało to sie moją pasją...i kto by pomyślał
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Jolu
Piękna ta żółto-czerwona róża, jak ma na imię?
Co do młodości to chyba tak jest.
Jak by mi ktoś powiedział 30 lat temu, że ja mieszczuch blokowy będę grzebać w ziemi, to bym mu kazała się dobrze w głowę popukać. Jednak człowiek potrzebuje przestrzeni, przynajmniej ja. I w życiu już bym się nie zamieniła na poprzednie życie w bloku. Doceniłam to w czasie gdy miałam małe dzieci i w czasach covidu.
No ale dość tych dywagacji na tematy różne.
Róże trzymają się u Ciebie wyjątkowo dobrze porównując do moich.
Busz cudowny
Piękna ta żółto-czerwona róża, jak ma na imię?
Co do młodości to chyba tak jest.
Jak by mi ktoś powiedział 30 lat temu, że ja mieszczuch blokowy będę grzebać w ziemi, to bym mu kazała się dobrze w głowę popukać. Jednak człowiek potrzebuje przestrzeni, przynajmniej ja. I w życiu już bym się nie zamieniła na poprzednie życie w bloku. Doceniłam to w czasie gdy miałam małe dzieci i w czasach covidu.
No ale dość tych dywagacji na tematy różne.
Róże trzymają się u Ciebie wyjątkowo dobrze porównując do moich.
Busz cudowny
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Witam serdecznie Igo i Ewcia.
Iguś miałaś na myśli chyba bakłażana owszem już spałaszowany jeszcze nie mam z nimi wielkiego doświadczenia ale wiem że można coś uchodować ale na jakiś większy plon u mnie nie ma co liczyć owoce pojawiły się pod sam koniec ciepłych dni a w lecie wszelkie kwiaty opadały ,możliwe że na drugi rok pokuszę się na posadzenie jak wyjdą ładne siewki ale postaram się próbować coś innego czego jeszcze nie sadziłam może to będzie bób teraz siedzę w domu to mogę sobie pozwolić ,bo jak się idzie do pracy a poje się bobu?.....Hm... Miłego dnia jutro bo ma być pogoda.
Ewcia masz słuszną rację że priorytety się zmieniają zbiegiem lat ja zawszy lubiłam wolność ,przyrodę i trochę brudne ciuchy żeby spokojnie swobodnie poszaleć po zielonym
Nie mam teraz czasu na zrobienie zdjęć ale moja Afrodite ma jeszcze dużo paków a wysoka na ponad 2 metry,różany potworek. Pogodnego dnia i dużo radości jeszcze w ogrodzie Ewciu.
Ewcia nie mam nazwy tej róży kolorowej kupiona dawno na rynku nie zapisywałam wtedy nazw ale ktoś ma podobną jak trafię na nazwę to ci podeślę.
Iguś miałaś na myśli chyba bakłażana owszem już spałaszowany jeszcze nie mam z nimi wielkiego doświadczenia ale wiem że można coś uchodować ale na jakiś większy plon u mnie nie ma co liczyć owoce pojawiły się pod sam koniec ciepłych dni a w lecie wszelkie kwiaty opadały ,możliwe że na drugi rok pokuszę się na posadzenie jak wyjdą ładne siewki ale postaram się próbować coś innego czego jeszcze nie sadziłam może to będzie bób teraz siedzę w domu to mogę sobie pozwolić ,bo jak się idzie do pracy a poje się bobu?.....Hm... Miłego dnia jutro bo ma być pogoda.
Ewcia masz słuszną rację że priorytety się zmieniają zbiegiem lat ja zawszy lubiłam wolność ,przyrodę i trochę brudne ciuchy żeby spokojnie swobodnie poszaleć po zielonym
Nie mam teraz czasu na zrobienie zdjęć ale moja Afrodite ma jeszcze dużo paków a wysoka na ponad 2 metry,różany potworek. Pogodnego dnia i dużo radości jeszcze w ogrodzie Ewciu.
Ewcia nie mam nazwy tej róży kolorowej kupiona dawno na rynku nie zapisywałam wtedy nazw ale ktoś ma podobną jak trafię na nazwę to ci podeślę.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Jolu, jestem zauroczona różą 'Speelwark'. Taki duży krzaczek i zgrabny. Moja rośnie sobie jak chce, nie tworzy zgrabnego krzaka, ale kwitnie obficie, za co i tak ją lubię.
Podziwiam też mieczyki, które u mnie nie zechciały zakwitnąć.
Widzę też pachnące floksy ładnie rozbudowane i bogate w kwiecie. Lubię ich aromat.
Mam nadzieję, że jesienne obrazy w Twoim ogródeczku też piękne.
Niech im i Tobie słoneczko sprzyja, by te listopadowe dni nie były takie przykre.
Podziwiam też mieczyki, które u mnie nie zechciały zakwitnąć.
Widzę też pachnące floksy ładnie rozbudowane i bogate w kwiecie. Lubię ich aromat.
Mam nadzieję, że jesienne obrazy w Twoim ogródeczku też piękne.
Niech im i Tobie słoneczko sprzyja, by te listopadowe dni nie były takie przykre.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Pospacerowałam Jolu, po Twoim ogrodzie i znalazłam kolejną pokrewną duszę Ogród pełen róż, liliowców, floksów, hortensji oraz cała masa innych roślin, to moje klimaty Będę zaglądać i podziwiać. Róża Speelwark ciekawa, zmienna kolorystycznie. Mieni się kolorami jak kameleon
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Witam Lucynko,witam Dorotko
Dziękuję Lucynko za nazwę mojej kolorowej róży już zapisałam i może zapamiętam z biegiem czasu,często ludzie o nią pytają a ja nie potrafiłam powiedzieć bo dawno zakupiona i nie zapisana.Jest już staruszką ma kilkanaście lat ale miejsce jej odpowiada ma dostatecznie dużo słońca choć z wilgocią nie zawsze ale daje radość całe lato,pokrój taki bo ja nie pozwalam swoim różyczkom na zbytnią swawolę bo ograniczone miejsce wszędzie wąsko a niechby mój M. się pokłuł to zaraz by wszystko powycinał a mnie jak by się oberwało ohoho.
Z jesiennymi obrazami będzie gorzej bo dużo już powycinane koło domu musi być porządek w miarę możliwości bo inaczej awantura ale jak tylko będzie pogoda to coś na górce jeszcze znajdę,ostatnio dwa śluby i wizyty ze dwie teraz na Wszystkich Świętych też dwie tak że patrzę za wolnym pogodnym dniem żeby odpocząć na łonie natury.nie tak dawno jeszcze jeden irys powtórzył kwitnienie a Afrodite ma jeszcze dużo pąków może nie będzie tak szybko zimy,dziękuję za miłe słowa Lucynko i pięknej jesieni życzę.
Witaj Dorotko tak masz racje ta róża to kameleon uwielbiam na nią się często patrzeć co dzień inna.
Moją drugą ulubioną jest Afrodite,potem Eden Rose,Goldelse,Luis Oldier,na górce Salita do woli zaśmieca bo tam nikomu to nie przeszkadza ,Papa Milland pyszni się koło domu i jeszcze parę innych których nazw już teraz nie pamiętam niby mam nie dużo róż ale jak przyjdzie wymienić to trochę ich jest ale feler bo jak poprzesadzam to się gubię szczególnie w tych kremowo różowych są podobne a ja tak mało spostrzegawcza Dlatego dla takich z niewielką wiedzą bardzo pomocni są forumowicze co ja bym bez Was zrobiła..
Twój ogród jest porządny a zdjęcia super wyraźne kolory ,piękne ujęcia do tego nazwy itd.powoli się uczę jak można coś zrobić na kompie teraz usiłuje wyczaić jak mogę podpisywać moje zdjęcia już ktoś mi to kiedyś tłumaczył ale nie zajarzyłam Jutro Święto miłego odpoczynku i kontaktów rodzinnych.
Dziękuję Lucynko za nazwę mojej kolorowej róży już zapisałam i może zapamiętam z biegiem czasu,często ludzie o nią pytają a ja nie potrafiłam powiedzieć bo dawno zakupiona i nie zapisana.Jest już staruszką ma kilkanaście lat ale miejsce jej odpowiada ma dostatecznie dużo słońca choć z wilgocią nie zawsze ale daje radość całe lato,pokrój taki bo ja nie pozwalam swoim różyczkom na zbytnią swawolę bo ograniczone miejsce wszędzie wąsko a niechby mój M. się pokłuł to zaraz by wszystko powycinał a mnie jak by się oberwało ohoho.
Z jesiennymi obrazami będzie gorzej bo dużo już powycinane koło domu musi być porządek w miarę możliwości bo inaczej awantura ale jak tylko będzie pogoda to coś na górce jeszcze znajdę,ostatnio dwa śluby i wizyty ze dwie teraz na Wszystkich Świętych też dwie tak że patrzę za wolnym pogodnym dniem żeby odpocząć na łonie natury.nie tak dawno jeszcze jeden irys powtórzył kwitnienie a Afrodite ma jeszcze dużo pąków może nie będzie tak szybko zimy,dziękuję za miłe słowa Lucynko i pięknej jesieni życzę.
Witaj Dorotko tak masz racje ta róża to kameleon uwielbiam na nią się często patrzeć co dzień inna.
Moją drugą ulubioną jest Afrodite,potem Eden Rose,Goldelse,Luis Oldier,na górce Salita do woli zaśmieca bo tam nikomu to nie przeszkadza ,Papa Milland pyszni się koło domu i jeszcze parę innych których nazw już teraz nie pamiętam niby mam nie dużo róż ale jak przyjdzie wymienić to trochę ich jest ale feler bo jak poprzesadzam to się gubię szczególnie w tych kremowo różowych są podobne a ja tak mało spostrzegawcza Dlatego dla takich z niewielką wiedzą bardzo pomocni są forumowicze co ja bym bez Was zrobiła..
Twój ogród jest porządny a zdjęcia super wyraźne kolory ,piękne ujęcia do tego nazwy itd.powoli się uczę jak można coś zrobić na kompie teraz usiłuje wyczaić jak mogę podpisywać moje zdjęcia już ktoś mi to kiedyś tłumaczył ale nie zajarzyłam Jutro Święto miłego odpoczynku i kontaktów rodzinnych.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Chyba mnie trafi miałam tyle zdjęć wprowadzonych do wysłania i mi zniknęło teraz muszę odejść bo nie wytrzymam idę się uspokoić.