Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie Dziewczęta.
Ładny wieczór, bo z lekkim mrozem, a to daje nadzieję na ładny dzionek.
Przynajmniej taki mi się marzy.
Marysiu - cieszę się, że Cię widzę!
Pierwiosnków uzbierało mi się dość dużo, a że tyle ich mam, dowiedziałam się dopiero gdy wstawiałam kolejne fotki.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam i mocno całuję.
Danusiu - sama nie zdawałam sobie sprawy z ilości posiadanych pierwiosnków. Zastanawiam się, po co w takim razie jeszcze dosiewałam.
Na jutro zamówiłam słońce i jeśli zaświeci, poproszę, by i Ciebie odwiedziło.
Sasanki.
[/UR]
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/7553e3358de75099]
Ładny wieczór, bo z lekkim mrozem, a to daje nadzieję na ładny dzionek.
Przynajmniej taki mi się marzy.
Marysiu - cieszę się, że Cię widzę!
Pierwiosnków uzbierało mi się dość dużo, a że tyle ich mam, dowiedziałam się dopiero gdy wstawiałam kolejne fotki.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam i mocno całuję.
Danusiu - sama nie zdawałam sobie sprawy z ilości posiadanych pierwiosnków. Zastanawiam się, po co w takim razie jeszcze dosiewałam.
Na jutro zamówiłam słońce i jeśli zaświeci, poproszę, by i Ciebie odwiedziło.
Sasanki.
[/UR]
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/7553e3358de75099]
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko!
Mam nadzieję, że i mnie wpuścisz przez tę uroczą furteczkę. W darze niosę najlepsze życzenia Noworoczne dla Ciebie, Rodziny i Twoich braci mniejszych.
Twoje wątki śledzę z zainteresowaniem. Imponuje mi pieczołowitość, z jaką traktujesz rośliny, serdeczność i ciepło, z jakim traktujesz swoich gości oraz (oczywiście ) Twoja piękna polszczyzna, która jest moim konikiem.
Serdeczności - Jagi
Mam nadzieję, że i mnie wpuścisz przez tę uroczą furteczkę. W darze niosę najlepsze życzenia Noworoczne dla Ciebie, Rodziny i Twoich braci mniejszych.
Twoje wątki śledzę z zainteresowaniem. Imponuje mi pieczołowitość, z jaką traktujesz rośliny, serdeczność i ciepło, z jakim traktujesz swoich gości oraz (oczywiście ) Twoja piękna polszczyzna, która jest moim konikiem.
Serdeczności - Jagi
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko masz śliczną kolekcję pierwiosnków ja poluję na białego, ale coś nie mogę upolować. Spróbuję wysiać może z Twoją pomocą się uda Sasanki cudowne, które też uwielbiam, ale co posadzę to mi giną, coś im u mnie nie pasuje, a ja ciągle mimo to kupuję. Muszę jednak się pochwalić, że to były pierwsze kwiatki, które wysiewałam i nawet się udało. Latem dostałam nasionka od znajomej z fb wzeszły 3 kępki. Muszę chyba jakoś je okryć, aby nie zmarzły. Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Jak to po co pierwiosnki?,żeby było piękniej .Chyba słońce posłuchało Ciebie bo u mnie świeci.
Wyobraż sobie,że pomimo przymrozków gazanie na balkonie mają się całkiem dobrze.
Sasanka strzępiona i czerwona ładne.Siałam nasiona sasanek od Ciebie i swoje i nic nie wzeszło.Nie wiem dlaczego.Kiedyś pamiętam jak posiałam to wzeszło pół grzędy,a teraz zero. .
Wyobraż sobie,że pomimo przymrozków gazanie na balkonie mają się całkiem dobrze.
Sasanka strzępiona i czerwona ładne.Siałam nasiona sasanek od Ciebie i swoje i nic nie wzeszło.Nie wiem dlaczego.Kiedyś pamiętam jak posiałam to wzeszło pół grzędy,a teraz zero. .
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
I mnie się już marzą takie widoczki w realu masz cudne sasanki i bogatą kolekcje pierwiosnków.
Lucynko, tak trzymaj a wysiewy już niebawem, mam nadzieję że i Wam dzisiaj słoneczko dopisało.
Przytulasy i pozdrowionka Wam ślę a dla Misi drapanko posyłam.
Lucynko, tak trzymaj a wysiewy już niebawem, mam nadzieję że i Wam dzisiaj słoneczko dopisało.
Przytulasy i pozdrowionka Wam ślę a dla Misi drapanko posyłam.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11294
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Zamawiałam słoneczny dzień, ale pewnie mam zbyt małą siłę przebicia, a może za słabo się starałam, bo chmurzyska dokładnie przykryły niebo, nie wypuszczając na wolność ani jednego słonecznego promyczka. Z wyprawy na działkę kicha.
Nie to nie. Nie będę się biła, sztuczne światło mam, ciekawą lekturę również, oddałam się więc innemu spośród moich ulubionych zajęć. Dzięki temu dzień szybko minął.
Jagi - Z ogromną radością witam Cię w moim maleńkim królestwie.
Życzenia oraz serdeczności przyjmuję z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam w całej rozciągłości.
Zaserwowałaś mi tyle miłych, ciepłych pochwał, że aż się cała zarumieniłam.
Dłużej zatrzymam się na ostatniej z nich. Przed przystąpieniem do odpowiedzi na Twój sympatyczny post zajrzałam do Twojego wątku. Nie zostawiłam w nim jednak śladu swojej obecności, bo mnie zatkało. Jednak wrócę, by nie przynieść wstydu rodzinie.
Krótko mówiąc moja polszczyzna, którą staram się pielęgnować, jawi mi się szarością w odniesieniu do Twojego barwnego języka. Wróciłam od Ciebie urzeczona zarówno bogactwem słownictwa, wszystkimi odcieniami jego barw, ogromnym zasobem cytowanych fragmentów poezji i prozy, porównań i metafor.
Tym bardziej jestem zaszczycona Twoją opinią, za którą pięknie dziękuję.
Halinko - ja również długo nie mogłam dochować się białego pierwiosnka, a wśród wysianych w ubiegłym roku już kilka młodziaczków pokazało kwiatuszki i dwa ucieszyły mnie bielą swoich płateczków.
Z sasankami też miewam problemy, niezbyt chętnie się mnożą, choć rok w rok rozsiewam ich nasionka, a i rozrastać się za bardzo nie chcą, toteż cackam się z nimi jak z przysłowiowym jajeczkiem.
Będę trzymała kciuki, by Twoje małe kępeczki nie tylko przetrwały, ale by pięknie zakwitły i rozrosły się w wielkie kępy.
Danusiu - cieszę się, że słoneczko ozłociło Ci świat.
Do głowy by mi nie przyszło, że gazanie to takie twarde sztuki, zawsze traktowałam je jak delikatne panienki, co - jak się okazało - nie było potrzebne.
U mnie też ostatnie siewy sasanek zakończyły się całkowitym fiaskiem. Prawdopodobnie aura obfitująca w deszcze nie sprzyjała wschodom tych ślicznych roślinek. Zresztą zadomowione już starsze kępki sasanek też nieciekawie wyglądały pod koniec jesieni. Obawiam się o ich kondycję po zimie.
Stasiu - sasanki mnie zbytnio nie kochają, to ja jestem ich miłośniczką i staram się choć odrobinę tego ziela mieć na działce, natomiast pierwiosnki rosną i kwitną jak szalone, a ja ciągle nienasycona ich urodą dosiewam i dosiewam ...
Z Twoich słów wnioskuję, że miałaś słoneczny dzionek. Cieszę się. U mnie bez zmian, niestety.
Cieplutkie te Twoje przytulasy - ślicznie za nie dziękuję, pozdrawiam wzajemnie i buziaki dodaję.
Misia też wymruczała swoje podziękowania.
Maryniu - już się nie mogę doczekać pierwszych siewów parapetowych, nie mówiąc o tych działkowych, ale masz rację: czas mija szybko i nawet się nie obejrzymy, gdy przyjdzie czas wiosennych prac.
Pierwiosnki kocham za ich różnorakość i różnobarwność. Życzenia przyjmuję z radością i cieplutko pozdrawiam.
Dzisiaj wspominam laki wonne, których w tym roku nie będzie. Niestety, ani jeden nie wykiełkował.
Zamawiałam słoneczny dzień, ale pewnie mam zbyt małą siłę przebicia, a może za słabo się starałam, bo chmurzyska dokładnie przykryły niebo, nie wypuszczając na wolność ani jednego słonecznego promyczka. Z wyprawy na działkę kicha.
Nie to nie. Nie będę się biła, sztuczne światło mam, ciekawą lekturę również, oddałam się więc innemu spośród moich ulubionych zajęć. Dzięki temu dzień szybko minął.
Jagi - Z ogromną radością witam Cię w moim maleńkim królestwie.
Życzenia oraz serdeczności przyjmuję z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam w całej rozciągłości.
Zaserwowałaś mi tyle miłych, ciepłych pochwał, że aż się cała zarumieniłam.
Dłużej zatrzymam się na ostatniej z nich. Przed przystąpieniem do odpowiedzi na Twój sympatyczny post zajrzałam do Twojego wątku. Nie zostawiłam w nim jednak śladu swojej obecności, bo mnie zatkało. Jednak wrócę, by nie przynieść wstydu rodzinie.
Krótko mówiąc moja polszczyzna, którą staram się pielęgnować, jawi mi się szarością w odniesieniu do Twojego barwnego języka. Wróciłam od Ciebie urzeczona zarówno bogactwem słownictwa, wszystkimi odcieniami jego barw, ogromnym zasobem cytowanych fragmentów poezji i prozy, porównań i metafor.
Tym bardziej jestem zaszczycona Twoją opinią, za którą pięknie dziękuję.
Halinko - ja również długo nie mogłam dochować się białego pierwiosnka, a wśród wysianych w ubiegłym roku już kilka młodziaczków pokazało kwiatuszki i dwa ucieszyły mnie bielą swoich płateczków.
Z sasankami też miewam problemy, niezbyt chętnie się mnożą, choć rok w rok rozsiewam ich nasionka, a i rozrastać się za bardzo nie chcą, toteż cackam się z nimi jak z przysłowiowym jajeczkiem.
Będę trzymała kciuki, by Twoje małe kępeczki nie tylko przetrwały, ale by pięknie zakwitły i rozrosły się w wielkie kępy.
Danusiu - cieszę się, że słoneczko ozłociło Ci świat.
Do głowy by mi nie przyszło, że gazanie to takie twarde sztuki, zawsze traktowałam je jak delikatne panienki, co - jak się okazało - nie było potrzebne.
U mnie też ostatnie siewy sasanek zakończyły się całkowitym fiaskiem. Prawdopodobnie aura obfitująca w deszcze nie sprzyjała wschodom tych ślicznych roślinek. Zresztą zadomowione już starsze kępki sasanek też nieciekawie wyglądały pod koniec jesieni. Obawiam się o ich kondycję po zimie.
Stasiu - sasanki mnie zbytnio nie kochają, to ja jestem ich miłośniczką i staram się choć odrobinę tego ziela mieć na działce, natomiast pierwiosnki rosną i kwitną jak szalone, a ja ciągle nienasycona ich urodą dosiewam i dosiewam ...
Z Twoich słów wnioskuję, że miałaś słoneczny dzionek. Cieszę się. U mnie bez zmian, niestety.
Cieplutkie te Twoje przytulasy - ślicznie za nie dziękuję, pozdrawiam wzajemnie i buziaki dodaję.
Misia też wymruczała swoje podziękowania.
Maryniu - już się nie mogę doczekać pierwszych siewów parapetowych, nie mówiąc o tych działkowych, ale masz rację: czas mija szybko i nawet się nie obejrzymy, gdy przyjdzie czas wiosennych prac.
Pierwiosnki kocham za ich różnorakość i różnobarwność. Życzenia przyjmuję z radością i cieplutko pozdrawiam.
Dzisiaj wspominam laki wonne, których w tym roku nie będzie. Niestety, ani jeden nie wykiełkował.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko piękne są laki, a wiesz ja nie wiedziałam, że one pachną, gama kolorystyczna fajna.
U nas dziś pogoda była słoneczną, udało się pójść na spacer, a miałam zamiar skończyć książkę, nie udało się.
Lucynko czekam na znak kiedy siać dalie, tak bardzo jestem ciekawa ich wyglądu, ale nazwa jak pisałaś zmienna więc sadzonki będą wielką niespodzianką.
Życzę aby u Ciebie zaświeciło słoneczko
U nas dziś pogoda była słoneczną, udało się pójść na spacer, a miałam zamiar skończyć książkę, nie udało się.
Lucynko czekam na znak kiedy siać dalie, tak bardzo jestem ciekawa ich wyglądu, ale nazwa jak pisałaś zmienna więc sadzonki będą wielką niespodzianką.
Życzę aby u Ciebie zaświeciło słoneczko
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2588
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko ale się zagapiłam ledwie parę dni mnie nie było, a tu już druga strona nowej części ....
Śliczne masz pierwiosnki, jak zresztą wszystkie inne kwiatuszki Gołąbki i Misia pięknie pozowały
Wszystkiego wymarzonego w Nowym Roku Lucynko
Śliczne masz pierwiosnki, jak zresztą wszystkie inne kwiatuszki Gołąbki i Misia pięknie pozowały
Wszystkiego wymarzonego w Nowym Roku Lucynko
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie! Zamknęłam laptopa, ale zmęczyłam się czytaniem książki i wróciłam na forum. Jakoś trzeba sobie te długie wieczory urozmaicać.
Misia wtarabaniła mi się na kolana, ale na szczęście pozwala korzystać z klawiatury.
Dorotko - laki bardzo lubię, ale w tym roku nie będzie ich na mojej działce. Wysiałam, ale ani jedna siewka się nie pokazała, a to dwuletnie roślinki.
Do siania dalii jeszcze daleko, musisz uzbroić się w cierpliwość, a ich zmienność polega na tym, że nigdy nie wiadomo, jakim kolorem zakwitną. Miałam dwie sadzonki różowej dalii o czekoladowych liściach. Jedną dałam sąsiadce. Ta, którą zostawiłam sobie, zakwitła różowymi kwiatami, a sąsiadce cytrynowymi - też ślicznie.
Za słoneczko ślicznie dziękuję, oby Twoje życzenie okazało się prorocze.
Halszko - ślicznie dziękuję za życzenia i za wszystkie miłe słowa, a nade wszystko za Twoją obecność w moim małym ogródku.
Zdrówka życzę i cieplutko pozdrawiam.
Misia wtarabaniła mi się na kolana, ale na szczęście pozwala korzystać z klawiatury.
Dorotko - laki bardzo lubię, ale w tym roku nie będzie ich na mojej działce. Wysiałam, ale ani jedna siewka się nie pokazała, a to dwuletnie roślinki.
Do siania dalii jeszcze daleko, musisz uzbroić się w cierpliwość, a ich zmienność polega na tym, że nigdy nie wiadomo, jakim kolorem zakwitną. Miałam dwie sadzonki różowej dalii o czekoladowych liściach. Jedną dałam sąsiadce. Ta, którą zostawiłam sobie, zakwitła różowymi kwiatami, a sąsiadce cytrynowymi - też ślicznie.
Za słoneczko ślicznie dziękuję, oby Twoje życzenie okazało się prorocze.
Halszko - ślicznie dziękuję za życzenia i za wszystkie miłe słowa, a nade wszystko za Twoją obecność w moim małym ogródku.
Zdrówka życzę i cieplutko pozdrawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, do kolejnej furtki Twojego ogrodu dobiegłam i ja. Były zapisy. Dostałam wprawdzie pierwszy numerek ale na 3 stycznia, więc się melduję.
Proszę, powiedz mi czy są jakieś kwiaty, które siejesz wprost do gruntu, czy wszystkie z rozsady?
Miałam pytać o plany Twoich wysiewów, ale doczytałam, że to już niebawem.
Wiosenne tęsknoty? No pewnie! Wielu z nas tęskni do wiosny. Fajnie, że cieszysz nasze oczy np. ślicznymi pierwiosnkami.
Pozdrawiam
Proszę, powiedz mi czy są jakieś kwiaty, które siejesz wprost do gruntu, czy wszystkie z rozsady?
Miałam pytać o plany Twoich wysiewów, ale doczytałam, że to już niebawem.
Wiosenne tęsknoty? No pewnie! Wielu z nas tęskni do wiosny. Fajnie, że cieszysz nasze oczy np. ślicznymi pierwiosnkami.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Pierwiosnki prześliczne a zwłaszcza ten na przedostatnim zdjeciu a i zwierzaczki w komplecie,mam nadzieję ,że i ja zmieszczę się jeszcze w Twoją furtke ,bo goście wchodzą tłumnie.U mnie biało ,wczoraj popodał śniegi nawet było na chwile .
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego Lucynko
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego Lucynko
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Cudne wspominkowe zdjęcia.
Laków nie siałam w poprzednim sezonie , cudnie pachną lecz przerażały mnie olbrzymie pokładające się krzewy.
Pierwiosnki mnie nie lubią nawet ten najpospolitszy tylko wegetuje nie przyrastając a o innych odmianach mogę jedynie marzyć , sasanki kupiłam i miałam tylko w roku zakupu, nie przetrwały ciepłej zimy i mroźnej wiosny.
Trudno będę podziwiać u Ciebie szkoda tylko ze zapachu nie można poczuć.
Spokojnego i lepszego tego Nowego Roku
Laków nie siałam w poprzednim sezonie , cudnie pachną lecz przerażały mnie olbrzymie pokładające się krzewy.
Pierwiosnki mnie nie lubią nawet ten najpospolitszy tylko wegetuje nie przyrastając a o innych odmianach mogę jedynie marzyć , sasanki kupiłam i miałam tylko w roku zakupu, nie przetrwały ciepłej zimy i mroźnej wiosny.
Trudno będę podziwiać u Ciebie szkoda tylko ze zapachu nie można poczuć.
Spokojnego i lepszego tego Nowego Roku
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie