Zapylenie pomidorów,hormonizacja,brak owoców

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Samsu
500p
500p
Posty: 742
Od: 24 lis 2011, o 16:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

kaLo pisze:Uważajcie z Borasolem.Sklepowy Betokson przeznaczony jest również do zapylania wiśni.Borasolem w zalecanym na FO stężeniu popaliłem wszystkie młode liście i większość kwiatów. :evil: Betokson ma inny nośnik boru,widać bezpieczny dla roślin.
Aż niemożliwe. Borasolem pryskam conajmniej 3 razy w tyg.( oczywiście nie te same grono) Zero oznak poparzenia. Ja używam borasolu w płynie z apteki.
Masz proszek czy płyn?. Pryskałeś pod folią, w gruncie?.
Aga
emalia112
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1406
Od: 14 sty 2014, o 19:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Też pryskam ,0 poparzeń. Problem mam raczej z nadmiarem zawiązanych owoców. A szkoda mi ich obrywać, bo nim doczytałam , że wielkoowocowym zostawia się kilka owoców, 12 owoców w jednym gronie na Brutusie zrobiło się dosyć sporych.
.
Awatar użytkownika
TomekD
200p
200p
Posty: 280
Od: 16 lut 2013, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Może źle odczytałem, ale to co napisał ostrzegawczo kaLo dotyczyło chyba oprysku WIŚNI.

Fakt że nikt nie miał/nie sygnalizował problemów po oprysku preparatem alternatywnym do Betaksonu POMIDORA ma się nijak do tej informacji / ostrzeżenia...
pozdrawiam, Tomek
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4027
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Opryskuję Borasolem kwiatki co ok. 3 dni i też nie widzę poparzeń, natomiast wiążą przepięknie ;:215 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Napisałem tylko,żeby uważać.W pewnych specyficznych warunkach można zrobić sobie i pomidorom szkodę.Też używam kwasu borowego ale w.mniejszym stężeniu o 25%.
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

KaLo, to może napisz dokładnie jakie były Twoje specyficzne warunki, by niepotrzebnie nie straszyć forumowiczów Borasolem. Jak wiadomo poparzyć można nawet wodą, ale wtedy to kwestia nieprzestrzegania odpowiednich warunków oprysku, a nie preparatu.
No i jeszcze mnie zastanawia, że napisałeś, że popaliłeś sobie wszystkie młode liście. Zalecenie odnośnie oprysku Borasolem (pewnie w przypadku jego kosmicznie drogiego odpowiednika jest tak samo - nie wiem, bo na szczęście nie muszę kupować :wink: ) jest takie, by pryskać tylko samo rozwinięte grono, a nie liście. Kwitnące grona są raczej niżej niż młode liście wierzchołkowe, więc skąd u Ciebie te poparzenia? Może z oprysku czymś innym. Chyba gdzieś pisałeś, że robisz chemiczne opryski na pomidory? Może to jest przyczyna?

Czekam jednak na relację pozostałych osób stosujących Borasol. Dopiero jest testowany, więc dobrze byłoby znać wyniki od szerszej grupy osób.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Trochę sie zrobi offtopicowo, ale ja pryskałam kwasem borowym + mocznik ( przepis podałam w Pomidory w pigułce)
winorośle, które są bardzo wrażliwe na opryski i nic się nie stało.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

kaLo pisze:Uważajcie z Borasolem.Sklepowy Betokson przeznaczony jest również do zapylania wiśni.Borasolem w zalecanym na FO stężeniu popaliłem wszystkie młode liście i większość kwiatów. :evil: Betokson ma inny nośnik boru,widać bezpieczny dla roślin.
KaLo- nie używaj na forum skrótów myślowych ;:14 Gdyby w drugim zdaniu nie zabrakło na końcu słowa "wiśni" byłoby wszystko jasne :wink:

Ja też pryskam w tunelu roztworem Borasolu,ale niezbyt regularnie .Poparzeń nie zauważyłam,o skutkach niewiele mogę powiedzieć,bo pomidory wiążą jak w inne przeciętne lata. ( nie licząc ubiegłego roku z koszmarnymi upałami).

A swoją drogą ,zastanawiam się,jak sobie radzicie z opryskiwaniem tym preparatem wyłącznie rozwiniętych kwiatów,gdy centymetr obok jest kwiat w pąku,bądź przekwitnięty. I jak to robicie,aby nic nie kapało na liście? ;:oj
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Oczywiście, że trochę kapie na liście, ale chyba nie aż tak, by mogło (teoretycznie) popalić wszystkie młode liście, jak napisał KaLo. Jak skapuje, to głównie na stare liście pod gronem. No i w końcu to nie apteka, nie można być przesadnie dokładnym, pąkom i przekwitniętym też się dostaje przy okazji :wink:.
Jokaer, to tylko taki delikatny offtopic, bo w sumie próbujemy dojść przyczyny zmian na liściach i wykluczyć (bądź potwierdzić) winowajcę.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

No właśnie, dlaczego nie wolno prysnąć na liście, przecież rośliny nawozi się borem względnie kwasem borowym,
oczywiście roztworami, więc opryskuje się liście i nic się nie pali.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Maka
50p
50p
Posty: 88
Od: 14 paź 2014, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Ja już prawie od trzech tygodni pryskam wszystkie kwiaty pomidorów (a i papryk ostatnio) borasolem w zalecanym na forum stężeniu i mają się świetnie, nareszcie zaczęły wiązać na wyższych gronach, bo na pierwszych, nie pryskanych, mam mizerotę. Z tym, że robię to dość późno wieczorem, gdy temperatura niższa i nie ma już słońca.
pozdrawiam

Ewa
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

jokaer pisze:No właśnie, dlaczego nie wolno prysnąć na liście, przecież rośliny nawozi się borem względnie kwasem borowym,
oczywiście roztworami, więc opryskuje się liście i nic się nie pali.
Jak wiadomo żaden nadmiar nie jest dobry. Pewnie tu nie chodzi o to, że nie można pryskać liści, tylko, że nie ma takiej potrzeby, bo wystarczy wchłanianie go z kwiatów, czyli tam gdzie jest najbardziej potrzebny (zawartość boru w słupkach, pylnikach i ziarnach pyłku jest wysoka, a jego niedobór powoduje skrócenie i zniekształcenie łagiewki pyłkowej).
KaLo jako wprawny ogrodnik pewnie nie pryskał r-rem boru całego krzaka, stąd chyba wątpliwe jest, że przyczyną popalenia jest Borasol.
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Ja też zaczęłam pryskać roztworem borasolu, zaczęłam od balkonu, bo przez dłuższy czas, kwiatki na gronach kwitły, a zawiązków zero, no, poza Perłą Małopolski, ale to jest wyjątkowa krzyżówka, obecnie opryskuję także pomidory pod daszkiem w gruncie.
Mam pytanie odnośnie mojej pupilki, Perły M. Jak często można (trzeba) robić oprysk siarczanem magnezu, pryskałam w ubiegłym tygodniu, ale dalej wykazuje braki, to samo dotyczy Betaluxa i K/37.
Obrazek


Obrazek





Swoją drogą, będę dziś miała Pomodorową kolacyjkę. :)

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”