Ogród pod wierzbą 2

[Locutus]

No ja też mam nadzieję, że załamanie pogody nie przyniesie żadnych strat.

A skąd wiem, że królowa trzmieli? Ano po pierwsze stąd, że o tej porze roku nie ma jeszcze robotnic, królowe dopiero wybudzają się ze snu zimowego i zaczynają zakładać kolonie, intensywnie zbierając pyłek i nektar, by wykarmić pierwsze pokolenie klasy pracującej. A po drugie – po rozmiarach. Tylko królowe są takie wielkie.

Cudowne kokorycze, piękna kolekcja narcyzów!

Pozdrawiam!
LOKI

[marta64]

Maryniu, .
Mam nadzieję, że te palpitacje, to z radości na widok kwiatuszków, a nie z rozpaczy na jakość moich zdjęć . Miej, proszę, wyrozumiałość w tym względzie, dla amatorki klikającej telefonem .
Mam nadzieję, że i dzisiaj będzie pogoda na ogrodowanie

Janku, piżmaczek sam się wprosił i bardzo podobają mi się jego listki . Pojawił się w takim "naturalistycznym" miejscu ogrodu , gdzie nie powinien przeszkadzać, ale spróbuję go przenieść do "parku miododajnych drzew" naprzeciwko, tylko tam jeszcze dużo słońca, bo drzewa malutkie.
Nie wiem, co to za fiołek, ale pachnie jak wonny , w przeciwieństwie do białego w tle.

Lucynko, wiosna najpierw się pospieszyła, a teraz chwilami, odsypia i pozwala jeszcze panoszyć się zimowej aurze .
Mądre Twoje roślinki , że nie obudziły się zbyt wcześnie i będą cieszyć Cię kwitnieniem w ciepłe dni.
Bardzo dziękuję za pochwały dla moich kwiatków , niech mają siłę do przetrwania nadchodzących mrozków.
Pięknej soboty, Lucynko

Halinko, miło mi Cię powitać w moim ogrodzie, zawsze zapraszam , dziękując za miłe słowa dla moich kwiatków .
Nie wiem co u Was z tymi narcyzami , podobno urosną wszędzie . U Ciebie przynajmniej nie znikają jak u Janka, to może je dokarm i znowu zakwitną? Cebule narcyzów dzielą się, po czym potrzebują czasem dwóch lat, żeby zakwitnąć, dlatego kępy najobficiej kwitną co trzy lata.
Cebulek w ogrodzie nigdy za wiele, zwłaszcza, że gryzonie też je bardzo lubią , ale akurat w narcyzach nie gustują .

Loki, faktycznie, te trzmiele są bardzo duże , ale jest ich sporo w ogrodzie, to znaczy, że będę miała dużo trzmielich rodzin w pobliżu, bo daleko nie latają. Trochę się boję, bo jestem uczulona na ugryzienia owadów. Trzmiela jeszcze nie przerabiałam, a w takim tłoku, któryś może się zdenerwować .
Kokorycze odkryłam niedawno i powiem, że zgadam się z Tobą w zupełności , a narcyzów nigdy dość.

Tutaj właśnie pojawił się piżmaczek, widocznie stwierdził, że to nieużytek .



Ostatnie krokusiki.

[magry]

A podbiał oszukuje bo to chyba nie jego listki.

[marta64]

Janku, podbiał jeszcze nie ma swoich listków, to korzysta z liści wilczomlecza .
To oszustwo mogę mu wybaczyć, ale, że oszukał mnie rozkwitając, kiedy jeszcze przychodzi mróz, to mnie zdenerwował .

Sangwinaria koniecznie chciała ukryć przede mną kwiatek, ale mam ją , i to byłoby pewnie na tyle, bo nadchodzące dni, nie pozwolą zobaczyć jej w pełnym rozkwicie .



Znalazłam jeszcze takiego pachnącego.



Miłek wiosenny

[Locutus]

Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby trzmiel mnie zaatakował… A zawsze pełno uwija się ich w moim ogródku…

Zgadzam się, że narcyzów nigdy dość!

Piękną masz tę odmianę barwinka o ciepłym, fioletowo-różowym kolorze. Zresztą w ogóle u Ciebie pięknie.

Pozdrawiam!
LOKI

[halinkab]

Faktycznie barwinki masz ciekawe. Moją uwagę przyciągnął pomarańczowo-różowy pierwiosnek. U Ciebie najbardziej kolorowa wiosna chyba na forum. Dzisiaj byłam na targach ogrodniczych. Szukałam cebulic, ale nie mieli.
Na szczęście była korona cesarska i róże pasujące mi kolorystycznie.
Wiesz może czy już można posadzić do ziemi bulwy zawilcy?
Miłego dnia

[Bobka]

Marciu no wiosna u Ciebie w pełni .
Przepiękne te drobności kwitnące
Ale wciąż jest zimno ,mokro nic jeszcze się nie da u nas zrobić .
No ale to marzec ,chciało by się już ciepła .
Były lata ,gdy marzec był cieplutki ,no ale w tym roku nie .
A i prognozy średnie na kolejne dni.
Martka pokazuj wiosnę ,szybciej może przyjdzie do nas
Buziaki

[marta64]

Loki, .
Ten barwinek jest bardziej bordowy, na zdjęciu, w słońcu ma taki bardziej jasny kolor.
Mnie też jeszcze żaden trzmiel nie dziabnął, ale osy też mnie nie żądliły, aż znalazła się taka jedna, która się odważyła .

Halinko, bardzo dziękuję w moim ogrodzie ma być kolorowo, chociaż teraz, głównie żółte kolory narcyzów rzucają się w oczy .
Nie wiem jakie masz zawilce . Podejrzewam, że koronowe, to jak najbardziej trzeba je posadzić, jeśli tylko ziemia nie zamarznie , tylko najpierw je namocz, bo na pewno są suche, a wtedy łatwiej ocenić, gdzie góra, gdzie dół

Bogusiu, te prognozy nie nastrajają optymistycznie , chociaż każdego dnia się trochę zmieniają . Dzisiaj znowu okrywałam co mi przyszło do głowy, a reszta musi sobie radzić .
Mówisz i masz , oby pomogło!

[Bobka]

Bajka po prostu .Wróciłam ,a tu tak żółciutko cudnie .
Czekamy Marciu na ciepło .
U nas zimnica znów .
Takie kadry i już cieplej w sercu i nadzieja na ciepło w pogodzie

[halinkab]

Mój zawilec to ponoć wieńcowy Lord Lieutenant. Bardzo mi się podoba. O tym moczeniu doczytałam. Nie znam się na nich, więc pytam.

[marta64]

Bogusiu,
Narcyzy jakoś podniosły się po ostatnich mrozkach i rozkwitały na wyścigi . Teraz znowu je pewnie przygnie do ziemi , ale trudno, najwyżej będę miała pachnący bukiet na Święta z tych połamanych, bo inaczej nie zrywałabym ich

Halinko, koronowy to właśnie wieńcowy . Są piękne, ale nie chcą u mnie rosnąć . Chociaż posadziłam ich sporo, to z każdym rokiem mniej się pokazuje, a czasem któryś zakwitnie. Oczywiście nie wykopywałam ich, a lepiej byłoby to zrobić, bo nie przepadają za mrozami i zbyt mokrą ziemią w czasie spoczynku. Myślę, że dobrze byłoby im w donicy chowanej pod dach po zaschnięciu liści.
U mnie w ogrodzie rośnie zawilec grecki, on jest niziutki, o pojedynczych kwiatach, ale zupełnie bezproblemowy.

[halinkab]

Marto dziękuję Ci bardzo To już wszystko wiem. Te zawilce, które Ty pokazujesz widziałam u Lucynki. Nawet pytałam ją o nie. Nie widziałam wczoraj tych co pokazujesz nigdzie, więc wzięłam inny. Widzę, że u Ciebie rosną dosyć gęsto.
U nas dzisiaj przymroziło niestety. Tak zimno ma być przynajmniej do czwartku. Kupiłam jesżcze róże, ale chyba się wstrzymam z sadzeniem. Miłego dnia ;3

[marta64]

Halinko, na bulwki greckich musisz zapolować jesienią, chociaż teraz, czasem też można znaleźć niesprzedane. Gdybyś takie widziała, możesz spokojnie kupić, namoczyć i posadzić. Nawet jak w tym roku się nie pokażą, to wyjdą następnej wiosny . Z takich wyprzedażowych, pojawiły mi się w tym roku ciemnoróżowe .
Te, na zdjęciu, to moje pierwsze, pewnie nie więcej niż 10 bulwek, ale łatwo się sieją i zagęszczają .
Wieńcowe, jak dla mnie, bardziej kłopotliwe, ale jakie piękne .
U mnie jeszcze +2, ale od rana pada śnieg, czyli prognozy się sprawdzają , to nocą pewnie przymrozi!
Wzajemnie życzę Ci miłego dnia