Ogród pod wierzbą 2

[lojka 63]

Cześć Martuś ,iryski są niesamowite nic nikt wiele nie ma a u ciebie wysyp kolorków,fajnie wyglądają bo sam kwiat przy ziemi,taka czysta niespodzianka i piękna zapowiedź wiosny może niebawem do mnie dotrze,dużo słoneczka życzę.

[marta64]

Loki, w takiej sytuacji rozumiem Twoją niechęć do oglądania zamkniętych krokusów, mimo niewątpliwej ich urody w takim stanie.
Iryski w tym roku wyjątkowo długo utrzymują kwiaty , im brak słońca wcale nie szkodzi, a wręcz sprzyja . W upale, już byłoby po nich.
Po takim uzasadnieniu zamówienia, szkółka musiała stanąć na wysokości zadania .
Za pochwały dla moich wiosennych kwitnień .

Dorotko, dziękuję za tyle słów zachwytu dla moich kwiatuszków . Po dwudziestu jesiennych sadzeniach cebulek, w Twoim ogrodzie będzie jeszcze piękniejsza wiosna niż u mnie .
Czerwony oczar nie pachnie , dlatego kupiłam żółtą odmianę, Arnold Promise, żeby pachniało w ogrodzie. Zimno jest, to słaby ten zapach, ale z bliska pachnie też kalina, przebiśniegi i pierwiosnki. Wawrzynek też pachnie .


Bogusiu, od kilku lat wiosenne kwiatki rozkwitają u mnie właśnie o tej porze, taki mamy klimat .
Z pewnością jakiś mikroklimat u mnie się stworzył przez lata dosadzania krzaków, ale w tym roku zima, jak dotąd, nader łaskawa, prawie nie mroziła. Oby tylko nie chciała odbić sobie w maju!
Zapraszam serdecznie, podzielę się wiosną .

Jolu, dziękuję za pochwały dla iryskowych kwiatuszków
Prognozy są dla nas całkiem obiecujące, to wiosna będzie się rozkręcać i z pewnością zawita i do Ciebie, przecież to bliziutko .
Życzenia słoneczka odwzajemniam całym sercem .

O poranku takie widoki, ale po południu robi się całkiem przyjemnie i można nawet coś porobić w ogrodzie, bo przymrozki odpuściły.



Wysiane kobee i heliotropy nie pokazują się, istnieje podejrzenie, że się upiekły zostawione na noc na kaloryferze . Heliotropem zbytnio się nie martwię, bo doniczkowy krzaczek ładnie odbił, a nawet kwitnie i pachnie .



W ogrodzie zdecydowanie słabiej, ale jeszcze pachnie kalina, już trochę zmęczona, bo kwitnie od jesieni.



Pierwszy kwiatek podbiału, a on podobno rozkwita dopiero kiedy jest prawdziwa wiosna

[plocczanka]

Kalina? Całą zimę?! Czy to znaczy, że Twój ogród, Martusiu, jest zaczarowany?
Jak ładnie udało Ci się zaprzyjaźnić z przechowywanym przez zimę heliotropem!
Coś mi się wydaje, że tym razem nawet podbiał został wyprowadzony w pole....
Chociaż chciałabym, żeby się nie mylił, czego i Tobie życzę z całego serca.

U mnie bielutko i lekko przymraża. Nie jest najgorzej, ale mogłoby być dużo lepiej.

[anabuko1]

U mnie rano też było zimowo.
ale do południa i śnieg znikł.
wiosna już widzę jest.
A co to za piękne kwiatki https://www.fotosik.pl/zdjecie/dc5e493349e7a448 ??

[cyma2704]

Martuś jesteś wyjątkową ogrodniczką, skoro heliotrop w domu utrzymałaś i jeszcze zakwitł.
Kaliny zazdroszczę, taki kwiat i zapach wyjątkowo cieszy o tej porze.
Skoro podbiał zakwitł, to jednak będzie już ta upragniona wiosna.
Dobrego tygodnia.

[marta64]

Lucynko, to nie ogrodowe czary, a czarujące rośliny .
Kaliny wonne tak mają, że kwitną zimą, kiedy nie ma dużych mrozów, a w ciepłe, słoneczne dni, pachną z daleka .
Heliotrop kwitł na balkonie i po pierwszym przymrozku, wzięłam go do domu, gdzie praktycznie usechł, bo chyba mrozek go dopadł. Ponieważ nie miał się kto czepiać, że trzymam suchelca, to sobie podlewałam badyle, aż zaczęły puszczać zielone .
Lucynko, chyba mamy kraj podzielony na dwie pory roku .
U nas pobiela ziemię nocą, ale w dzień jest ciepło ze słoneczkiem i prognozy pokazują, wprawdzie deszczowe, ale ciepłe dni, a nawet noce i mam nadzieję, że się spełnią!
Liczę tu na intuicję podbiału, popartą Twoimi życzeniami

Aniu, jak miło Cię nareszcie widzieć . To już musi być wiosna .
Te kwiatki pojawiają się na krzewie kaliny wonnej.

Soniu, jestem raczej leniwą ogrodniczką . Każdy pracuś z pewnością wyniósłby suszki na kompost i po sprawie, a że mnie nie chciało się dźwigać ciężkiej donicy z piętra, to udało się doczekać listków, a nawet kwiatuszków .
Soniu, w szkółce przy drodze z lotniska, widziałam ślicznie kwitnące krzaczki tej kaliny .
Wiosna już nie może się wycofać!

Forsycje już pokazują kolorek











Wszystkim kobietom na dobry dzień

[krasna101]

Witaj Marto pospacerowałam po Twoim ogrodzie i jestem zachwycona mnóstwem kwiecia Niektórych roślinek nawet nie znam Zauważyłam , że też masz dużo Floksów. U mnie też tak się rozsiały, pokrzyżowały i zdominowały niższe roślinki, że praktycznie powstała rabata Floksowa. U Ciebie nawet jesień bardzo kolorowa od tak dużej ilości Chryzantem i Marcinków
No i zazdroszczę już pierwszych kwiatków wiosennych A te zdjęcia Irysków to też tegoroczne?

[marta64]

Bożenko.
Cieszę się bardzo, że podoba Ci się w moim ogrodzie , zawsze miło będzie mi Cię w nim gościć .
Floksy uwielbiam i zawsze mi żal wycinać siewki pojawiające się, mimo, że staram się ścinać przekwitłe, zanim nasiona dojrzeją.
Mogę Ci pozazdrościć areału, gdybym miała tyle miejsca, nie miałabym problemu, a floksowe rabatki mogłyby się rozrastać do woli .
Wiosna i lato, to mnóstwo kwitnień, a jesień zawsze mnie przygnębia, więc żeby ją odczarować, dosadzam marcinki i chryzantemy, antydepresanty, które kwitną do mrozów .
Wszystkie roślinki ze zdjęć, kwitną aktualnie .

Pierwsze zawilce otwierają kwiatki.

[magry]

Marta nie pędż tak.Twoje irysy przekwitają a u mnie ledwo z ziemi wyszły.W poprzedniej serii zdjęć za przylaszczkami to coś z cebulic ?

[danuta z]

Witaj Marta u Ciebie wiosna a u mnie nadal zima.Leży śnieg i jest mroźno.
Miłego dnia.

[marta64]

Janku, na pogodę nie mamy wpływu, u mnie ciepło i słońce zmusza rośliny do rozkwitania. Iryski w słońcu szybciej przekwitają , jeszcze mam jakieś niekwitnące, a potem będę podziwiać Twoje .
Na zdjęciu jest cebulica Miszczenki.

Danusiu, nie da się ukryć, jest wiosna, przynajmniej na razie .
Dzisiaj od rana pada deszcz, ale jeszcze ciepło.
Miłego wieczoru

Nie wiem co będzie dalej z pogodą, ale dzisiaj, w drodze do sklepu, spotkałam pierwszą żabkę na spacerze

[lojka 63]

Martuś u ciebie prawie lato nie tak wiosna piękne kolorki chyba nie chce ci się do domu wracać przy takim kwitnieniu,gratulacje.

[marta64]

Jolu, oj nie chce się wracać, zwłaszcza do pustego domu , ale jeszcze nocka szybko nadchodzi i zgania z ogrodu . Wracać się nie chce, ale co gorsza, nic się robić nie chce , tylko gapiłby się człowiek na te kwitnące maleństwa!