Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Mnie jakoś przyszło do głowy i sama nie wiem skąd ;:306
A wiem... robiłam sos czosnkowy i pomyślałam, że jak nie posadzę, to nie będę mieć, a sos czosnkowy robimy bardzo często do sałatek, mięs, jajek, pizzy...

Kasiu, mój grubosz wygląda mniej więcej tak:
Obrazek
Fotka chyba z maja 2022r. Ma blisko 20 lat. Traktuję go po macoszemu. Jak jest za duży, to go przycinam (tak co 2-3 lata i to bezlitośnie, choć od 3 lat nie cięłam go), podlewam bardzo mało i nawożę homeopatycznie, żeby nie rósł za mocno, nie przesadzałam go już kilka lat, podlewam twardą wodą z kranu aż ma wysolenia na styku doniczki z ziemią, doniczkę ma wciśniętą w ciężką osłonkę ceramiczną i jeszcze dociążone są kamieniami.
No i tym sposobem nie przewraca mi się :D
halinkab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 812
Od: 15 maja 2015, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Witaj! Bardzo ciekawy watę. Z zainteresowaniem będę śledzić Twoje poczynania. Ja również zakładam swoje miejsce na ziemi. Może kiedyś zmobilizuje się do relacji z tych działań. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16588
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Katarzynko, cieszę się, że zarówno różyczki i młodziutkie drzewka nie dały się mrozom. ;:63
U mnie też codziennie deszcze, jest potwornie mokro. ;:222 Jednakowoż dzisiaj mam jakiś przełom, bo od rana świeci słoneczko i od razu zrobiło się cieplej na serduchu, mimo że na dworze lekki mrozek. ;:3 ;:3 ;:3 Wszystkie kałuże zamarzły. ;:333
A'propos grubosza: miałam tę roślinę wiele lat i ani raz nie pokazała kwiatków. ;:223
Masz dobrą rękę do niego. Gratuluję. ;:138 ;:138
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Dziękuję Lucynko za komplementy. :)

Halinko, rozgość się, proszę :)

Tym razem mrozy chwyciły, a śniegu nie ma. Powinnam była wapnem pobielić pnie drzew, bo jak w dzień świeci słonko, a w nocy mróz, to może być źle z drzewkami. Zajrzymy w sobotę na wieś. Teraz ma być odwilż, a potem znów mrozy, więc muszę pobielić! Wapno czeka rozrobione.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5867
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

A ja nawet nie wiedziałam że grubsze kwitną. ;:oj
Każda zabawa na sylwestra jest dobra, nawet sadzenie czosnku . ;:306
Suczkę nie modliło po takim posiłku? ;:224
Moja psica tez potrafi rozkopać gniazdo mysz, tez próbuje je zjadać, ale ja wpadam w histerie drę się na nią ;:202 i nie pozwalam, bo boje się, że taki posiłek jej zaszkodzi ;:185 ;:131
Asia
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Asiu, pierwszy raz widziałam kwitnącego grubosza w Palmiarni w Lubachowie, koło Wałbrzycha. Byliśmy tam z mężem na pierwszy dzień wiosny jakieś 17 lat temu. Rósł tam ogromny grubosz, miał ponad 1,5 metra i był cały obsypany małymi baldachami białych kwiatów :) W zimie dużo ciepłolubnych kwiatów kwitnie. Wybierz się tam, koniecznie.

*******************
Dzisiaj pobieliłam drzewka owocowe. Najpierw musiałam rozmrozić rozczyn wapna, więc późno wzięłam się za bielenie. 80 drzewek - wykonałam wielokrotnie więcej skłonów i przykucnięć. Zajęło mi to niespełna 1,5 godziny. Kończyłam po zmroku. Jutro będę mieć zakwasy :lol:

Podczas obchodu naszych włości, znaleźliśmy trzecie gniazdo pszczół. Było opuszczone, bo na gołej gałęzi pod chmurką. Jak to się dzieje, że pszczoły wymierają, a ja mam 3 gniazda pszczół miodnych dziko żyjących u siebie, w tym jedne desperatki były pod chmurką. :shock:
Jak nic ul w sadzie trzeba postawić, żeby żadne bezdomne pszczoły na gałęziach nie musiały plastrów lepić.
A może to jaka wersja wędrowna była? Póki był pożytek, to były na gałęzi, a potem odleciały do ciepłych krajów? :lol:
Obrazek

Znalazłam znów boczniaki tuż obok poprzedniego miejsca. To był ogromny "bukiet". Wzięłam tylko trochę. Pyszne były. Obrazek Obrazek Obrazek

Widziałam też zimówkę aksamitnotrzonową, w rozwidleniu konarów na wys. 2m, ale za wysoko i już nieco za stara, więc jej nie brałam. Nowa nazwa „płomiennica zimowa” lepiej oddaje cechy tego grzyba jadalnego. Obrazek

No i poślizgałam się na zamarzniętym bajorku, jak za szczenięcych lat. Dobrze, że nic sobie nie złamałam, jak o lód rąbnęłam. A mówią, że z wiekiem rozumu przybywa... ;:306:
Obrazek

Edit: fotki dokleiłam.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2586
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Pracowicie zakończyłaś stary rok i równie pracowicie rozpoczęłaś nowy ;:63 ;:63
Widać, że znasz się na grzybach, ja boczniaki rozpoznaję tylko w markecie ;:306 nie odważyłabym się zebrać dziko rosnących. Kiedyś kilkanaście lat temu wywaliłam pół koszyka kani, bo po powrocie do domu zaczęłam mieć wątpliwości czy to na pewno one :;230 Sąsiad, do którego poszłam na konsultacje niby potwierdził, że wyglądają na kanie, ale nie przekonał mnie na 100% :lol:

Wszystkiego najlepszego w nowym roku, sprawnej realizacji wszystkich planów ;:168
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2603
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Ale pychotka i to spod śniegu w środku zimy;tylko trzeba to umieć rozpoznać... :D Niesamowite jak pszczółki doceniają twój sad;da sie wyciągnąć wosk i wytopic naturalną świecę?
Dużo szczęscia miałaś na lodowisku...umiesz upadać ;:108
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Halszko, dziękuję za życzenia i wzajemnie :)
Czasem lepiej wywalić grzyby, niż się pomylić. Tak to jest. Ja uczyłam się rozpoznawania grzybów od mamy, od cioci i od babci. Co prawda nie wszystkich, bo cały czas się uczę, ale początki mam dawno za sobą :)

Iguś, pierwszy raz spod śniegu grzyby zbierałam :lol:
Odkąd zaczęliśmy budować się i sadzić rośliny, to bywamy tam o każdej porze roku i co rusz coś nowego odkrywamy :) A to grzyby jadalne o nietypowych porach roku, a to słodkie gruszki w lesie (przypominały cukrówki), a to bobry w rzeczce, a to piękne widoki w zimie - jak w zeszłym roku para żurawi w zimie...
Pszczółki, to raczej pole słonecznika u sąsiada doceniły i moje konopie, a w zeszłych latach gorczycę i grykę. Sad jeszcze za mało kwiatów miał. :)
Co do upadania, to tym razem umiejętności na nic się zdały. Miałam szczęście, bo łokieć bezwiednie wystawiłam i obojczyk mógł pęknąć.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11531
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgorzato kwitnący grubosz i grzyby w zimie, Ty to masz szczęście. ;:oj
Martwiłaś się o bielenie drzewek i już zrobione. ;:215
Pszczoły musisz koniecznie zaprosić do siebie, skoro tak się koło Ciebie kręcą. :)
Psa szkodnika nie mam, :wink: ale koty sąsiedzkie mogłyby się postarać o depopulację gryzoni u mnie.
Niech słońce powoli budzi wiosnę na Twojej działce. ;:168
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5867
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Takie dziko rosnące boczniaki na pewno są smaczniejsze niż te sklepowe.
Ja trochę znam się na grzybach ,wiem jak wyglądają boczniaki , ale nie wiem czy jak bym je spotkała w lesie , to odważyła bym się je zebrać.
Musiała bym mieć potwierdzenie od kogoś , kto je już jadł :lol:
Też uczyłam się od taty i babci ,jako dzieciak latałam po Rudawach Janowickich i zbierałam grzyby do koszyka babci i ojca. Uwielbiałam to. Ech , łezka się zakręciła w oku. To były czasy ;:167
Cudownie jest mieszkać w takim miejscu , gdzie tyle się dzieje w przyrodzie.
Pozytywnie Ci po prostu zazdroszczę ;:173
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Soniu, martwiłam się tym bieleniem, bo u mnie mrozy, odwilże i słońce na przemian. Bałam się, że jak się pnie w dzień nagrzeją, a w nocy szybko temperatura spadnie, to mogą popękać. Teraz znów mam więcej śniegu i mróz.
Tobie Też dużo słonka życzę, Soniu ;:167

Asiu, rozczaruję Cię. Dzikie boczniaki bywają włókniste - zależy, jak się trafi. Uprawiane nigdy nie są włókniste, bo są zbierane zawsze na czas.
Bardzo lubię Rudawy Janowickie. Mam do nich sentyment, bo z drużyną harcerską złaziliśmy je we wszystkie strony chyba. Nawet kiedyś zdarzyło nam się nocować w pałacu w Karpnikach, jak był jeszcze "niczyj" pod koniec lat 80-tych. Drużynowy to jakoś załatwił. :)
Pozdrów ode mnie stary Bolczów ;:167
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16588
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Wow! Katarzynko! Grzyby zbierane spod śniegu :shock: Niesamowite!
Szkoda pszczółek, mogłyby zadekować się gdzieś pod dachem i poczekać do ciepłej wiosny. :lol: Może warto zadbać o zatrzymanie tych wędrowniczek w ogrodzie. ;:303
Zdrówka. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”