Kompost cz.2
-
- 200p
- Posty: 472
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Jałowiec dałbym na kwaśny kompost, albo po prostu ściółkował nim podłoże choćby i pod jałowcem lub innymi kwasolubami. U mnie daję pod borówki póki co.
Ścinki z tuji lub ich igły też dawałem pod borówki, albo zostawiałem pod tujami. Po co kupować nawozy, skoro rozkładające się ścinki rozłożą się i zasilą roślinę, a przy okazji poprawią glebę. Jałowiec chyba zakwasi też, a tuja to nie wiem, bo ponoć to nieprawda, że lubi kwaśną glebę.
Ścinki z tuji lub ich igły też dawałem pod borówki, albo zostawiałem pod tujami. Po co kupować nawozy, skoro rozkładające się ścinki rozłożą się i zasilą roślinę, a przy okazji poprawią glebę. Jałowiec chyba zakwasi też, a tuja to nie wiem, bo ponoć to nieprawda, że lubi kwaśną glebę.
Re: Kompost cz.2
Korzystniejsze jest ściółkowanie starym igliwiem i zrębkami (brązowymi) . Świeże igliwie sosnowe lub ścinki z tui wymagają przez co najmniej jeden sezon zwiększonej dawki nawozowej (nawet o 50%, głównie azotu). Przekonałem się o tym, gdy dawałem zwykłe dawki siarczanu amonu pod grubo ściółkowane borówki. Braki azotu skutkowały osłabieniem wzrostu borówek i w konsekwencji owocowania.
-
- 200p
- Posty: 472
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Każdy robi jak uważa. Jja wole ściółkować, bo wierzę, że to co przyroda wymyśliła jest najlepsze. Dzięki temu gleba mi się lepiej zakwasza i mam cały ekosystem przy borówkach.
Re: Kompost cz.2
W takim razie, jak już będę miał rębak, rozdrobnię ten jałowiec, dorzucę sosnę, wymieszam z kurzakiem i zostawię na 2-3 miesiące, a potem rozrzucę pod różaneczniki. Dzięki
-
- 200p
- Posty: 277
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Kompost cz.2
Wroniarz pisze:Korzystniejsze jest ściółkowanie starym igliwiem i zrębkami (brązowymi) . Świeże igliwie sosnowe lub ścinki z tui wymagają przez co najmniej jeden sezon zwiększonej dawki nawozowej (nawet o 50%, głównie azotu). Przekonałem się o tym, gdy dawałem zwykłe dawki siarczanu amonu pod grubo ściółkowane borówki. Braki azotu skutkowały osłabieniem wzrostu borówek i w konsekwencji owocowania.
Ja ściółkuję igliwiem kompostowanym przez kilka lat.
Kiedy jeszcze nie miałem igliwia kompostowanego przez kilka lat kwaterę borówki wysokiej nawoziłem zgodnie z zaleceniami Stacji Chemiczno-Rolniczej podwójną dawką siarczanu amonu w celu wyeliminowania konkurencji o azot korzeni borówki i bakterii rozkładających ścółkę.
Zalecaną przez Stację Chemiczno-Rolniczą dawką siarczanu amonu dzieliłem na dwie połowy.
Pierwszą dawką siarczanu amonu dawałem przed kwitnieniem.
Drugą dawką siarczanu amonu dawałem w drugiej połowie czerwca.
Postępowanie zgodnie z zaleceniami Stacji Chemiczno-Rolniczej zapewniało to, że krzewy borówki wysokiej kończyły wegetację przed nastaniem mrozów.
Przez to końce pędów nie były uszkadzane przez mróz i atakowane wiosną przez pleśń.
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Kompost cz.2
Mój M. zrobił wczoraj wertykulację trawnika i zebrał nam się 400l worek "wyczesków" sucha sfilcowana trawa + suchy mech. Czy to można jakoś spożytkować czy wyrzucić. W poradnikach o uprawie trawników piszą żeby wywalić, bo mogą tam być grzyby i inne patogeny i broń Boże nie kompostować, ale mi jakoś szkoda, poza tym trzeba to jakoś przetransportować poza działkę. Dotychczas dodawałam taki materiał stopniowo do kompostu ale chyba było tego mniej i z mniejszą ilością mchu.
Dorota
-
- 200p
- Posty: 399
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Kompost cz.2
Ja bym jak najbardziej użył tego do kompostu lub ściółkowania. Robię tak co roku i jeszcze grzyby i patogeny mnie ani mojego ogrodu nie zjadły.
-
- 200p
- Posty: 472
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Kompost należy przed użyciem wstawić na godzinę do piekarnika na 200 stopni - gwarantuję, że żadne patogeny nie przetrwają
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5087
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Kompost cz.2
Także zniszczymy pożyteczne mikroorganizmy, wówczas trzeba zaaplikować pożytecznymi.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2350
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Przykry smród z tego odkażania, , nigdy więcejAndrzej997 pisze:Kompost należy przed użyciem wstawić na godzinę do piekarnika na 200 stopni - gwarantuję, że żadne patogeny nie przetrwają
-
- 200p
- Posty: 472
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Przecież to był żart...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Kompost cz.2
Raz czytam, żeby zostawiać liście, to rozłożą i zrobią piękną ziemię jak w lesie (permakultura); a raz, żeby wszystko wygrabiać bo patogeny. Zgłupieć przyjdzie...
Wrzucam filc z wertkulacji na kompost w charakterze "brązowego". Staram się mieszać mniej-więcej pół na pół "brązowe" z "zielonym". Zostawione pod drzewami liście nadal się nie rozłożyły i pięknie szeleszczą. Czy funkie się przez nie przebiją?
Mam kompostownik z surowych desek między prętami zbrojeniowymi. Rozkładające się deski (te z dołu), przy wybieraniu kompostu wrzucam do nowej komory jako "zaczyn". Zazwyczaj są pełne czerwonych dżdżowniczek. Miasto w ramach opłaty za śmieci zafundowało nam dwukomorowe plastikowe kompostowniki. do obu tak samo wrzucałam trawę i liście. Ponieważ zostało mi trochę "pożytecznych mikroorganizmów", jesienią wlałam tę resztkę do jednej z komór. Wiosną do niego zajrzałam. Z jednej wybrałam dość fajny kompost, w drugiej nadal były liście i plastry zbitej trawy. Niestety nie pamiętam, którą komorą zalałam. :;23
Wrzucam filc z wertkulacji na kompost w charakterze "brązowego". Staram się mieszać mniej-więcej pół na pół "brązowe" z "zielonym". Zostawione pod drzewami liście nadal się nie rozłożyły i pięknie szeleszczą. Czy funkie się przez nie przebiją?
Mam kompostownik z surowych desek między prętami zbrojeniowymi. Rozkładające się deski (te z dołu), przy wybieraniu kompostu wrzucam do nowej komory jako "zaczyn". Zazwyczaj są pełne czerwonych dżdżowniczek. Miasto w ramach opłaty za śmieci zafundowało nam dwukomorowe plastikowe kompostowniki. do obu tak samo wrzucałam trawę i liście. Ponieważ zostało mi trochę "pożytecznych mikroorganizmów", jesienią wlałam tę resztkę do jednej z komór. Wiosną do niego zajrzałam. Z jednej wybrałam dość fajny kompost, w drugiej nadal były liście i plastry zbitej trawy. Niestety nie pamiętam, którą komorą zalałam. :;23
Kompostownik
Mam od kilku lat kompostownik na ogródku. Zwykle co roku ziemia z kompostu była przyzwoita i nadawała się do ogrodu. Ale w tym roku nie za dobrze to wygląda: nierozłożone patyki, skorupki od jajek, i jakieś inne kawałki czegoś tam. Taki trochę "śmietnik". Na pole to pewnie by się nadawało, ale nie do ogrodu. Zastanawiam się czy pozbyć się tego wszystkiego i wyrzucić na pole na przykład, czy może da się coś z tym jeszcze zrobić, aby był z tego w miarę dobry kompost? Może to wszystko przerzucić i zostawić na kolejny rok? Może należy to czymś posypać, aby lepiej się rozkładało?